Prośby o modlitwę.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Prośby o modlitwę.
Dlatego, że doskonale wiem, jak inni mi tu odpisywali. Jeśli coś zabolało, to będzie boleć, a ja tylko się przekonuję jacy są inni i że nikogo się tak na prawdę nie obchodzi. Gdyby przechodzili przez to samo, to sami by czuli się okropnie po takich wypowiedziach!!
Ostatnio zmieniony 2021-03-13, 23:01 przez Młoda959595, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Początkujący
- Posty: 61
- Rejestracja: 8 mar 2021
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 20 times
Re: Prośby o modlitwę.
Z góry przepraszam za to że nie znam tematu ani Twojej sytuacji. Ale jedno mogę Ci powiedzieć że nie jesteś sama...i podpisuje się pod tym co napisała @miłośniczka Faustyny post wyżej...Jezus jest zawsze z nami choć to my nie jesteśmy zawsze z Nim.Młoda959595 pisze: ↑2021-03-13, 22:34Modlitwa to nie wszystko. Nikogo ze mną nie ma. Zresztą, nie będę się już nad sobą "użalać" (jak to twierdził ktoś tutaj oraz użalać się, bo "brakuje mi zajęć i kolejna osoba to powiedziała ale nie podam kto). To był błąd z mojej strony - prosić się o uwagę i wylewać tutaj swoje problemy. Zostałam sama i pora się do tego przyzwyczaić. Dlatego mówię - przepraszam, że zabierałam Ci czas, zawalałam Cię swoimi problemami. Już nie będę, bo wiem jakie to uciążliwe i wiem, że takie osoby jak ja zawsze zostają same.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-03-13, 22:30 Nie żegnaj się, tylko zostań na naszym forum, zawsze chcemy Ci pomóc, masz też nasze wsparcie modlitewne, zwłaszcza Andej się za Ciebie codziennie gorliwie modli, ale my zresztą też.
Też tak mam że szukam uwagi u innych bo tego brakowało mi w dzieciństwie...a potem wielkie rozczarowanie że tego nie dostaje. Albo włąśnie że użalam się nad sobą. To jest jeden z przejawów niskiej samooceny...gdzie próbujemy przez kogoś innego podnieść swoje myślenie o sobie samej. Teraz wiem i coraz częściej zauważam że to nie ma sensu...bo jeśli ja sama nie umiem zaakceptować siebie i tego jaka jestem...nikt anim nic po ludzku nie jest w stanie tego zrobić.
A Jezus...to chyba jedyna Osoba która jest zawsze obok...nawet jeśli człowiek ucieka od Boga, On nie daje Mu uciec od siebie...i gdy nadarza się okazja przypomina o Sobie. Sama mam problemy które potrzebują pomocy od psychologa...nie wstydzę się już tego bo mam wrażenie że i w tym w jakiś sposób jest Jego zamysł.A może poprostu to aby znów do Niego przylgnąc...nawet jeśli to miałoby być po ludzku.
Mnie Jezus uratował przed wieloma głupimi rzeczami...teraz trzeba tylko pokładać pewne sprawy w moim życiu...i mam nadzieje że będzie już tylko lepiej...choć przede mną długa i żmudna droga do normalności.
i naprawdę nie ma nikogo kto jest sam...bo Bóg jest zawsze z Nim...nawet gdy ludzie opuszczą On będzie.
BĘDZIĘ DOBRZE
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Prośby o modlitwę.
Nie, nie będzie i proszę na przyszłość nie mów słów, które nie mają znaczenia. Jeśli ktoś nie był w takiej sytuacji, to nie życzę sobie, by mówił tak bzdurne słowa! Nie pasuję do tego forum, teraz to widzę. Wam łatwo powiedzieć "Bóg, Bóg i Bóg" a ja mówię NIKT NIE ROZUMIE MOJEGO CIERPIENIA I NAJLEPIEJ ZOSTAWIĆ TO BOGU, BO TYLKO PRZESZKADZAM. Żałuję, że się otworzyłam.
Ostatnio zmieniony 2021-03-13, 23:06 przez Młoda959595, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Początkujący
- Posty: 61
- Rejestracja: 8 mar 2021
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 20 times
Re: Prośby o modlitwę.
Pewnie jestem bardziej niewartościowym człowiekiem niż Ty ale cóż może tak ma być...bo co ja moge wiedzieć o kimś kogo nie znam...fakt nic albo nie wiele. Ale wiem jedno...że mi psycholożka powiedziała wprost że jak nie zrobię teraz ze swoim staniem nic co mogłoby mi pomóc...to będzie mnie musiała leczyć ale z przewlekłej depresji...a nie z czegoś co depresją jeszcze nie jest. Tu troche o mnie: https://dolinamodlitwy.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=205
Może wcale nie jesteś sama z tym jak się czujesz...ale nic na siłę...bo zamiast pomóc mozna zaszkodzić.
