Czy to grzech - Marysia0109

[Biserica Dumnezeu]

Moje prywatne zdanie: Twoja sytuacja emocjonalna chyba wszytko usprawiedliwia.
Moim zdaniem grzechu nie bedzie, Bog to nie msciwa istota , ale kochajcy i wspolczujacy Ojciec.

Ps: nie do konca bym poszedl za rada Tek de Cart, poniewaz leki bywaja nieprzezwyciezalne, nawet trzeba nieraz terapii.
Ale to rowniez tylko moje prywatne zdanie.

[Magnolia]

Zadałam to pytanie dwóm kapłanom, czekam na odpowiedź Marysiu.

Ale już na pierwsze rozeznanie widac że nie ma tu pełnej dobrowolności wyboru. Jest czas trudny i czas odpowiedzialności za zdrowie innych.
Ale jesli wybierzesz mszę transmitowaną to staraj sie w niej uczestniczyć a nie tylko oglądać.

[Marysia0109]

Ostatnio byłam na 6:30 i też tłumy nawet ławki tuż pod głownym ołtarzem pozajmowane. Trochę mniejsze tlumy ale też są ludzie. Każdy do okoła kaszle i kicha. Oczywiście gdyby nie sytuacja z koronawirusem to bym się nie bała. Ja z tym lękiem walczę i było lepiej ale dalej się pogorszyło. Sumienie mi nakazuje iść, a lęk nie. Od kilku dni chodzę całą zdenerwowana.

Magnolia - uczestniczyć we Mszy z telewizji czyli np. klęknąć wtedy co trzeba, powtarzać to co się mówi - to masz na myśli? A Komunię duchową podczas takiej Mszy przyjąć można? I bardzo Cię proszę napisz mi co odpisali kapłani

[Magnolia]

Marysiu i do wszystkich, odpowiedź kapłana brzmi tak:
Absolutnie jest to sytuacja nadzwyczajna i nie będzie grzechu ciężkiego, jesli ktoś z powodu ostrożności (lęku o zdrowie swoje i innych, których ma pod opieką) pozostanie w niedzielę w domu. Obowiązek ten można zrealizować przez uczestnictwo w mszach św transmitowanych oraz przyjmując komunię duchowo.
Jak przeżyć mszę św transmitowaną? Z szacunkiem. Nie trzeba klękać, ale należy wysłuchać z szacunkiem. W niedzielę więcej się modlić, poczytać Pismo św w niedzielę. Ale przede wszystkim otaczać bliskich miłością.

https://sanctus.pl/index.php?grupa=44&p ... 92&doc=538 - komunia duchowa

Pamiętajmy także o apelu Episkopatu:
Abp Gądecki przypomniał też, że osoby starsze i schorowane nie muszą przychodzić na niedzielną mszę św., a mogą skorzystać z transmisji w radiu i telewizji.
„Przypominam, że nie ma wymogu, by podczas mszy św. przekazywać znak pokoju przez podanie dłoni” - dodał przewodniczący KEP.
Metropolita zaapelował także o modlitwę ws. ofiar koronawirusa i chorych, a także w intencji lekarzy, personelu medycznego i wszystkich służb, które działają w celu zatrzymania rozprzestrzeniania się tego wirusa.
https://www.rp.pl/Koronawirus-2019-nCoV ... -mszy.html

Kapłan miał świadomość że potrzebuje tej odpowiedzi na forum, czyli dla wielu osób. I miał pewność że nie ma tu pełnej dobrowolności w spełnieniu tego obowiązku. Czasy sa wyjątkowe, sytuacja nadzwyczajna.

[Marysia0109]

Dziękuję Magnolia za wyczerpującą odpowiedź

[Magnolia]

Marysiu mamy oficjalne zalecenia Episkopatu:

Komunikat Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski
Z wiarą w Opatrzność Bożą i w trosce o życie i zdrowie społeczeństwa i w nawiązaniu do komunikatów Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski podejmujemy decyzję o wprowadzeniu prewencyjnych środków ostrożności w sytuacji zagrożenia koronawirusem.


