Medytacja chrześcijańska

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Dezerter » 2019-03-30, 23:39

alank pisze: 2019-03-05, 11:48 Dziękuję, dziękuję za terminy, kłaniam się nisko :)

może bym tak na te czerwcowe weekendowe przyjechał, dwa dni medytacji to na pewno świetna sprawa. Muszę się nad tym głęboko zastanowić.

Dezerter, a mógłbyś opisać jak to wygląda na takim weekendowym spotkaniu ? ile jest medytacji, jakie długie, czy z pokłonami też...
Z góry dziękuję :)
Mamy potwierdzone, że 14-16.06 współprowadzącym będzie Dariusz Hybel jeden z najbardziej doświadczonych ludzi w Polsce
https://lubin-medytacje.pl/osrodek/nauczyciele/
będą więc pokłony i medytacja w ruchu
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18847
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4594 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-30, 23:57

Oglądając ten film (samych benedyktynów) https://gloria.tv/video/7hxkcFVCvhtPDrjRGgvoah3wn oraz tekst (już nie benedyktynów...) z garścią informacji http://prawoslawnikatolicy.pl/medytacja ... edyktynow/ trzymałbym sie od tego tak daleko, jak tylko można,
Ostatnio zmieniony 2019-03-30, 23:58 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: konik » 2019-03-31, 22:14

Napisze tylko kilka slow. Nie jest to zlosliwosc, choc moga one niesc pozornie takie "zlosliwe przeslanie".
Spostrzegam ( bez jakiegos zaskoczenia czy zdziwienia ), ze mnostwo katolikow kreci nosem na maryjnosc w Kosciele,; wciaz psiocza na kult maryjny, glosza postulaty antymaryjne ( w pogoni za jakimis enigmatycznymi powrotami do "korzeni" ) ... a jednoszesnie z zachwytem , pelnymi garsciami czerpia z kultow poganskich i demonicznych, piejac przy tym w amoku o "ekumenizmie".
To tyle, co chcialem napisac - wyglada to po prostu na jakas szalencza pogon za nowinkami ... bo przeciez trzeba byc atrakcyjnym. Kosztem prawdy, prawdziwej wiary i wlasciwego kultu.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Dezerter » 2019-04-02, 21:46

Film mocno historyczny (ćwierć wieku temu), pokazujący spotkania międzyreligijne, jakich wiele organizowano pod wpływem zaleceń papieskich JP II i na jego wzór. Więc 100% ortodoksji katolickiej ja tam widzę, a kto by chciał cokolwiek potępić musiałby zacząć od potępienia JP II - patrz mój awatar i spotkania międzyreligijne w Asyżu, które każdy z następców kontynuował.
Nie dziwię się więc, że nasz duet lefebrystyczno-prawicowych forumowiczów kreci nosem.
Teksty przeczytałem - z błędami, ale dzięki za ciekawe książki, których nie znałem, a które poleca prawosławny specjalista od medytacji chrześcijańskich:

1. O modlitwie umysłu albo modlitwie wewnętrznej - święty Paisjusz Wieliczkowski

Orthdruk Białystok 1995 ISBN: 83-85368-17-5

2. Droga do zbawienia - św. Teofan Rekluz

Wydawnictwo Tyniec Kraków ISBN: 978-83-7354-209-9

3. Ogień Ducha Świętego - św. Serafin z Sarowa

Ogień Ducha Świętego to jedno z najważniejszych dzieł rosyjskiej duchowości. Stanowi zapis rozmowy, jaką ze św. Serafinem z Sarowa, o którym mówi się, że jest dla prawosławia tym, czym św. Franciszek z Asyżu dla chrześcijaństwa zachodniego, przeprowadził jego wierny uczeń Mikołaj Aleksandrowicz Motowiłow (1809–1879). Serafin w rozmowie wyłuszcza swą duchowość, którą można streścić jego własnymi słowami: „Celem życia chrześcijanina jest nabycie Ducha Świętego”. Właśnie poprzez otwarcie się na Bożego Ducha człowiek może już na ziemi żyć jak w Królestwie Niebieskim. Słowa świętego Starca są niewyczerpaną skarbnicą przenikliwych duchowych refleksji. Odbija się w nich doświadczenie duchowe kilkudziesięciu lat życia w heroicznej ascezie i głębokiej modlitwie, jego słynna umiejętność „rozeznawania duchów”, ale przede wszystkim pokora i świadomość, że mądrość i umiejętności człowieka nie znaczą wiele, że budować można tylko na tym, co jest darem Bożej Łaski. Tekst Ognia Ducha Świętego poprzedza obszerny wstęp ks. Joanna Kołogriwowa, który przedstawia czytelnikowi drogę życia i duchowego rozwoju Świętego Starca z Sarowa.

