Czy spowiedź była ważna?
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Czy ta spowiedź była ważna?
Zdaję sobie sprawę, że powinnam tą kwestię poruszyć na następnej spowiedzi ale póki co zadam Wam pytanie.
Na ostatniej spowiedzi ksiądz dawał mi pewne pouczenia i w pewnym momencie od razu przeszedł do rozgrzeszenia mnie. Nie wypowiedziałam słów formułki: Więcej grzechów nie pamiętam...za wszystkie żałuję, proszę o rozgrzeszenie i pokutę...
Już w trakcie jak mnie rozgrzeszał przyszło mi to na myśl, ale stwierdziłam, że w końcu ksiądz czuwa nad przebiegiem spowiedzi.
Później się zastanawiałam spowiedź była ważna czy nie? Jak myślicie?
Na ostatniej spowiedzi ksiądz dawał mi pewne pouczenia i w pewnym momencie od razu przeszedł do rozgrzeszenia mnie. Nie wypowiedziałam słów formułki: Więcej grzechów nie pamiętam...za wszystkie żałuję, proszę o rozgrzeszenie i pokutę...
Już w trakcie jak mnie rozgrzeszał przyszło mi to na myśl, ale stwierdziłam, że w końcu ksiądz czuwa nad przebiegiem spowiedzi.
Później się zastanawiałam spowiedź była ważna czy nie? Jak myślicie?
-
- Super gaduła
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sie 2015
- Has thanked: 898 times
- Been thanked: 338 times
Re: Czy ta spowiedź była ważna?
Dostałaś rozgrzeszenie, odpuszczenie wszystkich grzechów.
Moim zdaniem jest ważna.
By się ustrzec przed wątpliwościami w przyszłości po prostu na początku spowiedzi o tym powiedz.
Moim zdaniem jest ważna.
By się ustrzec przed wątpliwościami w przyszłości po prostu na początku spowiedzi o tym powiedz.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy ta spowiedź była ważna?
Ja nie mówię tej formułki. Ostatnio poczułam pragnienie, żeby jej używać, ale wcześniej nie mówiłam. Księża nie mieli o to pretensji. Na pewno spowiedzi są ważne, Twoja też.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Spowiedź i skrupuły
Hej. Od jakiegoś czasu męczy mnie sprawa mojej spowiedzi. Było tak, że mówiłam grzech który składał się z kilku części. I ja zaczęłam od tej części mniej skomplikowanej, która moim zdaniem nie wymagała dodatkowych pytań a tą drugą też powiedziałam tylko w drugiej kolejności, i zrobiłam to w tym celu żeby ksiądz nie zadawał mi już w związku z tym dodatkowych pytań. Żeby było jasne powiedziałam wszystko, cały grzech, tylko zmieniłam kolejność hmm... Bo wydawało mi się że będzie tak lepiej brzmiało. I się zastanawiam czy takie moja chęć ukrycia i pokazania się w "lepszym" świetle nie kwalifikuje mojej spowiedzi do nieważnej? Od razu jednak dodam, że na znaczenie grzechu to nie miało wpływu, tylko zmieniłam kolejność.
Takich myśli po spowiedzi to mam dużo, że jest nieważna bo coś tam....minie niedługo rok a ja wciąż mam problemy ze skrupułami i spowiedziami. Nawróciłam się w grudniu rok temu i to nawrócenie bardzo mi pomogło, jestem zupełnie inna, wyciszona, dużo wad zwalczyłam w sobie i pracuję dalej. Niby jest jakiś postęp bo juz wszystkiego nie kwalifikuję pod grzech( na początku tak było) ale mimo wszystko wydaje mi się że ciągle stoję w tym samym punkcie jeśli chodzi o spowiedzi.
Takich myśli po spowiedzi to mam dużo, że jest nieważna bo coś tam....minie niedługo rok a ja wciąż mam problemy ze skrupułami i spowiedziami. Nawróciłam się w grudniu rok temu i to nawrócenie bardzo mi pomogło, jestem zupełnie inna, wyciszona, dużo wad zwalczyłam w sobie i pracuję dalej. Niby jest jakiś postęp bo juz wszystkiego nie kwalifikuję pod grzech( na początku tak było) ale mimo wszystko wydaje mi się że ciągle stoję w tym samym punkcie jeśli chodzi o spowiedzi.
Ostatnio zmieniony 2020-10-27, 21:06 przez Aga1986, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Super gaduła
- Posty: 1094
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 182 times
Re: Spowiedź i skrupuły
No coz, troche chcialas pokombinowac, byc moze troche kaplana zmylilas ... ale czy Boga mozna nabrac na "zgnile jaja".
Masz wyrzuty i caly czas chodzi Ci to po glowie? Widocznie jednak cos zmalowalas ... skoncz problem, przy nastepnej spowiedzi powiedz, ze troche kombinowalas, upiekszalas i ... ze prosisz o wybaczenie.
To bedzie najprostszy i najlepszy sposob, aby sprawe zamknac.
Masz wyrzuty i caly czas chodzi Ci to po glowie? Widocznie jednak cos zmalowalas ... skoncz problem, przy nastepnej spowiedzi powiedz, ze troche kombinowalas, upiekszalas i ... ze prosisz o wybaczenie.
To bedzie najprostszy i najlepszy sposob, aby sprawe zamknac.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14995
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2956 times
- Kontakt:
Re: Spowiedź i skrupuły
Nie kwalifikuje, kolejność nie ma znaczenia.I się zastanawiam czy takie moja chęć ukrycia i pokazania się w "lepszym" świetle nie kwalifikuje mojej spowiedzi do nieważnej?
Zaufaj Bogu i Kościołowi, którzy zgodnie twierdzą, że po odejściu od konfesjonału z rozgrzeszeniem twoje grzechy (wszystkie wyznane i nie) są ci odpuszczone i jesteś w Łasce Uświęcającej, bezgrzeszna, oczyszczona i święta - zdolna i gotowa do Komunii z Bogiem
i kropka
nie ma to tamto!
żadnego a może ... ,
żadnego a jak ...,
żadnego ale
tylko radość, lekkość, wdzięczność i uwielbienie Boga za jego Miłosierdzie, Łaskę i Miłość
Ostatnio zmieniony 2020-10-27, 20:28 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź i skrupuły
Chęć ukrycia i pokazania się w "lepszym" świetle może powodować nieważność. Tylko wtedy, gdy zaciemnia obraz. Gdy powoduje fałszywą ocenę. Ale skoro powiedziałaś wszystko, niczego nie ukrywając, to spełniłaś podstawowy warunek.
Podałaś rozsądne i uczciwe motywy. Uważam, że dzięki tej zmienionej kolejności lepiej przedstawiłaś grzech. I o to chodziło.
Ciesz się łaską uświęcającą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Spowiedź i skrupuły
Moze tez swiadczyc o slabym albo zadnym zalu za grzechy, bo takie "upiekszanie" przytlumia sumienie.
Motywy tez trzeba dobrze w sobie rozeznac.
Motywy tez trzeba dobrze w sobie rozeznac.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Wątpliwość po spowiedzi
Na ostatniej spowiedzi mówiłam księdzu o moich wątpliwościach z poprzedniej. Miała tam miejsce taka sytuacja, że jeden grzech bardzo wstydziłam się wyznać i wyznałam najpierw coś mało istotnego, co właściwie miało być jakby wstępem do wyznania tego grzechu. A ten co się go wstydziłam powiedziałam za tym mało istotnym...czyli tak jakby zmieniłam kolejność czyli najpierw tamten mało istotny i tak jakby pasujący do tamtego ciężkiego a później ostatecznie wyznałam ten ciężki. Wiem jak to brzmi... No i na ostatniej spowiedzi wyjaśniając tą sytuację powiedziałam jak to było tylko nie zapytałam czy przez to moja spowiedź mogła być nieważna, przez takie kamuflowanie i zeszłam do kolejnych grzechów lub wyjaśnień. Czyli opowiedziałam o tej sytuacji i ksiądz milczał, dotarło to do mnie po spowiedzi że przecież powinnam zapytać ale z drugiej strony czy ksiądz sam nie powiedziałby mi o tym że tamta spowiedź przez to była nieważna? Proszę Was o odpowiedzi bo albo to są skrupuły...bo nie wiem czy powinnam przystępować do Komunii Świętej. Chodzi po prostu o to że zapomniałam księdza spytać o ważność tamtej spowiedzi tylko przeszłam dalej.
Re: Wątpliwość po spowiedzi
Z tego co wiem to nie ma żadnego obowiązku wyznawania grzechów w jakiejś kolejności. Liczy się to, że ostatecznie wyznałaś te grzechy i nic nie zataiłaś. Jest to moje osobiste zdanie i jeżeli ktoś byłby w stanie to potwierdzić to bardzo dziękuję.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Wątpliwość po spowiedzi
Tak, pd24 ma rację. Nic złego, Aga, nie zrobiłaś, masz prawo wyznać w takiej kolejności, w jakiej chcesz. Nie było zatajenia. Spowiedź jest ważna, wcale się już tym nie przejmuj.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Re: Wątpliwość po spowiedzi
A jeszcze zapytam- a jeśli podczas spowiedzi mówiłam księdzu o tym, że miałam wątpliwości po ostatniej spowiedzi, bo nie wiem czy wtedy dokładnie powiedziałam jakiś grzech i nie wiedziałam czy była ona ważna i dalej mówiłam kolejne grzechy i jeśli ksiądz mi nie powiedział wprost że nie była ważna i trzeba powtórzyć spowiedź to znaczy że była ważna? Bo tak to chyba by się chyba odniósł do tego i powiedział że tamta była przez to nieważna. Powiedzcie jak to rozumiecie? I jeszcze jedna rzecz: zaczęłam mówić księdzu o pewnej mojej przysiędze z przeszłości i ksiądz powiedział mi dosłownie " "zostawmy to" i nie kazał mi dokończyć to mam do tego nie wracać czy jak to rozumieć?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Wątpliwość po spowiedzi
Rozumieć należy dosłownie. Zostaw, zapomnij, nie wracaj do tego. Sprawa zamknięta.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.