Pokuta i pojednanie

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Post autor: Jaabes » 2015-09-28, 12:42

Migdałek pisze:
A czego innego może dotyczyć spowiedź? (choć dyskutowałabym z czasem przysżlym jak można przepraszać za coś czego sie nie zrobiło)
Wyjaśniam co miałem na myśli pisząc o grzechach przyszłych.
Nie chodzi o wyznawanie ich, bo przecież nie znamy swojego dnia ani godziny. Lecz o przyjęcie wiarą że Krew Syna Bożego ma moc zmyć nawet te ewentualne przyszłe grzechy.
Myślę że teraz już jest jasno w tej kwestii ?

[ Dodano: 2015-09-28, 12:42 ]
Człowiek pisze:Jaabes,

Modlitwa to rozmowa z Bogiem... Spowiedź jest sakramentem. Spotykasz Chrystusa w konfesjonale i ustami księdza może Ci odpowiedzieć. Bóg zna twoje grzechy zanim je popełnisz, spowiedź to wyznanie ich drugiemu człowiekowi niejako przyznanie się przed sobą.

Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. (Jan 20:23 BT)

Przykładem jest życie bez ślubu, przyznając przed sobą i Bogiem - zgrzeszyłem i trwam w grzechu?
W konfesjonale może być brak rozgrzeszenia nauka i próba rady.
"zgrzeszyli paląc papierosy lub cudzołożąc. Za tydzień, miesiąc czy rok, robią dokładnie to samo. "
"Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?". Jezus mu odrzekł: "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami." (Mt 18,21-35).

Dziś nie zapale jutro też potem wygra pokusa. Człowiek nawrócony to nie taki, który skończył z grzechem, ale walczy z nim na co dzień. Upadek z krzyżem, ale wstajesz idziesz dalej do Pana.
Dlaczego Bóg koniecznie musi posługiwać się ustami jakiegoś człowieka ? Przecież ksiądz to taki sam człowiek jak Ty i ja.
Oczywiście Bóg może posłużyć się innym człowiekiem lub okolicznościami żeby nam coś pokazać. Jednak nie można z tego robić reguły. Uważam że podstawowym i najważniejszym głosem jest to co jest zapisane w Jego Słowie. Czy taka postawa że to tylko ksiądz może to robić, nie jest ograniczaniem Boga ?

Przykład jaki podajesz cytując Mt 18;21-35 dotyczy relacji, człowiek ? człowiek, a nie Bóg ? człowiek...pomyśl samodzielnie.

Człowiek który oddał się Stwórcy, który pokutował ? nawrócił się ? narodził na nowo, to taki który jest innym rodzajem człowieka. Narodził się na nowo, czyli jest inny w całości (oczywiście poza ciałem).
? Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. ?
[ 2 Kor 5;17 BT].
Czy werset ten jest tylko fajnym sloganem, a może został zamieszczony w Biblii, żeby tak ładnie wszystko brzmiało ?
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

Człowiek

Post autor: Człowiek » 2015-09-29, 19:54

Czy taka postawa że to tylko ksiądz może to robić, nie jest ograniczaniem Boga ?
Zapominasz, że Kościół jest kierowany przez Ducha Świętego - wiec jest to reguła. Każdy człowiek może rozmawiać z Bogiem tylko

"Rozważ to, duszo, i zamknij drzwi ciała, abyś mogła usłyszeć, co w głębi mówi do ciebie Bóg. Tak przemawia twój Ukochany: Ja jestem twoje zbawienie, pokój i życie. Zachowaj mnie w sobie, a odnajdziesz pokój. Odsuń wszystko, co przemija, dąż do tego, co wieczne. Czymże są rzeczy doczesne, jeśli nie złudzeniem? I cóż ci po wszystkich stworzeniach, jeśli opuści cię Stworzyciel? Pozostaw więc wszystko; powierz się spokojnie i ufnie swojemu Stwórcy, a zdołasz osiągnąć prawdziwe szczęście."

Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe

Pozostaje w Chrystusie przez Eucharystię konfesjonał jest symbolem:
A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: ?Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?? Odpowiedział Mu: ?Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham?. Rzekł do niego: ?Paś baranki moje!? 16 I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: ?Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?? Odparł Mu: ?Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham?. Rzekł do niego: ?Paś owce moje!?. 17 Powiedział mu po raz trzeci: ?Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: ?Czy kochasz Mnie?? I rzekł do Niego: ?Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham?. Rzekł do niego Jezus: ?Paś owce moje!

