Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Czy uczucie żalu i złości do kogoś wynikające z niesprawiedliwego traktowania, jest przeszkodą w spowiedzi? Powiem tak mam żal do pewnej osoby, jestem na nią zła, te uczucia przychodzą właściwie automatycznie. Ja widzę tą osobę codziennie, nie pałam do niej wielką przyjaźnią i vice versa. Działa mi po prostu na nerwy, które dodatkowo trochę podkręca mój mąż w sensie że powinnam walczyć( chodzi tu o pewną sprawę, walkę w słusznej sprawie przynajmniej z mojego położenia). Sprawa dość ważna. Nie chcę się mścić czy coś ale czuję niepohamowaną chęć dać jej odczuć swoje emocje i swój gniew, ponieważ odnoszę wrażenie, że ta osoba działa mi na nerwy specjalnie. Czy to jest przeszkodą w sakramencie pokuty???
Ostatnio zmieniony 2021-04-10, 22:22 przez Aga1986, łącznie zmieniany 1 raz.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Nie jest przeszkodą. Samo uczucie złości nie jest grzechem. Nie masz złych zamiarów wobec tej osoby, nie życzysz jej źle. Pewnie jesteś skłonna tej osobie przebaczyć.
Jeśli ktoś umyślnie Cię rani to masz prawo się bronić, nie dawać się krzywdzić. Oczywiście dobrze jest upominać z miłością, bez agresji, ale to naturalne, że czujesz złość, to nie jest grzech.
Jeśli ktoś umyślnie Cię rani to masz prawo się bronić, nie dawać się krzywdzić. Oczywiście dobrze jest upominać z miłością, bez agresji, ale to naturalne, że czujesz złość, to nie jest grzech.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
To może powiem że sprawa jest dość poważna i być może będzie wchodził w grę proces sądowy. Niby miałam odpuścić ale mąż mi nie pozwala i tak jakby obudził we mnie " ducha walki". Oczywiście nie chcę przy tym nikogo skrzywdzić ale to jest na zasadzie albo ja albo ktoś inny.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Emocje: złość, żal, chęć odpłacenia. I rozum: powstrzymanie się od zemsty.
Złość jest powodem, dla którego nie powinno się przystępować do sakramentu eucharystii, zanim się nie przebaczy. Ale nie wiem, czy nie mylisz złości z bólem i/lub strachem. Warto rozeznać.
Poczucie żalu nie jest, według mnie, powodem do rezygnacji z komunii świętej. Żal, to odpowiednik bólu. To ból psychiczny. Rana (zarówno fizyczna jak i psychiczna) musi się zagoić, aby przestała boleć. To nie jest zależne od naszej woli. Przynajmniej, nie w pełni.
Chęć odpłacenia jest grzechem. Ale, gdy świadomie z tego rezygnujesz, już grzechem nie jest. Wtedy jest tylko pokusą, przed którą się bronisz. Zaniechanie zemsty jest świadomym i rozumnym działaniem. Jest to działanie pozytywne. Odpędzona pokusa grzechem nie jest.
Jest jeszcze coś, o czym nie wspomniałaś. To pamięć. Pamięć o krzywdzie. Tak jak blizna po jakiejś ranie. Pamiętanie o krzywdzie grzechem nie jest, jeśli wybaczyłaś. Ale pamiętanie przywołuje ból. Rodzi pokusę rewanżu. Sam z tym walczę. Bo co jakiś czas przypominają się bolesne krzywdy, których doznałem. Z niektórymi krzywdzicielami nie ma żadnego kontaktu, a innymi codzienny. Ale ich kocham. Życzę im dobra. I pomagam w tym, aby dobro było ich udziałem. Co nie znaczy, że czasem nie zachowuję się tak, jak powinienem. Czasem upadam. Ale podnoszę się i znów życzę dobra i staram się o nie dla tych osób.
Złość jest powodem, dla którego nie powinno się przystępować do sakramentu eucharystii, zanim się nie przebaczy. Ale nie wiem, czy nie mylisz złości z bólem i/lub strachem. Warto rozeznać.
Poczucie żalu nie jest, według mnie, powodem do rezygnacji z komunii świętej. Żal, to odpowiednik bólu. To ból psychiczny. Rana (zarówno fizyczna jak i psychiczna) musi się zagoić, aby przestała boleć. To nie jest zależne od naszej woli. Przynajmniej, nie w pełni.
Chęć odpłacenia jest grzechem. Ale, gdy świadomie z tego rezygnujesz, już grzechem nie jest. Wtedy jest tylko pokusą, przed którą się bronisz. Zaniechanie zemsty jest świadomym i rozumnym działaniem. Jest to działanie pozytywne. Odpędzona pokusa grzechem nie jest.
Jest jeszcze coś, o czym nie wspomniałaś. To pamięć. Pamięć o krzywdzie. Tak jak blizna po jakiejś ranie. Pamiętanie o krzywdzie grzechem nie jest, jeśli wybaczyłaś. Ale pamiętanie przywołuje ból. Rodzi pokusę rewanżu. Sam z tym walczę. Bo co jakiś czas przypominają się bolesne krzywdy, których doznałem. Z niektórymi krzywdzicielami nie ma żadnego kontaktu, a innymi codzienny. Ale ich kocham. Życzę im dobra. I pomagam w tym, aby dobro było ich udziałem. Co nie znaczy, że czasem nie zachowuję się tak, jak powinienem. Czasem upadam. Ale podnoszę się i znów życzę dobra i staram się o nie dla tych osób.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Andej chodzi tu o sprawę na poziomie zawodowym i osobistym. Na poziomie zawodowym chcę bronić swoich praw i wyjaśnić sytuację w której czuję się niesprawiedliwie potraktowana. Nie na zasadzie chcę ci dokopać tylko chcę poinformować że jestem świadoma swoich praw i się nie poddam ( chodzi o zatrudnienie) a na poziomie osobistym to taki codzienny stosunek tej osoby wobec mnie i może też właśnie żal i ból niż chęć odwetu. Nie chcę czyjejś krzywdy tylko upomnieć się o swoje. W sumie jestem w takiej sytuacji podbramkowej. Powtórzę że nie chcę nikogo krzywdzić a złość i niechęć jest jakby automatycznym uczuciem.
