Intencja

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
Wolfi

Intencja

Post autor: Wolfi » 2018-01-07, 23:13

Czy modlitwa w intencji wlasnej smierci nie jest czyms zlym? I czy Bog moglby spelnic te intecje, gdy ktos gorliwie by sie modlil?

Magnolia

Re: Intencja

Post autor: Magnolia » 2018-01-07, 23:36

Larson pragniesz śmierci i się o nią modlisz?

Temu chyba Bóg nie wyjdzie na przeciw, bo jednak życie jest Jego darem i dał nam je z miłością. Towarzyszy nam z miłością każdego dnia. Daje nam możliwość nawrócenia, życia swoim powołaniem, życia zgodnego z Jego wolą. Oto plan Boga wobec człowieka, każdego chce przyciągnąć do siebie i kochać/nauczyć kochać.

Bóg jest Panem życia i śmierci, to On decyduje kiedy ma śmierć nastąpić, dlatego nawracać mamy się codziennie.
Dlatego sama modlitwa o śmierć nie jest dobra, może być wyrazem pychy, że ty chcesz decydować w tej kwestii.

Ale czasem w parafiach działają wspólnoty, najcześciej starszych osób, tzw modlą się o dobrą śmierć. Gdy pierwszy raz to usłyszałam to bylam mocno zszokowana, ale ktoś mi wyjaśnił, że tą modlitwą chcą wyprosić dobry moment śmierć, aby były w łasce uświęcającej, aby zdążyły się nawrócić, aby były po sakramentach, czyli aby umierały spokojne. Jednak nie pragną śmierci jako takiej, Bogu zostawiają decyzję o czasie, one chcą być dobrze przygotowane.

Widzisz różnicę?

Wolfi

Re: Intencja

Post autor: Wolfi » 2018-01-08, 00:08

Magnolia pisze: 2018-01-07, 23:36 Larson pragniesz śmierci i się o nią modlisz?

Temu chyba Bóg nie wyjdzie na przeciw, bo jednak życie jest Jego darem i dał nam je z miłością. Towarzyszy nam z miłością każdego dnia. Daje nam możliwość nawrócenia, życia swoim powołaniem, życia zgodnego z Jego wolą. Oto plan Boga wobec człowieka, każdego chce przyciągnąć do siebie i kochać/nauczyć kochać.

Bóg jest Panem życia i śmierci, to On decyduje kiedy ma śmierć nastąpić, dlatego nawracać mamy się codziennie.
Dlatego sama modlitwa o śmierć nie jest dobra, może być wyrazem pychy, że ty chcesz decydować w tej kwestii.

Ale czasem w parafiach działają wspólnoty, najcześciej starszych osób, tzw modlą się o dobrą śmierć. Gdy pierwszy raz to usłyszałam to bylam mocno zszokowana, ale ktoś mi wyjaśnił, że tą modlitwą chcą wyprosić dobry moment śmierć, aby były w łasce uświęcającej, aby zdążyły się nawrócić, aby były po sakramentach, czyli aby umierały spokojne. Jednak nie pragną śmierci jako takiej, Bogu zostawiają decyzję o czasie, one chcą być dobrze przygotowane.

Widzisz różnicę?
Tak jak piszesz Bog jest panem zycia i smierci. Nie uwazasz, ze czlowiek nie ma wolnej woli. Zauwaz, gdy ktos nie przyjmuje swojego zycia bo przeciez ma wolna wole i powiedzmy ze sie zabije to zostanie ukarany. Gdy ktos ma powiedzmy spoko zycie i sie je mu ono podoba to jest ok. To czy to jest jednak wolna wola skoro za swoj wolny wybor grozi kara?

Magnolia

Re: Intencja

Post autor: Magnolia » 2018-01-08, 07:12

Kara człowieka spotyka, w przypadku samobójstwa, za odrzucenie daru życia, za odrzucenie Boga i za tą pychę o której wspomniałam.
Pycha polega na stawianiu siebie na pierwszym miejscu w swoim życiu, czyli kierowaniu się swoimi zachciankami, przyjemnościami, uważaniu że można decydować o końcu swojego życia. Pociąga to w sposób logiczny odrzucenie Boga. Tą pychę wykorzystuje także szatan by kusić do grzechu jakim jest samobójstwo.