Żal za grzechy.

człowiek, a nie Bóg ? człowiek...pomyśl samodzielnie.
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Post autor: Jaabes » 2015-09-30, 07:46

Człowiek pisze:
Zapominasz, że Kościół jest kierowany przez Ducha Świętego - wiec jest to reguła. Każdy człowiek może rozmawiać z Bogiem tylko
Czym jest Kościół ?
Czy Kościół ? Ciało i Oblubienica Jezusa Chrystusa, to nie wszyscy ludzie prowadzeni Duchem Świętym...jeśli nie znasz tych zapisów to przedstawię je później ?
Odpowiedz na to pytanie jest kluczowa, bo jeśli przełożeni mają Ducha Świętego, to zwykli wierni też Go posiadają. Oczywiście nie rozpatrujemy w tej chwili stopnia Jego dostępu/aktywności, ale sam fakt Jego obecności. Czy Duch Święty może być podzielony jako Osoba ? Bóg ? NIE On jest albo Go nie ma.
Zdaję sobie sprawę że potocznie i zwyczajowo wszędzie mówi się Kościół i ma się na uwadze hierarchów, lecz czy to jest biblijne ?
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

Człowiek

Post autor: Człowiek » 2015-09-30, 19:57




Chodziło mi o namaszczenie, sakrament kapłana, np ty też masz go z chrztu ale to inna forma. Film ^

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Post autor: Jaabes » 2015-10-01, 18:47

Jednak zmuszony jestem do zamieszczenia fragmentu biblijnego mówiącego czym jest Kościół.
? Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi jego członkami.I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, którzy mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają różnymi językami.Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów?Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? ?
[1 Kor 12;27-30 BWP].

Ksiądz na tym filmiku mówi już coś co jest interpretacją. Szkoda że nie cytuje tego powyższego urywka...
Do kogo zwraca się apostoł w tym fragmencie ? Do wszystkich wierzących. Nie wszyscy wykonują te same funkcje. Analogicznie jak różne organy naszego ciała, odpowiadają za różne czynności. Ale jest też malutki palec i paznokcie, głowa, serce, ręce i etc. Czy stanowią ciało ludzkie ? Oczywiście że tak. Podobnie też jest z każdym wierzącym człowiekiem i tym który przewodzi.
Chciej opierać się na Słowie Bożym.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

Awatar użytkownika
Migdałek
Bywalec
Bywalec
Posty: 130
Rejestracja: 23 sie 2015
Been thanked: 14 times

