Modlitwa

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
AE2

Modlitwa

Post autor: AE2 » 2019-10-04, 12:06

Witam :). Mam na imię Aleksandra. Piszę tutaj , ponieważ mam pewien problem , który ciągnie się za mną już od dłuższego czasu i nie potrafię sobie sama z nim poradzić.
Rok temu rozstałam się z chłopakiem na którym bardzo mi zależało. Stwierdziliśmy ,że może powinniśmy zrobić sobie przerwę , dojrzeć do związku ( a raczej ja , gdyż nie zapowiada się , aby to on chciał kiedykolwiek do tego wrócić).Od czasów bierzmowania , kiedy to miałam wybrać sobie patronkę , „upatrzyłam” sobie Świętą Ritę. W trakcie związku , mieliśmy chwilową przerwę z chłopakiem (stwierdził , że nie chce ciągnąć tego dłużej) , bardzo mnie to uderzyło i bardzo cierpiałam. Postanowiłam wówczas , że pomodlę się do Świętej Rity , ponieważ bardzo zależało mi na tym chłopaku. Święta Rita mi pomogła , rozwiązała problemy między nami i on postanowił do mnie wrócić. Niestety od roku , nie potrafię poradzić sobie z uczuciem do tego chłopaka , modlę się do Świętej Rity i Świętego Jana Pawła II , aby zabrali ode mnie to uczucie , ponieważ cierpię przez nie. Dotychczas , gdy próbowałam o nim zapomnieć , to mam wrażenie , że Bóg tego nie chce. W każde święto uczucie do tego chłopaka jest nie do zniesienia. Miałam czas , w którym odwróciłam się od Boga , po tym „buncie” poszłam na Mszę Świętą i od dłuższego czasu spotkałam mojego byłego chłopaka. Nie rozumiem co się dzieje w moim życiu , bardzo się pogubiłam. Mam wrażenie , że Bóg stawia mi go na drodze , przypomina o nim , nie zabiera uczuć do niego , ale w tym samym czasie spotykam się z przykrościami , w których dowiaduję się od tego chłopaka , że już nigdy nie będziemy razem.

Magnolia

Re: Modlitwa

Post autor: Magnolia » 2019-10-04, 12:21

Witaj ponownie Olu, wcześniej pisałaś tu:
viewtopic.php?f=24&t=9377&p=184820&hili ... ta#p184803

Te dwa posty, mimo wielomiesięcznej przerwy są w tym samym "duchu". Wnioskuję że niewiele się zmieniło.
Nie wiem dlaczego przypisujesz Bogu bezczynność (że nie zabiera CI uczuć do tego chłopaka) - skoro sama możesz je odpuścić i po prostu skupić sie na czymś innym. Niestety my kobiety mamy tendencję do rozbudzania swoich uczuć złudnymi nadziejami. Ale to jest jednocześnie dobra wiadomość, bo tez my możemy sobie odpuścić złudną nadzieję.
Deklaracja chłopaka jest jasna, więc po prostu odpuść sobie nadzieję, oraz zastanawianie się czemu go spotykasz... po prostu zbieg okoliczności i tyle.

Nie rozumiem tego: że w każde święto uczucie do chłopaka jest nie do zniesienia... chodzisz cały czas na tą samą msze św i tam go spotykasz w kościele? a może wystarczy zmienić nawyk i chodzić na inną godzinę na mszę św albo do innego kościoła.
Masz dopiero 20 lat, warto zostawić ten związek w przeszłości i pomyśleć o czymś czego chcesz na przyszłość. Masz jakieś marzenia, cel? Napisz nam o tym...

AE2

Re: Modlitwa

Post autor: AE2 » 2019-10-04, 12:35

Jestem studentką medycyny , spełniam się w tym , zawsze to było moim marzeniem . Mam wiele przyjaciół , z którymi spędzam wiele czasu w górach ( bardzo kocham góry). Moją pasją , a przede wszystkim trybem życia jest sport. Gram w siatkówkę i tenisa , trenuję 4 razy w tygodniu ( co przy medycynie nie jest łatwe). Co do uczucia , mam na myśli to ,iż w święta , mimo wcześniejszych prób zapomnienia o nim , wraca 2x silniej. Nie jestem desperatką , jestem świadoma , iż możemy już do siebie nie wrócić , i znajdę kogoś , kto okaże się tym odpowiednim. Nie upieram się na tego chłopaka :) Chodzi mi bardziej o to , że to właśnie Bóg bardziej , gdzieś mi tam o nim przypomina. Bo nie wierzę w wieczny „zbieg okoliczności” , tym bardziej , że nie mieszkamy blisko siebie , i studiujemy zupełnie w innych miejscach.

Magnolia

Re: Modlitwa

Post autor: Magnolia » 2019-10-04, 12:49

No, jesteś bardzo zajętą osobą... :-bd

W dni wolne od pracy czy święta głośniej dochodzi do głosu samotność, to obserwuje wiele osób. Może nie tyle chodzi o tego konkretnego chłopaka co po prostu tęsknisz za związkiem w ogóle?

Niedawno znalazłam taki audiobook (jest kilka części):


Może znajdziesz tam jakieś swoje mechanizmy i zobaczysz jak z nich wyjść?

Wciąż nie rozumiem, dlaczego uważasz że Bóg Ci o tym chłopcu przypomina? Ja tego nie rozumiem, bo Bóg nas do niczego nie zmusza, bardzo szanuje naszą wolę. Wasz związek "nie wypalił" co sprawdziliście kilka razy, poza tym chłopak jasno wyraża swoje zdanie. Ja bym tu nie przypisywała Bogu działanie. To sa wasze decyzje. A Bóg je uszanuje. Za to z tej sytuacji na pewno wyciągnie dla Ciebie jakieś dobro, bo na tym na pewno Bogu zależy.

ODPOWIEDZ