Koniku, czy ja krytykuję, to że chodzisz na msze lefebrystyczne, gdzie w kuluarach opluwa się papieża i nazywa antychrystem?, gdzie od czci osadza się Eucharystię naszą posoborową? i Ty chcesz mnie pouczać o ortodoksji katolickiej - serio ;)

Medytacja jest dla bardzo nielicznych, podobnie jak ekstremalna droga krzyżowa, czy pompejanka - czy naprawdę różnorodność duchowa was boli?, bo mnie cieszy. Być może kilku katolików uratuję dzięki temu wątkowi, przed odejściem do buddyzmu, bo po co skoro mogę medytować po chrześcijańsku o Jezusie w sposób zbliżony (to prawda) do buddyjskiego, czy hinduistycznego sposobu.
Mogę każdego zapewnić i zaprosić, że w Gnieźnie medytujemy na 100% chrześcijański sposób - kto nie wierzy - niech sprawdzi - zapraszam.- 26 kwiecień godz 18 WSD przy Katedrze
Ostatnio zmieniony 2019-04-02, 21:51 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konik

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: konik » 2019-04-03, 00:02

Mily Dezerterze - nigdy na zadnym spotkaniu w bractwie FSSPX ani na zadnej Mszy trydenckiejani nawet w kuluarach ( taz bywalem ) nie spotkalem sie zopluwaniem papieza . Z krytycznym stanowiskiem wobec pewnych posuniec jak najbardziej. Nie wykluczam siebie - gdyz rowniez tutaj wyrazam swoje krytyczne zdanie w pewnych kwestiach na temat papieza.
Zadziwia mnie ( choc juz prawie wcale ) ze choc hinduisci bardzo opluwaja nieraz papieza i ze choc na spotkaniu asyskim byli nawet jawni wrgowie Kosciola, to w ramach ekumenii wychwala sie te impreze.Te, na ktorej byli przedstawiciele jawnie odsadzajacy od czci Eucharystie ( wszelaka - przed i posoborowa ).
Nie odniosles sie w ogole do mojegj wypowiedzi - ale ponioslo Ciebie troche gdzie indziej.
Dlatego pragne jeszcze raz powrocic do sedna: dlaczego tak niechetnie przyjmuje sie starochrzescijanski kult maryjny ( z wszelkimi konsekwencjami tej niecheci, a nawet wrogosci ), a tak chetnie goni sie za antychrzescijanskimi w genezie nowinkami z innych religii?

Pozdrawiam jak najserdeczniej.
Ostatnio zmieniony 2019-04-03, 00:05 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18847
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4594 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-04-03, 10:05

Dezerter pisze: 2019-04-02, 21:46 Film mocno historyczny (ćwierć wieku temu),
Czyli pokazuje korzenie tego w czym tak chętnie uczestniczysz.
pokazujący spotkania międzyreligijne, jakich wiele organizowano pod wpływem zaleceń papieskich JP II i na jego wzór. Więc 100% ortodoksji katolickiej ja tam widzę, a kto by chciał cokolwiek potępić musiałby zacząć od potępienia JP II - patrz mój awatar i spotkania międzyreligijne w Asyżu, które każdy z następców kontynuował.
Dezerterze, nie wykorzystuj tak imienia św. Jana Pawła II.
Wiesz doskonale, że czym innym jest spotkanie JPII z Dalaj Lamą czy innymi duchownymi innych wyznań, a czym innym sytuacja gdy taki duchowny NAUCZA modlitwy chrześcijan.
Nie dziwię się więc, że nasz duet lefebrystyczno-prawicowych forumowiczów kreci nosem.
Nie ma jak zaetykietkować - dobrze zastępuje to argumentację. Jeszcze napisz że jesteśmy w gruncie rzeczy nietolerancyjnymi faszystami i będzie komplet.
Teksty przeczytałem - z błędami, ale dzięki za ciekawe książki, których nie znałem, a które poleca prawosławny specjalista od medytacji chrześcijańskich:

