Dylemat grobowy
Dylemat grobowy
Witajcie,
mam taki dylemat natury chyba moralnej, sam nie wiem, jak to nazwać. Otóż, mieszkam w małej miejscowości, w której są dwa cmentarze: komunalny i parafialny. Na cmentarzu parafialnym spoczywają moi pradziadkowie (1960 i 1970), a na komunalnym mój ojciec (1989). Mam taką sytuację, że nagrobek mojego ojca został zdewastowany i nie stać mnie na odnowienie go lub kupienie nowego. Sami pewnie z was niektórzy wiedzą, że w małych miejscowościach kokosów się nie zarabia. Pomyślałem sobie, że może przeniosę pozostałości po ojcu do grobu dziadków, byłoby to nawet praktyczniejsze, bo miałbym do obrobienia jeden grób. Dzwoniłem dzisiaj do fachowców i mi powiedzieli, że przez COVID i lato nie robią ekshumacji i nie wiadomo też, kiedy SANEPID ponownie na nie pozwoli. Koszt takiego przedsięwzięcia to suma niebagatelna około 2.000 złotych, przy nowym nagrobku 3.000 złotych - nie chcę, żeby ojciec miał taki zniszczony nagrobek. Nie stać mnie ani na jedno, ani na drugie. Pomyślałem jeszcze o tym, że można by ten nagrobek ojca zlikwidować a na nagrobku dziadków postawić taką poduszkę z jego imieniem i nazwiskiem oraz datami urodzenia i śmierci bez przenoszenie pozostałości z cmentarza komunalnego. Pomyślałem, że jego pozostałości zostaną przecież w poświęconej ziemi (na cmentarzu), tylko ja bym się modlił przy innym grobie na innym cmentarzu. Czy to moralne i chrześcijańskie? Czy może mi ktoś doradzić? Myślałem, że lepiej w innym miejscu tylko symboliczny grób niż zniszczony, ale na właściwym miejscu. Sam już nie wiem. Pomóżcie proszę.
mam taki dylemat natury chyba moralnej, sam nie wiem, jak to nazwać. Otóż, mieszkam w małej miejscowości, w której są dwa cmentarze: komunalny i parafialny. Na cmentarzu parafialnym spoczywają moi pradziadkowie (1960 i 1970), a na komunalnym mój ojciec (1989). Mam taką sytuację, że nagrobek mojego ojca został zdewastowany i nie stać mnie na odnowienie go lub kupienie nowego. Sami pewnie z was niektórzy wiedzą, że w małych miejscowościach kokosów się nie zarabia. Pomyślałem sobie, że może przeniosę pozostałości po ojcu do grobu dziadków, byłoby to nawet praktyczniejsze, bo miałbym do obrobienia jeden grób. Dzwoniłem dzisiaj do fachowców i mi powiedzieli, że przez COVID i lato nie robią ekshumacji i nie wiadomo też, kiedy SANEPID ponownie na nie pozwoli. Koszt takiego przedsięwzięcia to suma niebagatelna około 2.000 złotych, przy nowym nagrobku 3.000 złotych - nie chcę, żeby ojciec miał taki zniszczony nagrobek. Nie stać mnie ani na jedno, ani na drugie. Pomyślałem jeszcze o tym, że można by ten nagrobek ojca zlikwidować a na nagrobku dziadków postawić taką poduszkę z jego imieniem i nazwiskiem oraz datami urodzenia i śmierci bez przenoszenie pozostałości z cmentarza komunalnego. Pomyślałem, że jego pozostałości zostaną przecież w poświęconej ziemi (na cmentarzu), tylko ja bym się modlił przy innym grobie na innym cmentarzu. Czy to moralne i chrześcijańskie? Czy może mi ktoś doradzić? Myślałem, że lepiej w innym miejscu tylko symboliczny grób niż zniszczony, ale na właściwym miejscu. Sam już nie wiem. Pomóżcie proszę.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Dylemat grobowy
A co to za różnica?
Ciało jest tylko na pewien czas. Groby pomagają NAM, nie zmarłym.
Oczywiście, słyszałam spory, że przecież zmartwychwstanie po sądzie! Ale myślę, że tacy ludzie chyba nie do końca wierzą Bogu, a On przecież wszechmogący. Myślę, że się skapnie, za kogo się modlisz, nawet jak będziecie na różnych planetach
Ciało jest tylko na pewien czas. Groby pomagają NAM, nie zmarłym.
