Czy powinnam mówić takie szczegóły?
-
- Początkujący
- Posty: 51
- Rejestracja: 11 lip 2020
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 8 times
Czy powinnam mówić takie szczegóły?
Czy wystarczy powiedzieć na spowiedzi o nieczystych wyobrażeniach , czy powinno się też mówić kogo one dotyczyły? jeśli przy wymienianiu tego grzechu chciałam dodać kogo one dotyczyły, ale tego nie zrobiłam, bo pomyślałam że już i tak długo się spowiadam no i jednak się wstydziłam, ale też uznałam że to niekonieczne to powinnam iść jeszcze raz do spowiedzi ? to było zatajenie? proszę o pomoc, chciałabym przyjmować Komunię i mam skrupuły zazwyczaj.
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 16:19 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19080
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2625 times
- Been thanked: 4637 times
- Kontakt:
Re: Spowiedź
Jak by spowiednik potrzebował tej informacji, to by zapytał. No, chyba że obiekt byłby nietypowy (przepraszam, że to wymieniam) - np. rodzic, zwierzę itd
Re: Spowiedź
Sformułowanie "miałam nieczyste myśli" wyczerpuje temat grzesznych myśli w konfesjonale, też jestem zdania że gdyby spowiednik potrzebował o coś dopytać to by zapytał to przede wszystkim On jest spokojny i jest specjalistą w ocenie grzechów.
Więc i Ty zaufaj, że wszystko było jak trzeba.
Więc i Ty zaufaj, że wszystko było jak trzeba.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź
Nie kogo, ale czego. Jak była ich natura. Czy świadomie i z lubością się w nich pogrążałaś.
Natomiast informacja umożliwiające identyfikacje osoby nie powinny być podawane. Poza jakimiś wyjątkami nie maja one znaczenia do oceny grzechu.
Ale nikt z forumowiczów grzechu nie oceni. Ani, tym bardziej, nie odpuści. Tylko spowiednik. Musisz mieć do niego zaufanie. Dopóki nie okłamałaś, jest ok. Bądź pewne, że jeśli uzna za stosowne, to spyta. Choć coraz rzadziej pytają, aby nie urazić.
Trzeba te z uświadomić sobie i powiedzieć o tym, czy były to wyobrażenia, które miałaś zamiar spełnić? Albo były elementem układania planu realizacji? Wtedy, koniecznie, trzeba o tym powiedzieć spowiednikowi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Bywalec
- Posty: 166
- Rejestracja: 7 mar 2020
- Wyznanie: Agnostyk
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 19 times
Re: Spowiedź
Powiedzcie mi, bo tego w Kosciele katolickim nie rozumiem. Otoz: sluchalem audycji z x. Kobylinskim, zreszta i redaktor Lisicki tez o tym czesto mowi, ze od 50 lat (prawdop. od soboru wat. II) w Niemczech nie praktykuje sie spowiedzi usznej, ze ta praktyka wlasciwie zanikla. Dlaczego? Jakie sa podstawy w "przepisach" tudziez tradycji koscielnej? (Chyba sa, bo ponizej probuje je naswietlic, ale nie wiem, czy poprawnie).
Dodatkowo twierdza oni, ze jest to tendencja schizmatycka w niemieckim kosciele, burzaca jednosc, a Watykan niekoniecznie to pietnuje.
Ja rozumiem to tak: ze Niemcy maja podstawe do takiej praktyki powolujac sie np. na kanon KKK 1483 - ze gdy jest szczegolna okolicznosc, np. malo spowiednikow, to taka praktyka jest dopuszczalna? (podobny zapis jest w Kod. Pr. Kan. kanony np. 961-962, gdzie jest to opisane i gdzie preferowana jest spowiedz tzw. powszechna ze wzgl. na okolicznosci, ale potem penitent musi jednak - jesli bedzie okazja - skorzystac ze spowiedzi usznej, ale tu np. lenistwo, brak swiadomosci?).
Dodatkowo moze tez jest tak, ze episkopat niemiecki kladzie nacisk tylko na jedna na rok spowiedz, zgodnie z przykazaniem koscielnym - czyli wierni maja wypelnic tylko minimum i jest ok. Ale tez ze wzgl. na "ludzkie" cechy im sie nie chce.
Czy to mogą byc argumenty, czy tez sa jeszcze jakies inne?
Art
Dodatkowo twierdza oni, ze jest to tendencja schizmatycka w niemieckim kosciele, burzaca jednosc, a Watykan niekoniecznie to pietnuje.
Ja rozumiem to tak: ze Niemcy maja podstawe do takiej praktyki powolujac sie np. na kanon KKK 1483 - ze gdy jest szczegolna okolicznosc, np. malo spowiednikow, to taka praktyka jest dopuszczalna? (podobny zapis jest w Kod. Pr. Kan. kanony np. 961-962, gdzie jest to opisane i gdzie preferowana jest spowiedz tzw. powszechna ze wzgl. na okolicznosci, ale potem penitent musi jednak - jesli bedzie okazja - skorzystac ze spowiedzi usznej, ale tu np. lenistwo, brak swiadomosci?).
