Adoracja Najświętszego Sakramentu

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
Awatar użytkownika
Sebastian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 281
Rejestracja: 22 lis 2017
Lokalizacja: Połaniec
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Sebastian » 2019-07-14, 11:56

Adoracja Najświętszego Sakramentu - oddawanie czci, uwielbienie – w katolicyzmie oddawanie czci Bogu, który obecny jest w Najświętszym Sakramencie wystawionym w monstrancji, odkrytej puszce z Najświętszym Sakramentem lub też w tabernakulum. Adoracja w sensie religijnym nie przysługuje świętym, relikwiom, przedmiotom. W języku polskim mówi się wprawdzie o "adoracji" krzyża, co ma miejsce w Wielki Piątek. Wierni podchodzą i całują wtedy krzyż, oddając w ten sposób cześć krzyżowi, na którym umarł Jezus Chrystus. Nie jest to jednak taka sama cześć jak ta, którą oddaje się Najświętszemu Sakramentowi. (Według prawa kanonicznego wobec Najświętszego Sakramentu należy uklęknąć, gdy wobec krzyża wystarczy skłon głowy).

Często modlicie się przed tabernakulum adorując?
Totus Tuus

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Viridiana » 2019-07-14, 13:04

Kiedyś dzięki wyjazdowi wspólnotowemu miałam okazję adorować samotnie w kaplicy Najświętszy Sakrament. Polegało to na tym, że każdy ze wspólnoty miał własne pół godziny sam na sam z monstrancją. W dodatku to było w nocy. Niesamowite doświadczenie!
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Biserica Dumnezeu

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-07-14, 19:30

Bardzo niesamowiete jest takie doswiadczenie.
Ale Adoracja jest czyms wiecej, niz niesamowitym doswiadczeniem.
Wielcy mistycy czy doktorzy Kosciola wspominaja nawet o wspoludziale w udrekach czy chwale Chrystusa.
To jest dopiero doswiadczenia. Chc moze przebiegac calkowicie bez emocji.

Magnolia

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Magnolia » 2019-07-14, 19:58

Długo trwało aż zrozumiałam, co przed NS należy "robić".. dziesiątki lat...
W tej chwili juz wiem- uwielbiać Boga całym sercem i duszą.... oddawać po trochu serce, duszę aż Jezus stanie się jej Jedynym Panem.
Adoruje się Kogoś cudownego, wspaniałego, pięknego, dobrego. Adoracja to przedsionek nieba, chwila zjednoczenia myśli i serca tylko z Bogiem. Zapatrzenie się w Niego i uczenie się zawierzenia i zaufania. Chwila bezcennej obecności.
Już się nie nudzę, a wręcz czuję się obdarowana gdy natknę się przypadkiem na wystawienie NS gdy odwiedzam jakiś kościół.
To nie jest Viridiano sam na sam z monstrancją, ale to jest spotkanie z samym Jezusem (z monstrancją jako przedmiotem nie mam relacji ;-)) Zauważcie, że niezależnie jaka byłaby monstrancja piękna, w sensie zdobień i sztuki jubilerskiej, najistotniejsza w niej jest skromna krucha Hostia ukrywająca Ciało Zbawcy i Władcy świata - niesamowite!

Magnolia

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Magnolia » 2019-07-15, 19:21

Przeglądając często YT trafiam na relację na żywo z Niepokalanowa z adoracji NS, podobna relacja jest z Łagiewnik i Jasnej Góry i kilku innych miejsc. Można by adorować Jezusa w zasadzie w każdej chwili, łącząc się z danym miejscem poprzez internet ( p.s to udowadnia, ze nie internet jest zły, tylko jak my go używamy).

Ale przyznam się mam z tym problem, bo de facto siedzę w takiej sytuacji przed monitorem... i adoruję. Podobnie jest z modlitwą przed figurkami, nie modlimy się do figurki, tylko do świętego, Maryi, albo do Boga. Niby to samo, ale jednak mam z tym mały problem do przeskoczenia w głowie. Pomożecie?

Czy Wy uważacie, że tak "da się" adorować Jezusa?
Ostatnio zmieniony 2019-07-15, 19:22 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Kasia

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Kasia » 2019-08-01, 11:45

Nie uważam, bo to nie to samo, co adoracja w kościele. Z tego samego powodu raczej nie oglądam transmisji Mszy Świętych. Myślę jednak, że taka adoracja może być dobrym rozwiązaniem np. dla osób chorych, które nie mogą wyjść z domu.

