Dusza uwięziona na ziemi?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
lisekchytry
Przybysz
Przybysz
Posty: 8
Rejestracja: 16 sty 2020
Been thanked: 1 time

Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: lisekchytry » 2020-10-13, 22:43

Witam wszystkich! Pragnę podzielić się z Wami pewną historią, którą opowiedziała mi moja koleżanka z pracy. Dotyczy to jej osobiście. W czerwcu tego roku zmarł jej tata. Zmarł po ciężkiej chorobie ale do końca wierzył, że wyjdzie z tego. Teraz, kiedy minęły już prawie 4 miesiące, koleżanka i jej bliscy nadal odczuwają obecność taty. Brat koleżanki próbował uporządkować garaż, w którym zmarły trzymał swoje "przydasie". To nie dość, że trudno mu było cokolwiek tam robić bo albo ręce mu dretwialy albo nogi drżały, to w nocy (śpi w domu rodziców) czuł na ramieniu czyjś uścisk, był pewien, że to tata trzyma go za rękę. Przestraszył się nie na żarty. Mama mojej koleżanki (czyli wdowa) jest dość trudną kobietą która również nie lubi zmian, denerwuje się, kiedy ktoś chce zmieniać coś w domu. Tak się zastanawiamy, czy możliwe jest, że ta mama swoimi negatywnymi emocjami zatrzymuje duszę taty tu na ziemi? Msza gregoriańska za duszę zmarłego jest już odprawiana ale nie daje to rezultatu. Ciekawa jestem Waszego zdania. Pozdrawiam wszystkich

afilatelista_michal

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: afilatelista_michal » 2020-10-13, 22:51

Nie ma żadnych dowodów na istnienie duchów.

Raczej to efekty psychologiczne po stracie bliskiej osoby.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-10-13, 23:12

lisekchytry pisze: 2020-10-13, 22:43 Tak się zastanawiamy, czy możliwe jest, że ta mama swoimi negatywnymi emocjami zatrzymuje duszę taty tu na ziemi?
Nie. To nie jest możliwe. To są przesądy, czasem wykorzystywane na potrzeby filmów. Jedyne co z naszych działań wpływa na duszę zmarłego to modlitwa. I ofiarowywanie za niego odpustów. Dzięki temu może szybciej dostać się z czyśćca do nieba.
Ostatnio zmieniony 2020-10-13, 23:13 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 866
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 419 times
Been thanked: 146 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Pompieri » 2020-10-13, 23:14

Alifilatelisto - czy to teza, dowod, argument, teoria, zasada ... a moze tylko Twoje muchy w nosie?

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: ToTylkoJa » 2020-10-13, 23:28

@Pompieri
A Ty znasz jakieś dowody na istnieje poltergeistów np.?
Zgadzam się z Michałem, że najprawdopodobniej za wszystkie te rzeczy odpowiadają mechanizmy psychologiczne uruchomione po stracie bliskiej osoby.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Jozek » 2020-10-13, 23:32

To moze tez byc efekt zbyt mocnego przywiazania osoby, do dobr ziemskich.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Adam
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 231
Rejestracja: 13 paź 2019
Has thanked: 21 times
Been thanked: 20 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Adam » 2020-10-13, 23:50

Czasami się zastanawiam, czy dalsza obecność tutaj po śmierci nie jest formą piekła.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Jozek » 2020-10-13, 23:54

Mada pisze: 2020-10-13, 23:50 Czasami się zastanawiam, czy dalsza obecność tutaj po śmierci nie jest formą piekła.
Tak, ale nie zawsze jest to tym samym.
Po prostu, nie jestesmy w stanie ocenic ktora i kiedy obecnosc jest pieklem, ktora czysccem, a ktora wola Boga, by sprowadzic inne dusze na wlasciwa droge.
Ostatnio zmieniony 2020-10-13, 23:58 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

lisekchytry
Przybysz
Przybysz
Posty: 8
Rejestracja: 16 sty 2020
Been thanked: 1 time

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: lisekchytry » 2020-10-14, 05:48

Dziękuję za odpowiedzi, aczkolwiek z niektórymi wypowiedziami do końca się nie zgodzę. Wydaje mi się, że osoba wierząca nie może nie wierzyć w duchy, bo przecież każdy z nas ma duszę. To przecież to samo. Tylko że każda dusza uwolniona ze swojego ciała pragnie już tylko dołączyć do Boga ale czasem i to przecież jest pewne, przebywa wśród nas. Ale zwykle modlitwa i msza odprawiona za spokój duszy pomaga, natomiast tutaj jakby coś ją trzymało. Sama również odczułam obecność mojej cioci, która mieszkała z nami w domu. Ale to było na tydzień po jej śmierci. Tutaj minęły już 4 miesiące i nadal a to radio się wyłącza, albo światła gasną, albo w nocy włącza się telewizor. Być może są to również niezałatwione sprawy. Ale przecież mało kto odchodzi z tego świata ze wszystkim wyrównanym do końca. Trudna sprawa.

