Prośby o modlitwę.

[Ada]

@Ada dziękuję Ci. Masz rację, Bóg ZAWSZE słucha człowieka. ZAWSZE. Ja będę się modlić o Twoją spowiedź, o Twój pokój serca. Do tego wszystkiego pewną osobę stąd bardzo zraniłam. Proszę, abyś pomodliła się, bym szczerze za to pożałowała (już żałuję ale chciałabym, by ten stan już nie wrócił) i by ta osoba mi przebaczyła. Ja pamiętam o Tobie od dzisiaj. Masz moje słowo. Pamiętaj o tym, że Jezus ZAWSZE JEST OBOK CIEBIE I CHOĆBYŚ ŻYŁA W GRZECHU ALBO UDRĘCE, ON ZAWSZE JEST OBOK CIEBIE I KOCHA CIĘ OGROMNIE!! ON ZAWSZE CIĘ PRZYJMIE I PRZYTULI, WEŹMIE ZA RĘKĘ I JUŻ NIE PUŚCI BO JESTEŚ JEGO UMIŁOWANĄ CÓRECZKĄ, WIEDZ O TYM!!!

Co do mojej choroby. Ja od małego mam tą wadę. konkretnie to Tetralogia Fallota. Możesz sobie poczytać. A o słuch nie mam w ogóle diagnozy. Przeraża mnie to. Mam w maju rezonans głowy, a wyniki mają być kilka dni po nim.

Szczerze? Czytając to teraz miałam łzy w oczach... DZIEKUJE CI ZA TE SŁOWA.
Obiecuje, że również będę modlić się za Ciebie.. I wierze, że ta osoba przebaczy Ci
Też o Tobie pamiętam od dziś. Wczoraj tu dołączyłam i wierze w to, że są jeszcze ludzie, którzy kochają Boga i starają się dla Niego zmienić, poprawić. Przez niektóre sytuacje, znajomych... po prostu aż coś mi się robiło, czułam to że po prostu ludzie za bardzo nie przejmują się swoimi czynami.
A Ty jesteś wspaniałym człowiekiem, wiadomo każdy z nas popełnia jakieś błędy.. ale Bóg dal nam cudowny dar spowiedzi i nie trzeba tego lekceważyć

Poczytam o tej chorobie.. strasznie mnie to przeraża i mam nadzieje, ze Ci ulży...

[Młoda959595]

@Ada szczerze, sama mam łzy w oczach. Ja? Wspaniałym człowiekiem? Dziękuję Ci za te słowa. Uwierz, to co ja tutaj zrobiłam na tym forum zasługuje na szczególne potępienie. Pojechałam po bandzie i potraktowałam tutaj innych, a zwłaszcza jedną osobę, jak rzecz, przedmiot. Chciałabym, by się do mnie odezwała. Ja pierwsza nie mam odwagi napisać ale dziś po raz pierwszy od długiego czasu, padnę na kolana, pomodlę się za Ciebie i za tą osobę. I tak będę czynić codziennie. Nawet nie wiesz, jak ogromny żal teraz czuję w sercu. Może to kolejny znak od Boga? Mam ochotę gorzko płakać, a tą osobę chciałabym mocno przytulić. Słuchaj, ja zamierzam Cię wspierać. Serio. I napisałam Ci samą prawdę. Zaufaj Panu. On jest nawet teraz przy Tobie. I będzie na zawsze!! Ja żyję ze swoją chorobą od urodzenia. Lekarze mówili, że jak nie będę rosnąć, to nawet mnie nie operują. Zdarzył się cud, zaczęłam rosnąć. rodzina, kiedy leżałam na stole operacyjnym, modliła się w szpitalnej kaplicy. W grudniu przeżyłam wypadek samochodowy, zderzenie czołowe. Bóg był ze mną. Nic nie połamałam. Auto skasowane ale ja cała mimo, że obita bardzo ale przeżyłam bez większego uszczerbku. Do tego od razu zjawili się przy mnie ludzie. Zostałam zabezpieczona przez nich. Byli przy mnie. Interwencja Boża i tyle mogę powiedzieć. JA O TOBIE PAMIĘTAM, PAMIĘTAJ !!