A pewne rzeczy zawsze będą boleć...chyba że stawi się im czoła.
Cokolwiek by się nie działo masz tu osoby którym na Tobie zalezy...uwierz i doceń to
Może wcale nie jesteś sama z tym jak się czujesz...ale nic na siłę...bo zamiast pomóc mozna zaszkodzić.
A pewne rzeczy zawsze będą boleć...chyba że stawi się im czoła.
Cokolwiek by się nie działo masz tu osoby którym na Tobie zalezy...uwierz i doceń to
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4453
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Prośby o modlitwę.
Młoda, no i właśnie: @WielbiDuszaMojaPana napisała pięknego posta, też się otworzyła, stara się pomóc, pisze o miłości Jezusa. Naprawdę napisała dużo bardziej pożyteczne i budujące słowa w swoim jednym poście niż ja we wszystkich innych postach skierowanych do Ciebie. Nie rozumiem co w tym złego.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Początkujący
- Posty: 61
- Rejestracja: 8 mar 2021
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 20 times
Re: Prośby o modlitwę.
@miłośniczka Faustyny nie chę mówić w imieniu @Młoda959595 ale w swoim własnym...bo cóż moge wywnioskowac po kilku ostatnich postach...niewiele...ale widzę w nich siebie z jeszcze nie tak dawna...i w sumie zmagam się z tym nadal(o czym można poczytać w linku)...człowiek z niską samooceną, brakiem pewności siebie...szuka siebie nie w sobie a innych ludziach...jesli tego nie znajduje zamyka się w sobie jeszcze bardziej...może się na to składać masa różnych czynników...mi też jest cholernie trudno wygrzebać się z tego jak nisko siebie postrzegam...nawet jeśli są ludzie którzy widzą mnie całkiem w innym świetle niż ja samą siebie...ale jedno co wiem to gdyby nie to że wziełam sobie Jezusa za Przyjaciela...pewnie dawno siedziałabym w czyśćcu za popełnienie samobójstwa jak nie gorzej. potem poznałam św Faustyne i jej Dzienniczek (choć pośredni kontakt miałam z nią wcześniej) i ona też mi dużo pomogła...i pokazała że życie mimo trudów nie jest takie złe...wiele osób nadal mnie nie rozumie...nie mam przyjaciół ani znajomych...i siebie musze odkrywać na nowo by stanać na nogi...nie wiem co ma Jezus dla mnie w zamyśle ale mam wrażenie że Jego to się od tak z mojego życia nie pozbędę...On sam tego nie daje mi zrobić...nawet jeśli wiele razy o wiele rzeczy miałam do Niego żal.
Ostatnio zmieniony 2021-03-13, 23:28 przez WielbiDuszaMojaPana, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logan
- Gaduła
- Posty: 991
- Rejestracja: 24 paź 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 447 times
Re: Prośby o modlitwę.
Mogę nieść krzyż z radością w sercu,
Mogę nieść krzyż z bólem i cierpieniem w sercu,
Mogę nieść krzyż dla innych jak nasz Pan,
Mogę nieść krzyż z niechęcią
Jednak muszę go nieść mimo iż wielokrotnie w życiu mnie przygniatał,
Iż wielokrotnie zadawałem sobie pytanie dlaczego ten krzyż mój jest taki ciężki
Przyjmując jednak krzyż mimo bólu i cierpienia,
umiera stary człowiek a rodzi się się nowy.
Umieram ja, rodzi się Chrystus w moim sercu.
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego. Iz 53, 3-4
Modlę się, za wszystkich uczestników forum . Wierzę, że z mnóstwa forumowiczów, w tym niezarejestrowanych gości są osoby co się modlą za członków tego forum. Jest to forum ZChrystusem, nieśmy ten krzyż naszych boleści z Chrystusem. Tutaj odnajduję ludzi, co wierzą w Niego, Jego moc i to, że nie ma innego Zbawiciela prócz Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
Mnie oddajcie to co wami wstrząsa, co was boli bezgranicznie – te wasze wątpliwości, wasze przemyślenia, wasze niepokoje i chęć powzięcia odpowiednich kroków za wszelką cenę, aby zapobiec temu co was trapi. Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do Mnie, patrzy na Mnie mówiąc: „TY SIĘ TYM ZAJMIJ”
Czy widzisz, że nieszczęścia następują jedne po drugich, że sytuacja wciąż się pogarsza, zamiast się poprawiać? Nie przejmuj się – zamknij oczy i powiedz Mi z ufnością: „Bądź wola Twoja, TY SIĘ TYM ZAJMIJ”. Powiadam ci, że się zatroszczę, że interweniuję jak lekarz, a nawet uczynię cud, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dostrzegasz, że stan chorego się pogarsza? Nie przerażaj się, ale zamknij oczy i powiedz: „TY SIĘ TYM ZAJMIJ”. Zapewniam cię, że się o ciebie zatroszczę.
Ks. Dolindo Ruotolo
Mogę nieść krzyż z bólem i cierpieniem w sercu,
Mogę nieść krzyż dla innych jak nasz Pan,
Mogę nieść krzyż z niechęcią
Jednak muszę go nieść mimo iż wielokrotnie w życiu mnie przygniatał,
Iż wielokrotnie zadawałem sobie pytanie dlaczego ten krzyż mój jest taki ciężki
Przyjmując jednak krzyż mimo bólu i cierpienia,
umiera stary człowiek a rodzi się się nowy.
Umieram ja, rodzi się Chrystus w moim sercu.
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego. Iz 53, 3-4
Modlę się, za wszystkich uczestników forum . Wierzę, że z mnóstwa forumowiczów, w tym niezarejestrowanych gości są osoby co się modlą za członków tego forum. Jest to forum ZChrystusem, nieśmy ten krzyż naszych boleści z Chrystusem. Tutaj odnajduję ludzi, co wierzą w Niego, Jego moc i to, że nie ma innego Zbawiciela prócz Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
Mnie oddajcie to co wami wstrząsa, co was boli bezgranicznie – te wasze wątpliwości, wasze przemyślenia, wasze niepokoje i chęć powzięcia odpowiednich kroków za wszelką cenę, aby zapobiec temu co was trapi. Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do Mnie, patrzy na Mnie mówiąc: „TY SIĘ TYM ZAJMIJ”
Czy widzisz, że nieszczęścia następują jedne po drugich, że sytuacja wciąż się pogarsza, zamiast się poprawiać? Nie przejmuj się – zamknij oczy i powiedz Mi z ufnością: „Bądź wola Twoja, TY SIĘ TYM ZAJMIJ”. Powiadam ci, że się zatroszczę, że interweniuję jak lekarz, a nawet uczynię cud, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dostrzegasz, że stan chorego się pogarsza? Nie przerażaj się, ale zamknij oczy i powiedz: „TY SIĘ TYM ZAJMIJ”. Zapewniam cię, że się o ciebie zatroszczę.
Ks. Dolindo Ruotolo
Ostatnio zmieniony 2021-03-14, 06:55 przez Logan, łącznie zmieniany 2 razy.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Prośby o modlitwę.
Dobrze jest przeczytać sugestię o tym że może zaczęła bym się leczyć oraz mówienie, że jestem niewartościowych człowiekiem. Dobrze jest też przeczytać że ktoś drugi ma do mnie pretensje i potwierdza to, co napisała tamta osoba. Na prawdę. Wiecie co? "Dziękuję" wam za takie "rady" i "wsparcie". Zbanujcie mi konto. Już mnie nie zobaczycie. Ale ja byłam głupia, że sądziłam że tutaj na prawdę chce ktoś dla mnie dobrze. Wy się rozumiecie ale ja powtórzę - społeczeństwo gardzi takimi jak ja, więc pora nauczyć się żyć samemu. Jesteście tego doskonałym przykładem.
Ostatnio zmieniony 2021-03-14, 08:21 przez Młoda959595, łącznie zmieniany 3 razy.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4453
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Prośby o modlitwę.
Przecież nikt czegoś takiego nie napisał. Chcemy dla Ciebie dobrze, ale Ty tego nie dostrzegasz. Cokolwiek napiszemy to odbierasz negatywnie, więc nie wiem już co robić.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Początkujący
- Posty: 61
- Rejestracja: 8 mar 2021
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 20 times
Re: Prośby o modlitwę.
Mogłabyś chociaż źle nie interpretować to co się do Cb piszę?Młoda959595 pisze: ↑2021-03-14, 08:16 Dobrze jest przeczytać sugestię o tym że może zaczęła bym się leczyć oraz mówienie, że jestem niewartościowych człowiekiem. Dobrze jest też przeczytać że ktoś drugi ma do mnie pretensje i potwierdza to, co napisała tamta osoba. Na prawdę. Wiecie co? "Dziękuję" wam za takie "rady" i "wsparcie". Zbanujcie mi konto. Już mnie nie zobaczycie. Ale ja byłam głupia, że sądziłam że tutaj na prawdę chce ktoś dla mnie dobrze. Wy się rozumiecie ale ja powtórzę - społeczeństwo gardzi takimi jak ja, więc pora nauczyć się żyć samemu. Jesteście tego doskonałym przykładem.
Ty nie chcesz dobrego słowa ani pomocy...tylko pogłaskania po głowce bez mówienia czegokolwiek.
@miłośniczka Faustyny chcesz to działaj...ja nie mam siły na walkę z wiatrakami
przerabiałam to z sobą samą i jakoś mi się nie chce...kogoś ratować jesli sam tego nie chce...nauczyłam się tego przy sobie samej...dlatego przestałam wierzyć i ufać ludziom ponad to co powinnam...i co mi służy...a jednocześnie w jakimś stopniu dobrze mi samej
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Prośby o modlitwę.
O proszę, kolejne jakże "pokrzepiające" i "miłe" słowa. Wiesz co? Skończyłam z tobą dyskusję. Skoro tak dobrze ci samej - bądź sobie sama. Nie życzę sobie wypowiadania się o mojej osobie w ten sposób i żegnam cię bez żalu! NIC O MNIE NIE WIESZ. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za "wsparcie" oraz pokazanie, że nie ma tu dla mnie miejsca. Swój swojego zawsze będzie bronił, dlatego choćby jechano tu po mnie jak po jakimś zerze, to i tak będziecie wmawiać, że wszystko jest dobrze. Odchodzę. Nie zostało mi nic więcej. Takie to forum "pełne wsparcia". Byłam głupią i naiwną idiotką wierząc, że tutaj ktoś dla mnie będzie.WielbiDuszaMojaPana pisze: ↑2021-03-14, 11:04Mogłabyś chociaż źle nie interpretować to co się do Cb piszę?Młoda959595 pisze: ↑2021-03-14, 08:16 Dobrze jest przeczytać sugestię o tym że może zaczęła bym się leczyć oraz mówienie, że jestem niewartościowych człowiekiem. Dobrze jest też przeczytać że ktoś drugi ma do mnie pretensje i potwierdza to, co napisała tamta osoba. Na prawdę. Wiecie co? "Dziękuję" wam za takie "rady" i "wsparcie". Zbanujcie mi konto. Już mnie nie zobaczycie. Ale ja byłam głupia, że sądziłam że tutaj na prawdę chce ktoś dla mnie dobrze. Wy się rozumiecie ale ja powtórzę - społeczeństwo gardzi takimi jak ja, więc pora nauczyć się żyć samemu. Jesteście tego doskonałym przykładem.
Ty nie chcesz dobrego słowa ani pomocy...tylko pogłaskania po głowce bez mówienia czegokolwiek.
@miłośniczka Faustyny chcesz to działaj...ja nie mam siły na walkę z wiatrakami
przerabiałam to z sobą samą i jakoś mi się nie chce...kogoś ratować jesli sam tego nie chce...nauczyłam się tego przy sobie samej...dlatego przestałam wierzyć i ufać ludziom ponad to co powinnam...i co mi służy...a jednocześnie w jakimś stopniu dobrze mi samej
Ostatnio zmieniony 2021-03-14, 11:18 przez Młoda959595, łącznie zmieniany 3 razy.
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Prośby o modlitwę.
Młoda robisz się niegrzeczna.
Naprawdę chcemy pomóc a Ty zaczynasz nasz obrażać.
Dziewczyny naprawdę chcą dobrze.
Naprawdę chcemy pomóc a Ty zaczynasz nasz obrażać.
Dziewczyny naprawdę chcą dobrze.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Prośby o modlitwę.
Wskaż zatem słowo, którym was "obraziłam" bo na razie to wy po mnie tu jedziecie i oskarżacie.
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Prośby o modlitwę.
Dla mnie to nie są mile słowa. Może faktycznie nikogo tym nie obrażasz, ale to nie jest uprzejme.O proszę, kolejne jakże "pokrzepiające" i "miłe" słowa. Wiesz co? Skończyłam z tobą dyskusję
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Prośby o modlitwę.
Więc nie mów mi zatem, że kogokolwiek obrażam gdy tego nie czynię. Po za tym nie jesteś w mojej sytuacji, by wiedzieć co czuję, gdy inna osoba mówi mi, że ja bym chciała by "głaskano mnie po główce", a inni wmawiają mi, że wszystko jest dobrze i całe forum jest ze mną, bo to bzdury. PROSZĘ O WYRZUCENIE MNIE Z FORUM. Tyle mi zostało.
Ostatnio zmieniony 2021-03-14, 11:35 przez Młoda959595, łącznie zmieniany 1 raz.