Kwestia wolnej woli jest trudna i wymaga refleksji u każdego człowieka. Dla mnie także trwało to jakiś czas by to dobrze przemyśleć. Powiem Ci do jakich wniosków doszłam. Bóg w swojej ogromnej miłości daje nam wolność, naprawdę prawdziwą wolność. To jest cudowne uczucie. Ale ta wolność do wybierania łączy się także z odpowiedzialnością, która łączy się z konsekwencjami tych wyborów.
Może na przykładzie: w każdej chwili mogę wejść do cukierni i kupować ciastka, prawda? Mogę ich kupić bardzo dużo i wszystkie zjeść. Mam ochotę, mam pieniądze, mam czas no więc jem ciastka...dużo ciastek. Ale jesli nie pomyślę że tak duża ilość cukru mi zaszkodzi to po kilku takich akcjach w cukierni wyląduję u lekarza, bo się rozchoruję.
Banalny przykład pokazuje, ze wszystko mogę w swojej wolności, ale nie wszystko przyniesie mi korzyść.
Bóg dał nam wolność wyboru, ale także dał nam przykazania, które wskazują nam drogę do Niego i drogę pełną wolności, pełną błogosławieństwa Bożego.
Może trudno Ci w to uwierzyć ale tak właśnie jest, te przykazania maja nas chronić przed utratą wolności.
Bo problemy się zaczynają gdy wybieramy zło, wtedy tracimy wolność, łączność z Bogiem, łaski. wtedy popadamy w zniewolenie, choć pozornie wydaje nam się że wybieramy w swojej wolności.
Prawdziwa wolność polega na wyborze dobra, ustawieniu Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu. A zniewolenie zaczyna się gdy myślimy, że wybierając własne przyjemności i ulegając zachciankom jesteśmy panami swojego życia. Tym razem panami trzeba napisać z małej litery, bo prawdziwy Pan jest tylko jeden - Jezus Chrystus.

Jesli przeczytasz kilka razy to co napisałam i przemyślisz to dojdziesz do wniosku, że tą karę za samobójstwo, czyli brak życia wiecznego, człowiek wybiera sam... wcześniej, dokonując wyborów. Bóg jest tylko konsekwentny...bo szanuje nasze wybory. Czujesz jak wielką wolność nam dał i jak bardzo nas szanuje? Mimo że jest Bogiem, że nad nami góruje, że nas stworzył.
Idąc z chorobą do lekarza też idziemy z konsekwencjami naszych wyborów, łakomstwo i chciwość doprowadziło nas do choroby. A nie Bóg zesłał na nas chorobę by nas pokarać.
Innymi słowy, nie da się grzeszyć i nie ponosić konsekwencji tych grzechów.

Dobra Nowina polega także na tym, ze wybierając dobro i Boga możemy liczyć na Jego błogosławieństwo i na to że każde zło przemieni w dobro, tak jak to zrobił na krzyżu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Intencja

Post autor: Andej » 2018-01-08, 12:54

Larson pisze: 2018-01-08, 00:08 ... Tak jak piszesz Bog jest panem zycia i smierci. Nie uwazasz, ze czlowiek nie ma wolnej woli. Zauwaz, gdy ktos nie przyjmuje swojego zycia bo przeciez ma wolna wole i powiedzmy ze sie zabije to zostanie ukarany. Gdy ktos ma powiedzmy spoko zycie i sie je mu ono podoba to jest ok. To czy to jest jednak wolna wola skoro za swoj wolny wybor grozi kara?
Zastanawiam się, czy to żart? Pozorna logika.

1. Nie spotyka kara za samobójstwo. Ale od ponoszenia konsekwencji własnych czynów wymigać się nie da.

2. Wolną wolę masz. Możesz włożyć dłoń do wrzątku. Żadna kara Cię nie spotka. Ale konsekwencja, tak. Oparzenie nie jest karą, jest skutkiem.

