A mnie zwyklemu poszukiwaczowi Prawdy, zdarzylo sie spowiadac chorego. Oczywiscie rozgrzeszenia dawal zarowno ksiadz jak tez i ja.
Choc nie pelnie zadnej funkcji w kosciele, a wrecz czesto patrza na moja obecnosc niechetnie.
A mnie zwyklemu poszukiwaczowi Prawdy, zdarzylo sie spowiadac chorego. Oczywiscie rozgrzeszenia dawal zarowno ksiadz jak tez i ja.
Zapytam tak z czystej ciekawości
Piękna posługa, aż serce ściska ile to musi znaczyć dla tych chorych że dzięki tobie odwiedza ich sam Chrystus to musi być niesamowite uczucie dać możliwość zbliżenia się do Pana i przyjęcia go do sercaDezerter pisze: ↑2018-10-01, 20:27 ... Miałem napisać kilka razy, ale nie chciałem wyjść na chwalipiętę czy coś
Jak reagują ?
... zawstydzająco (dla mnie) dojrzale, z pokorą, z wiarą, każda wizyta jest wyczekana i kończy się podziękowaniem za moja posługę.
Najbardziej dla mnie trudne jest jak ludzie klękają jak wchodzę (ja wiem, że nie przede mną klękają, ale jednak!). Podczas nabożeństwa, osoby chore albo siedzą, albo leżą - natomiast osoby opiekujące się - klęczą.
Broniłem się przed tą posługą 3 lata, ale jest to jedna z najmądrzejszych moich duchowych decyzji -jeśli ktoś z czytających się waha, to niech nie zwleka. Jest to mocno stresująca posługa, odpowiedzialna, trudna (w domu chorego odprawiamy nabożeństwo na które "się składa 1/3 Eucharystii" ), obcujemy przez 30 minut z samym Jezusem Eucharystycznym jest to dla mnie przeżycie, które trudno z czymś porównać. Ale świadomość, że zanosisz Go potrzebującym - wynagradzające
Niestety twoje obserwacje Andeju są dobre . Z moich doświadczeń, zawsze to szafarze zwyczajni nakłaniają nadzwyczajnych do łamania przepisów kościelnych. Ja za każdym razem protestuje i informuję proboszcza jakie są przepisy, on dale swoje, ja zdecydowanie informuję, że tak nas szkolono, on dalej swoje, argumentując, że przecież nic złego się nie dzieje nikomu...Andej pisze: ↑2019-10-26, 14:29 Na podstawie obserwacji zauważam, że szafarzom nadzwyczajnym często powierza się obowiązki szafarzy zwyczajnych. Czy wynika to z ignorancji proboszczów? Czy szafarze wypełniają te obowiązki nieświadomie? Nie wiem. Wszak łatwo znaleźć w internetach, co komu i w jakim zakresie wolno.