Czemu księża liczą sobie tyle za sakramenty?

[ciasteczkowy_potfur]

Na podstawie wiedzy nabytej w swoim życiu. Czy Ty serio myślisz, że jestem głucha, ślepa i niedorozwinięta?

Marku, nie "2-3 stówy", tylko prawie (lub ponad!) 2 TYSIĄCE. A do tego - nie każdy ma wesele, wiesz? Własnie dlatego, ze go nie stać.

Tak, czytałam, i?

[konik]

Nie tylko Ty nabylas wiedze w zyciu, wiec po co taka absolutyzacja siebie samej, he?

[ciasteczkowy_potfur]

Ale ja się nie upieram, że KAŻDY jkest taki, za to Marek - owszem. Do tego twierdzi, że to są stawki rzedu iluśtam złotych bo ON tak widział i to MUSI być jedyna, absolutna prawda.

[konik]

Nieprawda, ze on tak napisal. Prawda jest za to, ze na Twoje zrzedliwe pretensje napisal, ze jest rowniez inaczej.
Nie przekrecaj sensu wypowiedzi Marka i nie probuj manipulowac czyimis wypowiedziami.

[ciasteczkowy_potfur]

Zatem wy też tego nie róbcie.

[Marek_Piotrowski]

Na podstawie wiedzy nabytej w swoim życiu. Czy Ty serio myślisz, że jestem głucha, ślepa i niedorozwinięta?

Nie.
Pytałem jaką masz próbkę, z której wyciągasz wnioski. I ile z tego biadania pochodzi z jakiejkolwiek wiedzy, a ile z "wszyscy wiedzą".

Marku, nie "2-3 stówy", tylko prawie (lub ponad!) 2 TYSIĄCE. A do tego - nie każdy ma wesele, wiesz? Własnie dlatego, ze go nie stać.

Kto i kiedy tyle zapłacił? I - dokłądnie - za co?
Jesli tak było, to wyjątkowo patologiczny wypadek, który nalezy zgłosić biskupowi, a nie biadolić na forach.

Tak, czytałam, i?

Wyciągnij wnioski. Na podstawie danych.

Ale ja się nie upieram, że KAŻDY jkest taki, za to Marek - owszem.

No cóż, kł... mijasz się z prawdą. Napisałem (w tym wątku!):

Nie przeczę, że są i księża, którzy łamią tę zasadę, ale co do zasady tak właśnie jest

No dobrze, podejdźmy inaczej - gdy CIę czytam, na okrągło widzę zarzuty (wydumane, ale także - niektóre - prawdziwe). Z tym ze jest to właściwie niemal jedyny motyw Twoich wypowiedzi.
Masz wybitnie roszczeniowe podejście - to powinni być tak, tamto powinno być tak, ta zasada Ci się nie podoba, tamta powinna być zmieniona, księża powinni robić to, nie tamto - i tak dalej w kółko.

Czy mogłabyś pochwalić się co Ty wnosisz do Kościoła?

[ciasteczkowy_potfur]

Ja? Przez długie lata wnosiłam modlitwę, wiarę i pocieszenie dla tych, którzy go bardzo potrzebowali.
I mimo, że wydaje się, że nienawiść to jedyne uczucie jakie mam, to jednak nadal nie mam serca zostawić cierpiących ludzi samych, nadal pomagam im trwać w wierze katolickiej i nadal bronię Kościoła przed jego wrogami. Ja wiem, że wygląda to dziwnie. Ale tak się składa, że jest prawdą.

[Marek_Piotrowski]

No widzisz, i już lepiej. Coś pozytecznego napisałaś.

[ciasteczkowy_potfur]

Nie widzę, żeby to było bardziej pożyteczne od całej reszty, wpis jak wpis.

[konik]

jednak cieplejszy niz inne. >A wiec inny.

[ciasteczkowy_potfur]

Inny, ale nie bardziej pożyteczny. Ale i tak będziecie się upierać, że ja tylko oskarżam i nigdy nic nie robię dla innych.

[konik]

Sama sie oskarzasz dajac takie wpisy. Bo to chyba nie krasnoludki jako ciasteczkowy potfur kleca tutaj te ramoty.

[ciasteczkowy_potfur]

Nie sądzę.

[konik]

No to badz temu wierna i nie sadz ani tu, ani tam.

[ciasteczkowy_potfur]

To Wy mnie oskarżacie, nie ja siebie.