3. Czy nigdy nie popełniłeś czynu zabronionego? Prze mamę, tatę, nauczyciela, prawo? Czyniłeś to z własnej woli, czy pod przymusem? Czy groziła za to kara? Czy potencjalna kara jest zaprzeczeniem wolnej woli?

4. Brak wolnej woli występuje wtedy, gdy nie ma alternatywy. Gdy tylko jedna możliwość. Fatalizm.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Wolfi

Re: Intencja

Post autor: Wolfi » 2018-01-08, 15:29

Andej pisze: 2018-01-08, 12:54
Larson pisze: 2018-01-08, 00:08 ... Tak jak piszesz Bog jest panem zycia i smierci. Nie uwazasz, ze czlowiek nie ma wolnej woli. Zauwaz, gdy ktos nie przyjmuje swojego zycia bo przeciez ma wolna wole i powiedzmy ze sie zabije to zostanie ukarany. Gdy ktos ma powiedzmy spoko zycie i sie je mu ono podoba to jest ok. To czy to jest jednak wolna wola skoro za swoj wolny wybor grozi kara?
Zastanawiam się, czy to żart? Pozorna logika.

1. Nie spotyka kara za samobójstwo. Ale od ponoszenia konsekwencji własnych czynów wymigać się nie da.

2. Wolną wolę masz. Możesz włożyć dłoń do wrzątku. Żadna kara Cię nie spotka. Ale konsekwencja, tak. Oparzenie nie jest karą, jest skutkiem.

3. Czy nigdy nie popełniłeś czynu zabronionego? Prze mamę, tatę, nauczyciela, prawo? Czyniłeś to z własnej woli, czy pod przymusem? Czy groziła za to kara? Czy potencjalna kara jest zaprzeczeniem wolnej woli?

4. Brak wolnej woli występuje wtedy, gdy nie ma alternatywy. Gdy tylko jedna możliwość. Fatalizm.

Chyba sie nie rozumiemy

Magnolia

Re: Intencja

Post autor: Magnolia » 2018-01-08, 15:30

To wyjasnij nam Larson co masz na myśli zadając takie pytania.

Wolfi

Re: Intencja

Post autor: Wolfi » 2018-01-08, 15:37

Magnolia pisze: 2018-01-08, 15:30 To wyjasnij nam Larson co masz na myśli zadając takie pytania.
Osobom, ktore nie byly w roznych sytuacjach z tym zwiazanych chyba sie nie da wyjasnic, tym bardziej zagorzalym katolikom, z podejsciem wszystko wiedzacych. Po prostu wybralem zle miejsce do podzielenia sie tematem.

Magnolia

Re: Intencja

Post autor: Magnolia » 2018-01-08, 16:06

Być może Larson, ale tez może za mało napisałeś o tym temacie z jakim masz problem.
Nie wiem wszystkiego, ale dzielę się tym co wiem. ;)

Benjamin

Re: Intencja

Post autor: Benjamin » 2018-01-08, 16:32

Sprobuj spytac swojego samochodu jesli go masz ( nie, to nie kpina - to parabola myslowa) czy to dobrze, ze bedzie sam chcial sie zepsuc ( akurat gdy Ty masz zupelnie inne plany z nim zwiazane).
Moze powiesz, ze sie i tak kiedys zepsuje?
Oczywiscie ... ale w swoim naturalnym czasie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Intencja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-01-08, 17:27

Larson pisze: 2018-01-08, 00:08 Tak jak piszesz Bog jest panem zycia i smierci. Nie uwazasz, ze czlowiek nie ma wolnej woli. Zauwaz, gdy ktos nie przyjmuje swojego zycia bo przeciez ma wolna wole i powiedzmy ze sie zabije to zostanie ukarany. Gdy ktos ma powiedzmy spoko zycie i sie je mu ono podoba to jest ok. To czy to jest jednak wolna wola skoro za swoj wolny wybor grozi kara?
No wiesz, moge wyjść na ulicy i komuś dać po buzi - ale muszę się liczyć z tym, że poniosę konsekwencję. Czy to znaczy, ze w państwie nie ma wolności?;)

Ale jest coś ważniejszego: zaniedbujesz w swoim rozumowaniu to, czym jest ta "kara".
Jest ona raczej konsekwencją.
Bóg mówi (upraszczam): "jeśli chcesz mieć relację ze mną, bądź dobry. Jesli będziesz zły, będzie to niemożliwe. Ja wprawdzie się na Ciebie nie obrażam, ale nie będziesz w stanie wytrzymać z moją świętością."

