Prośby o modlitwę.

[miłośniczka Faustyny]

Nie wiemy, czego tak naprawdę potrzebujesz, bo Ty sama chyba tego nie wiesz. A w każdym razie nie napisałaś wprost. Nie chcemy, żebyś była sama i żebyś czuła się odrzucona, bo zależy nam na Tobie, ale jeśli chodzi o mnie, to czuję się bezradna, bo interpretujesz moje słowa zupełnie inaczej niż to, co znaczą naprawdę. Doszukujesz się złych intencji, odrzucenia, a ja nie twierdzę żadnej z tych rzeczy, które mi przypisujesz.

[WielbiDuszaMojaPana]

Bóg zawsze nad nami czuwa i znajduje rozwiązanie tam gdzie ludzki umysł już tego nie widzi. (z filmu "Faustyna")

[tommusicm3]

Chciałem Was prosić o modlitwę z intencji projektu religijnego na YouTube, do którego wezwał mnie Pan Jezus (mam nadzieję, że dobrze rozeznałem Jego wolę na modlitwie). Ideą tego projektu jest "łowienie" zagubionych duszyczek na YouTube, które z dala od Boga godzinami przesiadują przed komputerami i komórkami... Proszę o modlitwę i jak ktoś może to o subskrybcję kanału

[itsjustmemichelle1]

A ja proszę o modlitwę w intencji pewnej osoby, którą znam, a która przeżywa pewne perturbacje życiowe.

[Młoda959595]

Proszę o modlitwę:

1. Za moją prawie 10-letnią przyjaźń, bo chyba skomplikowałam sprawę i tak to długo nie pociągnie.
2. Za moją rozmowę z mamą dot. znajomego kapłana terapeuty DDA. Mam zamiar przeprowadzić ją jutro.

[Ada]

Ja prosiłabym o modlitwę za moją dobra spowiedź która niebawem się odbędzie.. proszę o odwagę w niej i żebym powiedziała wszystko to co chce powiedzieć.
Również za mojego chłopaka i mnie, abyśmy zawsze się dobrze dogadywali i zostało tak między nami zawsze.
Proszę o odpowiedzi i swoje prośby, a na pewno również za Was się pomodle bracia i siostry

[Młoda959595]

@Ada masz załatwione.

Ja także jeszcze dorzucam jedną prośbę. Mianowicie o moją spowiedź... Za dużo wszystkiego, do tego znowu mam lęki, czy będzie ważna. Znów skrupuły w pewnych kwestiach.

[Ada]

@Ada masz załatwione.

Ja także jeszcze dorzucam jedną prośbę. Mianowicie o moją spowiedź... Za dużo wszystkiego, do tego znowu mam lęki, czy będzie ważna. Znów skrupuły w pewnych kwestiach.

Ja mam to samo.
Raz nie powiedzialam grzechu podczas spowiedzi po prostu ze strachu. Później sie z tego grzechu wyspowiadałam, ale po prostu zapominałam i nie miałam tego w głowie, aby potem to wyznać, że nie wyznałam grzechu podczas spowiedzi. I nie wiem czy dostanę rozgrzeszenie i czy moje wcześniejsze spowiedzi miały sens.

[Młoda959595]

@Ada jeśli zapomniałaś o jakimkolwiek grzechu podczas spowiedzi, to tą spowiedź masz ważną. Spokojnie. Niestety ja mam trochę komplikacje w życiu i odeszłam całkowicie od wiary. Tej nocy śniła mi się modlitwa, chyba klęczałam, czy nawet modliłam się twarzą do ziemi w głębokim pokłonie. Od rana myślę tylko, że "chcę wrócić". Jednak skrupuły mi się odezwały. Do tego lęk przed spowiedzią, bo nie byłam miesiąc ponad...

Pamiętaj, Jezus Cię kocha. ZAWSZE. On widzi Twoje serce i Cię NIGDY nie zostawi.