Dodatkowo moze tez jest tak, ze episkopat niemiecki kladzie nacisk tylko na jedna na rok spowiedz, zgodnie z przykazaniem koscielnym - czyli wierni maja wypelnic tylko minimum i jest ok. Ale tez ze wzgl. na "ludzkie" cechy im sie nie chce.
Czy to mogą byc argumenty, czy tez sa jeszcze jakies inne?
Art
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19080
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2625 times
- Been thanked: 4637 times
- Kontakt:
Re: Spowiedź
Niestety, niemiecki Kosciół jest w faktycznym stanie schizmy. Watykan nie idzie "na ostro" bo mają nadzieję utrzymać jednak jakąś-tam jedność - nie chcą przypieczętowywać schizmy. Ale nie wiem, czy rzecz jest jeszcze do odwrócenia.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź
Postępująca laicyzacja. Początkowo miało to na celu zahamowanie odpływu ludzi z Kościoła. Łagodzenie rygorów. Ułatwianie życia. No i się stało.
Teraz jest Kościół Katolicki i Kościół Niemiecki.
Ale popatrzmy na owoce. Czy uwalnianie od zasad, rygorów przysparza Kościołowi nowych wiernych? Warto poczytać statystyki religijne w odniesieniu do Europy Zachodniej. Zobaczymy w nich, że przybywa wiernych tam, gdzie zasady są rygorystycznie przestrzegane. Tam, gdzie ludzie, jedni drugich obserwują i oczekują zachowanie zgodnego z zasadami. Nawet najtrudniejszymi, ale konkretnymi. Tam, gdzie wszystko się rozmywa i nie ma rygorów ani zasada, czym różni się człowiek wierzący od agnostyka? Tylko tym, na kogo idzie jego odpis podatkowy. To za mało, aby wytwarzać więzi. To za mało, aby się identyfikować. To za mało, aby stawać się lepszym.
Nie da się tego zrozumieć. I nie ma sensu rozumieć. Kościół, to nie organizacja charytatywna.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- itsjustmemichelle1
- Aktywny komentator
- Posty: 795
- Rejestracja: 17 sty 2021
- Lokalizacja: Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 140 times
Re: Spowiedź
Hejmarcelina pisze: ↑2021-01-14, 17:26 Czy wystarczy powiedzieć na spowiedzi o nieczystych wyobrażeniach , czy powinno się też mówić kogo one dotyczyły? jeśli przy wymienianiu tego grzechu chciałam dodać kogo one dotyczyły, ale tego nie zrobiłam, bo pomyślałam że już i tak długo się spowiadam no i jednak się wstydziłam, ale też uznałam że to niekonieczne to powinnam iść jeszcze raz do spowiedzi ? to było zatajenie? proszę o pomoc, chciałabym przyjmować Komunię i mam skrupuły zazwyczaj.
Uważam, że nie jest to grzech. O tyle, o ile wyobrażenia o kimś same w sobie są naturalne (pociąg seksualny), tak grzechem jest prowokowanie ich (np. oglądając pornografię) i nie zwalczanie ich. Co zaś tyczy się Twojego pytania bezpośrednio- według mnie nie. Oczywiście za wyjątkiem, gdy jest to serio zboczone, no nie wiem, względem dziecka itd.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź
Nie sądzę, aby zboczenie wpływało na to, czy dana czynność jest grzechem, czy nie. To zupełnie inna kategoria.itsjustmemichelle1 pisze: ↑2021-01-18, 19:25Oczywiście za wyjątkiem, gdy jest to serio zboczone, no nie wiem, względem dziecka itd.
Natomiast mogą one mieć wpływ na rangę grzechu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- itsjustmemichelle1
- Aktywny komentator
- Posty: 795
- Rejestracja: 17 sty 2021
- Lokalizacja: Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 140 times
Re: Spowiedź
Nie wpływają. Miałam na myśli rangę właśnie. Czym innym są (jeżeli chodzi o stopień) takie myśli dziewczyny względem jakiegoś faceta a czym innym kogoś dorosłego/nastoletniego względem malucha.Andej pisze: ↑2021-01-18, 19:35Nie sądzę, aby zboczenie wpływało na to, czy dana czynność jest grzechem, czy nie. To zupełnie inna kategoria.itsjustmemichelle1 pisze: ↑2021-01-18, 19:25Oczywiście za wyjątkiem, gdy jest to serio zboczone, no nie wiem, względem dziecka itd.
Natomiast mogą one mieć wpływ na rangę grzechu.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Spowiedź
Myślę, że w ramach doprecyzowania warto to zaznaczyć: nie jest grzechem odrzucona pokusa, jest grzechem pokusa przyjęta. Nieczyste myśli są grzechem, jeżeli natomiast komuś taka myśl przyszła do głowy przypadkiem, ale ją odrzucił, interpretujemy ją w kategoriach odrzuconej pokusy. Tak mi się wydaje przynajmniej.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)