Biorę udział w czuwaniach modlitewnych, czyli adoracji ze śpiewem i modlitwą uwielbienia. To coś wspaniałego, że można śpiewać, patrząc na Pana Jezusa – przecież tak robią święci i aniołowie w niebie! Adoracja więc poniekąd przygotowuje nas na niebo. Uczymy się na niej trwania przy Panu Bogu i cierpliwości, bo przecież łaski nie muszą przyjść od razu. Czasami adoracji towarzyszy radość, czasami nie dzieje się nic, a czasem pojawia się zniechęcenie. I wtedy trzeba trwać mimo poczucia braku sensu.

Zdarza się, że zostaję po Mszy Świętej i kiedy wszyscy wychodzą, patrzę na tabernakulum (czasem też po prostu zamykam oczy) i modlę się: Różaniec albo Koronka... Czy to też można potraktować jako adorację?

Trwanie w ciszy jest trudne. Wszystkie myśli jak ptaki zlatują się do głowy. Cały dzień zbieram, przetwarzam, kolekcjonuję informacje. Chciałabym czasami pomodlić się w ciszy kościoła inaczej – sercem, własnymi słowami czy myślami. Chciałabym wsłuchać się w Pana Boga, a nie tylko we własną modlitwę. Ale nie potrafię się wyciszyć. Na czuwaniach wiem, gdzie kierować myśli, bo prowadzą mnie słowa utworów. Jest mi wtedy łatwiej. A kiedy jestem sama przed tabernakulum, nie wiem, co robić, więc wyjmuję różaniec.
Ostatnio zmieniony 2019-08-01, 11:48 przez Kasia, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Magnolia » 2020-07-21, 19:55

Kanony Katechizmu Kościoła Katolickiego o adoracji:

2096 Adoracja jest pierwszym aktem cnoty religijności. Adorować Boga oznacza uznać Go za Boga, za Stwórcę i Zbawiciela, za Pana i Mistrza wszystkiego, co istnieje, za nieskończoną i miłosierną Miłość. „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” (Łk 4, 8) mówi Jezus, powołując się na Księgę Powtórzonego Prawa (Pwt 6, 13).

2097 Adorować Boga oznacza z szacunkiem i całkowitą uległością uznać „nicość stworzenia”, które istnieje jedynie dzięki Bogu. Adorować Boga oznacza wychwalać Go, wielbić i uniżać samego siebie – podobnie jak Maryja w „Magnificat” – wyznając z wdzięcznością, że On uczynił wielkie rzeczy i że święte jest Jego imię (Por. Łk 1, 46-49). Adoracja Jedynego Boga wyzwala człowieka z zamknięcia się w sobie, z niewoli grzechu i bałwochwalstwa świata.

2098 Akty wiary, nadziei i miłości, które nakazuje pierwsze przykazanie, wyrażają się w modlitwie. Wzniesienie ducha do Boga jest wyrazem naszej adoracji Boga: w modlitwie uwielbienia i dziękczynienia, modlitwie wstawienniczej i modlitwie błagalnej. Modlitwa jest niezbędnym warunkiem posłuszeństwa przykazaniom Bożym. Zawsze… (trzeba) się modlić i nie ustawać” (Łk 18,1).

2628 Adoracja jest zasadniczą postawą człowieka, który uznaje się za stworzenie przed swoim Stwórcą. Wysławia wielkość Pana, który nas stworzył (Por. Ps 95, 1-6), oraz wszechmoc Zbawiciela, który wyzwala nas od zła. Jest uniżeniem się ducha przed „Królem chwały” (Ps 24, 9-10) i pełnym czci milczeniem przed Bogiem, który jest „zawsze większy”. Adoracja trzykroć świętego i miłowanego ponad wszystko Boga napełnia nas pokorą oraz nadaje pewność naszym błaganiom.
Ostatnio zmieniony 2020-07-21, 19:57 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: abigail » 2020-07-21, 21:20

Św. Jan Maria Vianney opowiada o kontemplacji wieśniaka z Ars, który całe godziny spędzał nieruchomy w kościele ze wzrokiem utkwionym w tabernakulum, a pytany przez Świętego Proboszcza, co robi przez cały dzień, odpowiedział: „Nic, ja patrzę na Niego, a On patrzy na mnie”.
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Biserica Dumnezeu

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-07-22, 09:46

Rowniez i moje doswiadczenie jest podobne.
Gdy bylem protestantem nauczony bylem "wychwalania w mocy" - modlitwy pelne slow, deklaracji, jakiegos nerwowego "entuzjazmu" ...
Teraz, po latach juz tak nie moge ... pozostaje mi tylko milczec i zachwycac sie.
Najwiecej wowczas "zyskuje" i mysle, ze rownie duze daje, od serca, bez wymyslnych modlow i pseudoentuzjazmu.
Ostatnio zmieniony 2020-07-22, 09:47 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.

