Witam serdecznie,
proszę o pomoc, jaka modlitwa może być odpowiednia jeśli chciałbym pomodlić się aby upartość opuściła pewną bliską mi osobę?
Modlitwa
Re: Modlitwa
Napisz coś więcej, co Ci przeszkadza, co ta osoba robi? czym cię rani ta upartość?
Zwykle modlimy się o przeciwną do wady cnotę... pomogę dobrać cnotę, ale trzeba wiedzieć coś więcej.
Zwykle modlimy się o przeciwną do wady cnotę... pomogę dobrać cnotę, ale trzeba wiedzieć coś więcej.
Re: Modlitwa
Opisywałem już tu na forum mój problem po tym jak odeszła ode mnie moja Ukochana, po prostu wszystkie znaki wskazują że nie była to dobra decyzja i ona to też widzi i mówiła że pewnie będzie żałować ale uparcie tkwi w swojej racji żadne argumenty nie przemawiają do niej a jak już są trafne to ucina rozmowę więc boję się że przez swoją wartość no bo zawsze taka była, stanie się coś czego będziemy żałować obydwoje i będzie męczyć to nasze serca. Dziś pierwszy raz od rozstania poczułem takie bardzo dziwne uczucie, że się zejdziemy i czuje taki sppkoj jakiego jescze wczoraj nie odczuwałem. Odmawiam nowennę pompejańską w tej intencji oraz nowennę do św Rity, a także poprostu modlę się o łaski dla nas obojga, zawierzyłem tę sprawę Panu Jezusowi aby się tym zajął.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Modlitwa
Może ma jakiś powód, żeby trwać w tej decyzji?
To może być np. nacisk ze strony otoczenia. Ale może być tak, że po prostu źle oceniłeś jej intencje i ona wcale nie chce się zejść.
To może być np. nacisk ze strony otoczenia. Ale może być tak, że po prostu źle oceniłeś jej intencje i ona wcale nie chce się zejść.
Re: Modlitwa
Tu się dobrze modlisz. Ale nie wiem czy wiesz co to znaczy żeby Jezus się tym zajął?
To jest akt zawierzenie, że nie ma znaczenia czego ja chcę, ale zaufasz Jezusowi, że On wyprowadzi dobro z tej sytuacji i będzie dobrze, tak jak Bóg tego chce. Masz w sobie takie zawierzenie?
Wydaje mi się że masz konkretne pragnienie i nie wyobrażasz sobie niczego poza spełnieniem tego pragnienia. A to jest krótka droga do rozczarowania i porzucenia wiary, gdy Bóg nie okaże się Czarodziejem na Twoich usługach....
Rozumiesz?
Katolik ufa Jezusowi, że On widzi lepiej Wasze życie i serca, że wie lepiej jak Wam pomóc, że wie lepiej jak ma się potoczyć Twoje życie... że ma dla Ciebie samo dobro... nawet jeśli Ty widzisz tylko jedną opcję, On może dac Ci wiele więcej... ale trzeba być gotowym przyjąć wszystko co dostaniesz.
Modlitwa ta ma zmieniać Ciebie w człowieka wiary i zaufania Bogu. A wtedy dzieją się cuda.
Naciskając na swoją byłą dziewczynę sprawiasz że żyje pod presją, a związek ma być dobrowolny. Pod presją możesz tylko wzmocnić jej upór, ze to Ona podejmuje decyzje co do swojego życia, więc osiągasz odwrotność tego czego pragniesz... Nie da się zmusić nikogo do powrotu. Daj jej wolność.
Re: Modlitwa
Moj drogi ... wydaje mi sie, ze sciemniasz. Moze w tym tkwi caly hak, ze trzeba by sie pomodlic o Ciebie, abys nie byl taki uparty i nie uwazal, ze ta dziewczyna jest na Twoje uslugi.
Ja bym tak to przemyslal ...
Masz wolna wole. Ona ma wolna wole.
Ona jest uparta - tak piszesz.
Ty jestes bardzo uparty - choc tego nie piszesz.
A ja tak to wlasnie widze i opisuje.
Serdecznie pozdrawiam.
Ja bym tak to przemyslal ...
Masz wolna wole. Ona ma wolna wole.
Ona jest uparta - tak piszesz.
Ty jestes bardzo uparty - choc tego nie piszesz.
A ja tak to wlasnie widze i opisuje.
Serdecznie pozdrawiam.