[Ada]

@Ada szczerze, sama mam łzy w oczach. Ja? Wspaniałym człowiekiem? Dziękuję Ci za te słowa. Uwierz, to co ja tutaj zrobiłam na tym forum zasługuje na szczególne potępienie. Pojechałam po bandzie i potraktowałam tutaj innych, a zwłaszcza jedną osobę, jak rzecz, przedmiot. Chciałabym, by się do mnie odezwała. Ja pierwsza nie mam odwagi napisać ale dziś po raz pierwszy od długiego czasu, padnę na kolana, pomodlę się za Ciebie i za tą osobę. I tak będę czynić codziennie. Nawet nie wiesz, jak ogromny żal teraz czuję w sercu. Może to kolejny znak od Boga? Mam ochotę gorzko płakać, a tą osobę chciałabym mocno przytulić. Słuchaj, ja zamierzam Cię wspierać. Serio. I napisałam Ci samą prawdę. Zaufaj Panu. On jest nawet teraz przy Tobie. I będzie na zawsze!! Ja żyję ze swoją chorobą od urodzenia. Lekarze mówili, że jak nie będę rosnąć, to nawet mnie nie operują. Zdarzył się cud, zaczęłam rosnąć. rodzina, kiedy leżałam na stole operacyjnym, modliła się w szpitalnej kaplicy. Miesiąc temu przeżyłam wypadek samochodowy, zderzenie czołowe. Bóg był ze mną. Nic nie połamałam. Auto skasowane ale ja cała mimo, że obita bardzo ale przeżyłam bez większego uszczerbku. Do tego od razu zjawili się przy mnie ludzie. Zostałam zabezpieczona przez nich. Byli przy mnie. Interwencja Boża i tyle mogę powiedzieć. JA O TOBIE PAMIĘTAM, PAMIĘTAJ !!

Jesteś wspaniała bo żałujesz za złe czyny, a starasz się poprawić. I naprawdę dobrze Ci to wychodzi.. serio! Nikt z nas nie jest idealny ani bez grzechu.
Pomodle się do Boga, aby się odezwała i wybaczyła Ci i tak jak wcześniej wspomniałam za Ciebie też szczerze się pomodle, jeszcze dziś... bo swoją modlitwę już odprawiłam, ale naprawdę chce jeszcze pomodlić się za Ciebie. Chociaż tyle mogę zrobić.

I widzisz sama masz same przykłady, że wszystko DZIEKI BOGU. Naprawdę to co piszesz to są po prostu CUDA!!! Ja wiem, że Bóg chcial Cię zachować przy życiu i zachowa jeszcze na długo na pewno! Ale też na pewno oczekuje Twojej poprawy i czeka na Ciebie w kościele w konfesjonale. Odważ się i powiedz to co leży na sercu, bez obaw... może proste słowa, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
I Ty również zapamiętaj, że ja o Tobie pamiętam!

[Młoda959595]

@Ada nie wiesz jak Ci ogromnie dziękuję. Normalnie chce mi się płakać, bo jeszcze bardziej żałuję tego, co narobiłam. Czuję, że to wszystko dzieje się dzięki Bogu. Kiedy myślę o spowiedzi, to z jednej strony bardzo chcę ale z drugiej zaraz zaczynam się lękać. Narobiłam dziadostwa. Jesteś wspaniałą osobą, na prawdę!! Uwierz, ja mam wiele na sumieniu. Dzisiaj do mnie dotarło, że dłużej tak być nie może. Nie może!

Również sądzę, że to są cuda, które Pan dla mnie uczynił. Ale On je czyni każdego dnia i tak samo uczyni dla Ciebie! Musisz Mu zawsze ufać, bo On jest dobry i miłosierny! NIGDY Z CIEBIE NIE ZREZYGNUJE! Ja pamiętam o modlitwie za Ciebie i proszę, pisz w razie jakichkolwiek wątpliwości!

[Ada]

@Ada nie wiesz jak Ci ogromnie dziękuję. Normalnie chce mi się płakać, bo jeszcze bardziej żałuję tego, co narobiłam. Czuję, że to wszystko dzieje się dzięki Bogu. Kiedy myślę o spowiedzi, to z jednej strony bardzo chcę ale z drugiej zaraz zaczynam się lękać. Narobiłam dziadostwa. Jesteś wspaniałą osobą, na prawdę!! Uwierz, ja mam wiele na sumieniu. Dzisiaj do mnie dotarło, że dłużej tak być nie może. Nie może!

Również sądzę, że to są cuda, które Pan dla mnie uczynił. Ale On je czyni każdego dnia i tak samo uczyni dla Ciebie! Musisz Mu zawsze ufać, bo On jest dobry i miłosierny! NIGDY Z CIEBIE NIE ZREZYGNUJE! Ja pamiętam o modlitwie za Ciebie i proszę, pisz w razie jakichkolwiek wątpliwości!

Wszystko da się naprawić, uwierz!
Również mam okropny lęk, chce wybrać się do spowiedzi bliżej świat. Może do tej pory nabiorę większej pewności siebie? Nie wiem..
Ufam mu i będę ufać na wieki! I tak samo nie zrezygnuje nigdy z CIEBIE! BEDZIE WALCZYL O CIEBIE!
Ty również możesz na mnie liczyć. Jestem tu obecna

[Młoda959595]

@Ada chciałabym uwierzyć. Nienawiść mnie zniszczyła. To jak potraktowałam tutaj tą osobę to dramat. Myślę, że ona czyta moje posty tutaj i bardzo realne, że przeczyta później co tutaj piszę. Jestem tchórzem, bo nie umiem się do niej odezwać. Zresztą ona mi na pewno nie uwierzy, bo wczoraj napisałam i znów wybuchłam. Nie odpisała, a ja zachowałam się skandalicznie. Ona mnie tutaj tak wspierała, wie o wszystkim, pisała, że chce przy mnie być, że nie jestem sama, a ja pokazałam "klasę". Gdybym mogła cofnąć czas ale się nie da. Na pewno zostawię tą sprawę Bogu i zawołam, by On się tym zajął i "przejął stery" nad tą sytuacją.

Ja także tutaj jestem wiedz o tym! I śmiało idź do spowiedzi! Idź! Jezus już teraz Ci przebaczył! On widzi i wie wszystko! Jest obok Ciebie i nigdy nie odstąpi od Ciebie!

[Ada]

@Ada chciałabym uwierzyć. Nienawiść mnie zniszczyła. To jak potraktowałam tutaj tą osobę to dramat. Myślę, że ona czyta moje posty tutaj i bardzo realne, że przeczyta później co tutaj piszę. Jestem tchórzem, bo nie umiem się do niej odezwać. Zresztą ona mi na pewno nie uwierzy, bo wczoraj napisałam i znów wybuchłam. Nie odpisała, a ja zachowałam się skandalicznie. Ona mnie tutaj tak wspierała, wie o wszystkim, pisała, że chce przy mnie być, że nie jestem sama, a ja pokazałam "klasę". Gdybym mogła cofnąć czas ale się nie da. Na pewno zostawię tą sprawę Bogu i zawołam, by On się tym zajął i "przejął stery" nad tą sytuacją.

Ja także tutaj jestem wiedz o tym! I śmiało idź do spowiedzi! Idź! Jezus już teraz Ci przebaczył! On widzi i wie wszystko! Jest obok Ciebie i nigdy nie odstąpi od Ciebie!

Oj też często sobie powtarzam ,,gdyby tylko dało się cofnąć czas...", ale czas idzie do przodu, nie zatrzymuje się. ,,Czas ucieka, wieczność czeka" - dlatego chociaż starajmy się żyć lepiej.

Dokładnie, zrób tak jak czujesz. Ja zrobiłabym to samo pomodliła się i poprosiła Boga, żeby zrobil z tą sytuacją co chce, bo on po prostu wie co dla nas jest lepsze. A myślę, że wszystko zakończy się dobrze, serio

Tak tylko ten straszny lęk, czy ja wszystko dobrze powiem tak jakbym chciała. Czasami stres może popsuć wszystko. Po prostu pomodle się, aby Bóg dal mi siłę i odwagę, abym mogła wyznać wszystko tak jak chce. Naprawdę chce dobrze, wyrzucić przeszłe złe rzeczy, a iść dalej do przodu dobrą drogą, trzymając Boga za rękę.

W ogóle bardzo się cieszę, że mój chłopak dzięki mnie zaczął się modlić. Bo wcześniej mało kiedy to robił. Również też stara się powstrzymywać od masturbacji bo również miał z tym taki problem jak ja. Zrobiliśmy też parę głupot, ale dzięki Bogu do seksu nie doszło. Żyjemy, a przynajmniej staramy się żyć tak jak należy. Nie robimy już takich głupot i chcemy wytrzymać z seksem do ślubu. Wiem też, że on popełnił spowiedź świętokradzka.. tylko nie wiem jak mu powiedzieć, aby się z tego też wyspowiadał. Jak zacząć taką rozmowę.

