Jak przekonać osobę do spowiedzi?

ODPOWIEDZ
biedronka

Jak przekonać osobę do spowiedzi?

Post autor: biedronka » 2018-01-20, 21:03

Cześć wszystkim, nie wiem czy umieszczam temat w dobrym dziale. Jak coś to proszę go przenieść.

Ostatnio prowadzę intensywnie rozmowy z osobą która jest jeszcze katolikiem. Mówię jeszcze bo nie wiem co będzie w przyszłości.

Ta osoba jest bardzo zraniona przez rodziców którzy wpoili jej do głowy obraz Kościoła surowego bez miłości z zakazami i nakazami bez zrozumienia osoby.
I tak wszystko co dotyczy Kościoła przez ten pryzmat widzi. Dotyczy to także spowiedzi. Osoba ta uważa że spowiedź powinna być tylko w sercu bez spowiadania się osobom trzecim czyli księdzu.
Jak wytłumaczyć takiej osobie że spowiedź w konfesjonale jest ważna i potrzebna ?
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 16:43 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Abraham45

Re: Spowiedź

Post autor: Abraham45 » 2018-01-20, 21:47

A czy ona chce wogóle iść do spowiedzi? Myśli choć trochę o pójściu? Na siłę też nie ma co jej nakłaniać. Może lepiej na początek przedstawić jej czym jest spowiedź w konfesjonale i że w ten sposób wiemy czy grzechy nasze mogą być odpuszczone. Spowiadając się przed Bogiem nie wiemy czy Bóg nam wszystkie odpuszcza. I to co chyba najbardziej istotne - po takiej spowiedzi u kapłana możemy przyjmować Chrystusa. Bez spowiedzi możemy przyjmować Komunię tylko w sposób świętokradczy, co jest o ile wiem grzechem ciężkim. Jeśli osoba chce być blisko Boga, blisko Chrystusa to tak spowiedź jest najlepszym rozwiązaniem.

Magnolia

Re: Spowiedź

Post autor: Magnolia » 2018-01-20, 22:21

Dla mnie spowiedź jest przede wszystkim spotkaniem z Miłosiernym Chrystusem. To On za mnie umarł i zgładził moje grzechy, zawsze gdy upadnę, wyznaję Mu grzechy w konfesjonale i doświadczam Jego miłosierdzia na nowo. Ksiądz jest tu tylko pośrednikiem, słyszał już tyle, że nie zaskoczy Go już nic. Ale też Jego pośrednictwo jest samemu grzesznikowi potrzebne: te słowa mają wielką moc: "ja odpuszczam Twoje grzechy w Imię Ojca i Syna i Ducha św."
Ja często bardzo potrzebuję tego usłyszeć.
Wyznając Bogu grzechy bez spowiedzi nie mamy tej pewności, słusznie zauważył Abraham, a więc sumienie nie może zaznać prawdziwego pokoju.

Może gdy opowiesz od siebie, tak jak ja Tobie, to swoim przykładem wiele możesz zdziałać.

Abraham45

Re: Spowiedź

Post autor: Abraham45 » 2018-01-21, 00:07

Myślę, że warto też skorzystać z bardzo dobrego fragmentu z Biblii o powołaniu apostołów do odpuszczania grzechów a obecni kapłani pełnią tą samą posługę apostolską:
19 Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» 20 A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. 21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». 22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!10 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»11.

J 20, 19-23
To bardzo dobra motywacja i potwierdzenie, że księża mają taką możliwość przekazaną im przez Jezusa. Może to będzie dla niej bardziej mobilizujące. Ale też nic na siłę. Więcej na razie rozmawiać na tematy Biblii niż skłaniać ją do spowiedzi, bo to zniechęca.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Spowiedź

Post autor: Andej » 2018-01-21, 10:33

Kiedyś był Kasznica, Bozowski. Z nimi prywatna rozmowa w sposób niezauważony przekształcała się w spowiedź. Nie wiem, czy teraz są tacy spowiednicy.
Znam osobę, która uważa się za katolika. Ale nie będzie księdzu pluć do ucha. Nie przystępowała do żadnego sakramentu od kilkunastu lat. Nawet po śmierci rodziców. Cóż zrobić mogę? Tylko tyle, że sam staram się to czynić regularnie. Czy zauważa? Nie wiem. I tu, teraz, dzięki Tobie dotarła myśl: Muszę dyskretnie akcentować każde pójście do spowiedzi. Muszę nauczyć się okazywać, że sakrament pokuty oddziałuje na mnie pozytywnie. Dziękuję, wskazałaś mi drogę.

Problemem jest jak wzbudzić potrzebę spowiedzi? Brud na ciele widać. A na duszy nie. Bez pragnienia pojednania niewiele wyjdzie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Abraham45

Re: Spowiedź

Post autor: Abraham45 » 2018-01-23, 20:33

Jak sobie jeszcze przewałkujemi kka dobrych rachunków sumienia to nam się oczy szeroko otworzą na ilość naszych grzechów. Niektóre rachunki sumienia umieszczane w książeczkach do nabożeństwa nie pokażą nam wszystkiego czym mogliśmy zgrzeszyć. Dlatego warto korzystać z kilku różnych, wtedy jest szansa na dokładniejszy rachunek sumienia i lepszą spowiedź.

Mnie jako rachunek sumienia pomaga jedna wspólnotowa pieśń w której jest wiele ważnych grzechów wymienionych. Włączam sobie tą pieśń przed pójściem do spowiedzi i wiem z czego mam się spowiadać.

konik

Re: Spowiedź

Post autor: konik » 2018-01-24, 09:26

Andeju ... jak to mozna powiedziec, ze Ty trafiles na wspanialych spowiednikow, a teraz to chyba juz takich nie ma ... Oj, ekskluzywista z Ciebie ;) :-\

Abraham45

Re: Spowiedź

Post autor: Abraham45 » 2018-01-24, 10:43

Są, tylko trzeba trafić. Dobrzy spowiednicy nie giną bez śladu, zawsze są jacyś następcy. Może być ich mniej, ale są. Poza tym jak dla mnie ważne jest pojednanie. Czasami po rozmowie z osobami duchownymi, szczególnie zakonnymi można tak pobieżnie ocenić podejście do spowiedzi i pójść do niej do takiego kapłana.

Myślę, że tymi dobrymi spowiednikami są właśnie osoby zakonne - mają znacznie więcej czasu i głębsze życie duchowe, inaczej podchodzą do spowiedzi niż księża - często zapracowani, mający na głowie wiele spraw związanych z parafiami i innymi obowiązkami.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Spowiedź

Post autor: Andej » 2018-01-24, 11:13

konik pisze: 2018-01-24, 09:26 ... trafiles ...
A wiesz, to Mateusz 7.7 mi doradził: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