[Ada]

@Ada jeśli zapomniałaś o jakimkolwiek grzechu podczas spowiedzi, to tą spowiedź masz ważną. Spokojnie. Niestety ja mam trochę komplikacje w życiu i odeszłam całkowicie od wiary. Tej nocy śniła mi się modlitwa, chyba klęczałam, czy nawet modliłam się twarzą do ziemi w głębokim pokłonie. Od rana myślę tylko, że "chcę wrócić". Jednak skrupuły mi się odezwały. Do tego lęk przed spowiedzią, bo nie byłam miesiąc ponad...

Pamiętaj, Jezus Cię kocha. ZAWSZE. On widzi Twoje serce i Cię NIGDY nie zostawi.

Rozumiem.. myślę, że śniło Ci się to nie bez powodu. Pewnie Bog chce Cię uratować, przygarnąć znowu do siebie. Będę się modlić za Ciebie
Ja również mam lęki bo nie wiem dlaczego odezwały się do mnie sytuacje z przeszłości, chyba po prostu symienie potrzebuje, aby to wyrzucić i raz na zawsze z tym skończyć. Nie wiem jak mam zachować się podczas spowiedzi, bardzo żałuję swoich czynów i tez naprawdę chce się poprawić. Ale strasznie się boje, że się zamknę i znów nie będę potrafiła nic powiedzieć podczas spowiedzi.

[miłośniczka Faustyny]

Raz nie powiedzialam grzechu podczas spowiedzi po prostu ze strachu. Później sie z tego grzechu wyspowiadałam, ale po prostu zapominałam i nie miałam tego w głowie, aby potem to wyznać, że nie wyznałam grzechu podczas spowiedzi. I nie wiem czy dostanę rozgrzeszenie i czy moje wcześniejsze spowiedzi miały sens.

Ada, nie stresuj się, po prostu opisz spowiednikowi tę sytuację, tak jak nam tutaj napisałaś. Rozgrzeszenie na pewno dostaniesz, wystarczy, że żałujesz i wyznasz szczerze, ufaj Miłosierdziu Bożemu.

[Ada]

Raz nie powiedzialam grzechu podczas spowiedzi po prostu ze strachu. Później sie z tego grzechu wyspowiadałam, ale po prostu zapominałam i nie miałam tego w głowie, aby potem to wyznać, że nie wyznałam grzechu podczas spowiedzi. I nie wiem czy dostanę rozgrzeszenie i czy moje wcześniejsze spowiedzi miały sens.

Ada, nie stresuj się, po prostu opisz spowiednikowi tę sytuację, tak jak nam tutaj napisałaś. Rozgrzeszenie na pewno dostaniesz, wystarczy, że żałujesz i wyznasz szczerze, ufaj Miłosierdziu Bożemu.

Tak zrobię tylko strasznie się tym stresuje, ciągle mam to w głowie i układam na nowo jak mam to powiedzieć. Żałuję szczerze i ciągle Boga o to przepraszam i proszę, aby pomógł mi się otworzyć i wyznać to tak jak chce podczas spowiedzi...
Dziękuję również za tak mile słowa, to dodaje mi ogromnej otuchy

[Młoda959595]

@Ada a wiesz, że ja też tak sądzę, że to Boża interwencja ten sen? Ja mam ogólnie bardzo ciężki czas. W pracy jednak dzisiaj ciągle myślałam o tym śnie. Chciałabym iść do spowiedzi ale lęk zaczął być silniejszy. Boję się, czy nie zataję, nie powiem źle. Boję się, czy spowiadać się z tego, co zrobiłam, czy był to grzech ciężki, czy nie i udręki zaczynają się na nowo. To samo w kwestii zdrowia. Znowu mnie naszło, że nie wyzdrowieję. (od ponad roku mam problemy ze słuchem, z lewym uchem i do tego niekiedy bardzo boli. Dziś też boli i się boję. Może nie powinnam diagnozować się przez neta ale moje objawy wskazują na raka... Mam dopiero 26 lat. Ponadto, cierpię na chorobę serca, przy której przewidywana śmierć jest około 30 roku życia. Ja byłam operowana ale lęk jest dalej.) Chciałabym wrócić do Boga. Dziękuję Ci za modlitwę. Ja również będę się za Ciebie modlić!