Kościół od dwóch tysiącleci służy osobom chorym i potrzebującym, nawet w czasach epidemii, nie rezygnując z głoszenia Ewangelii oraz sprawowania sakramentów świętych.

1. Mając na uwadze zagrożenie zdrowia oraz życia (zgodnie z kan. 87 par. 1, 1245 i kan. 1248 par. 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego), rekomendujemy biskupom diecezjalnym udzielenie dyspensy od obowiązku niedzielnego uczestnictwa we Mszy Świętej do dnia 29 marca br. następującym wiernym:

a. osobom w podeszłym wieku,

b. osobom z objawami infekcji (np. kaszel, katar, podwyższona temperatura, itp.),

c. dzieciom i młodzieży szkolnej oraz dorosłym, którzy sprawują nad nimi bezpośrednią opiekę,

d. osobom, które czują obawę przed zarażeniem.

Skorzystanie z dyspensy oznacza, że nieobecność na Mszy niedzielnej we wskazanym czasie nie jest grzechem. Jednocześnie zachęcamy, aby osoby korzystające z dyspensy trwały na osobistej i rodzinnej modlitwie. Zachęcamy też do duchowej łączności ze wspólnotą Kościoła poprzez transmisje radiowe, telewizyjne lub internetowe.

2. W czasie liturgii do dnia 29 marca br. należy przestrzegać w kościołach następujących zasad:

a. kapłani i nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej przed rozpoczęciem liturgii powinni dokładnie umyć ręce i kierować się zasadami higieny,

b. przypominamy, że przepisy liturgiczne Kościoła przewidują przyjmowanie Komunii Świętej na rękę, do czego teraz zachęcamy,

c. znak pokoju należy przekazywać przez skinienie głowy, bez podawania rąk,

d. cześć Krzyżowi należy oddawać przez przyklęknięcie lub głęboki skłon, bez kontaktu bezpośredniego,

e. należy powstrzymać się ponadto od oddawania czci relikwiom poprzez pocałunek lub dotknięcie,

f. na kratki konfesjonałów należy nałożyć folie ochronne,

g. rezygnujemy z napełniania kropielnic kościelnych wodą święconą.

3. W obecnej sytuacji przypominamy, że „tak jak szpitale leczą choroby ciała, tak kościoły służą m.in. leczeniu chorób ducha, dlatego jest niewyobrażalne, abyśmy nie modlili się w naszych kościołach” (Komunikat Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. S. Gądeckiego, 10.03.2020). W związku z tym zachęcamy wszystkich wiernych, aby poza liturgią nawiedzali kościoły na gorliwą modlitwę osobistą. Polecamy duszpasterzom:

a. aby kościoły pozostawały otwarte w ciągu dnia,

b. aby kapłani troszczyli się o dodatkowe okazje do spowiedzi i adoracji Najświętszego Sakramentu,

c. aby – przy zachowaniu należytych zasad higieny – kapłani i nadzwyczajni szafarze odwiedzali chorych i starszych parafian z posługą sakramentalną.

4. Jednocześnie informujemy, że do dnia 29 marca br.:

a. liturgie z udzieleniem sakramentu bierzmowania przeniesione zostają na terminy późniejsze,

b. zawieszone zostają pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę oraz rekolekcje szkolne organizowane przez parafie. Jednocześnie prosimy środki społecznego przekazu oraz duchownych o propozycje rekolekcji w internecie, które w ten sposób mogą być przeżywane w domu,

c. sprawy rekolekcji dla dorosłych oraz organizację innych spotkań pozostawia się roztropnemu rozeznaniu księży proboszczów.