Oczywiście, słyszałam spory, że przecież zmartwychwstanie po sądzie! Ale myślę, że tacy ludzie chyba nie do końca wierzą Bogu, a On przecież wszechmogący. Myślę, że się skapnie, za kogo się modlisz, nawet jak będziecie na różnych planetach
Re: Dylemat grobowy
Dzięki, no Bóg jest raczej wszędzie, więc nie będzie miał chyba trudności w lokalizacji. Pytam dlatego, że pochodzę z małej mieściny i nie wiem też jak zareaguje mój proboszcz, ludzie i rodzina. Powiedzą sobie może, że skąpię na ojca i nie chcę zapłacić za miejsce na cmentarzu - obawiam się też takiego ostracyzmu z ich strony. Ale ja chcę pamiętać, chcę odwiedzać grób, tylko najzwyklej w świecie nie stać mnie na wydanie takich kwot na raz, a sam muszę się leczyć, bo mnie się na tamtą stronę aż tak nie spieszy.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19094
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Dylemat grobowy
Przyznam, że raczej nie zdecydowałbym się na podobne rozwiązanie. Radziłbym po prostu skromny nagrobek dla Ojca - nie muszą być marmury.
Re: Dylemat grobowy
Dzięki za odpowiedź, Marku. Właśnie czekam na różne opinie. W kwestii finansów, te 3.000 to była najtańsza opcja w mojej okolicy, na żadne marmury mnie nie stać. A napisałbyś, dlaczego byś się nie zdecydował na taki krok?
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Dylemat grobowy
Dla mnie przywiązanie do rzeczy, które i tak mają przeminąć, aż takie, że po śmierci to prawie świętość, trochę się kłuci z ideą religii.
Wiadomo, puki żyjemy, trzeba dbać o ciało, ja się z tym nie kłucę.
Ale co za różnica?
Jak ciotkę mi pochowali w Anglii, to jeśli się za nią pomodlę w Polsce to co? Nie działa?
Zdaję sobie sprawę, ile pieniędzy może takie coś pochłonąć, a odkąd ostatnio raz miałam styczność, założę się, że ceny jeszcze poszły w górę. Nie możesz obwiniać się za to, że to jest duży koszty na który być może nie dasz rady sobie pozwolić teraz. To nie kosztuje 300 zł...
Wiadomo, puki żyjemy, trzeba dbać o ciało, ja się z tym nie kłucę.
Ale co za różnica?
Jak ciotkę mi pochowali w Anglii, to jeśli się za nią pomodlę w Polsce to co? Nie działa?
Zdaję sobie sprawę, ile pieniędzy może takie coś pochłonąć, a odkąd ostatnio raz miałam styczność, założę się, że ceny jeszcze poszły w górę. Nie możesz obwiniać się za to, że to jest duży koszty na który być może nie dasz rady sobie pozwolić teraz. To nie kosztuje 300 zł...
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19094
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Dylemat grobowy
Nieprawda. Dużo kosztują wypasione groby. Nie trzeba robić wypasionego.
A w tradycji katolickiej istnieje szacunek dla szczątków.
A w tradycji katolickiej istnieje szacunek dla szczątków.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Dylemat grobowy
Kiedy Ty ostatnio miałeś styczność z pogrzebem?
Oprócz grobu (w tysiące bym szła), trzeba jeszcze opłacić grabarzy i przewiezienie zwłok.
Do tego w małych miejscowościach często jest monopol. A jak monopol, to ceny z kosmosu
Oprócz grobu (w tysiące bym szła), trzeba jeszcze opłacić grabarzy i przewiezienie zwłok.
Do tego w małych miejscowościach często jest monopol. A jak monopol, to ceny z kosmosu
Re: Dylemat grobowy
Ale ja nie zamierzam wyrzucać tych szczątków, one pozostaną na cmentarzu, tylko usunięty ma być nagrobek i postawiona symboliczna tabliczka na innym cmentarzu. Nagrobek za 3.000 też nie jest wypasiony, to prosty sarkofag z napisem. A jak się zapatrujesz na fakt, że ktoś nie płaci za miejsce i nagrobek jest usuwany, a potem chowa się tam innych ludzi?
Dodano po 4 minutach 13 sekundach:
Dodano po 2 minutach 33 sekundach:
Dodano po 4 minutach 13 sekundach:
Jak się spytałem o ekshumację, to u nas nawet trzeba zapłacić za otwarcie bramy od cmentarza 200 złotych, bo ekshumacje robi się koło 6 rano, a cmentarz jest otwarty od 8. Sama ekshumacja 500, trumienka 200, rozebranie grobu 150, wykopanie dołu 200, rozebranie drugiego grobu 150, tabliczka na innym grobie 300, likwidacja starego nagrobka 250. Więc nawet tutaj koszty są niemałe. A grób znalazłem najtańszy w okolicy za 3000 z transportem i literami. Jest tak, jak piszesz, u nas nie ma dużo takich zakładów kamieniarskich, ekshumację robi jedna firma. Gdybym chciał zamówić z innego miasta, muszę doliczyć transport za każdy kilometr.
Dodano po 2 minutach 33 sekundach:
3000 to jest naprawdę najtańsza oferta w mojej okolicy, ściąganie z innego regionu wiąże się z transportem. ten nagrobek to zwykła płyta pozioma z literami (tzw. sarkofag) z granitu - niestety już nie robi się z lastryka przynajmniej w mojej okolicyMarek_Piotrowski pisze: ↑2020-06-17, 01:17 Nieprawda. Dużo kosztują wypasione groby. Nie trzeba robić wypasionego.
