Módl się i słuchaj

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-06-30, 17:31

"Czyściec ukazuje, jak wielką miłością darzy nas Bóg i zmazuje wady u tych, którzy pragną się z Nim zjednoczyć" ˗ św. Josemaria Escriva.

Kiedy ostatnio słyszałeś homilię na temat czyśćca? Jeśli twoja parafia należy do większości, to pewnie dawno temu. Teraz zadam Ci pytanie, być może osobiste: kiedy ostatnio modliłeś się za dusze czyśćcowe? Jeżeli jesteś przeciętnym katolikiem, to odpowiedź brzmi: dawno. Katolicy zbyt często zapominają o duszach w czyśćcu.

Pomijając jednak przyczynę tego zaniedbania, Kościół nieustannie naucza o istnieniu czyśćca i o niezliczonej ilości dusz będących w potrzebie. W tym artykule nie mam zamiaru udowadniać, że czyściec istnieje, czy też ukazywać teoretyczne podstawy jego egzystencji. Moim głównym zadaniem jest nakłonić was do modlitwy za wszystkie dusze cierpiące.

Oto pięć powodów, dla których warto modlić się o ukojenie dla braci i sióstr w czyśćcu:

1. Ból jest prawdziwy

Cierpienie odczuwane w czyśćcu jest porównywane przez świętych do płonięcia w ogniu. W zasadzie, niektórzy święci twierdzą, iż ból przeszywający dusze nieznacznie różni się od tego doznawanego w piekle. To brak zbawienia potęguje cierpienie czyśćcowych dusz, ponieważ tylko ocalenie może przynieść im prawdziwe pocieszenie. Oczekiwanie na życie w niebie prowadzi do duchowej agonii. Święty Tomasz z Akwinu wyjaśnia:

"Im bardziej człowiek czegoś pragnie, tym bardziej odczuwalny jest brak danej rzeczy. Po naszym życiu doczesnym Bóg pragnie zwiększyć w nas poczucie sprawiedliwości, słuszności. Dlatego nie stawia on na naszej drodze żadnych przeszkód. Natomiast dusza odczuwa ogromne cierpienie, ponieważ nieustannie Go oczekuje".

Powyższe słowa wyjaśniają, jak wielką mękę przeżywają duszę w czyśćcu, jednakże nawet dzięki nim nie jest możliwe pełne zrozumienie cierpienia.

2. Dusze to nasi krewni

Łączą nas więzy krwi ˗ babcie, ciocie, wujkowie i rodzice ˗ wszyscy ci, którzy odeszli, prawdopodobnie są teraz w czyśćcu. Powinniśmy modlić się za ich dusze, bo jest to oznaka naszej miłości. Nawet jeśli nie znasz bądź nie masz zmarłych krewnych w rodzinie, to wszystkie dusze w czyśćcu są naszymi braćmi i siostrami. Poprzez chrzest jesteśmy spokrewnieni w Chrystusie, zatem więź ta powinna nas zachęcać do działania w imieniu tych osób, które same nie mogą już niczego uczynić.

3. Ty też możesz tam trafić

Bądźmy szczerzy, większość z nas nie jest wystarczająco święta, by przejść obok czyśćca prosto do nieba. Dlatego bardzo prawdopodobne jest to, że i my doświadczymy oczyszczenia. Gdybyś to ty tak strasznie cierpiał, nie chciałbyś chociaż na moment poczuć ulgi? Modlitwa za dusze jest wypełnieniem zasady wzajemności, danej nam przez Chrystusa, która mówi: "traktuj innych tak, jak Ty chciałbyś być traktowany".

4. Modlitwa za innych przyniesie ci radość

Taka forma troski zostanie nagrodzona. Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie moment spotkania z braćmi i siostrami, za których się modliłeś? Jak się poczujesz wiedząc, że skromną modlitwą tak bardzo im pomogłeś? "Wchodząc do nieba wielu z nich będzie podchodzić do nas, dziękując nam" - powiedział arcybiskup Fulton Sheen - "Zapytamy: Kim oni są?, a oni odpowiedzą: biedną duszą z czyśćca, za którą się modliłeś". Małe poświęcenie podjęte w trakcie życia ziemskiego będzie z pewnością docenione przez wszystkich cierpiących.

5. To wcale nie jest takie trudne

Modlitwa za dusze w czyśćcu jest całkiem prosta, w zasadzie jest ona tak łatwa, że nie ma żadnej wymówki usprawiedliwiającej naszą niechęć. Pacierz za duszę może być tak nieskomplikowany, jak krótkie: "Wieczne odpoczywanie, racz mu/ jej dać panie, a światłość wiekuista niechaj mu/ jej świeci. Niech odpoczywa w pokoju. Amen.". Możemy dodać krótkie błaganie w trakcie spożywania codziennego posiłku: "Pobłogosław Panie te dary, które nam dałeś… A także wszystkie dusze, które od nas odeszły, przez miłosierdzie boże, niech odpoczywają w pokoju". Dlaczego mielibyśmy nie odmawiać takiej modlitwy każdego dnia?