1. O modlitwie umysłu albo modlitwie wewnętrznej - święty Paisjusz Wieliczkowski

Orthdruk Białystok 1995 ISBN: 83-85368-17-5

2. Droga do zbawienia - św. Teofan Rekluz

Wydawnictwo Tyniec Kraków ISBN: 978-83-7354-209-9

3. Ogień Ducha Świętego - św. Serafin z Sarowa

Ogień Ducha Świętego to jedno z najważniejszych dzieł rosyjskiej duchowości. Stanowi zapis rozmowy, jaką ze św. Serafinem z Sarowa, o którym mówi się, że jest dla prawosławia tym, czym św. Franciszek z Asyżu dla chrześcijaństwa zachodniego, przeprowadził jego wierny uczeń Mikołaj Aleksandrowicz Motowiłow (1809–1879). Serafin w rozmowie wyłuszcza swą duchowość, którą można streścić jego własnymi słowami: „Celem życia chrześcijanina jest nabycie Ducha Świętego”. Właśnie poprzez otwarcie się na Bożego Ducha człowiek może już na ziemi żyć jak w Królestwie Niebieskim. Słowa świętego Starca są niewyczerpaną skarbnicą przenikliwych duchowych refleksji. Odbija się w nich doświadczenie duchowe kilkudziesięciu lat życia w heroicznej ascezie i głębokiej modlitwie, jego słynna umiejętność „rozeznawania duchów”, ale przede wszystkim pokora i świadomość, że mądrość i umiejętności człowieka nie znaczą wiele, że budować można tylko na tym, co jest darem Bożej Łaski. Tekst Ognia Ducha Świętego poprzedza obszerny wstęp ks. Joanna Kołogriwowa, który przedstawia czytelnikowi drogę życia i duchowego rozwoju Świętego Starca z Sarowa.
Nie na temat.
Nikt nie krytykuje CHRZEŚCIJAŃSKIEJ medytacji, tylko wprowadzanie do nie niechrześcijańskich duchowości.
Medytacja chrześcijańska i buddyjska mają zupełnie inny cel.
Koniku, czy ja krytykuję, to że chodzisz na msze lefebrystyczne, gdzie w kuluarach opluwa się papieża i nazywa antychrystem?, gdzie od czci osadza się Eucharystię naszą posoborową? i Ty chcesz mnie pouczać o ortodoksji katolickiej - serio ;)
A ja krytykuję za to Konika. Tylko że to nie ma nic do rzeczy.
Chyba że akceptujesz "argumentację" opartą na zasadzie "...a u was to Murzynów biją".
Medytacja jest dla bardzo nielicznych, podobnie jak ekstremalna droga krzyżowa, czy pompejanka - czy naprawdę różnorodność duchowa was boli?, bo mnie cieszy.
Boli mnie "różnorodność duchowa" zawsze, kiedy ta "różnorodność" opiera się na czerpaniu z wzorców duchowych zupełnie obcych chrześcijaństwu.
Być może kilku katolików uratuję dzięki temu wątkowi, przed odejściem do buddyzmu, bo po co skoro mogę medytować po chrześcijańsku o Jezusie w sposób zbliżony (to prawda) do buddyjskiego, czy hinduistycznego sposobu.
Czyli zamiast ich nawrócić na chrześcijaństwo, po prostu upodobnisz chrześcijaństwo do buddyzmu.
Po prostu super pomysł.

Dlaczego nie prowadzisz ich do medytacji czysto chrześcijańskiej, tylko do takiej zapapranej naukami Dalaj Lamy?
Mogę każdego zapewnić i zaprosić, że w Gnieźnie medytujemy na 100% chrześcijański sposób - kto nie wierzy - niech sprawdzi - zapraszam.- 26 kwiecień godz 18 WSD przy Katedrze
Nie o tym mowa. Mowa o tym, że jak widać, Twoi nauczyciele czerpią z niezbyt czystych źródeł.
Obawiam się, że takie czerpanie ma swoje konsekwencje (często objawiające się dość subtelnie) których w swoim, tak charakterystycznym dla Ciebie, entuzjaźmie nie jesteś w stanie wychwycić.

Prościej jest korzystać z czystego źródła niż przyglądać się mu w czasie picia i mówić "wydaje mi się, ze w tej chwili woda jest czysta".
Ostatnio zmieniony 2019-04-03, 11:32 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Andej » 2019-04-03, 10:41

Dezerter pisze: 2019-04-02, 21:46 ... Więc 100% ortodoksji katolickiej ja tam widzę, a kto by chciał cokolwiek potępić musiałby zacząć od potępienia JP II - patrz mój awatar i spotkania międzyreligijne w Asyżu, które każdy z następców kontynuował.
...
że w Gnieźnie medytujemy na 100% chrześcijański sposób ...
Wybacz Dezerterze, że to piszę. Nie dziw się też reakcji konika i Marka. Ale w Twoim poście jest tak wiele arogancji, że trudno przejść nad tym do porządku dziennego.
Imponuje mi Twój chrześcijański zapał. Imponuje mi Twoja wiara w Twoją wszechmoc. Ale kojarzy mi się to z Wałęsą. On też wie na 100 %. On też podpiera swoje zdanie wizerunkiem Matki Boskiej. Tak ja Ty nie pytasz o zdanie JPII, tak on nie pyta MB o zdanie.
To przeświadczenie, że to w co wierzysz, jest w 100 % pochodzenia boskiego może prowadzić do herezji i wypaczeń. Iluż to przywódców wierząc w czynione przez siebie dobro doprowadzało do zagłady całe społeczeństwa.

