Maraton modlitewny
Re: Maraton modlitewny
Polecam do przeczytania książke mistyczki Mari Valtorta,, koniec czasów,, zwłaszcza w miejscu bitwa między niebem a piekłem. John Mulinde były satanista opisywał coś podobnego (sposób w jaki niszczył kościół)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14988
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4216 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Maraton modlitewny
Ciekawe jest to co pisze Mulinde, ale zbyt dziwne bym umiał ocenić tego wartość. Z takim opisem, widzeniem świata duchowego jeszcze się nie spotkałem. Widzę tu połączone kilka 'duchowości' i całkiem nowe rzeczy z którymi spotykam się pierwszy raz. Myślę, że jak zawsze - po owocach należy Johna ocenić i jego działalność.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Maraton modlitewny
Przeprowadzałam w tym roku dwa posty 10 dniowe z tym że piłam wode z syropem klonowym i cytryną i rano kawe Miłam bardzo ważną dla mnie i ntencje oczywiście uczęszczałam normalnie na Msze i przyjmowałam Ciało naszego Pana Nie wiem czy to wpłyneło na poprawe sytuacji o którą prosiłam clbo to wie tylko Bog fakt jest taki że sytuacja uległa poprawie ale wiem że wraz ze mną modlili się nasi przyjaciele i przyjaciele przyjaciół :-) taki post jest zdrowy ale niewolno przeginać chętnie włącze się do waszego szturmu
Re: Maraton modlitewny
Taki stan nazywa się ekstrioryzacja poczytaj na wiki, ale pod nieobecność własnego ducha w ciało takiej osoby wchodzi często zły duch i taka osoba nie jest tego świadoma tak jak ta dziewczyna. Ja jej mówiłem że jest opętana a ona że wiedziała. To jest magia którą zabronił Bóg człowiekowi. W mojej sytuacji nie wiem co sprawiło że ja w własnym ciele widziałem świat duchowy. Być może Bóg mi ukazał w miare zlitowania się nade mną, ale wiele razy pytałem (wrzeszczałem) co jest grane i nic takiego nie widziałem. Myśle że wielu ludzi ma tarapaty przez takie osoby. Zanim podjąłem post nieraz budziłem się w nocy i odnosiłem wrażenie że ktoś jest w pokoju, ale nikogo nie widziałem. Nieraz pytałem o to księży, ale niestety na prawdę chyba tylko nieliczni mają wiedze na ten Temat bo to jest bardzo stara i tajemnicza wiedza okultystyczna. To fakt że trzeba czerpać i wprowadzać w życie żywot świętych, ale wielu ludzi ma pretensje do Boga a tak na prawdę nie wie co jest grane. Obroną przed takimi osobami jest modlitwa i post za osobami które szkodzą w duchu. Rzeczywiście z postami trzeba uważać bo trzeba coś widzieć na temat poszczenia i wystarczy raz w tygodniu jakieś wyrzeczenie, ale ja nie miałem już zbyt wiele do stracenia