[Młoda959595]

To jest super pomysł Módl się nieustannie do Pana! Pamiętaj, że On widzi Twoje udręki i nie chce, byś przeżywała takie stany! Ja mam od tamtego roku stałego spowiednika, bo miałam takie udręki i skrupuły, że się wykańczałam. Miałam totalnie skrzywiony obraz Boga. Aż wreszcie Bóg mi dał to, co było dla mnie najlepsze, czyli stałego spowiednika i słucham go bezgranicznie. Staram się przynajmniej.

Może delikatnie upomnij chłopaka? Ale delikatnie. Seks przed ślubem to grzech ciężki tak jak spowiedź świętokradcza. Ja, jeśli mogę Cię pocieszyć, mam problem z pornografią i masturbacją. Mam też skłonności homoromantyczne (mogłabym być z kobietą ale bez sfery seksualnej, bo seks może dla mnie nie istnieć i tego "nie czuję"). Bardzo wiele upadków przeżyłam. Teraz jakimś cudem się trzymam i nawet w tym trudnym okresie nie upadłam ani razu, a raz miałam ogromną pokusę.

[Ada]

To jest super pomysł Módl się nieustannie do Pana! Pamiętaj, że On widzi Twoje udręki i nie chce, byś przeżywała takie stany! Ja mam od tamtego roku stałego spowiednika, bo miałam takie udręki i skrupuły, że się wykańczałam. Miałam totalnie skrzywiony obraz Boga. Aż wreszcie Bóg mi dał to, co było dla mnie najlepsze, czyli stałego spowiednika i słucham go bezgranicznie. Staram się przynajmniej.

Może delikatnie upomnij chłopaka? Ale delikatnie. Seks przed ślubem to grzech ciężki tak jak spowiedź świętokradcza. Ja, jeśli mogę Cię pocieszyć, mam problem z pornografią i masturbacją. Mam też skłonności homoromantyczne (mogłabym być z kobietą ale bez sfery seksualnej, bo seks może dla mnie nie istnieć i tego "nie czuję"). Bardzo wiele upadków przeżyłam. Teraz jakimś cudem się trzymam i nawet w tym trudnym okresie nie upadłam ani razu, a raz miałam ogromną pokusę.

To jest naprawdę cudowne co piszesz... piękne jest to, że możemy trafić na tak mądre, wierzące osoby, które potrafią nas ,,upomnieć" i nawrócić do Boga. Wtedy po prostu rozumiemy co i jak, rozwiewają się nasze niektóre wątpliwości. Takich ludzi potrzebujemy WIĘCEJ!
Ja szczerze mówiąc zawsze wolę chodzić do swojego księdza z parafii do spowiedzi, ponieważ innych zawsze się lękam, że zareagują źle, nie dadzą rozgrzeszenia, albo będą strasznie wypytywać lub nawet poniżać. Lubię mojego spowiednika, bo jest spokojny i wydaje mi się, że rozumny. Teraz jedynie mam straszny lęk, bo nie wiem co on na to powie kiedy po prostu wydaje mi się, że za późno przypomniałam sobie niektóre sprawy. Albo gorzej jak zapyta, że jak mogłam zapomnieć o tym, że popełniłam spowiedź świętokradzką? To wtedy nie wiem co będzie... boję się.

Spróbuję właśnie, kiedy zejdziemy na takie tematy to postaram się jakoś delikatnie o tym zagadać.
Czyli widzę, że mamy ten sam problem, oprócz skłonności, ale w pełni je toleruję. Jestem osobą tolerancyjną. Co do masturbacji też zauważyłam, że potrafię się opamiętać i w tym roku ani razu sie nie masturbowałam i nie mam zamiaru, nawet nie mam takiej ochoty i potrzeby. Postanowilam sobie, że po ślubie będziemy mogli wtedy normalnie kochać się z mężem.

Tak strasznie źle czuje się ze sobą. Nie wiem czy naprawdę dam radę się wyspowiadać tak jakbym chciala, jestem też strasznie nieśmiała i stąd też ta spowiedź świętokradzka kiedyś.. bałam sie po prostu. Nie wiem jak to będzie, jak ja sobie poradzę.

[Młoda959595]

@Ada zostaw wszystkie swe lęki Jezusowi. Uwierz, że On już teraz jest przy Tobie i nie chce, byś żyła w takich udrękach. On już na Ciebie czeka w konfesjonale!

Ja właśnie skończyłam modlitwę. Rzuciłam się na kolana i twarzą do ziemi i rozpłakałam. Dawno nie płakałam przy modlitwie. To wszystko był żal. Zawierzyłam Zbawicielowi Ciebie oraz tą osobę, którą tak bardzo zraniłam. Niech On się tym wszystkim zajmie. On wie najlepiej.