Czytając to co napisałeś odniosłem wrażenie, że jesteś prorokiem. Największym i niepodważalnym autorytetem. I to nie tylko w zakresie religijnym,ale też moralnym, etycznym i politycznym. Prawicowość uważasz za zło. Rozumiem, jako przedsiębiorca musisz trzymać z lewicą, która jest w posiadaniu dominującego kapitału. Ale nikt nie musi się zgadzać z taką oceną. [Tak prywatnie o ad persona, zupełnie nie rozumiem jak można godzić totalną nienawiść totalsów oraz ich walkę z kościołem, z zaangażowanie w sprawy wiary i Kościoła.]

Podziwiam Twój zapał. Jesteś jak święty Piotr. Działasz z przejęciem i spontanicznie. Jesteś gotów zbudować na górze Tabor TRZY namioty. Od razu. Pod wpływem chwili. I jeszcze zagonić do tego, wszystkich na których możesz wywrzeć presję. I wielu zarażonych Twoim świętym zapałem rzuci się do budowy tych trzech namiotów. I w rozgardiaszu, w świętym zapale zagłuszy słowa Jezusa, który odniósł się do tego pomysłu.

Dezerterze, drzewo poznaje się po owocach. Nie po tym, że pięknie zakwitło. To, że cała jabłoń pokryta pięknym kwieciem, nie oznacza, że plon będzie obfity. A to, że gałęzie jabłoni z trudem wytrzymują ciężar pięknych jabłek, nie oznacza wcale, że są one smaczne. Przed zbiorami może przyjść grad i zniszczyć plony. Mogą zalęgnąć się robaki i popsuć plon. A piękne jabłka nie muszą być smaczne. Może też być problem, z ich zbytem.

Poczekaj na plony. Nie wystarczy zasiać.

Gorąco proszę, wybacz mi te gorzkie słowa. Nie chcę studzić Twojego świętego zapału. Błagam jeno, spójrz krytycznie. Nie odrzucaj zdania osoby, która widzi inaczej i inaczej ocenia. To, ze powołujesz się na JPII, wcale nie znaczy, że i on powołałby się na Ciebie.

Odrobinka pokory na prawdę nikomu nie zaszkodzi. Bóg jest z Tobą. Bóg Cię kocha. Promieniuj dalej tą miłością. Ale nie zamykaj oczu na resztę świata.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Dezerter » 2019-04-03, 22:20

Dzięki wam za Wasze słowa napomnienia, ale wybaczcie, czy wy wiecie o czym mówicie?
Kto z was medytował w ten sposób jaki jest tematem tego wątku?
Np ja nigdy nie pisałem i nie krytykowałem mszy trydenckiej , bo na niej nie byłem - jak tylko była okazja poszedłem i teraz pisze, bo wiem o czym!
Polecam takie podejście i powtórnie zapraszam do Gniezna.
Kilka sprostowań tego co napisaliście.

Konik pyta
a tak chetnie goni sie za antychrzescijanskimi w genezie nowinkami z innych religii?
Chyba nie czytałeś wątku skoro piszesz takie rzeczy :-o - podałem w wątku starożytne źródła medytacji chrześcijańskiej a nawet biblijne - więc poczytaj proszę.

Marek pisze
Nikt nie krytykuje CHRZEŚCIJAŃSKIEJ medytacji, tylko wprowadzanie do nie niechrześcijańskich duchowości.
Medytacja chrześcijańska i buddyjska mają zupełnie inny cel.
Piszesz oczywistą oczywistość, tylko nie wiem po co , bo wątek jest o medytacji chrześcijańskiej, a ty ciągle wciskasz tu jakieś pogaństwo i wprowadzasz duchowość niechrześcijańską [-x
Na spotkaniu międzyreligijnym mnisi wymieniają się swoimi doświadczeniami wzajemnie, a nie nauczają jak się modlić- nie bądź dziecinny. Każdy opowiada o swojej religii i o swoim doświadczeniu duchowym by się lepiej poznać, zrozumieć - widzisz w tym coś złego? Dalajlama nikogo nie nauczał, a jeśli tak to interpretujesz, to tym bardziej uczył JP II i innych biskupów w Asyżu, bo tam rzeczywiście i rytualnie się modlił a nie opowiadał o medytacji.
Boli mnie "różnorodność duchowa" zawsze, kiedy ta "różnorodność" opiera się na czerpaniu z wzorców duchowych zupełnie obcych chrześcijaństwu.
Zgodzę się Marku, że z Dalekiego Wschodu zaczerpnięto przejawy fizyczne medytacji czyli pozycja ciała, prosty kręgosłup, ułożenie rąk, oddech i jego przepływ - potwierdzam są takie same jakie ja znam z młodości z hinduizmu. Stało to się te 30-20 lat temu na wspólnych spotkaniach z mnichami buddyjskimi - wspomniał o tym ostatnio ks. Dariusz, że były w duchu międzyreligijnego zbliżenia, poznania itd. Nie uczyli jednak naszych mnichów jak piszesz "na czerpaniu z wzorców duchowych zupełnie obcych chrześcijaństwu." wzorców duchowych, a fizycznych a nasi mnisi wypełnili formą treściami i duchowością chrześcijańska:
- biblijną - modlitwa Jezusowa
- tradycyjną - pochodząca od najstarszego zakonu chrześcijańskiego Benedyktynów, a wcześniej od Ojców pustyni
- własną ks. Dariusza, któremu Biskup, Prymas Polski, powierzył prowadzenie rekolekcji, w tym medytacyjnych
- własną - każdego z uczestników spotkań medytacyjnych, które odbywają się w wolności pozycji medytacyjnej (można siedzieć na krześle, można mieć ręce oparte na udach, albo splecione, można mieć oczy otwarte lub nie), w wolności treści modlitwy (Jezu ufam tobie, Jezu ty się tym zajmij, Jezu Chryste, Jezu Synu Boży ulituj się nade mną, czy tylko święte Imię Jezus). Ja dodaję zawsze modlitwę do Ducha świętego na początku o prowadzenie mnie samego i innych zebranych w Imię Jezusa.

