Powtórzenie spowiedzi, czy jest sens?
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 25 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 5 times
Spowiedź, rozgrzeszenie
Witam. Byłam dziś u spowiedzi u dość starszego Księdza, który jest na emeryturze, a kiedyś był proboszczem w mojej parafii. Oprócz wyznania grzechów chwilę z nim rozmawiałam. Nie miałam takich grzechów, żeby rozgrzeszenia nie dostać. Po zdaniu pokuty byłam w takim stresie i jeszcze było głośno, że nie słyszałam słów rozgrzeszenia. Czy mam żyć, ze świadomością, że je dostałam czy powtarzać spowiedź? Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem co robić. Proszę o pomoc.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Spowiedź, rozgrzeszenie
a czy z rozmowy wywnioskowałaś jakoby miałabyś rozgrzeszenia nie otrzymać?
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 25 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 5 times
Re: Spowiedź, rozgrzeszenie
Absolutnie nie, ksiądz był bardzo właśnie miły i kazał mi się radować i mowił, że Bóg mi wszystko przebaczy i wiele bardzo miłych słów padło potem zadał pokutę i przrz stres niestety nie pamiętam tych słów rozgrzeszniaNiezapominajka pisze: ↑2020-06-04, 22:30 a czy z rozmowy wywnioskowałaś jakoby miałabyś rozgrzeszenia nie otrzymać?
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Spowiedź, rozgrzeszenie
ale Ty nie masz ich ani pamiętać ani usłyszeć ale otrzymać, przyjąć i właśnie się radować! skoro nie ma podstaw i nie było aby nie otrzymać rozgrzeszenia nad czym jeszcze myślisz? grzechów już nie ma! Bóg Cię kocha takie jest moje zdanie i opinia w tym temacie.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4119 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: Spowiedź, rozgrzeszenie
Niezapominajka dobrze mówi słuchaj jej
Bogu wyznajesz grzechy, a jak wyznasz i żałujesz itd to otrzymujesz rozgrzeszenie. Wiesz przecież, ze nie dostaje się rozgrzeszenia tylko w szczególnych przypadkach!
więc sprawa chyba jasna
A tak na marginesie
Spowiadać powinno się PRZED Eucharystią a nie w trakcie - to tak na przyszłość
Bogu wyznajesz grzechy, a jak wyznasz i żałujesz itd to otrzymujesz rozgrzeszenie. Wiesz przecież, ze nie dostaje się rozgrzeszenia tylko w szczególnych przypadkach!
więc sprawa chyba jasna
A tak na marginesie
Spowiadać powinno się PRZED Eucharystią a nie w trakcie - to tak na przyszłość
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 25 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 5 times
Re: Spowiedź, rozgrzeszenie
DziękujęNiezapominajka pisze: ↑2020-06-04, 22:38 ale Ty nie masz ich ani pamiętać ani usłyszeć ale otrzymać, przyjąć i właśnie się radować! skoro nie ma podstaw i nie było aby nie otrzymać rozgrzeszenia nad czym jeszcze myślisz? grzechów już nie ma! Bóg Cię kocha takie jest moje zdanie i opinia w tym temacie.
Dodano po 3 minutach 7 sekundach:
Masz rację, grzechy wyznałam Bogu i za nie żałuję i to najważniejsze. A z drugiej strony przecież to starszy ksiądz i chyba na tyle lat pracy i tyle spowiedzi co odbył to raczej by nie zapomniał.Dezerter pisze: ↑2020-06-04, 22:52 Niezapominajka dobrze mówi słuchaj jej
Bogu wyznajesz grzechy, a jak wyznasz i żałujesz itd to otrzymujesz rozgrzeszenie. Wiesz przecież, ze nie dostaje się rozgrzeszenia tylko w szczególnych przypadkach!
więc sprawa chyba jasna
A tak na marginesie
Spowiadać powinno się PRZED Eucharystią a nie w trakcie - to tak na przyszłość
Niestety w mojej parafii z tego co się orientuję to księża tylko spowiadają na Mszy.
Re: Spowiedź, rozgrzeszenie
Zgadzam się z przedmówcami, ale też znakiem rozgrzeszenia jest pukanie kapłana w konfesjonał, było pukanie?
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 25 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 5 times
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 25 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 5 times
Re: Spowiedź, rozgrzeszenie
O to dobre pytanie chyba powiedział ksiądz idź w pokoju, ale pukania na 99 procent raczej nie było.
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 25 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 5 times
Powtórzenie spowiedzi, czy jest sens?
