Lunka pisze: ↑2021-03-05, 23:28 Chciałabym tak w pełni żyć
A co to jest pełnia życia? Dla jednych akcja, zmiany. Dla innych spokój, wyciszenie. Albo jakaś praca twórcza. A co dla Ciebie oznacza "życie w pełni".
Jeśli pytanie zbyt intymne, to nie odpowiadaj. Nie chcę wyciągać. Jeśli tak, to zamiast na forum odpowiedz sama sobie. Napisz datę i zapisz całą odpowiedź. I schowaj w głębi dysku, aby za jakiś czas, wrócić do tej odpowiedzi.
Dodano po 3 minutach 2 sekundach:
Hiba pisze: ↑2021-03-06, 03:02 Życie to nieustające pasmo porażek, prowadzące do śmierci, przerywane pięknymi chwilami.
Tak, ale tylko cierpiętnika. Człowiek wierzący ma w sobie miłość i radość wypływającą z miłości i wiary. Potrafi ofiarować cierpienia i dzięki temu nie tracić sensu. A zamiast szukać pięknych chwil, potrafi dostrzegać piękno w człowieku, otoczeniu, stworzeniu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.