Prosimy o solidarność z osobami starszymi i potrzebującymi, np. poprzez pomoc w zakupach. Prosimy wszystkich ludzi wierzących o modlitwę w intencji ochrony przed chorobami, a także o pokój serc i łaskę głębokiego nawrócenia dla każdego z nas. Dobremu Bogu polecajmy wszystkich zmarłych na skutek koronawirusa. Módlmy się o zdrowie dla chorych, tych, którzy się nimi opiekują, lekarzy i personelu medycznego oraz wszystkich służb sanitarnych. Módlmy się o wygaśnięcie epidemii. Zgodnie z Tradycją Kościoła zachęcamy do śpiewania w naszych kościołach suplikacji „Święty Boże, Święty Mocny… Od powietrza, głodu, ognia i wojny, zachowaj nas Panie”.

Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski

Warszawa, 12 marca 2020 r.
https://www.fronda.pl/a/dyspensa-od-nie ... 41364.html

[Marysia0109]

Magnolia bardzo mnie tym ucieszyłaś. Dziękuję.

Dodano po 4 minutach 30 sekundach:
Czyli jeśli w tym czasie nie pójdę na Mszę (będą uczestniczyć we mszy przez telewizję) to nie muszę o tym na spowiedzi wspominać? To nie jest nawet grzech lekki ?

[Magnolia]

Spowiedź powszechna na początku mszy św wystarczy.

[Marysia0109]

Dziękuję za odpowiedź

[Andej]

... Na pierwszym roku było ciężko, życie mojej córeczki było zagrożone, ale dzięki Bogu urodziła się zdrowa. ...

Uważam, niemal za bohaterstwo, studiowanie dwóch kierunków z małą córeczką. Co jest ważniejsze: córka, prawo, polonistyka?
Ze wszech miar córka. To ona jest głównym celem. A polonistyka, jeśli bardziej "leży", to kolejny cel. Prawo jest dobre dla osób obdarzonych genialną pamięcią i wywodzących się z rodzin prawniczych. W przeciwnym razie, to strata czasu.

Nie można narażać dobra córki dla jakichś formalnych wymogów. Jezus nie oczekuje takich ofiar. Sądzę, że jeśli przy dziecku spędzasz czas modlitwy, to czynisz dobro. Jeśli czujesz obawę i chcesz chronić swój skarb, to go chroń.

Grzech. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, czy jest coś grzechem czy nie, to zawsze, z zasady, mów o tym kapłanowi. To, że przystąpienie do sakramentu Eucharystii gładzi takie grzechy, to nie znaczy, że zwalnia z ich wyartykułowania przy spowiedzi. Jak myślisz, co jest zdrowsze dla człowieka: powiedzieć o czymś co nie jest grzechem? czy samodzielnie uznać że nie jest? W której z tych sytuacji ryzykujesz większym grzechem? A w której ryzykujesz, co najwyżej, wysłuchanie uwagi, że to coś, grzechem nie jest?

Czy decydując się na taki kierunek uczyniłaś to dlatego, że lubisz język ojczysty? Czy intryguje Cię etymologia? Fascynujące zmiany znaczeń i form? Oraz literatura, a niej zwroty, które kilkadziesiąt lat temu pozytywnymi były, a teraz są tępione?
Prywatna prośba: Jeśli znasz dobrze język polski, czy możesz, co jakiś czas, wytykać mi błędy? Może nie publicznie, tylko na pw. Czy wiesz, jak używać znaków przestankowych? Jestem z nimi na bakier. A chciałbym to zmienić.

[Marysia0109]

Andej - przepraszam, że teraz odpisuję dopiero, ale nie wchodziłam na forum. Oczywiście co do tej sytuacji to przy najbliższej spowiedzi zapytam o to księdz. Niestety teraz przez epidemię nie chodzę na Mszę do Koscioła. Przy kolejnej okazji na pewno pójdę i o tym powiem. Sama mam w nawyku mówienie nawet tego co nie jest grzechem bo tak się lepiej czuję. Co do studiów to wybrałam ten kierunek bo od najmłodszych lat uwielbiam literaturę i wreszcie czuję, że uczę się tego co lubię . Forum nie jest od wytykania błędów, nie martw się jeśli coś zobaczę co zwróci moją uwagę to Ci prywatnie napiszę. Sama nie raz jak piszę szybko na telefonie to robię błędy i to dość poważne (potem się sama z siebie śmieję, wstyd ).