Kasia

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Kasia » 2021-10-24, 18:59

Nie wiem, co się dzieje, ale mam problem.

Od trzech lat co tydzień chodzę na adorację śpiewaną z modlitwą uwielbienia, od jakichś dwóch lat należę do zespołu. Oczywiście w czasie limitów w kościołach to uwielbienie się nie odbywało, więc było kilka miesięcy przerwy.

Kiedyś bardzo mnie cieszyło uczestnictwo w tej adoracji z uwielbieniem, ale odkąd śpiewam w zespole, a już zwłaszcza odkąd wróciłam na uwielbienie po pandemii, nie mogę się odnaleźć. Kiedyś, słuchając piosenek z gitarami i śpiewając, z radością myślałam: w niebie musi być jeszcze piękniej. Teraz często odczuwam zmęczenie, a na pewno nie potrafię skupić się na Panu Jezusie obecnym w Najświętszym Sakramencie. Jestem zmęczona utworami typu: „Duszo ma, Pana chwal”, „Boże, Twa łaska” albo „Jestem tu, by wielbić”. Jest dla mnie za głośno, czasem teksty są zbyt banalne. Wolę np. „Podnieś mnie, Jezu”. Ogólnie: chyba nie lubię zachodnich protestanckich utworów przeniesionych na polski grunt. Bliska jest mi muzyka liturgiczna albo polskie piosenki religijne.

Czasem też się zastanawiam, jak to jest, że Pan Jezus jest wystawiony w Najświętszym Sakramencie, a my tak wesoło sobie śpiewamy... Tak wesoło, że ja już o Panu Jezusie nie umiem wtedy myśleć. Mam nadzieję, że ten problem dotyczy tylko mnie. Nie rozmawiałam o tym z nikim z zespołu.

W tym roku otwarto w moim mieście kaplicę adoracji. Tam jest adoracja w ciszy. Zupełnie inne doświadczenie. Nie umiem się przyzwyczaić. Nie wiem, co robić. Przecież nie śpiewam, nie prowadzi mnie muzyka.

Czy ten stan jakiegoś zmęczenia trzeba przeczekać?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-24, 19:54

Myślę, że po prostu Twoja duchowość dojrzewa. To, co cieszyło CIę na początku drogi, już nie cieszy, potrzebujesz poważniejszych potraw. Wydaje mi się, że to raczej pozytywny kierunek.

orzeszku

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: orzeszku » 2021-10-24, 20:50

Używając metafory św. Pawła, wyrastasz z mleka duchowego :D

Kasia

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Kasia » 2021-10-24, 21:14

@Marek_Piotrowski, @orzeszku
Czy sugerujecie, że adoracja z piosenkami z gitarami jest czymś niedojrzałym? Przecież w naszym zespole są też ludzie starsi ode mnie, w dodatku należący niekiedy do wspólnot (ja nie należę do żadnej), a więc z pewnością dojrzalsi w wierze. Nie jest też tak, że ci, którzy przychodzą się modlić, to głównie młodzi; wręcz przeciwnie, brakuje młodzieży. Te spotkania trwają od wielu lat i niektórzy przyjeżdżają tam stale. Poza tym wspomniałam przecież, że na adoracji w ciszy też nie mogę się odnaleźć, bo brakuje mi muzyki. Na adoracji śpiewanej jest cisza przez jakieś dziesięć minut, reszta to piosenki i modlitwy. Sama już nie wiem, co się dzieje. Gdzieś kiedyś słyszałam, że gdy pojawia się poczucie stagnacji, to trzeba zostać tam, gdzie się jest.

CMK

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: CMK » 2021-10-24, 21:32

Ja odnajduje sie w ciszy.

Kasia

Re: Adoracja Najświętszego Sakramentu

Post autor: Kasia » 2021-10-25, 12:19

Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na moje pytania?

Poza tym zastanawiam się, dlaczego adoracja pomaga tak wielu ludziom. Czy tu nie chodzi o zwykłą psychologię? Ktoś po prostu idzie na adorację i to jedna z niewielu okazji w ciągu tygodnia, kiedy może się wyciszyć i nic nie robić (może odmawiać modlitwy, ale może też po prostu trwać). Czy takiego samego rezultatu tj. wyciszenia i poukładania myśli, a co za tym idzie, lepszego funkcjonowania w codzienności i pokonywania życiowych przeszkód, nie osiągnąłby, leżąc na trawie i patrząc w niebo albo siedząc w fotelu z zamkniętymi oczami i słuchając muzyki?

Jeśli tak, to jak mogę wierzyć w to, że w czasie adoracji rzeczywiście przemienia człowieka łaska Boża?

ODPOWIEDZ