Tak Larsonie. Piekło nie jest (w każdym razie nie jest przede wszystkim) miejscem - jest oddaleniem od Boga. Oddaleniem z własnej woli.

Awatar użytkownika
Efezjan
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 15 kwie 2017
Lokalizacja: Chorzów
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 238 times

Re: Intencja

Post autor: Efezjan » 2018-01-08, 21:15

Larson pisze: 2018-01-07, 23:13 Czy modlitwa w intencji wlasnej smierci nie jest czyms zlym? I czy Bog moglby spelnic te intecje, gdy ktos gorliwie by sie modlil?
A niby po co? Pragniesz zjednoczenia z Bogiem czy uciekasz przed trudami życia? Cóż może być wspanialszego niż doświadczanie świata stworzonego przez Boga /wąchanie kwiatów, smakowanie zupy, słuchanie muzyki, tańczenie na łące?/ Życie z Bogiem to najwspanialsza rzecz pod słońcem - jednak by żyć z Bogiem nie trzeba umierać - i tu masz wyjście z sytuacji.

Otoczyło mnie stado cielców,
osaczyły mnie woły Baszanu;
rozwierają nade mną swą paszczę
jak lew drapieżny a ryczący.
Jestem jak woda, która wycieka,
rozprzęgły się wszystkie me kości;
serce moje jak wosk
topnieje w moim wnętrzu.
Gardło wyschło mi jak gliniana skorupa;
język przywarł do podniebienia;
położyłeś mnie w prochu śmierci.
Otoczyła mnie sfora psów,
obstąpiła mnie zgraja złoczyńców;
przebodli mi ręce i nogi,
mogę policzyć wszystkie kości mojep
Oni zaś patrzą i napawają się mym widokiem;
dzielą między siebie szaty moje,
a o suknię moją rzucają los.

Ty jednak, Jahwe nie opuszczaj mnie,
wspomożenie moje, pośpiesz mi z pomocą!
Wybaw mnie od miecza,
jedyne [życie] moje z psich pazurów!
Wyrwij mnie z paszczy lwa,
mnie biednego - spod rogów bawolich!
Będę głosił Twe Imię pośród braci moich,
będę Cię sławił wobec zgromadzenia:
"Wy, co się Jahwe boicie, chwalcie Go;
wysławiajcie Go wszyscy potomkowie Jakuba;
żyjcie przed Nim w bojaźni, wszystkie plemiona Izraela!
Bo nie miał mnie we wzgardzie i obrzydzeniu nędzy nieszczęśliwego,
nie zakrył przed nim swego oblicza;
a kiedy wołał do Niego, wysłuchał go" Ps 22, 13-25
Wstąpienie do świeckiego Karmelu: 21.09.2019 /Tomasz od Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego OCDS/

Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Boga Zastępów 1Krl 19,10

Magnolia

Re: Intencja

Post autor: Magnolia » 2018-01-08, 21:52

A ja znalazłam wyjaśnienie o wolności w Konstytucji Duszpasterskiej o Kościele (KDK 17), jako dopełnienie mojej wypowiedzi z 7:12 dziś