Post autor: Migdałek » 2015-10-02, 02:18

Jaabes pisze:Wyjaśniam co miałem na myśli pisząc o grzechach przyszłych.
Nie chodzi o wyznawanie ich, bo przecież nie znamy swojego dnia ani godziny. Lecz o przyjęcie wiarą że Krew Syna Bożego ma moc zmyć nawet te ewentualne przyszłe grzechy.
Myślę że teraz już jest jasno w tej kwestii ?
Tak, z takim postawieniem sprawy jak najbardziej się zgadzam .
Jaabes pisze:Dlaczego Bóg koniecznie musi posługiwać się ustami jakiegoś człowieka ? Przecież ksiądz to taki sam człowiek jak Ty i ja.
Oczywiście Bóg może posłużyć się innym człowiekiem lub okolicznościami żeby nam coś pokazać. Jednak nie można z tego robić reguły. Uważam że podstawowym i najważniejszym głosem jest to co jest zapisane w Jego Słowie. Czy taka postawa że to tylko ksiądz może to robić, nie jest ograniczaniem Boga ?
Nie wiem dlaczego, ale NT kilkukrotnie pokazuje, że w nawróconych ludziach istniała potrzeba wyznania grzechów. Już przy chrzcie Jana Mt 3 (6) I byli chrzczeni przezeń w rzece Jordanie, wyznając grzechy swoje. Podobny przypadek ma miejsce przy Pawle ?Przychodziło też wielu tych, którzy uwierzyli, wyznając i ujawniając swoje uczynki.? [Dz 19, 18] O ile werset z Jakuba 5, 16: ?Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie? można traktować jako wyznawanie win tym, którym zawiniliśmy to dwa pozostałe wersety nie pozostawiają wątpliwości, że czyniono to publicznie. Poważnie potraktowali to późniejsi chrześcijanie, który również w swoim środowisku wyznawali i również nie w ukryciu przeżywali surowe pokuty. Owa spowiedź publiczna pozostała jednak na szczęście ktoś wpadł na pomysł, że publiczne wyznanie przez wszystkimi przyjaciółmi a także żoną i dziećmi, że cudzołożyłem raczej nie służy dobrym relacja rodzinnym i ograniczono to wyznawanie do posługującego w danej wspólnocie.
Jaabes pisze:Przykład jaki podajesz cytując Mt 18;21-35 dotyczy relacji, człowiek ? człowiek, a nie Bóg ? człowiek...
W owej relacji pada stwierdzenie: przebaczyć bratu. Nie muszę Ci chyba przytaczać wersetów, które stwierdzają, że przez wiarę Chrystus staje sie nam bratem. Tak więc może to też być zapowiedź Bożego Miłosierdzia.
Jaabes pisze:Człowiek który oddał się Stwórcy, który pokutował ? nawrócił się ? narodził na nowo, to taki który jest innym rodzajem człowieka. Narodził się na nowo, czyli jest inny w całości (oczywiście poza ciałem).
? Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. ?
[ 2 Kor 5;17 BT].
Czy werset ten jest tylko fajnym sloganem, a może został zamieszczony w Biblii, żeby tak ładnie wszystko brzmiało ?
Narodzenie na nowo to niesamowita prawda o sytuacji, w której człowiek odczuwa Bozą miłość fundamentalnie zmienia swoje spojrzenie na relacje z Bogiem, rzeczywistość i drugiego. Nie można go sprowadzać do banału raz odpokutowałem i teraz jestem juz idealny mogę patrzeć z góry na zmagających sie ze słabościami maluczkich.... Bo trzeba by patrzeć z góry na Pawła.
Jaabes pisze:Czym jest Kościół ?
Czy Kościół ? Ciało i Oblubienica Jezusa Chrystusa, to nie wszyscy ludzie prowadzeni Duchem Świętym...jeśli nie znasz tych zapisów to przedstawię je później ?
Odpowiedz na to pytanie jest kluczowa, bo jeśli przełożeni mają Ducha Świętego, to zwykli wierni też Go posiadają. Oczywiście nie rozpatrujemy w tej chwili stopnia Jego dostępu/aktywności, ale sam fakt Jego obecności. Czy Duch Święty może być podzielony jako Osoba ? Bóg ? NIE On jest albo Go nie ma.
Zdaję sobie sprawę że potocznie i zwyczajowo wszędzie mówi się Kościół i ma się na uwadze hierarchów, lecz czy to jest biblijne ?
Moim skromnym zdaniem sam odpowiedziałes sobie na wątpliwośći zawarte w tym poście swoim nastepnym postem:
Jaabes pisze:Do kogo zwraca się apostoł w tym fragmencie ? Do wszystkich wierzących. Nie wszyscy wykonują te same funkcje. Analogicznie jak różne organy naszego ciała, odpowiadają za różne czynności. Ale jest też malutki palec i paznokcie, głowa, serce, ręce i etc. Czy stanowią ciało ludzkie ? Oczywiście że tak. Podobnie też jest z każdym wierzącym człowiekiem i tym który przewodzi.
========================
Jaabes pisze:.pomyśl samodzielnie.
Z mojego doświadczenia na wszelakiej maści forach biblijnych wynika, że osoba rzucająca hasło: .pomyśl samodzielnie. mam zazwyczaj na myśli: przyjmij mój punkt widzenia

Pozwolę sobie również nieśmiało napomknąć, że połajanki w stylu: Nie ośmieszaj się.... nie wpływają pozytywnie na atmosferę dyskusjii.

timcat

Post autor: timcat » 2015-10-02, 14:14

Temat dotyczy przystępowania do spowiedzi. Jak myślicie, jak często powinno się to robić, ze względu na co?

Ja osobiście robię to raz na miesiąc. A Wy?
pokuta zawsze,a sakrament spowiedzi - przez podowiedzi sumienia.