Dawno mnie tu nie było, ale niestety dalej potrzebuję Waszej pomocy i dorady . Tym razem chodzi mi o grzech jakim jest samookaleczanie - rozumiem jeśli np. ktoś tnie się żyletką, sam siebie uderzy czy też stosuje używki to bezwarunkowo jest to grzech ciężki.   Ja natomiast wczoraj przyłapałam się na takiej rzeczy, że podczas rozmowy jak coś komuś tłumaczyłam lekko uderzyłam się dwa razy o udo i czasem mam to w zwyczaju jak z kimś rozmawiam. Nie robiłam tego ze świadomością, że chcę sobie zadać ból czy się okaleczyć bo nie miałam tego na celu, na celu miałam bardziej gestykulację. Czy Waszym zdaniem to jest grzech ciężki czy raczej nie ?

[Magnolia]

Marysiu wcale nie ma żadnego grzechu w gestykulacji. Daj spokój, na tym spędzasz kwarantannę - na wymyślaniu nowych grzechów? To jest klasyczne "przecedzanie komara", widzisz grzech, gdzie go nie ma.

[Andej]

... lekko uderzyłam się dwa razy o udo i czasem mam to w zwyczaju jak z kimś rozmawiam. ...

Czy poniosłaś z tego tytułu jakieś szkody fizyczne? Jeśli nie, to grzechu nie ma.
Czy zrobiłaś to świadomie, aby zadać sobie ból, dla samego bólu? Jeśli nie, to nie ma grzechu.

Wiej napiszę. Uważam, że czasem zadanie sobie prawdziwej rany też może nie być grzechem. Czasem potrzebny jest ból, aby się opanować. Czasem dla ratowania życia (np. dźgniecie mięśnia, gdy skurcz uniemożliwia płynięcie). Czasem ból fizyczny pozwala przejść ból psychiczny.

Kryterium oceny można czerpać z Biblii: Mt 7,16i17 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Jeśli to, co zrobiłaś nie przynosi złych owoców, grzechem nie jest. Nie sądź siebie zbyt surowo. Pamiętaj, co Chrystus zdefiniował w przykazaniu miłości. Masz miłować siebie. Także siebie. Tak jak kochasz innych ludzi. Na wzór miłości do Boga. A jeśli kochasz, to wybaczaj. Sobie także.

Tym niemniej, w opisanej sytuacji grzechu nie było. Magnolia dobrze wyjaśniła.

Prywatna prośba. Jeśli mogę. Czy mogłabyś skrytykować moją interpunkcję? Nie mam o niej pojęcia.

[Marysia0109]

Magnolia, dzięki za odpowiedź.
Andej, również dziękuję za odpowiedź. No oczywiście ja żadnej szkody z tego nie mam. To było tak odruchowo, nie by zadać sobie ból, tego nawet nie miałam na myśli wtedy. Potem to wymyśliłam, że to mogło się stać czasem grzechem. Co do interpunkcji to chyba masz jednak pojęcie bo w Twojej wypowiedzi nie ma rażących błędów, jest ok .

[Magnolia]

Marysiu Ty potrzebujesz porządnej dawki zdrowej katechizacji w temacie rozeznawania grzechów i samego sakramentu pokuty i pojednania.
Znajdziesz to Tu:
viewtopic.php?f=80&t=9695

Znajdziesz tam sporo wiedzy i filmów, gdzie kapłani to dobrze tłumaczą jak to jest z grzechami.
Warto najpierw się posilić wiedzą, zanim zadasz pytanie typu czy jak się uderzyłam ręką w udo to mam ciężki grzech.... co czujesz jak czytasz to u mnie?