Wybacz, ale twoje prywatne opinie, człowieka, który nie ma pojęcia o medytacji nie są dla mnie miarodajne - nie masz żadnych upewnień, by oceniać źródła i czystość medytacji chrześcijańskiej benedyktyńskiej, która w piękny, duchowy i kontemplacyjny sposób prowadzi ludzi do trwania w kontakcie modlitewnym z Bogiem i uczy jak na co dzień trwać w ciągłej modlitwie - Jezu Chryste Synu Boży, ulituj się nade mną - to jest jednocześnie wyznanie wiary i uznanie swej grzeszności i prośba o miłosierdzie - a więc prowadzi do nawrócenia.
Obawiam się, że takie czerpanie ma swoje konsekwencje (często objawiające się dość subtelnie) których w swoim, tak charakterystycznym dla Ciebie, entuzjaźmie nie jesteś w stanie wychwycić.
Po 2 latach medytowania nie posądzaj mnie o entuzjazm, ale fajnie, że mnie tak postrzegasz, entuzjastom Sesji też nadal jestem - tym razem przywiozę jednego księdza- pracuje nad nim. Marku z nas 2 to ja znam medytację i chrześcijańską i hinduską (macha mantra) i buddyjską zen, więc "wszystkie subtelności" wyłapuję i o nich jasno pisze w wątku! i zwracam uwagę na spotkaniach medytacyjnych. To co było nieprawidłowe, lub wątpliwe zostało usunięte, lub wytłumaczone - więc jak widzisz wyłapuję i to nie tylko aj - dojrzałość duchowa i ortodoksja uczestników mnie zaskakuje- mówiłem Ci zresztą, lub pisałem o tym, więc trochę się dziwię, temu co piszesz.
Zgadzam się, że Benedyktyni jakieś 10 lat temu posuwali się za daleko - szczególnie w Tyńcu, mam nadzieję, że to już zostało ograniczone, nie wiń mnie za ich grzechy.
Ja mam zamiar zacząć organizować spotkania modlitwy medytacyjnej w naszym Sanktuarium, bo jest taki nacisk uczestników z okolic Inowrocławia.

Koniku będziemy medytować pod opieką Maryi :)

Andeju- zacytuj gdzie napisałem, że "prawicowość to zło"?
Skąd dziwni i nieprawdziwy pomysł, że "jako przedsiębiorca muszę trzymać z lewicą" ?
po co piszesz do mnie o "totalsach"? :-o
resztę przyjmuję i dziękuję :)
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18847
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4594 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-04-03, 22:54

Dezerter pisze: 2019-04-03, 22:20 Dzięki wam za Wasze słowa napomnienia, ale wybaczcie, czy wy wiecie o czym mówicie?
Kto z was medytował w ten sposób jaki jest tematem tego wątku?
Kolejny raz - w kolejnym temacie - stosujesz sekciarską argumentację (każdy ośrodek przecidziałania sektom Ci to powie) pt. "doświadczenie przez zbadaniem".

Konik pyta
a tak chetnie goni sie za antychrzescijanskimi w genezie nowinkami z innych religii?
Chyba nie czytałeś wątku skoro piszesz takie rzeczy :-o - podałem w wątku starożytne źródła medytacji chrześcijańskiej a nawet biblijne - więc poczytaj proszę.
To Dalaj Lama naucza chrześcijańskiej medytacji? :-o
Marek pisze
Nikt nie krytykuje CHRZEŚCIJAŃSKIEJ medytacji, tylko wprowadzanie do nie niechrześcijańskich duchowości.
Medytacja chrześcijańska i buddyjska mają zupełnie inny cel.
Piszesz oczywistą oczywistość, tylko nie wiem po co , bo wątek jest o medytacji chrześcijańskiej, a ty ciągle wciskasz tu jakieś pogaństwo i wprowadzasz duchowość niechrześcijańską [-x
To nie ja pobieram nauki od buddystów, tylko Twoi nauczyciele.
Na spotkaniu międzyreligijnym mnisi wymieniają się swoimi doświadczeniami wzajemnie, a nie nauczają jak się modlić- nie bądź dziecinny.
Serio?
Z Nergalem też byś "wymieniał doświadczenia"?
14 Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo5. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? 15 Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym? 16 Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego - według tego, co mówi Bóg:6
Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich,
i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
17 Przeto wyjdźcie spośród nich
i odłączcie się od nich, mówi Pan,
i nie tykajcie tego, co nieczyste,
a Ja was przyjmę
18 i będę wam Ojcem,
a wy będziecie moimi synami i córkami -
mówi Pan wszechmogący.
/2 Kor 6/
Każdy opowiada o swojej religii i o swoim doświadczeniu duchowym by się lepiej poznać, zrozumieć - widzisz w tym coś złego? Dalajlama nikogo nie nauczał, a jeśli tak to interpretujesz, to tym bardziej uczył JP II i innych biskupów w Asyżu, bo tam rzeczywiście i rytualnie się modlił a nie opowiadał o medytacji.
To przesłuchaj ten filmik do którego nawiązywałem. Nakręcony przez Twoich nauczycieli. Faktycznie niczego od niego nie czerpali, taka sobie towarzyska to wizyta była? ;)
Boli mnie "różnorodność duchowa" zawsze, kiedy ta "różnorodność" opiera się na czerpaniu z wzorców duchowych zupełnie obcych chrześcijaństwu.
Zgodzę się Marku, że z Dalekiego Wschodu zaczerpnięto przejawy fizyczne medytacji czyli pozycja ciała, prosty kręgosłup, ułożenie rąk, oddech i jego przepływ - potwierdzam są takie same jakie ja znam z młodości z hinduizmu. Stało to się te 30-20 lat temu na wspólnych spotkaniach z mnichami buddyjskimi - wspomniał o tym ostatnio ks. Dariusz, że były w duchu międzyreligijnego zbliżenia, poznania itd. Nie uczyli jednak naszych mnichów jak piszesz "na czerpaniu z wzorców duchowych zupełnie obcych chrześcijaństwu." wzorców duchowych, a fizycznych a nasi mnisi wypełnili formą treściami i duchowością chrześcijańska:
Sorry, ale PO CO?
Po co brać innowierczy, niechrześcijański szkielet i "wypełniać go chrześcijańską treścią"?
Co byś powiedział, gdyby w parafii zaczęto odprawiać modły i obrzędy wg przepisu zaserwowanego przez inną religię, wprowadzając jednak zamiast - dajmy na to - Baala, imie Chrystusa?
- biblijną - modlitwa Jezusowa
- tradycyjną - pochodząca od najstarszego zakonu chrześcijańskiego Benedyktynów, a wcześniej od Ojców pustyni
- własną ks. Dariusza, któremu Biskup, Prymas Polski, powierzył prowadzenie rekolekcji, w tym medytacyjnych
- własną - każdego z uczestników spotkań medytacyjnych, które odbywają się w wolności pozycji medytacyjnej (można siedzieć na krześle, można mieć ręce oparte na udach, albo splecione, można mieć oczy otwarte lub nie), w wolności treści modlitwy (Jezu ufam tobie, Jezu ty się tym zajmij, Jezu Chryste, Jezu Synu Boży ulituj się nade mną, czy tylko święte Imię Jezus). Ja dodaję zawsze modlitwę do Ducha świętego na początku o prowadzenie mnie samego i innych zebranych w Imię Jezusa.
Niektórym się wydaje, że jak na początku się pomodlą o prowadzenie, a potem zrobią co chcą, to im coś pomoże....
Wybacz, ale twoje prywatne opinie, człowieka, który nie ma pojęcia o medytacji nie są dla mnie miarodajne - nie masz żadnych upewnień, by oceniać źródła i czystość medytacji chrześcijańskiej benedyktyńskiej
Na ten temat wypowiadały się daleko większe autorytety niż ja, więc schowaj sobie tę próbę "zgaszenia autorytetem" w buty.
Zresztą, szczerze mówiąc, nie trzeba specjalnego wykształcenia żeby wiedzieć, że nie należy mieszać Boga z Buddą.
, która w piękny, duchowy i kontemplacyjny sposób prowadzi ludzi do trwania w kontakcie modlitewnym z Bogiem i uczy jak na co dzień trwać w ciągłej modlitwie - Jezu Chryste Synu Boży, ulituj się nade mną - to jest jednocześnie wyznanie wiary i uznanie swej grzeszności i prośba o miłosierdzie - a więc prowadzi do nawrócenia.
Piszesz o tych rzeczach, które są "koszerne" skwapliwie "zapominając" o tym, co stanowi oś tego co napisałem.
Obawiam się, że takie czerpanie ma swoje konsekwencje (często objawiające się dość subtelnie) których w swoim, tak charakterystycznym dla Ciebie, entuzjaźmie nie jesteś w stanie wychwycić.
Po 2 latach medytowania nie posądzaj mnie o entuzjazm, ale fajnie, że mnie tak postrzegasz, entuzjastom Sesji też nadal jestem - tym razem przywiozę jednego księdza- pracuje nad nim. Marku z nas 2 to ja znam medytację i chrześcijańską i hinduską (macha mantra) i buddyjską zen, więc "wszystkie subtelności" wyłapuję i o nich jasno pisze w wątku! i zwracam uwagę na spotkaniach medytacyjnych.
No proszę - po ćwierćwieczu doskonalenia medytacji jeszcze Dezerter ma na co zwracać uwagę? #:-s
Chyba sie zapętliłeś...