Witajcie. Kilka osób mnie pewnie kojarzy i wie, że mam problemy ze skrupułami. Dalej nurtuje mnie pewnien problem. Jako dziecko, nastolatka niektórych rzeczy nie uważałam za grzech (chociaż grzechami były), nie pamiętam, ale chyba o tym nie wiedziałam, nie myślałam o tym w kategorii grzechu, nie myślałam, żeby się z tego spowiadać, byłam ślepa. Chodziłam z tymi grzechami do Komunii. Nie pamiętam momentu, żebym postanowiła te grzechy zataić ani nie pamiętam momentu, żebym szła do Komunii chcąc popełnić świadomie świętokradztwo. Na prawdę nie pamiętam, myślę, że takie coś bym pamiętała. Nie myślałam, że popełniam świętokradztwo. Nie wiem czemu tych grzechów nie widziałam, zawsze starałam się być blisko Boga. Jak miałam 20 lat to się z przypomianych grzechów wyspowidałam zaczynając spowiedź tymi słowami, że boję się, że popełniłam świętokractwo i opisałam sytuację. Ksiądz nic na ten temat nie mówił tylko zaproponował spowiedź generalną i oczywiście rozgrzeszenie dał. Po jakimś czasie zdecydowałam się na taką spowiedź - zaczełam od rozmowy o świętokradztwie, ale ksiądz mi przerwał i powiedział, żeby nie wracać do historii i teraz spowiadać się tak jak trzeba i świadomie. Więc na spowiedzi generalnej nie nazwałam tego wprost, że popełniłam świętokractwo tylko, że przyjmowałam Komunię nie zdając sobie sprawy z grzechu bo chyba tak faktycznie było. Chociaż miałam w planie powiedzieć na wyrost, że popełniłam świętokractwo, ale po rozmowie z księdzem zamieniłam zdanie. Potem dopadły mnie skrupuły, że źle to nazwałam, że przez to ta spowiedź generalna jest też nie ważna. Po tygodniu poszłam drugi raz do spowiedzi i opowiedziałam sytuację, że boję się, że źle nazwałam grzech i ospisałam sytuację. Ksiądz kazał mi przyjść na następny dzień na rozmowę. Przyjął mnie miło i w odpowiedzi na moje pytanie powiedział, że spowiedź jest ważna i że po prostu mam wrażliwe sumienie. Ja nadal się martwię bo jednak nigdzie nie powiedziałam wprost, że popełniłam nie do konca swiadomie świętokractwo. Te słowa też powiedziłam księdzu, ale twierdził, że jest wszystko ok. Chyba tylko powtórzenie spowiedzi generalnej by mnie uspokiło. Ale to zamknięty krąg. Co myślcie o tej sytuacji? A może powtórzyć spowiedź? Boję się teraz chodzić do Komunii
Re: Powtórzenie spowiedzi, czy jest sens?
Ksiadz porade dal wlasciwa. taka,jaka Jezus dal pewnej prostytutce: odpusciljej grzechy i powiedzial, aby zyla w pokoju i nie popelniala juz tych czynow.
To wszystko.
I tak Ty tez uczyn - zyj w pokoju i nie wracaj do starych rzeczy.
To wszystko.
I tak Ty tez uczyn - zyj w pokoju i nie wracaj do starych rzeczy.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Powtórzenie spowiedzi, czy jest sens?
Marysiu ale co z tego, ze pójdziesz i powtórzysz spowiedź. Twoja historia jest niemalże identyczna jak moja. Po prostu kropka w kropkę. Tylko ze ja na generalnej powiedziałam na wyrost; świętokradzkie spowiedzi oraz komunie święte.. i co z tego jak długo miałam skrupuły ze to nieważne, ze spowiedź zła, kolejna świętokradzka. mimo ze wyznalam te grzechy! to skrupuły ze nie powiedziałam ilości grzechów, ze jeśli faktycznie one miały miejsce a ja powiedziałam niepewna tego to może Bóg tez pomyślał ze niezbyt pewnie wyznalam te grzechy....
Księża kazali nie wracać do przeszłości. i tak musimy uczynić. mimo ze skrupuły gryzą jak pies. trzeba ruszyć i zaufać.
Księża kazali nie wracać do przeszłości. i tak musimy uczynić. mimo ze skrupuły gryzą jak pies. trzeba ruszyć i zaufać.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: 25 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 5 times
Re: Powtórzenie spowiedzi, czy jest sens?
Macie może jakiś pomysł jak przekonać się do Komunii? Od rana strasznie się denerwuję, czuję jakbym miała sumienie strasznie ciężkie, jakby grzech świętokradztwa tam był. Koszmar. Podczas ostatniej rozmowy przecież ksiądz zapewniał, że spowiedź generalna jest ważna. Ale mój umysł podsuwa mi myśli, że może tak nie jest, że ksiądz tylko tak powiedział, ponieważ nie jest on też nieomylny. No ale z drugiej strony przecież gdyby widział, że spowiedź może być nie ważna to by kazał powtórzyć. Tak strasznie się boję. Z jednej strony bardzo pragnę iść do Komunii, a z drugiej czuję się jakbym miała grzech ciężki na sumieniu. Czy mimo tego uczucia iść do Komunii?