Prośby o modlitwę.

[Viridiana]

Proszę o modlitwę w Bogu wiadomej intencji. Przepraszam, że jej nie ujawniam, ale to sprawa prywatna.

[Pompieri]

+ + +

[Andej]

Wspieram.

Ale też proszę o modlitwę o wystudzenie emocji w naszym społeczeństwie. O to, aby media nie napuszczały, ale informowały. Nie wybiórczo, ale rzetelnie. I uczciwie.
A jako, że i ja ulegam emocjom, to prośba także o modlitwę w mojej intencji, aby nie ulegał złym emocjom. I abym nikomu nie szkodził okazywanie swoich emocji.

[Młoda959595]

Bracie, zaraz się za Ciebie pomodlę.

Ja wczoraj też uległam emocjom. Koło mojego osiedla szedł ten cały "protest". Żenada. Ale ja nie jestem święta - stałam z wyciągniętymi środkowymi palcami wobec nich. Uległam.

[apis]

Znany benedyktyn, o. Leon Knabit, jest zakażony koronawirusem. Pomódlmy się za niego.
https://krakow.gosc.pl/doc/6595577.Ojci ... onawirusem

[Młoda959595]

Z modlitwą!

[Pompieri]

+ + +

[Jozek]

Czesto mam ochote napisac ze dolaczam do modlitwy, ale mam pewne opory by to napisac, Niemniej dolaczam do kazdej prosby ktora trafia w moje serce, a musze powiedziec ze nie kazda trafia. Mysle ze wiecej nie bede nic tu pisal.

[Młoda959595]

Kochani, babcia zadzwoniła dziś do szpitala i udało się ustalić dla mnie termin do neurologa (kilka dni temu zupełnie niespodziewanie dostałam do niego skierowanie od mojego lekarza rodzinnego i potraktowałam to jako znak). Zaraz mija mi 10 miesiąc odkąd utrzymuje mi się to uczucie złego słuchu w lewym uchu. Nie składam broni, zamierzam walczyć. Walczyć do zwycięstwa i oczywiście zawierzać wszystko Temu, dla którego nie ma niemożliwego. Od dziś do samej wizyty (i w trakcie całego leczenia) postanawiam się modlić za lekarza, który będzie mnie przyjmować. Błagam Was - wspomnijcie o mnie Panu na górze.

[Andej]

Błagam Was - wspomnijcie o mnie Panu na górze.

Czynię to codziennie.

Czesto mam ochote napisac ze dolaczam do modlitwy, ale mam pewne opory by to napisac, Niemniej dolaczam do kazdej prosby ktora trafia w moje serce, a musze powiedziec ze nie kazda trafia. Mysle ze wiecej nie bede nic tu pisal.

Zastanawiam się podobnie. Czy pisać, że to czynię. Bo czynię to zawsze. Nie wtedy, gdy najdzie mnie ochota. Nie wtedy, gdy coś poruszy bardziej. Czynię to codziennie. A przynajmniej staram, bo tak raz na miesiąc lub dwa, zdarza się, że tak zwariowany dzień, że wypadnie z głowy.
Codziennie cząstka różańca. Za Was. I w Waszych intencjach. W intencjach tych, które podajecie. I tych, które macie w sercach. Ale zawsze z zastrzeżeniem, aby było to zgodne z wolą Boga. Tylko w intencjach zgodnych z wolą Boga.

[Dezerter]

Wspieram modlitwa ilekroć tu zajrzę i często modlę się za wszystkich forumowiczów i proszę Boga o błogosławieństwo.

Dziś poproszę o wsparcie modlitewne dla mojej mamy Krystyny, jest po zawale i jest bardzo słaba i nie wstaje z łóżka - o powrót do zdrowia i sprawności.

[Andej]

Czy pisać, że to czynię.

Namyśliłem się. Pisać. Bo stanowi to wsparcie dla proszącego. Ma świadomość, że przychylamy się jego prośby,

A jeśli tak, to jak zwykle. Obejmują modlitwą Twoją mamę.

[Jozek]

A ja uwazam ze to wsparcie daje wlasnie wiara osoby proszacej.
Daje ona nadzieje, ktora jest sam Jezus Chrystus. Glowa Kosciola, ktorego jestesmy czlonkami, ktorych powinnoscia jest modlitwa za innych, tak jak to czynili i nauczali Apostolowie.

[Pompieri]

W intencji podanej przez Dezertera.

[Dezerter]

Jak pisałem ten post, to było bardzo ciężko na drugi dzień dostałem telefon, że jest dużo lepiej
Niech Wam Bóg błogosławi

apropos

Dobrze, będziemy łączyć się duchowo każdego dnia o 6:30.
(...)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie +

Dla niewiedzących mowa o błogosławieństwie prezbitera Kościoła Katolickiego dla wszystkich forumowiczów. Co rano ksiądz będzie nam błogosławił - namawiam każdego do przyłączenia się i zatrzymania o 6.30 przez minutę, pochylenia głowy i otwarcie się na Boże błogosławieństwo