Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
-
- Początkujący
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 cze 2020
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 8 times
Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Witam. Jak w temacie, krótko i zwięźle: czy tajemnica spowiedzi, która obowiązuje spowiednika, obowiązuje również spowiadającego się grzesznika? Czy jeżeli, np. ja usłyszę jakąś doradę/pokutę która mi się wyda, powiedzmy, dziwna/śmieszna/żenująca/bardzo mądra i zechcę się takimi informacjami podzielić z kimś bliskim to jest to (ciężki) grzech?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Moim zdaniem nie.
Podobnie jak z tajemnicą lekarską. Możesz iść do innego lekarza. Przy ciężkich chorobach to wręcz wskazane. Potwierdzenie porady/diagnozy.
Osobiście nie kryję faktu, że przy ostatniej odpowiedzi nie otrzymałem rozgrzeszenia oraz dlaczego go nie otrzymałem.
Nie mam jednak wątpliwości co do "decyzji" księdza.
Moim zdaniem nie jest to grzech. Tajemnica obejmuje spowiednika.
Ale są tu bieglejsi w sakramentach.
Podobnie jak z tajemnicą lekarską. Możesz iść do innego lekarza. Przy ciężkich chorobach to wręcz wskazane. Potwierdzenie porady/diagnozy.
Osobiście nie kryję faktu, że przy ostatniej odpowiedzi nie otrzymałem rozgrzeszenia oraz dlaczego go nie otrzymałem.
Nie mam jednak wątpliwości co do "decyzji" księdza.
Moim zdaniem nie jest to grzech. Tajemnica obejmuje spowiednika.
Ale są tu bieglejsi w sakramentach.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4453
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Tajemnica spowiedzi obowiązuje tylko spowiednika.ElEuler pisze: ↑2020-09-27, 07:03 Witam. Jak w temacie, krótko i zwięźle: czy tajemnica spowiedzi, która obowiązuje spowiednika, obowiązuje również spowiadającego się grzesznika? Czy jeżeli, np. ja usłyszę jakąś doradę/pokutę która mi się wyda, powiedzmy, dziwna/śmieszna/żenująca/bardzo mądra i zechcę się takimi informacjami podzielić z kimś bliskim to jest to (ciężki) grzech?
Jednak osoba, która się spowiada, czyli penitent nie może nagrywać spowiedzi, za to są poważne konsekwencje.
Rozmawianie o spowiedzi nie jest grzechem ciężkim. Trzeba jednak uważać na swoje intencje. Jeśli opowiadamy np. po to, żeby wysmiac np. zadaną pokutę to nie jest to dobre. Jeśli natomiast spowiedź dała Ci szczęście z przebaczenia, pokój serca, pojednanie to może nawet warto o tym mówić innym. Zwłaszcza tym, którym brakuje nadziei i ufności.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Miłośniczka ma całkowita rację. Tajemnica dotyczy spowiednika. Ale też nie totalnie, gdyż może przywoływać, np. w kazaniach, niektóre grzechy (przy zachowaniu 100 % anonimowości).
Pouczenia spowiednika, jeśli dotyczą wyłącznie Ciebie, może omawiać. Możesz, korzystając z nich, pomagać innym. Udzielać rad. Także podając swój przykład. Ale warunek jest jeden: To musi być wykorzystywana na chwałę bożą i pożytek Kościoła.
