Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
SzymonL

Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: SzymonL » 2018-06-30, 23:51

Witajcie,
Od dłuższego czasu zastanawia mnie ta kwiestia. Czy jak się przechodzi albo przejeżdża obok kościoła, to należy się przeżegnać? Mi się wydaję że raczej wypada, ale bardzo rzadko widzę, np. żeby ktoś przeżegnał się w autobusie, jak przejeżdża obok kościoła. Ja zawsze jak przechodzę obok kościoła, kapliczki albo przydrożnego krzyża, to czynię znak krzyża. Zastanawiam się, czy powinienem tak robić również, kiedy czymś jadę. Kiedy mijam kościół, też przeważnie się żegnam, jednak nie robię już tego, kiedy mijam przydrożne krzyże, albo kapliczki. Nie chodzi o to, że wstydzę się mojej wiary, albo Pana Boga, ale wydaje mi się że wyglądało by to dosyć dziwnie, gdybym się żegnał za każdym razem, gdy mijam krzyż. Na przykład kiedy jadę autobusem do szkoły, musiałbym przeżegnać się kilka razy i chyba byłoby to nadgorliwością. Chyba nie jest grzechem, jeśli się tego nie zrobi? Jak wy robicie? Żegnacie się w takich sytuacjach?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18877
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2604 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-01, 00:36

Sam się nad tym zastanawiałem. Kiedy jedzie się w podróż, zdarza się, że co 2-3 km jest kościół. Wydaje mi się, że powinniśmy wystrzegać się zachowań cokolwiek groteskowych.
Ale pewności oceny nie mam.


Awatar użytkownika
Sebastian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 281
Rejestracja: 22 lis 2017
Lokalizacja: Połaniec
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Sebastian » 2018-07-02, 14:11

Powinno się przyżegnać przed każdym kościołem, ale jak już raz się przyżegnamy to drugi raz w niedalekiej odległości nie jest wymagany.
Totus Tuus

Magnolia

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Magnolia » 2018-07-02, 14:24

Ja robię kciukiem mały znak krzyża, gdy spoglądam na kościół a ja jestem w autobusie czy innym pojeździe.
Ale niedawno widziałam młodego chłopaka, który przeżegnał się patrząc na kościół mijany z odległości ok. 70 metrów, mijał kościół łukiem, przechodząc przez skrzyżowanie. Znak był przez cały tułów, przyznam że zrobiło to na mnie pozytywne wrażenie. Zrobił dobre świadectwo, choć nawet o tym nie wiedział, bo ja siedziałam w aucie.

Ale ciut zmieniając temat: robicie znak krzyża i odmawiacie modlitwę przed posiłkiem? Tylko w domu? A w restauracji? My tak, także w restauracji, choć tam modlitwę szepczemy, ale znak krzyża jest. Może za pierwszym razem było skrępowanie, ale teraz jest to wyzwalające, bez strachu przyznać się przed ludźmi, że jesteśmy Bogu wdzięczni za jedzenie.
Podobnie myślę jest z przeżegnaniem się przed kościołem, wyzwala w nas odwagę, że przyznajemy się do Jezusa.

Wolfi

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Wolfi » 2018-07-02, 14:42

Ja mysle, ze to przesada. Szczegolnie gdy sie jest w duzym gronie ludzi, po prostu to wyglada smiesznie. Przytocze sytuacje, w autobusach dzieja sie rozne sytuacje, a raz na ten przyklad jakas stara babka modlila sie na rozancu w autobusie i to tak w sumie oficjalnie, oczywiscie nie mowila na glos, ale se tam szeptala, wysmialem ja troche z kolega, bo to jest po prostu zenujace, ludzie to widzieli, ale czy to jest swiadectwo wiary, no chyba nie, takie babcie maja mnostwo czasu w domu i moga sie tam na okraglo modlici i klepac, ale po co w autobusie? Kogo to obchodzi.
Zreszta katolicy o ile mi wiadomo swoje modly powinni odprawiac w ciszy najlepiej w odosobnieniu. A takie czynienie znaku krzyza 300sta razy dziennie nic nie znaczy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Andej » 2018-07-02, 14:55

wolfi pisze: 2018-07-02, 14:42... wysmialem ja troche z kolega, bo to jest po prostu zenujace, ludzie to widzieli, ale czy to jest swiadectwo wiary, ...
Tak, zdecydowanie, to właśnie jest świadectwem. Szkoda tylko, że wrogości do religii.

Przyznam się, że nie czynię znaku krzyża przed kościołem. Ani przed jedzeniem, z wyjątkiem uroczystych posiłków. Wtedy krótka modlitwa.
Nie uważam, że należy czynić znak krzyża przed kościołem. Ale uznaję, że należy czynić ten znak przed miejscem przechowywania Najświętszego Sakramentu. Czyli przed kościołem. Czyli innymi słowy, znak ma sens, jeśli jest oddawaniem czci Panu.

W autobusie kilka razy widziałem osoby czyniące ten znak. Za każdym razem pochwaliłem to mówiąc, że bardzo mi się to podoba.

Wstydzenie się należy odróżnić od groteskowości. I trzeba mieć świadomość, że znakowi temu sprzeciwiać się będą. Tak jak zaświadczył cytowany. Ten znak wzbudza sprzeciw. Sprzeciw tych, którzy uważają, że ich ogranicza. Sprzeciw tych, którzy uważają, że picie piwa z puszki w autobusie jest ok, ale przesuwanie paciorków już nie. To ewidentny BRAK TOLERANCJI. Tolerancji, którą się tak szczycą. Tylko, że żądanie tolerancji odnosi się wyłącznie do tego, co oni robią. A nigdy do innych ludzi. A, zreflektowałem się. Nie odnosi się wyłącznie do ich zachowania. Dotyczy także tego, co objęte poprawnością polityczną.

Przykro mi jest z tego powodu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Wolfi

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Wolfi » 2018-07-02, 15:17

Andej pisze: 2018-07-02, 14:55 Tak, zdecydowanie, to właśnie jest świadectwem. Szkoda tylko, że wrogości do religii.

Wstydzenie się należy odróżnić od groteskowości. I trzeba mieć świadomość, że znakowi temu sprzeciwiać się będą. Tak jak zaświadczył cytowany. Ten znak wzbudza sprzeciw. Sprzeciw tych, którzy uważają, że ich ogranicza. Sprzeciw tych, którzy uważają, że picie piwa z puszki w autobusie jest ok, ale przesuwanie paciorków już nie. To ewidentny BRAK TOLERANCJI. Tolerancji, którą się tak szczycą. Tylko, że żądanie tolerancji odnosi się wyłącznie do tego, co oni robią. A nigdy do innych ludzi. A, zreflektowałem się. Nie odnosi się wyłącznie do ich zachowania. Dotyczy także tego, co objęte poprawnością polityczną.
Nie jestem wrogi wobec religii, po prostu taka postawa ludziom sie kojarzy z falszywa poboznoscia, dlatego jest zenujaca. Bo ktos w domu marnuje czas na okraglo, ale modlic sie musi publicznie bo przeciez kazdy musi widziec jaka ta osoba jest pobozna i wybrana przez Boga.
A z ta tolerancja to taki typowy katolicki argument, czyli wszelka nawet lekka krytyka oznacza przesladowanie. Widzenie wszedzie zacietej walki dobra ze zlem, czyli katolikow (czyli dobrych, nieskazitelnych, nieomylnych, wybranych przez Boga) ze wszystkim innymi (czyli zlymi).

"Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie (Mt 6, 5-8)."

Sam sobie przeczysz stary.

wędrowiec

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: wędrowiec » 2018-07-02, 15:25

Kiedyś się wstydziłem tego znaku, czynionego publicznie, poza kościołem, jak byłem bardzo młody.
Potem przestałem się wstydzić, za to prawie równocześnie przestałem praktykować swoją wiarę. A teraz się nie wstydzę, robię znak krzyża jak o tym pomyślę, a jak nie to nie. Praktyki wiary wróciły.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Andej » 2018-07-02, 15:45

Wiara nie jest czymś wstydliwym. Nie należy jej ukrywać przed ludźmi.
Typowym argumentem wrogów religii katolickiej jest pomawianie o uznawanie drobnej krytyki za prześladowanie. Jeśli tak twierdzisz, to porównaj reakcję chrześcijan do reakcji homoseksualistów. muzułmanów lub izraelitów na krytykę przejawów ich przekonań.
Szydzenie ze staruszki w milczeniu odmawiającej różaniec jest przejawem nietolerancji i dyskryminacji. Przesuwanie w milczeniu koralików różańca nie jest demonstracją. Czy demonstracją jest to, że nie wstydziła się tego robić?
Cytat z pisma dobrany fałszywie. Gdyż nie ma żadnej paraleli między okazującymi pobożność na pokaz wśród ludzi, którzy nie śmieliby wyrazić inne zdanie, a ludźmi, którzy modlą się dyskretnie, w milczeniu i są narażeni na zaczepki, a czasem nawet na agresję z tego powodu.

Uważam, że osoba wierząca NIE MOŻE UKRYWAĆ swojej wiary. Nie ukrywać, to nie to samo co demonstrować. W demokratycznym państwie ma prawo do okazywania swojej wiary bez narażania się na szykany innych osób.

Wyśmiewając się z kogoś wyznającego inne wartości równocześnie daje się świadectwo o samym sobie. Brak szacunku dla kogoś innego, oznacza że nie zasługuje się samemu na szacunek.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Wiesława
Bywalec
Bywalec
Posty: 182
Rejestracja: 1 maja 2018
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 29 times
Been thanked: 13 times

Re: Czynienie znaku krzyża, przejeżdżając obok kościoła

Post autor: Wiesława » 2018-07-03, 13:19

Prowadząc samochód należy trzymać kierownicę i pilnować drogi, a nie ....
Pamiętam z dzieciństwa i młodości, że przechodzący obok kościołów mężczyźni zawsze zdejmowali nakrycia głowy. Obecnie nigdy tego nie widziałam.
Osobiście nie wykonuję znaków, ale ilekroć mijam Kościół, czy przydrożny krzyż, to w myślach mówię "chwała Ojcu itd."
Przy kapliczkach świętych nie robię tego, gdyż uważam, że Bogu i tylko Bogu oddawać należy cześc.

ODPOWIEDZ