Jak można się najlepiej modlić za dusze czyśćcowe?

Dwoma bardzo dobrymi sposobami na modlitwę za dusze czyśćcowe są: Koronka do Miłosierdzia Bożego oraz powierzanie intencji za zmarłych w trakcie odmawiania różańca. Koronka do Miłosierdzia Bożego i różaniec wymagają zwykle poświęcenia czasu od 10 do 20 minut. Pamiętaj jednak, że twoja ofiara wiąże się z niewielkim poświęceniem tu na ziemi, a przynosi duchową korzyść dla zmarłych z twojej rodziny.

Na końcu pamiętaj, że Msza święta za dusze w czyśćcu to świetny sposób, by pomóc tym, którzy odeszli. Ofiara dla księdza za jej odprawienie jest niczym w porównaniu z tym, co można dać duszy czyśćcowej. Dla nas to może niewiele - dla nich to, na co czekają.

MÓDLMY SIĘ!

Czyściec nie jest niczym innym niż doświadczaniem płonącej i oczyszczającej Bożej miłości. To właśnie ta miłość nieustannie niszczy w nas wszystkie wady. Trudno jest postrzegać miłość i miłosierdzie jako czynniki powodujące cierpienie, ale taka jest czyśćcowa rzeczywistość.

Pamiętajmy jednak, że to my, obecni tu na Ziemi, mamy moc zdolną do niesienia pomocy i ulgi wszystkim utrudzonym. Ta forma wsparcia jest nie tylko wyrazem miłosierdzia, ale także osobistego oddania. Poświęcenie nie wymaga od nas wiele, za to oferuje cenną nagrodę. Szczególnie w Dzień Zaduszny, podejmijmy się tego trudu i pomódlmy się za dusze w czyśćcu, które cierpią w oczyszczającym płomieniu bożej miłości.


Żródło: https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i ... owe19.html
Ostatnio zmieniony 2019-06-30, 17:31 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Viridiana » 2019-07-05, 11:25



Dodano po 23 minutach 43 sekundach:
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-07-11, 08:29

Modlitwa jest wyrazem, owocem i narzędziem naszej miłości do Boga, w żadnym zaś razie nie jest handlowaniem z Bogiem („ja Ci ofiaruję pacierze, a Ty mi daj zdrowie”), a tym bardziej nie jest sposobem wymuszania od Boga upragnionych korzyści. Otóż ten tylko miłuje Boga, kto rzeczywiście i przede wszystkim szuka Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości.

Wierność Bogu, czynienie miłości, życie wieczne jest oczywiście czymś najważniejszym. Nie znaczy to przecież, żebyśmy nie mogli polecać Bogu z ufnością również spraw doczesnych, choćby naszego zdrowia czy zbliżającego się egzaminu. Byleby na dnie każdej modlitwy znalazła się (przynajmniej milcząco) prośba najważniejsza: o Królestwo Boże i jego sprawiedliwość. Bo niestety możliwa jest również zła modlitwa: człowiek myśli tylko — użyjmy słów św. Jakuba — o zaspokojeniu żądz, zależy mu wyłącznie na wypełnieniu swoich małych pragnień.

Zapamiętajmy sobie to: modlitwa jest sprawą miłości, a nie kontraktu. Gdybym ja handlował z Panem Bogiem, mógłbym mieć pretensje o niewysłuchanie. Jeśli jednak ja swoją modlitwę staram się zanosić w miłości, to również na niewysłuchanie powinienem reagować jak ktoś kochający. A w miłości pierwszą rzeczą, kiedy się czegoś nie rozumie, jest zaufać.

Rzecz, o którą prosiłem, znaczyła dla mnie wiele. A jednak Bóg mnie nie wysłuchał. Dlaczego? Zapewne dlatego, że Bóg patrzy na nasze dobro z perspektywy ostatecznej, ja je oceniam tylko z mojej małej perspektywy. Można śmiało powiedzieć, że modlitwa prawdziwa, modlitwa kochającego, jest zawsze wysłuchana. Natomiast niekiedy Bóg wysłuchuje nas inaczej, niż to sobie zaplanowaliśmy. Ale przecież udziela nam wówczas więcej, niż prosiliśmy. Tak jak ów żebrak przed świątynią prosił Apostołów o jałmużnę i nawet do głowy mu nie przyszło prosić o coś innego. Jałmużny nie otrzymał, ale otrzymał zdrowie. Tak samo bywa między Bogiem a nami. Zdarza się, że człowiek modli się o coś bardzo ważnego i w ludzkiej perspektywie nie zostaje wysłuchany, a przecież otrzymał więcej niż to, o co prosił. Zresztą po tym w ogóle poznać modlitwę miłości, że nawet jeśli po ludzku biorąc człowiek nie został wysłuchany, przecież nie oddala to go od Boga; przeciwnie — jeszcze bardziej przybliża.