A w tradycji katolickiej istnieje szacunek dla szczątków.
Re: Dylemat grobowy
Od 1989 roku minęło 30 lat, więc zachodzi duże prawdopodobieństwo że szczątki uległy już rozłożeniu. Nie ma wg mnie czego ekshumować. Narazisz sie jedynie na zbędne koszty.
Wg mnie trzeba zdewastowany grób zlikwidować, a tabliczka na grobie dziadków z nazwiskiem Ojca będzie Ci o Nim przypominała. Istotna jest modlitwa za zmarłych a nie groby.
Lepiej zrobisz jak zamówisz msze św za zmarłych z Twojej rodziny, bo to uczynek miłosierdzia.
Przynajmniej ja tak bym zrobiła. Pozdrawiam.
Wg mnie trzeba zdewastowany grób zlikwidować, a tabliczka na grobie dziadków z nazwiskiem Ojca będzie Ci o Nim przypominała. Istotna jest modlitwa za zmarłych a nie groby.
Lepiej zrobisz jak zamówisz msze św za zmarłych z Twojej rodziny, bo to uczynek miłosierdzia.
Przynajmniej ja tak bym zrobiła. Pozdrawiam.
Re: Dylemat grobowy
U mnie była taka sytuacja z grobem dziadka (tylko nie było żadnej dewastacji), który zmarł też dość dawno temu i z tego, co pamiętam, przenosiło się fragment ziemi z jego grobu do nowo powstającego grobu babci, która spoczywała na innym cmentarzu i zmarła dużo później. Zapytaj o takie rozwiązanie.
Ostatnio zmieniony 2020-06-17, 09:13 przez Konwalia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1600
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Dylemat grobowy
Z tego co pamiętam to po 20 latach można użyć grobu do pochowania kogoś innego - czyli założenie jest takie że nie ma już tam właściwie żadnych szczątków które pozostały. I pewnie w absolutnej większości przypadków tak jest. Więc robienie ekshumacji wg mnie mija się z celem.
Grób ma przypominać nam o zmarłych, abyśmy się za nich modlili. Tabliczka na grobie jest wystarczającym przypomnieniem wg mnie, zresztą często są przecież tzw. groby symboliczne - czyli właśnie tabliczka z imieniem i nazwiskiem i ew. dopiskiem 'symb' dla wskazania że dana osoba nie została tu pochowana fizycznie (z różnych powodów, np. nie można odnaleźć ciała bo ktoś zginał w katastrofie morskiej, albo po prostu zmarł gdzieś daleko i tam jest pochowany, a ciężko odwiedzać regularnie grób na drugim końcu świata itd.)
Stąd ja bym się raczej przychylał do opcji tabliczki na grobie pradziadków, ew może pomysł wzięcia garści ziemi z grobu ojca i przesypanie na grób pradziadków byłby dodatkowym symbolem, który mógłby pomóc
Grób ma przypominać nam o zmarłych, abyśmy się za nich modlili. Tabliczka na grobie jest wystarczającym przypomnieniem wg mnie, zresztą często są przecież tzw. groby symboliczne - czyli właśnie tabliczka z imieniem i nazwiskiem i ew. dopiskiem 'symb' dla wskazania że dana osoba nie została tu pochowana fizycznie (z różnych powodów, np. nie można odnaleźć ciała bo ktoś zginał w katastrofie morskiej, albo po prostu zmarł gdzieś daleko i tam jest pochowany, a ciężko odwiedzać regularnie grób na drugim końcu świata itd.)
Stąd ja bym się raczej przychylał do opcji tabliczki na grobie pradziadków, ew może pomysł wzięcia garści ziemi z grobu ojca i przesypanie na grób pradziadków byłby dodatkowym symbolem, który mógłby pomóc
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19094
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4215 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Dylemat grobowy
Magnolia, Konwalia i Tec wyrażają moje poglądy - jeśli ich posłuchasz to moim zdaniem w niczym nie uchybisz pamięci ojca, ani obowiązkom chrześcijańskim.
Co mogę poradzić więcej, to uzgodnij to z resztą rodziny,( możesz powołać się na opinię z naszego forum) by nie było kłótni, zgorszenia itd.
Co mogę poradzić więcej, to uzgodnij to z resztą rodziny,( możesz powołać się na opinię z naszego forum) by nie było kłótni, zgorszenia itd.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Dylemat grobowy
Tutaj ( na zgnilym i bogatym zachodzie ) wykonany zostal naszemu dobremu s.p. przyjacielowi grob ziemny otoczony/obity belkami heblowanymi ( taka skrzynia). Koszt symboliczny, piekne ( przepiekne ) kwiaty caloroczne posadzone w srodku, obsypany wokol zwirkiem i posadzone mchy, do tego krzyz drewniany z tabliczka mosiezna ( ladna i solidna robota stoarska ).
To wszystko ... a efekt wizualny piekny.
Koszta minimalne.
To wszystko ... a efekt wizualny piekny.
Koszta minimalne.