To co było nieprawidłowe, lub wątpliwe zostało usunięte, lub wytłumaczone - więc jak widzisz wyłapuję i to nie tylko aj - dojrzałość duchowa i ortodoksja uczestników mnie zaskakuje- mówiłem Ci zresztą, lub pisałem o tym, więc trochę się dziwię, temu co piszesz.
Czyli uważasz że jesteście kompetentni do wyłapania wszystkich niebezpieczeństw, których nie wyeliminowano przez te wszystkie lata?
Co więcej, wierzysz, że skoro ich przez te wszystkie lata nie usunięto, to dlatego, że o tych zastrzeżeniach nie wiedziano i dopiero Dezerter im powiedział?
I kto tu jest naiwny?
Zgadzam się, że Benedyktyni jakieś 10 lat temu posuwali się za daleko - szczególnie w Tyńcu, mam nadzieję, że to już zostało ograniczone, nie wiń mnie za ich grzechy.
Ja w ogóle Ciebie o nic nie winię. Ja Ci po prostu radzę, byś się trzymał z daleka od zanieczyszczonych źródeł. Choćby Ci się wydawało, ze woda już czysta.
Ja mam zamiar zacząć organizować spotkania modlitwy medytacyjnej w naszym Sanktuarium, bo jest taki nacisk uczestników z okolic Inowrocławia.
Jasne. Ludzie chcą, to będą mieli.
Koniku będziemy medytować pod opieką Maryi :)
Jak mówiłem, nie można robić co się chce, byle tylko odwołać się wcześniej do Boga lub Maryi.
Ostatnio zmieniony 2019-04-03, 22:55 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Dezerter » 2019-04-03, 23:27

Marku ja mam znajomość różnych religii i duchowości i praktyk, więc ja wyłapuje, a taki typowy ksiądz to najpierw ministrant, późnej seminarium i zero doświadczeń, więc on nie widzi odniesień i źródeł, a co najważniejsze nie rozumie duchowego znaczenia niektórych rzeczy, które mogą być szkodliwe.
Dariusza Hybla nie musiałem w niczym pouczać, ani poprawiać, wiesz dlaczego?, bo kiedyś w młodości też medytował z krisznitami i zna duchowość Dalekiego Wschodu, więc wie co jest szkodliwe duchowo, a co nie i jakie znaczenie mają niektóre gesty czy zachowania.
podsumowując
Medytacje jakie prowadzi ks. Dariusz i Dariusz Hybel mogę polecić jako bezpieczne duchowo i głęboko chrześcijańskie, oparte na Biblii, tradycji starożytnej, średniowiecznej, a nawet prawosławnej (pokłony).
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Andej » 2019-04-03, 23:38

Uwagę
Dezerter pisze: 2019-04-02, 21:46 ... duet lefebrystyczno-prawicowych forumowiczów kreci nosem. ...
odebrałem jako wyraz niechęci do prawicy. Jeśli miał to być żart, to nie zrozumiałem.

Dziwni pomysł, że "jako przedsiębiorca muszę trzymać z lewicą" wynika z tego, że niemal wszyscy przedsiębiorcy są zwolennikami Platformy. Ponadto, gdzieś obija w pamięci, że negatywnie traktujesz obecną władzę, które jest socjalna, ale nie socjalistyczna. Nie podam przykładów, gdyż nie jestem w stanie odszukać. Ale kilka razy wyczułem w Twoich wypowiedziach antyprawicowość. A przeciwieństwem prawicy, według mnie, jest lewica. Niezależnie od nazwy.
Totalsi, wybacz niefortunnie sformułowałem. Totalne podejście kojarzy mi się z totalnością Platformy, a więc lewicą. I jej walką z Kościołem.


Jeśli moje odczucia są fałszywe, to serdecznie przepraszam. Ale tak odbieram Twój stosunek do polityki, która jest związana z wszystkim przejawami życia społecznego. Jeśli wbrew mojemu odczuciu jesteś przeciwnikiem PO-KO-KE, to tysiąckrotnie przepraszam.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18847
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4594 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-04-03, 23:39

Obawiam się, Dezerterze, że - przy całym szacunku do Ciebie - same Twoje zapewnienia to zbyt mało.

Co do lefebvrestowsko-prawicowej dwójki, to miała byc etykietka - i była. Nie obrażaj mojej inteligencji i nie ściemniaj.
Ostatnio zmieniony 2019-04-03, 23:40 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Dezerter » 2019-04-03, 23:58

Marek_Piotrowski pisze: 2019-04-03, 23:39 Obawiam się, Dezerterze, że - przy całym szacunku do Ciebie - same Twoje zapewnienia to zbyt mało.

Co do lefebvrestowsko-prawicowej dwójki, to miała byc etykietka - i była. Nie obrażaj mojej inteligencji i nie ściemniaj.
A kto ściemnia?
Konik jest lefebrystą a ty masz poglądy mocno prawicowe - napisałem chyba zgodnie z prawdą? - jak jest, więc w czym problem? napisałem, bo nie wszyscy zapewne wiedzą, a to jakie macie poglądy, wpływa na opinie waszą w tym temacie.
Andeju - ja nie wypowiadam się na tematy polityczne, więc nie "przyprawiaj mi gęby"
To forum jest apolityczne, podobnie jak Kościół.
Ale dość o polityce - idę spać

Ps
Zapraszam kogoś kto czyta wątek i sam ma doświadczenia z medytacją chrześcijańską, by się wypowiedział jak to u niego wygląda.
Ostatnio zmieniony 2019-04-03, 23:59 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18847
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4594 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-04-04, 00:48

Dezerter pisze: 2019-04-03, 23:58
Marek_Piotrowski pisze: 2019-04-03, 23:39 Obawiam się, Dezerterze, że - przy całym szacunku do Ciebie - same Twoje zapewnienia to zbyt mało.

Co do lefebvrestowsko-prawicowej dwójki, to miała byc etykietka - i była. Nie obrażaj mojej inteligencji i nie ściemniaj.
A kto ściemnia?
Konik jest lefebrystą a ty masz poglądy mocno prawicowe - napisałem chyba zgodnie z prawdą? - jak jest, więc w czym problem? napisałem, bo nie wszyscy zapewne wiedzą, a to jakie macie poglądy, wpływa na opinie waszą w tym temacie.
W jaki sposób moje prawicowe (zresztą dość łagodnie prawicowe) poglądy mają wpływać na mój pogląd na temat wprowadzania buddyjskich nauczań do medytacji uprawianej przez katolików?

A jeśli idzie o Konika - to czy usiłujesz powiedzieć, ze po Soborze Watykańskim II wprowadzanie buddyjskich nauk do chrześcijaństwa zostało zaakceptowane?
Andeju - ja nie wypowiadam się na tematy polityczne, więc nie "przyprawiaj mi gęby"
To forum jest apolityczne, podobnie jak Kościół.
Po co w takim razie usiłowałeś przypiąć mi polityczną łatkę? Wszystkie chwyty dozwolone?
Zapraszam kogoś kto czyta wątek i sam ma doświadczenia z medytacją chrześcijańską, by się wypowiedział jak to u niego wygląda.
To figę wniesie, bo nikt tu nie krytykuje medytacji chrześcijańskiej jako takiej - do czego ustawicznie, manipulacyjnie usiłujesz sprowadzić nasze zastrzeżenia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Dezerter » 2019-04-09, 22:27

Nawiązują do spotkań mnichów benedyktyńskich z buddyjskimi - są to spotkania międzyreligijne, czyli dialog międzyreligijny o którym pisze JP II w Encyklice Redemptoris Missio
W rozdziale V punkt 55 - papież naucza

"Dialog międzyreligijny należy do misji ewangelizacyjnej Kościoła. Rozumiany jako metoda i środek wzajemnego poznania i ubogacenia, dialog nie przeciwstawia się misji ad gentes, ale przeciwnie, jest z nią w szczególny sposób powiązany i stanowi jej wyraz."

Dalej padają słowa bardzo ciekawe dla wątku Marka:

"Odbiorcami tej misji są bowiem grupy ludzkie nie znające Chrystusa i Jego Ewangelii, a ogromna ich większość należy do innych religii. Bóg powołuje do siebie w Chrystusie wszystkie narody, pragnąc im przekazać pełnię swego Objawienia i swej miłości; czyni wszystko, aby na różne sposoby być obecnym nie tylko dla poszczególnych jednostek, ale także dla narodów poprzez ich bogactwa duchowe, których głównym i zasadniczym wyrazem są religie, chociaż mają one braki, niedostatki i błędy.(...)"
Bóg jest obecny (...) przez ich bogactwo duchowe ich religii
WOW :!:
Jeśli ktoś chce polemizować w sprawie innych religii to w wątku Marka
viewtopic.php?f=26&t=9197&p=184021&hili ... ja#p184021
Ostatnio zmieniony 2019-04-09, 23:06 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