[Ada]

@Ada a wiesz, że ja też tak sądzę, że to Boża interwencja ten sen? Ja mam ogólnie bardzo ciężki czas. W pracy jednak dzisiaj ciągle myślałam o tym śnie. Chciałabym iść do spowiedzi ale lęk zaczął być silniejszy. Boję się, czy nie zataję, nie powiem źle. Boję się, czy spowiadać się z tego, co zrobiłam, czy był to grzech ciężki, czy nie i udręki zaczynają się na nowo. To samo w kwestii zdrowia. Znowu mnie naszło, że nie wyzdrowieję. (od ponad roku mam problemy ze słuchem, z lewym uchem i do tego niekiedy bardzo boli. Dziś też boli i się boję. Może nie powinnam diagnozować się przez neta ale moje objawy wskazują na raka... Mam dopiero 26 lat. Ponadto, cierpię na chorobę serca, przy której przewidywana śmierć jest około 30 roku życia. Ja byłam operowana ale lęk jest dalej.) Chciałabym wrócić do Boga. Dziękuję Ci za modlitwę. Ja również będę się za Ciebie modlić!

Myślę, że na pewno interwencja Boga po prostu woła Cię, wspomina o sobie.
Rozumiem, ale uważam, że spowiedź będzie jedynym rozwiązaniem tego. Sama strasznie boje się przystąpić do spowiedzi, często też tak mam, że nie wiem jak coś powiedzieć.. sama też zataiłam grzech masturbacji bo sie po prostu wstydziłam. Później wyspowiadałam, ale znowu zapomniałam wspomnieć o tym że popełniłam świętokradztwo. I teraz chce to wyznać, ale strasznie się boje.
I czytając dalej Twoja odpowiedź.. po prostu módl się do Boga o pomoc w rozwiązaniu tego wszystkiego. Może też uda się w kwestiach zdrowotnych...strasznie współczuję. I doskonale wiem, że po prostu wszystko dobiło, i nie ma chęci na nic. Jedynie co zostało to modlitwa i tylko modlitwa, Bóg zawsze wysłucha. ZAWSZE.

[Młoda959595]

@Ada dziękuję Ci. Masz rację, Bóg ZAWSZE słucha człowieka. ZAWSZE. Ja będę się modlić o Twoją spowiedź, o Twój pokój serca. Do tego wszystkiego pewną osobę stąd bardzo zraniłam. Proszę, abyś pomodliła się, bym szczerze za to pożałowała (już żałuję ale chciałabym, by ten stan już nie wrócił) i by ta osoba mi przebaczyła. Ja pamiętam o Tobie od dzisiaj. Masz moje słowo. Pamiętaj o tym, że Jezus ZAWSZE JEST OBOK CIEBIE I CHOĆBYŚ ŻYŁA W GRZECHU ALBO UDRĘCE, ON ZAWSZE JEST OBOK CIEBIE I KOCHA CIĘ OGROMNIE!! ON ZAWSZE CIĘ PRZYJMIE I PRZYTULI, WEŹMIE ZA RĘKĘ I JUŻ NIE PUŚCI BO JESTEŚ JEGO UMIŁOWANĄ CÓRECZKĄ, WIEDZ O TYM!!!

Co do mojej choroby. Ja od małego mam tą wadę. konkretnie to Tetralogia Fallota. Możesz sobie poczytać. A o słuch nie mam w ogóle diagnozy. Przeraża mnie to. Mam w maju rezonans głowy, a wyniki mają być kilka dni po nim.