" (Wielkie znaczenie wolności). Człowiek jednak może zwracać się do dobra tylko w sposób wolny. Wolność tę wysoko sobie cenią nasi współcześni i żarliwie o nią zabiegają. I mają słuszność. Często jednak sprzyjają jej w sposób fałszywy, jako swobodzie czynienia wszystkiego, co tylko się podoba, w tym także i zła. Wolność prawdziwa zaś to szczególny znak obrazu Bożego w człowieku. Bóg bowiem zechciał człowieka pozostawić w ręku rady jego, żeby Stworzyciela swego szukał z własnej ochoty i Jego się trzymając, dobrowolnie dochodził do pełnej i błogosławionej doskonałości. Tak więc godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego. Taką zaś wolność zdobywa człowiek, gdy uwalnia się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swego celu drogą wolnego wyboru dobra oraz zapewnia sobie skutecznie i pilnie odpowiednie pomoce. Wolność ludzka, zraniona grzechem, jedynie z pomocą łaski Bożej może to nastawienie ku Bogu uczynić w pełni skutecznym. A każdy będzie musiał zdać sprawę przed trybunałem Boga z własnego życia wedle tego, co czynił dobrze czy też źle."

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Intencja

Post autor: Dezerter » 2018-01-09, 14:17

Larson pisze: 2018-01-07, 23:13 Czy modlitwa w intencji wlasnej smierci nie jest czyms zlym? I czy Bog moglby spelnic te intecje, gdy ktos gorliwie by sie modlil?
Można się modlić w intencji własnej, dobrej śmierci - nie ma w tym nic złego - chyba w Listach Paweł tak się modlił, czy Bóg spełni ? Mądrzy ludzie już kilka razy mówili mi na rekolekcjach - uważaj o co się modlisz!
Zauwaz, gdy ktos nie przyjmuje swojego zycia bo przeciez ma wolna wole i powiedzmy ze sie zabije to zostanie ukarany.
Bo popełnia grzech przeciwko życiu i Bogu Jedynemu władcy i dawcy życia, chcesz je zakończyć - proś Boga o dobrą i szybką śmierć.
Osobom, ktore nie byly w roznych sytuacjach z tym zwiazanych chyba sie nie da wyjasnic,
Słyszałem wielokrotnie "nie chce mi się żyć" i chyba rozumiem co chcesz powiedzieć.
W jednej z dyskusji w realu wyszedł nam właśnie taki paradoks, o którym być może myślisz:
"Jeśli podejmę decyzję z wolnej nieprzymuszonej woli i korzystając ze swego rozumu, by zakończyć życie samobójstwem, bo nie chcę istnieć dłużej, to ... zostanę za to ukarany wieczny życiem w dodatku w wiecznych męczarniach"
Wielu stawia pytanie dlaczego Bóg mi to robi?!
Jak może tak odpowiadać na akt mojej wolnej woli nieszkodzący nikomu?
Jak nazwać taką reakcję Boga? (aż boje się nazywać - wybacz Panie Boże za skojarzenia innych osób w tym momencie i mnie tą winą/grzechem obciąż, bo ja ich sprowokowałem do tej myśli).

Rozmyślając nad tą bardzo trudna dla mnie sprawą, bo nie takiego Boga ja znam - przypomniałem sobie inną chrześcijańską koncepcję - śmierci wiecznej. Mówi ona, że w takim przypadku, wybierając śmierć wybieramy śmierć wieczną, ponieważ ( tu dwie wersje znam):
1. Na Sąd Ostateczny zostaniemy wzbudzeni z martwych dla ogłoszenie wyroku - śmierć wieczna! (masz co chciałeś, wybrałeś).
2. Na Sąd Ostateczny zostaną wzbudzeni z martwych dla ogłoszenie wyroku tylko ci co są przeznaczeni do życia wiecznego - reszta nie, bo po co? skoro odrzuciła życie wieczne! (masz co chciałeś, wybrałeś).

Jeśli mam być szczery, a wiecie, że jestem :) - takiego Boga to ja znam i kocham :)
Ale nie chce być powodem czyjegoś zwiedzenia, lub błędu - to nie jest koncepcja katolicka (chyba?).
Rozważyć ją jednak możemy, bo ma jakieś tam podstawy Biblijne, a co Ojcowie Kościoła starożytnego o tym mówili, to nigdy nie sprawdziłem, bo ja zawsze chciałem żyć wiecznie i czuję się zbawiony :) i wierze, że nie doznam zawodu!
Ciekaw jestem czy Larsonie o tym myślałeś tworząc ten wątek?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