afilatelista_michal

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: afilatelista_michal » 2020-10-14, 07:50

1. Osobiście nie wierzę w duszę. Wszystko wskazuje że po śmierci mózgu nic z naszej świadomości i wspomnień nie przetrwa.
2. W Biblii, oprócz demonów chyba nie ma żadnych duchów które komunikują się z żywymi.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Andej » 2020-10-14, 08:23

Do istnienia duszy nie jest potrzebna czyjaś wiara w to, że istnieją. Tak jak do istnienie pojedynczego elektronu nie jest potrzebna wiara w jego istnienie. Tio nie człowiek kreuje istnienie świata. Choć byli tacy (i są nadal), którzy tak uważają.

Poltegeista każdy słyszał wielokrotnie. Jak zaprzeczyć istnieniu, skoro bydlę potrafi się schować w schnącej belce i straszyć po nocach? Nikt nie rozbierze dachu, aby go złapać. A poza tym widziałem takie duchy na filmie dokumentalnym o Harrym Potterze.

Jest też duch mądrości. Niestety, nie został dany wszystkim po równo. A własne mniemanie o sobie każdego człowieka ma się nijak do tegoż ducha. Potrzeba wiele skromności, aby dostrzec to, co stwierdził Sokrates: Wiem, że nic nie wiem.

Duch człowieka zmarłego jest w nas samych, w naszych zmysłach, myślach. Ja długo czułem zapach zmarłego. Zwykle, gdy wzrok padał na coś z nim związanego. Albo gdy się przypomniał. Słyszałem głos otwieranych drzwi, w porze, gdy wracał zwykle z pracy. A to odzywał się duch miłości do zmarłego. Duch przywiązania. Zwyczajów.
Ostatnio zmieniony 2020-10-14, 08:23 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-10-14, 09:16

  • Dusza i "duchy" to zupełnie coś innego.
  • "Duchy" (poltergeist itd) nie są elementem chrześcijaństwa, raczej wierzeń ludowych
  • Czasami zdarzają się objawienia, ale to zupełnie inna sprawa i niewiele z tamtym mająca związku
  • Bywa też (podobno), że demony mogą podszywać się pod osoby zmarłe (zwłaszcza podczas seansów spirytystycznych), co niekiedy powoduje opłakane skutki. Ale to też nie "duchy".

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 866
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 419 times
Been thanked: 146 times

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Pompieri » 2020-10-14, 09:41

Ale dyskusja nie wyczerpuje ani mozliwosci, ani konkretnych zaleznosci ...
Nie kazdy przezywa traume, i nie zawsze jesli jest trauma dotyczy to utraty kogos bliskiego.
ja moge napisac, ze mialem pewne przezycia.
I moge napisac,ze byly to realne przezycia w swiecie materialnym.
Ale nie mialy one formy sensacyjnych horrorow ...
Tak ze wiara jest bardziej uzasadniona, niz niewiara.

apis

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: apis » 2020-10-14, 10:41

Wiem, że nie wszyscy tutaj zgadzają się z opiniami tego kapłana, ale ks. Glas przytaczał w książce przypadki dusz czyśćcowych, które na ziemi dawały o sobie znać. Trzeba było odprawić ileś tam Mszy w ich intencji.

Dusze proszą o pomoc, czyli o modlitwę, Mszę, odpusty. Tylko tyle.

ALE może się zdarzyć, że takie wydarzenia mają podłoże demoniczne. Moim zdaniem, niezależnie od powodu, warto poprosić o pomoc kapłana, który może przyjść odprawić modlitwy z wodą święconą. Zdarza się, że może być potrzebna pomoc egzorcysty. Już widzę wypowiedzi wierzących w inny sposób i z góry proszę – nie wierzycie, nie komentujcie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Dusza uwięziona na ziemi?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-10-14, 13:04

apis pisze: 2020-10-14, 10:41 Wiem, że nie wszyscy tutaj zgadzają się z opiniami tego kapłana, ale ks. Glas przytaczał w książce przypadki dusz czyśćcowych, które na ziemi dawały o sobie znać. Trzeba było odprawić ileś tam Mszy w ich intencji.
Ponoć się zdarzało. Nie wiem co o tym myśleć, ale nie jest to do końca wykluczone. To jednak co innego niż duchy straszące w garażu...
ALE może się zdarzyć, że takie wydarzenia mają podłoże demoniczne. Moim zdaniem, niezależnie od powodu, warto poprosić o pomoc kapłana, który może przyjść odprawić modlitwy z wodą święconą. Zdarza się, że może być potrzebna pomoc egzorcysty. Już widzę wypowiedzi wierzących w inny sposób i z góry proszę – nie wierzycie, nie komentujcie.
Błogosławieństwo nie zaszkodzi. Choć sama idea wydaje mi się trochę naciągana.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”