Pouczenia spowiednika, jeśli dotyczą wyłącznie Ciebie, może omawiać. Możesz, korzystając z nich, pomagać innym. Udzielać rad. Także podając swój przykład. Ale warunek jest jeden: To musi być wykorzystywana na chwałę bożą i pożytek Kościoła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 cze 2020
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 8 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Bardzo ogólnie określiłaś: "żeby np. wyśmiać" bo gdybym np. rozpowiadał po ludziach jak to tamten kapłan radzi, jakie to jest nonsensowne no to ok- wyśmiewanie, tak nie wolno, ale jeśli usłyszałem, powiedzmy, absurdalną doradę i chcę o tym porozmawiać z kimś, kto mnie na prawdę zna i mu ufam to to też jest wyśmiewanie, np. na zasadzie: "Ty, słuchaj, ale tamten ksiądz głupoty mówi... chyba jest nienormalny" podczas gdy po prostu opowiem o paru szczegółach i stwierdzę, że chyba niektóre słowa były, kolokwialnie mówiąc, głupie? Uważam, że to już chyba wyśmiewaniem nie jest.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2020-09-27, 13:11 Rozmawianie o spowiedzi nie jest grzechem ciężkim. Trzeba jednak uważać na swoje intencje. Jeśli opowiadamy np. po to, żeby wysmiac np. zadaną pokutę to nie jest to dobre. Jeśli natomiast spowiedź dała Ci szczęście z przebaczenia, pokój serca, pojednanie to może nawet warto o tym mówić innym. Zwłaszcza tym, którym brakuje nadziei i ufności.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Uważałbym z tak szybkim kategoryzowaniem że słowa spowiednika były głupie. Nawet jeśli wydawałaby się takie być, najpierw trzeba dobrze się zastanowić, może jednak Bóg chce coś mi powiedzieć przez te właśnie słowa. Może spowiednik nie potrafił ująć tego dobrze, a może właśnie ta forma została mu podpowiedziana przez Ducha Świętego, aby mi zwrócić uwagę na coś 'nieoczywistego'.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
na przyklad mi sie wydaje głupie żeś napisal " obowiązuje obojga" (zamiast obydwóch) i teraz powiedz jak ci z tym jest ze to powiedzialam publicznie
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
-
- Początkujący
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 cze 2020
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 8 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Sorki, ale tu jest forum religijne czy lingwistyczno-filozoficzne? Jeśli moje posty są niezrozumiałe to powiedz w którym miejscu? Przypuszczam, że wszystko jest jasne mimo tej jednej literówki, a jeśli nie to co? Chyba, że mam do czynienia z kolejną osobą, która szuka dowartościowania w odbieganiu od tematu, szukaniu dziury w całym i próbuje pokazać "ę ą" bo znalazła jeden błąd (a sama używa zwrotów a la Ferdek Kiepski: "żeś napisał" zamiast: "napisałeś")? A z tym, że to powiedziałaś publicznie to mi jest nijak bo to nie spowiedź i ani mnie ani Ciebie nie obowiązuje żadna tajemnica chrześcijańska.
Zadałem pytanie: "[...] ale jeśli usłyszałem, powiedzmy, absurdalną doradę i chcę o tym porozmawiać z kimś, kto mnie na prawdę zna i mu ufam to to też jest wyśmiewanie, np. na zasadzie: 'Ty, słuchaj, ale tamten ksiądz głupoty mówi... chyba jest nienormalny' podczas gdy po prostu opowiem o paru szczegółach i stwierdzę, że chyba niektóre słowa były, kolokwialnie mówiąc, głupie?", a nie stwierdziłem, że coś bądź ktoś jest głupi. Poza tym spowiednik to chyba też człowiek i czy wszystkie jego słowa/dorady są zawsze idealne, mądre i nie można mieć zastrzeżeń? Wątpię i tu się kółko zamyka: jeśli któraś z dorad wyda mi się niemądra (bo za użycie słowa: "głupia" odnoszę wrażenie, że ktoś tu próbuje trollować) to mogę się nią (w świetle prawa, a nie czyjegoś "widzi mi się") podzielić z czystym sumieniem?Tek de Cart pisze: ↑2020-09-28, 09:00 Uważałbym z tak szybkim kategoryzowaniem że słowa spowiednika były głupie. Nawet jeśli wydawałaby się takie być, najpierw trzeba dobrze się zastanowić, może jednak Bóg chce coś mi powiedzieć przez te właśnie słowa. Może spowiednik nie potrafił ująć tego dobrze, a może właśnie ta forma została mu podpowiedziana przez Ducha Świętego, aby mi zwrócić uwagę na coś 'nieoczywistego'.
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
literowka to jest gdy piszesz dorada zamiast porada
ale i tak sie nie rozumiemy wiec odpuszczam temat
ale i tak sie nie rozumiemy wiec odpuszczam temat
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
To są dwa problemy. Jeden, to ocena wypowiedzi. Nie tyle wypowiedzi głupiej, co uznanej przez Ciebie za głupią. Rozmowa z kimś, może zwrócić uwagę na sens kwestionowanej wypowiedzi. Na jakąś okoliczność lub znaczenie. Z tym, że do zrozumienia o oceny wypowiedzi, porzebna jest znajomość wyznanych grzechów. Bez tego nie ma możliwości uczciwej oceny pouczeń.