Pismo Święte mówi jeszcze o warunkach skuteczności modlitwy. I tak u proroka Izajasza Bóg mówi na ten temat coś, co budzi wręcz zgrozę: „Gdy wyciągniecie ręce, odwrócę od was me oczy. Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham. Bo ręce wasze pełne są krwi” (1,15). Jednak też naprawdę nie wolno człowiekowi naigrawać się z Boga. Trzeba znacznej bezczelności, żeby stawać przed Bogiem ze swoimi prośbami (które co najmniej w swoim ostatecznym wymiarze powinny przecież dotyczyć Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości), a zarazem nie chcieć się odwrócić od swoich grzechów. Ta sama myśl pobrzmiewa w cytowanym zdaniu św. Jakuba: cóż może być warta modlitwa człowieka pogrążonego w pożądliwościach? Zresztą podpowiada nam to samo proste wyczucie wiary i jeśli modlimy się o coś, na czym nam bardzo zależy, zwykle przystępujemy wówczas do sakramentów, rewidujemy swe życie, zwiększamy wysiłki w czynieniu dobra.

Pan Jezus, kiedy mówił na ten temat, podkreślał szczególnie potrzebę pojednania z bliźnimi: „Kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie coś przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam grzechy wasze” (Mk 11,25). Bogu nie może być miła modlitwa kogoś, kto trwa w nienawiści. Powiedzmy to jeszcze inaczej: modlitwa takiego, który trwa w nienawiści, nie może przybliżyć do Boga. Ze zrozumiałych względów.

W Ewangelii podkreślono jeszcze bardzo, że modlitwa powinna być wytrwała. Przypomnijmy sobie choćby przypowieść o natrętnym przyjacielu, który chciał pożyczyć chleba, i konkluzję tej przypowieści: „Proście, a otrzymacie, szukajcie, a znajdziecie, kołaczcie, a będzie wam otworzone” (Łk 11,5—9).

Poganin od razu zapyta: Dlaczego Pan Bóg każe się tak długo prosić? Przecież mógłby udzielić od razu! Chrześcijanin jednak, który sprawę między Bogiem a człowiekiem widzi w przestrzeni miłości, inaczej będzie rozumiał zachętę do wytrwałości w modlitwie. Gdyby celem modlitwy miało być jedynie uzyskanie pewnych profitów zewnętrznych, to w gruncie rzeczy w ogóle nie potrzebowalibyśmy się modlić: bo Bóg i bez naszej modlitwy wie, czego nam potrzeba, a ponadto, jak wiadomo, źle nam nie życzy.

Ale przecież modlitwa jest przede wszystkim dziełem miłości, szczególnie uprzywilejowanym sposobem łączności człowieka z Bogiem. Modlitwa wiąże nas z Bogiem coraz więcej, otwiera na mądrość Bożą, napełnia duchową mocą. A więc z natury rzeczy modlitwa musi być wytrwała. Do końca życia winniśmy się modlić o miłość, o życie wieczne, o wytrwanie w dobrym, o pokorę, o moc przyszłego wieku.

Nie bójmy się jednak modlić również w naszych sprawach powszednich. Nie tylko dlatego, że Bóg jest Ojcem całego człowieka, a Jego miłość do nas nie ogranicza się przecież wyłącznie do spraw ostatecznych. Módlmy się także o zdrowie i o zdanie egzaminu, bo dobra modlitwa pomoże nam również na nasze sprawy powszednie patrzeć okiem Bożym.

O. Jacek Salij
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/sz ... wanie.html

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-09-10, 07:16


Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-09-26, 10:07

Obrazek

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-09-29, 08:18

1 J 5,14 Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą.

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-20, 10:18

Obrazek


Obrazek

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-23, 10:21

Obrazek

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-24, 10:37

Obrazek

Obrazek

Biserica Dumnezeu

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-10-24, 11:27

Modlitwa wydaje sie nieskuteczna.
Alez oczywiscie - my sie modlimy i mamy jakies propozycje w modlitwie ... Bog wie zas, w jaki sposob to realizowac. Najczesciej calkiem inaczej i w calkiem innym czasie niz nam sie wydaje.

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-25, 10:15

Obrazek

Obrazek

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-27, 12:25

Obrazek

Obrazek

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-28, 13:29

Obrazek

Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-29, 11:20

Modlitwa jest porażką zła - posłuchaj


Magnolia

Re: Módl się i słuchaj

Post autor: Magnolia » 2019-10-31, 08:02

Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją,
pamięć moją i rozum
i wolę mą całą.
Wszystko, co mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś,
Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko,
rozporządzaj tym w pełni wedle swojej woli.
Daj mi jedynie miłość Twą i łaskę,
a to mi wystarczy.

św Ignacy Loyola

ODPOWIEDZ