Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Nie wiem czy był już tutaj taki post, jak tak z góry przepraszam. Chciałam się zapytać jak myślicie co się dzieje ze zwierzętami po śmierci. Czy jest to możliwe że trafiają do nieba i kiedyś się z nimi spotkamy? Wierzycie w to, że przechodzę przez Tęczowy Most, gdzie są szczęśliwe i już nie cierpią? Zawsze zastanawiał mnie ten temat. Piszcie co o tym sądzicie.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Kiedyś o. Szustak tłumaczył to tak, że skoro w niebie jest wieczna szczęśliwość i Bóg obdarowuje Nas wszelkim szczęściem, to jeśli dla kogoś tu na ziemi miłością były zwierzęta, pewnie będzie miał ten dar od Pana je oglądać.
Do mnie przemawia ten punkt widzenia.
Do mnie przemawia ten punkt widzenia.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Podobnie uważam. Natomiast razi mnie ten kolorowy most. Jeśli są konieczne do szczęście, to bez tęczowego mostu znajdą się tam, gdzie będziemy ich potrzebowali, czyli w niebie. W jaki sposób? Nie wiem. Bóg to wie. My nie musimy. Tak jak nie musimy wiedzieć, jak to się dzieje, że działa jakieś skomplikowane urządzenie. Wystarczy, że działa.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Tak. To trochę niefortunne określenie. Myślę, że wymyślone dla dzieci, aby złagodzić ból po rozstaniu z czworonożnymi przyjaciółmi. Dorosłym już średnio wierzyć w takie historie.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Zgadzam się z wami. Tęczowy Most niezbyt mnie przekonuje, ale zawsze wierzyłam w to że moje czworonogi trafiają do nieba i są tam szczęśliwe.
-
- Super gaduła
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sie 2015
- Has thanked: 898 times
- Been thanked: 338 times
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
To określenie chyba było wcześniej, nawet tak dawno że o tym drugim jeszcze nie słyszałem .Takie mam wrażenie mowie o sobie dlatego nie szukam potwierdzeń w necie. Z racji wieku pamiętam ostatnich faraonów, to trudno mi zlokalizować to na podstawie moich doświadczeń
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Znalazłam na innym forum post osób które Piszą że widziały ducha swojego pieska lub kotka.
Cieszy mnie to jest nadzieja ze oni tam są...
Bo gdzieś czytałam że zwierzęta nie mają duszy i po śmierci już ich nie ma w tamtym życiu.
A jednak jest nadzieja
Cieszy mnie to jest nadzieja ze oni tam są...
Bo gdzieś czytałam że zwierzęta nie mają duszy i po śmierci już ich nie ma w tamtym życiu.
A jednak jest nadzieja
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13788
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Wydaje mi się, że Niebo to czysta Miłość, a co za tym idzie zbędne są wszystkie "obiekty przejściowe/zastępcze".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19029
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4629 times
- Kontakt:
Re: Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
Jedyna uczciwa odpowiedź brzmi: nie wiemy.
Ale... osobiście nie sądzę. Niebo, to relacja międzyosobowa.
Takiej relacji zwierzęta mieć nie mogą. Zresztą także określenia typu "są szczęśliwe" także odnoszą się do zwierząt tylko przez analogię (czy może antropomorfizację), bowiem również szczęście w pełnym tego słowa znaczeniu odnosi się do osób.
To bardzo trudny temat, zwłaszcza w naszej epoce, w której "uczłowiecza" się zwierzęta. A więc zwierzęta ponoć "czują", "kochają" itd.
Nie chcę rozwijać, bo wiem jakie to budzi reakcje...
Ale... osobiście nie sądzę. Niebo, to relacja międzyosobowa.
Takiej relacji zwierzęta mieć nie mogą. Zresztą także określenia typu "są szczęśliwe" także odnoszą się do zwierząt tylko przez analogię (czy może antropomorfizację), bowiem również szczęście w pełnym tego słowa znaczeniu odnosi się do osób.
To bardzo trudny temat, zwłaszcza w naszej epoce, w której "uczłowiecza" się zwierzęta. A więc zwierzęta ponoć "czują", "kochają" itd.
Nie chcę rozwijać, bo wiem jakie to budzi reakcje...