Druga sprawa to sam stosunek do spowiednika. Kwestionując jego pouczenia uznajesz się za mądrzejszego w sprawach swoich grzechów i zapobiegania im. A jeśli tak, to jaki sens ma taka spowiedź? Sadzę, że takiej sytuacji należy pójść do spowiednika, którego obdarzasz zaufaniem, i opowiedzieć mu wszystko.
Wielokroć tu pisałem i jak mantrę powtórzę rade ks. Bronisława Bozowskiego, aby z każdej wypowiedzi nawet najgłupszej wyłuskać to, co jest wartością. Wskazówką. Mądrością. Może nieumiejętnie obraną w słowa, może na zbyt niskim poziomie. Ale znaleźć dobro i na nim się skoncentrować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Ciebie nie obowiązuje tajemnica, możesz spytać np o opinię na naszym forum i nie widzę w tym nic złego jeśli zrobisz to bez podawania danych personalnych księdzaElEuler pisze: ↑2020-09-27, 14:23Bardzo ogólnie określiłaś: "żeby np. wyśmiać" bo gdybym np. rozpowiadał po ludziach jak to tamten kapłan radzi, jakie to jest nonsensowne no to ok- wyśmiewanie, tak nie wolno, ale jeśli usłyszałem, powiedzmy, absurdalną doradę i chcę o tym porozmawiać z kimś, kto mnie na prawdę zna i mu ufam to to też jest wyśmiewanie, np. na zasadzie: "Ty, słuchaj, ale tamten ksiądz głupoty mówi... chyba jest nienormalny" podczas gdy po prostu opowiem o paru szczegółach i stwierdzę, że chyba niektóre słowa były, kolokwialnie mówiąc, głupie? Uważam, że to już chyba wyśmiewaniem nie jest.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2020-09-27, 13:11 Rozmawianie o spowiedzi nie jest grzechem ciężkim. Trzeba jednak uważać na swoje intencje. Jeśli opowiadamy np. po to, żeby wysmiac np. zadaną pokutę to nie jest to dobre. Jeśli natomiast spowiedź dała Ci szczęście z przebaczenia, pokój serca, pojednanie to może nawet warto o tym mówić innym. Zwłaszcza tym, którym brakuje nadziei i ufności.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Początkujący
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 cze 2020
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 8 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Szkoda, że dopiero teraz bo przez chwilę czułem się jak na jakimś politycznym fanpage'u facebooka, na którym gdy ktoś nie ma nic merytorycznego do powiedzenia to czepia się np. braku przecinka przed partykułą "że" lub czymś podobnym. I masz rację: nie rozumiemy się bo temat jest o tajemnicy spowiedzi, a Ty postanawiasz wykazać się swoją wiedzą na temat... językoznawstwa. Pardon.
W pierwszym poście zapytałem czy mogę z kimś podzielić się takimi informacjami/poradami jeżeli wydadzą mi się one dziwne/śmieszne/głupie etc, chodzi mi o sam fakt tajemnicy spowiedzi, jak w temacie: obowiązuje ona kapłana, lecz spowiadającego się także? Poza tym zapytałem, czy mogę temat poruszyć poza konfesjonałem, jeśli któraś porada wyda mi się głupia, (a nie, że stwierdzę, iż na pewno jest głupia) z oczywistych powodów: mogę jej nie rozumieć, prawda? Poza tym: jeżeli coś jest nie do końca dla mnie zrozumiałe to skąd mam wiedzieć czy pewne porady spowiednika tylko mi się wydały głupie czy może faktycznie są absurdalne, przecież mimo wszystko to nie człowiek, który ma zawsze rację (oczywiście nie 100% słów kapłana, lecz tak jak mówię: niektóre) i wracamy do punktu wyjścia: mogę z czystym sumieniem z kimś poruszyć te kwestie, np. by mieć pewność co do słuszności pewnych stwierdzeń? Czy może jest to złamanie tajemnicy spowiedzi (która, jak mi wiadomo, obowiązuje spowiednika, ale spowiadającego się? Nie wiem, i stąd ta dyskusja ) (nawiasem: "głupie" wydaje mi się np. pouczenie nie mające nic wspólnego z wyznanymi grzechami, lecz to tylko nawiasem).Andej pisze: ↑2020-09-29, 22:26 To są dwa problemy. Jeden, to ocena wypowiedzi. Nie tyle wypowiedzi głupiej, co uznanej przez Ciebie za głupią. Rozmowa z kimś, może zwrócić uwagę na sens kwestionowanej wypowiedzi. Na jakąś okoliczność lub znaczenie. Z tym, że do zrozumienia o oceny wypowiedzi, porzebna jest znajomość wyznanych grzechów. Bez tego nie ma możliwości uczciwej oceny pouczeń.