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Post autor: Jaabes » 2015-10-03, 08:01

Migdałek pisze: O ile werset z Jakuba 5, 16: ?Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie? można traktować jako wyznawanie win tym, którym zawiniliśmy to dwa pozostałe wersety nie pozostawiają wątpliwości, że czyniono to publicznie.
To zalecenie apostolskie jest wyraźną wskazówką że najpierw należy pojednać się z drugim człowiekiem zanim przyjdzie się do Boga. Tak więc to polecenie apostolskie ? Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane. ?
[J 20;23 BW].
Dotyczy to tego z listu Jakuba, aby wyznawać sobie nawzajem. Bo jak należy rozumieć myśl ? są zatrzymane. ? ? Przez kogo są zatrzymane ?
Migdałek pisze: Narodzenie na nowo to niesamowita prawda o sytuacji, w której człowiek odczuwa Bozą miłość fundamentalnie zmienia swoje spojrzenie na relacje z Bogiem, rzeczywistość i drugiego. Nie można go sprowadzać do banału raz odpokutowałem i teraz jestem juz idealny mogę patrzeć z góry na zmagających sie ze słabościami maluczkich.... Bo trzeba by patrzeć z góry na Pawła.


Ale na co wskazuje ta niesamowita prawda, czy nie na to że od teraz człowiek staje się innym rodzajem. Bo apostoł Paweł wyjaśnia ? To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. ? ?
Jak autentycznie natura chrześcijanina zostanie zmieniona w wyniku nowego narodzenia, czyli otrzymania serca mięsistego. To już taki człowiek nie patrzy na innych ludzi z wyższością.
Migdałek pisze: Jaabes napisał/a:
Czym jest Kościół ?
Czy Kościół ? Ciało i Oblubienica Jezusa Chrystusa, to nie wszyscy ludzie prowadzeni Duchem Świętym...jeśli nie znasz tych zapisów to przedstawię je później ?
Odpowiedz na to pytanie jest kluczowa, bo jeśli przełożeni mają Ducha Świętego, to zwykli wierni też Go posiadają. Oczywiście nie rozpatrujemy w tej chwili stopnia Jego dostępu/aktywności, ale sam fakt Jego obecności. Czy Duch Święty może być podzielony jako Osoba ? Bóg ? NIE On jest albo Go nie ma.
Zdaję sobie sprawę że potocznie i zwyczajowo wszędzie mówi się Kościół i ma się na uwadze hierarchów, lecz czy to jest biblijne ?


Moim skromnym zdaniem sam odpowiedziałes sobie na wątpliwośći zawarte w tym poście swoim nastepnym postem:
Oj nie bądź taka powściągliwa...proszę napisz swoimi słowami, czy Kościołem Jezusa Chrystusa, są wszyscy ludzie w Waszym kościele, czy tylko przełożeni ?

Ps. Zwrot ?pomyśl samodzielnie ? oznacza myślenie nierutynowe, takie jakie powtarza się w Waszej denominacji od stuleci.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

konik

od konika

Post autor: konik » 2016-01-06, 10:25

Pozdrawiam serdecznie w ten dzien swiateczny ( i tu i w Polsce :-D )
Wlacze sie w dyskusje bardzo wstepnie na samym wstepie - Kosciol stanowimy my wszyscy jego wyznawcy.
A w tym Kosciele nie wszyscy wyznawcy pelnia wszystkie funkcje.
I tak jak wokol pierwszych sluchaczy Jezusa wszyscy ktorzy uwierzyli w Niego stali sie Jego Wyznawcami ( wspolnota czyli zebraniem wyznajacych czyli Kosciolem) tak nie wszyscy wyznawcy byli Apostolami, a wsrod Apostolow nie wszyscy Apostolowie dostali misje trzykrotnie powtorzona ( jako znak szczegolnego namaszczenia ) przez Jezusa podana takimi oto slowami: "Pas baranki moje".