Ostatnio zmieniony 2021-04-11, 19:36 przez Aga1986, łącznie zmieniany 2 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Złość na człowieka jest złem. Złość na sytuację jest usprawiedliwiona.
Masz prawo bronić swoich praw. A nawet obowiązek. Ale, uważam, że trzeba postępować rozsądnie. Nie podawać się uczuciom, zwłaszcza negatywnym. Jestem przekonany, że wyrzucając z siebie złość, łatwiej będzie osiągnąć sukces. Emocje w tym przeszkadzają. Lepiej postępować pragmatycznie.
Złość na sytuacją, choć jest uczuciem negatywnym, nie jest według mnie przeszkoda. Natomiast złość na człowieka, już jest.
Masz prawo bronić swoich praw. A nawet obowiązek. Ale, uważam, że trzeba postępować rozsądnie. Nie podawać się uczuciom, zwłaszcza negatywnym. Jestem przekonany, że wyrzucając z siebie złość, łatwiej będzie osiągnąć sukces. Emocje w tym przeszkadzają. Lepiej postępować pragmatycznie.
Złość na sytuacją, choć jest uczuciem negatywnym, nie jest według mnie przeszkoda. Natomiast złość na człowieka, już jest.
Ostatnio zmieniony 2021-04-11, 19:52 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Zwierzę się, że sam walczyłem z tym wiele lat. W innej sytuacji, w innej relacji. Ale nie o to chodzi. Chodzi o przykazanie miłości (to moja mantra, przykazania miłości sformułowane przez Jezusa). Kochać bliźniego. Pomimo ran. Ale to nie znaczy, aby pozwalać sie krzywdzić, czy poniewierać. Ja odpuściłem. Dla wyższego dobra. Wydaje mi się, że brak Ci asertywności (ja jej nie nie mam niemal zupełnie). Jesteś młoda. To kosztuje, ale warto pójść na kurs. Może nauczą. Walcz o to, co uważasz za słuszne. Nie potrafię Ci pomóc inaczej, niż modląc się w Twojej intencji. A czynię to codziennie.
Zdaję sobie sprawę, że wkurzam pisząc niektóre rzeczy. Ale, uwierz, walczyłem wiele lat, aby wyrzucić z siebie złość. Aby wybaczać. W Modlitwie Pańskiej jest zdanie: I odpuść nam nasze winy tak, jak mu odpuszczamy naszym winowajcom. Uświadomiłem sobie, że jeśli nie przebaczę, to Bóg mi nie przebaczy. I zacząłem uczyć się przebaczania. Teraz uczę się zapominania czyichś win wobec mnie. Kiepsko mi z tym idzie. (To prywata, ale proszę o wsparcie modlitewne, aby i tego się nauczył.)
Zdaję sobie sprawę, że wkurzam pisząc niektóre rzeczy. Ale, uwierz, walczyłem wiele lat, aby wyrzucić z siebie złość. Aby wybaczać. W Modlitwie Pańskiej jest zdanie: I odpuść nam nasze winy tak, jak mu odpuszczamy naszym winowajcom. Uświadomiłem sobie, że jeśli nie przebaczę, to Bóg mi nie przebaczy. I zacząłem uczyć się przebaczania. Teraz uczę się zapominania czyichś win wobec mnie. Kiepsko mi z tym idzie. (To prywata, ale proszę o wsparcie modlitewne, aby i tego się nauczył.)
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Andeju ja dość szybko wpadam w gniew ale równie szybko zapominam, no chyba że ktoś mnie złości notorycznie tak jak to ma miejsce obecnie, wtedy ciężko raz tak po prostu zapomnieć. Oczywiście wspieram Cię modlitwą.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
I co mam napisać?
Są dwie złości. Jena szybka, wybuchowa. Druga długa i pamiętliwa. Pierwsza jest dobra, bo pozwala na rozładowanie napięć. Może czynić krzywdę. Ale można przeprosić. Zrekompensować. Odreagować i potem spokojnie działać. Druga jest destrukcyjna. Skłania do odgrywania się. Zamiast do osiągniecia celu.
Jeśli szybo reagujesz, to szybko wybaczasz. I podejmujesz rozsądne działania. Już nie emocjonalne, ale rozumowe.
Są dwie złości. Jena szybka, wybuchowa. Druga długa i pamiętliwa. Pierwsza jest dobra, bo pozwala na rozładowanie napięć. Może czynić krzywdę. Ale można przeprosić. Zrekompensować. Odreagować i potem spokojnie działać. Druga jest destrukcyjna. Skłania do odgrywania się. Zamiast do osiągniecia celu.
Jeśli szybo reagujesz, to szybko wybaczasz. I podejmujesz rozsądne działania. Już nie emocjonalne, ale rozumowe.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Czy złość na kogoś jest przeszkodą w spowiedzi?
Gniew to nienstan uczuciowy,ktory przechodzi.
Ostatnio zmieniony 2021-04-16, 06:22 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.