[Ada]

@Ada zostaw wszystkie swe lęki Jezusowi. Uwierz, że On już teraz jest przy Tobie i nie chce, byś żyła w takich udrękach. On już na Ciebie czeka w konfesjonale!

Ja właśnie skończyłam modlitwę. Rzuciłam się na kolana i twarzą do ziemi i rozpłakałam. Dawno nie płakałam przy modlitwie. To wszystko był żal. Zawierzyłam Zbawicielowi Ciebie oraz tą osobę, którą tak bardzo zraniłam. Niech On się tym wszystkim zajmie. On wie najlepiej.

Ja również pomodliłam się już za Ciebie. Dziękuję Ci za Twoją modlitwę!
Czasami dobrze jest się po prostu wypłakać... Bóg również jest przy Tobie i tak samo jak i na mnie czeka w konfesjonale!
I chyba dzięki Twojej modlitwie czuje się spokojniejsza, trochę mniej myślę o tym.. bo wcześniej w ciągu dnia strasznie mnie to dręczyło wszystko. A nie chce też męczyć już mojego chlopaka tymi wszystkimi sprawami.. wcześniej dręczyłam go pytaniami czy czasem nie uprawialiśmy seksu bo miałam jakies dziwne myśli, że do tego doszło, a on mówił, że nie i żebym się uspokoiła... ale to nie jest takie proste, nic nie jest proste..

[Młoda959595]

@Ada ja wczoraj myślałam o samobójstwie. Dziś siedzę, rozmawiam z Tobą, daję świadectwo o Panu, wspieram Cię i tak bardzo, całym sercem żałuję tego, co zrobiłam na tym forum i tej osobie.

Nie pamiętam kiedy ostatni raz się modliłam. Dziś zrobiłam to i do tego się rozpłakałam. Ja także Ci dziękuję, bo nie mam zamiaru ze sobą skończyć. NIE DAM SZATANOWI TEJ CHOLERNEJ SATYSFAKCJI! on (celowo z małej litery) by bardzo chciał, abym żyła bez modlitwy, abym sobie odebrała życie. Bardzo by chciał, abym nie żałowała. Powiedziałam dość. Ja również bardzo Ci dziękuję! Pisz tutaj zawsze śmiało! Ja jestem!!

[Ada]

@Ada ja wczoraj myślałam o samobójstwie. Dziś siedzę, rozmawiam z Tobą, daję świadectwo o Panu, wspieram Cię i tak bardzo, całym sercem żałuję tego, co zrobiłam na tym forum i tej osobie.

Nie pamiętam kiedy ostatni raz się modliłam. Dziś zrobiłam to i do tego się rozpłakałam. Ja także Ci dziękuję, bo nie mam zamiaru ze sobą skończyć. NIE DAM SZATANOWI TEJ CHOLERNEJ SATYSFAKCJI! on (celowo z małej litery) by bardzo chciał, abym żyła bez modlitwy, abym sobie odebrała życie. Bardzo by chciał, abym nie żałowała. Powiedziałam dość. Ja również bardzo Ci dziękuję! Pisz tutaj zawsze śmiało! Ja jestem!!

Samobójstwo to najgorsze co może być... najgorsze rozwiązanie z wszystkich możliwych! Nie pozwól szatanowi, nie słuchaj jego słów...
Ciesze się mocno, że się pomodliłaś. Dziękuję Ci za to. Nawet gdybyś nie modliła się za mnie i tak bym Ci podziękowała.. za same chęci do poprawy i do porozmawiania z Panem Bogiem. Modlitwa to kolejne lekarstwo, naprawdę. Czyni cuda, może nie od razu - ale trzeba być wytrwalym!
Czasami nasze modlitwy mogą też nie zostać spełnione. A to za sprawą tego, że Bóg po prostu wie co dla nas lepsze
Ja również jestem! Czuję, że zostanę tutaj na bardzo długo

[Młoda959595]

Zostań tutaj na zawsze najlepiej! Znajdziesz tu wszelkie wsparcie i ludzi, którzy będą Cię prowadzić do Boga! Dziękuję Ci za to, co piszesz!

[Ada]

Zostań tutaj na zawsze najlepiej! Znajdziesz tu wszelkie wsparcie i ludzi, którzy będą Cię prowadzić do Boga! Dziękuję Ci za to, co piszesz!

Ale to kochane!
Właśnie zauważyłam... jestem tu tylko od wczoraj, a jestem bardzo wdzięczna Bogu, że tutaj trafiłam!