Tak wiec warto chcac uzasadnic teze na bazie Slowa Bozego oprzec sie na calosci przekazu, czyli na cytatach i tu, i tam ... choc w kazaniu czy na konferencji czy na rekolekcjach z reguly skupiamy sie na jakims mniejszym fragmencie ... ale wnioski jakie mozemy na dany temat z danego fragmentu wyciagnac nie powinny byc sprzeczne z innymi nieprzytaczanymi akurat fragmentami Pisma, rozumianego w calym zakresie nauczania Kosciola czyli Tradycji ( a nie jedynie naszych osobistych pogladow ).

Zycze blogoslawionego dnia.

Awatar użytkownika
Czernin
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 424
Rejestracja: 23 sie 2015
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 4 times
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: Czernin » 2016-01-10, 16:58

Niezmiernie warto w tym temacie zaznaczyć iż słowa:

Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. (J 20, 23)

...zostały skierowane do Apostołów. Jezus mówił dużo, do ludu żydowskiego jak i oddzielnie dla Apostołów, którzy prosili by On wyjaśnił przypowieść, którą mówił ludowi a której oni nie zrozumieli.

Gdyby nie było tego odróżnienia tutaj, wtedy odpuszczenie grzechów, właśnie kojarzyłoby się z wybaczeniem lub też brakiem jego, odnośnie sytuacji człowieka z człowiekiem, czy żyją ze sobą w zgodzie czy też nie.

Apostołowie mieli zlecenie by odpuszczać grzechy, lub też je zatrzymywać. Przy chrzcie właśnie robił tak prorok Jan Chrzciciel, o czym możemy przeczytać:

Wtedy schodziła się do niego Jerozolima i cała Judea, i cała okolica nadjordańska. A ci, którzy wyznawali swoje grzechy, byli przez niego chrzczeni w rzece Jordanie (Mt 3, 5-6)

Więc jasno widać, że osoby chrzczone wyznawali swoje grzechy, spowiadali się.

Możemy też zauważyć tutaj, że podczas Chrztu Pańskiego, kiedy chrzczony był Jezus On nie wyznał swoich grzechów, co świadczy o Jego świętości, boskości o bezgrzeszności.

Wtedy Jezus przychodzi z Galilei nad Jordan do Jana, aby przyjąć od niego. Ale Jan wzbraniał się, mówiąc:
- To ja powinienem przyjąć chrzest od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?
Jezus mu odpowiedział:
- Zgódź się teraz, bo trzeba, abyśmy wypełnili wszelką sprawiedliwość.
Wtedy się zgodził.
Jezus wyszedł z wody natychmiast po chrzcie(...)
(Mt 3, 13-16)

Jasno widać więc, że jest tutaj odróżnienie.

Jednak odpuszczać grzechy w imię Jezusa mogą tylko i wyłącznie osoby wybrane przez Boga, księża.
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2016-01-10, 19:48

Czernin pisze:Niezmiernie warto w tym temacie zaznaczyć iż słowa:

Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. (J 20, 23)

...zostały skierowane do Apostołów. Jezus mówił dużo, do ludu żydowskiego jak i oddzielnie dla Apostołów, którzy prosili by On wyjaśnił przypowieść, którą mówił ludowi a której oni nie zrozumieli.
Pozwolisz, że się z toba nie zgodzę
U Jana pada "uczniowie" a nie "Dwunastu" - więc nie mamy pewności o kogo chodziło Janowi, bo uczniów było 72 - wiemy to z innych źródeł NT. Zajrzałem więc do Łukasza by rozstrzygnąć czy mówił to tylko do 12 apostołów czy do większej grupy uczniów
i wychodzi na to, że do uczniów - zobacz sam:

Wtedy przypomniały sobie Jego słowa 9 i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. 10 A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom. 11 Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary.
Piotr u grobu
12 Jednakże Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.
Uczniowie z Emaus
13 Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. 14 Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. 15 Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. 16 Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. 17 On zaś ich zapytał: "Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?" Zatrzymali się smutni. 18 A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: "Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało". 19 Zapytał ich: "Cóż takiego?" Odpowiedzieli Mu: "To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; 20 jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. 21 A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. 22 Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, 23 a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. 24 Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli".
25 Na to On rzekł do nich: "O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! 26 Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?" 27 I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
28 Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. 29 Lecz przymusili Go, mówiąc: "Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił". Wszedł więc, aby zostać z nimi. 30 Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. 31 Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. 32 I mówili nawzajem do siebie: "Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?"
33 W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, 34 którzy im oznajmili: "Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi". 35 Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Jezus ukazuje się Apostołom
36 A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: "Pokój wam!"
Czernin pisze:Więc jasno widać, że osoby chrzczone wyznawali swoje grzechy, spowiadali się.
Prawda, ale wiesz zapewne, że nie tylko apostołowie chrzcili - pamiętasz z Dziejów jak Samaria przyjęła dobrą nowinę ? "wówczas udali się tam Apostołowie, ponieważ samarytanie byli tylko ochrzczeni wodą a nikt na nich jeszcze nie nakładał rąk" - cytat z głowy.
Ale oczywiste jest, że odpuszczać grzechy przez chrzest nie mógł każdy chrześcijanin to pewne, ale zawężanie tego uprawnienia do 12 uważam za niewłaściwe. Jezus, prócz 12 Apostołów miał jeszcze 4 apostołów i 60 uczniów, których posyłał
a do zebranego tłumu tak mówił:
37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Łuk. 6
Dalej - nie tylko 12 a nawet nie tylko apostołowie uzdrawiali i wypędzali złe duchy i głosili Dobra Nowinę!. Łukasz nam podaję, że Jezus wysłał :
Wysłanie siedemdziesięciu dwóch
1 Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
2 Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. 3 Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. 4 Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! 5 Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! 6 Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. 7 W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. 8 Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; 9 uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże. 10(...)
16 Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał".
Radość apostoła
17 Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: "Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają". 18 Wtedy rzekł do nich: "Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. 19 Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. 20 Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie".


Z tych testów myślę, że jasno wynika, że cała władza nie była tylko w rękach 12 Apostołów, Jezus już za swego życia dawał ją również innym uczniom i nawet jeśli liczba 72 jest jakaś symboliczna, to widać, że grono uczniów było szersze i też ważne nawet dla Zmartwychwstałego Jezusa (Emaus)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Pokuta i pojednanie

Post autor: Magdalena » 2017-09-12, 00:39

Zawsze spowiadałam się przed każdymi świętami, ważną uroczystością, lub jeśli popełniłam grzech, który uniemożliwiał mi przyjęcie Komunii Świętej. Teraz, idąc radą spowiednika, chcę spowiadać się raz na 1,2 miesiące.
Spowiedź była dla mnie zawsze dość stresującym przeżyciem. Aż do teraz. Dziękuję Bogu, że postawił na mojej drodze księży, którzy są przepełnieni powołaniem i miłością do Niego oraz ludzi. Nie spowiadają "bezosobowo" samymi formułkami, ale rozmawiają, zadają pytania, radzą co robić, są wyrozumiali...
Spowiedź, to przede wszystkim wyznanie grzechów przed Jezusem, ale wielkie znaczenie ma też podejście kapłana do penitenta. Dobrze jest, kiedy zapewni mu komfort psychiczny.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Pokuta i pojednanie

Post autor: Andej » 2017-09-12, 15:22

Spowiedź powinna być regularna. Podobnie jak spożywanie posiłków, czy przyjmowanie napojów. Tak jak oddychanie. Regularnie.
Jak można żyć bez Pokarmu Pańskiego? Czy to jest życie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Pokuta i pojednanie

Post autor: Magdalena » 2017-09-12, 23:40

U mnie różnie to było ze spowiedzią i w ogóle wiarą... Ale długo by o tym mówić. Teraz, moja wiara nabiera odpowiedniego "kształtu" zaczynam snuć poważne plany na życie, ale zanim podejmę ostateczną decyzję, czeka mnie wiele modlitw i rozmów :)

podkowa

Re: Pokuta i pojednanie

Post autor: podkowa » 2017-09-14, 09:29

Ja widze te sprawy raczej nie jako wieczne rozstrzasanie ( co tez moze byc oczyszczajace) ... ale jako placz nad samym soba. Taki uczciwy, gleboki placz, ktory prowadzi do przemiany. Dla Boga i dla ludzi, ktorych sie skrzxywdzilo, ktorym nie jest sie w stanie wynagrodzic, ktorym nie ma sie odwagi spojrzec prosto w oczy ... Ale mozna od teraz zycie prowadzic nie raniac, wynagradzajac w codziennych czynnosciach tym, ktorych spotykamy teraz na swej drodze ...

ODPOWIEDZ