Druga sprawa to sam stosunek do spowiednika. Kwestionując jego pouczenia uznajesz się za mądrzejszego w sprawach swoich grzechów i zapobiegania im. A jeśli tak, to jaki sens ma taka spowiedź? Sadzę, że takiej sytuacji należy pójść do spowiednika, którego obdarzasz zaufaniem, i opowiedzieć mu wszystko.
Wielokroć tu pisałem i jak mantrę powtórzę rade ks. Bronisława Bozowskiego, aby z każdej wypowiedzi nawet najgłupszej wyłuskać to, co jest wartością. Wskazówką. Mądrością. Może nieumiejętnie obraną w słowa, może na zbyt niskim poziomie. Ale znaleźć dobro i na nim się skoncentrować.
Co do drugiej sprawy: gdybym stwierdził: "ale głupio gada" to pewnie by to już było jakieś wywyższenie siebie czy poniżenie kapłana, brak pokory i zapewne spowiedź świętokradzka, lecz szukanie porady, w celu lepszego zrozumienia lub upewnienia się czy aby na pewno spowiednik ma świętą rację to już próba bycia mądrzejszym i wyższym aniżeli kapłan?
Przyznam, że cenna uwaga. A co w sytuacji, gdy rozmówca mimo wszystko widział u kogo się spowiadałem (bo też był do spowiedzi u tego samego )? Wybacz, że tak detalicznie drążę, ale lubię mieć pewność
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
A co ten ksiądz ci powiedział? - jak mogę tak szczegółowo ci odpowiedzieć nie wiedząc o co pytasz
A poza tym - by móc sensownie odpowiedzieć i ocenić odpowiedź księdza musiałbym poznać treść twojego wyznania
A poza tym - by móc sensownie odpowiedzieć i ocenić odpowiedź księdza musiałbym poznać treść twojego wyznania
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
Nie jesteś zobowiązany do zachowania tajemnicy. Już kilka osób o tym napisało.
Radzenie się zakłada, że w tym co opowiadasz nie ma Twojej oceny wypowiedzi księdza. Jeśli radzisz się przedstawiając sprawę całkowicie neutralnie, tj. cytując bez niedomówień i opinii, to nie ma w tym żadnych znamion wywyższania się.
Tym niemniej, jestem przekonany, że o wszystkim trzeba powiedzieć spowiednikowi.
Radzenie się zakłada, że w tym co opowiadasz nie ma Twojej oceny wypowiedzi księdza. Jeśli radzisz się przedstawiając sprawę całkowicie neutralnie, tj. cytując bez niedomówień i opinii, to nie ma w tym żadnych znamion wywyższania się.
Tym niemniej, jestem przekonany, że o wszystkim trzeba powiedzieć spowiednikowi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy tajemnica spowiedzi obowiązuje obojga?
bo ci pokazywalam gapo jak to jest gdy skupiasz sie na formie wypowiedzi zamiast na sensie wypowiedziElEuler pisze: ↑2020-09-29, 21:32Sorki, ale tu jest forum religijne czy lingwistyczno-filozoficzne? Jeśli moje posty są niezrozumiałe to powiedz w którym miejscu? Przypuszczam, że wszystko jest jasne mimo tej jednej literówki, a jeśli nie to co? Chyba, że mam do czynienia z kolejną osobą, która szuka dowartościowania w odbieganiu od tematu, szukaniu dziury w całym i próbuje pokazać "ę ą" bo znalazła jeden błąd (a sama używa zwrotów a la Ferdek Kiepski: "żeś napisał" zamiast: "napisałeś")? A z tym, że to powiedziałaś publicznie to mi jest nijak bo to nie spowiedź i ani mnie ani Ciebie nie obowiązuje żadna tajemnica chrześcijańska.
dobra ide, bo juz sie tak ucieszyles ze zniklam...
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości