Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ElEuler
Początkujący
Początkujący
Posty: 57
Rejestracja: 10 cze 2020
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 21 times
Been thanked: 8 times

Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: ElEuler » 2021-03-19, 16:33

Witam Was. Często zastanawia mnie kwestia wymieniona w temacie czy też, innymi słowy: czy sąd ostateczny, paruzja, to kwestia kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu lat? Czy może jednak są to jeszcze tysiące lat? Jezus uczył by poprawnie odczytywać znaki czasu (podobnie jak umieją ludzie przewidywać np. upał gdy wiatr wieje z południa) no i tak:

1) Brat wystąpi przeciwko bratu, syn przeciwko ojcu, synowa przeciw teściowej: to proroctwo moim zdaniem się już sprawdziło (zazdroszczę komuś, kto ma podstawy by mieć odmienne zdanie)

2) Będą znaki na niebie, wiatry, silne trzęsienia ziemi, ludzkość będzie bezradna wobec szumu morza: cóż, huragany, tsunami, trzęsienia ziemi są ostatnio nierzadko, znaki na niebie chyba również, np. całkiem niedawno, chyba 2 lata temu, było zaćmienie księżyca, które zdarza się podobno raz na kilkaset lat

3) Roztropną niewiastę któż znajdzie: nie chciałbym obrazić żadnej Pani, która to teraz czyta, lecz gdy sam obserwuję płeć piękną i widzę, że praktycznie wszędzie rządzi kasa, zdrada, nieczystość, możliwość dokonywania aborcji (bo przecież liczy się seks, a nie przekazywanie życia...) to dochodzę do wniosku, że i ta przepowiednia się sprawdza (a im młodsze pokolenie tym słuszniejsze te słowa)

4) Będą zabijać i myśleć, że robią to dla Boga: tutaj przykładów chyba nie muszę pokazywać, o tym ile non stop ginie chrześcijan na świecie to aż szkoda mówić...

5) Chcą zajmować zaszczytne miejsca na ucztach, wydłużają swoje frędzle u płaszcza, chcą by im mówić rabbi: chyba wiadomo, o kogo chodzi i również w tym miejscu muszę stwierdzić (choćby z własnego doświadczenia), że się to sprawdziło, aczkolwiek te słowa są chyba od zarania dziejów prawdziwe

6) Nastanie ucisk jakiego świat nie widział: być może wyolbrzymiam, lecz choćby ta pandemia, notoryczne lockdowny, zakazy, olewanie przez lekarzy osób chorych itp. kojarzą mi się właśnie z takim uciskiem, a czegoś takiego na pewno nigdy wcześniej nie było (a jeśli było to raczej nie na całym świecie), poza tym to nagminne stawianie znaku $ lub € ponad wszystko (m. in. życie) samo w sobie też jest już uciskiem dla ludzkości

Być może pominąłem którąś z przepowiedni naszego Zbawiciela, a te powyższe mogą być zacytowane niedosłownie, lecz myślę, że osoby dobrze zapoznane z ewangelią wiedzą o co w którym punkcie chodzi. "Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą"- powyższe słowa się już chyba sprawdziły, więc czy aby jedyne co nam pozostaje to czekanie na koniec świata? Czy może są jeszcze jakieś proroctwa, które się jeszcze nie spełniły i, tak jak na początku pytania, sąd ostateczny to kwestia setek lub tysięcy lat? Zapraszam do dyskusji na ten (moim zdaniem ciekawy) temat.

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1720
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 349 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Morkej » 2021-03-19, 16:46

W czasach ostatecznych żyjemy tak naprawdę już od dwóch tysięcy lat. Od zmartwychwstania Jezusa liczymy ten czas, a przynajmniej tak mi się wydaję. Może to nastać jutro, za tydzień, parę lat, kilkadziesiąt, kilkaset.
A co ciekawe to te znaki, które się cały czas pojawiają możemy przypisywać chyba w każdym czasie naszego dotychczasowego istnienia od tych dwóch tysięcy lat. Większość z nich działa się i dzieje cały czas.
Czy to wydarzenia w ogóle będzie na przykład miało charakter fizyczny? Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia. Jakoś nie słyszałem nigdzie nic na ten temat. Chyba nie ma jakiejś konkretnej doktryny w tej kwestii.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

orzeszku

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: orzeszku » 2021-03-19, 17:02

Moim zdaniem jest w tym trochę nadinterpretacji. Poza tym czytelniej byłoby, gdybyś podawał sigla. :)

Np. cytat nr 3 jest jak rozumiem z poematu o dzielnej niewieście (Prz 31,10)?

"10 Niewiastę dzielną któż znajdzie?
Jej wartość przewyższa perły.

Bet

11 Serce małżonka jej ufa,
na zyskach mu nie zbywa(..)

https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=569

Tam nie ma żadnego proroctwa, tylko jest to o tym, jakie są przymioty bogobojnej kobiety.

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: adampiotr » 2021-03-19, 17:10

Dla mnie wydarzenia jak pandemia to nie jest nic nowego. Po prostu jest sobie takie wydarzenie i tyle z żadnym ostatecznym czasem. Bez przesady.Oczywiscie moze to byc znak z góry i tak dalej..
Ostatnio zmieniony 2021-03-19, 17:18 przez adampiotr, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 788
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 160 times
Been thanked: 138 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-03-19, 17:18

ElEuler pisze: 2021-03-19, 16:33 Witam Was. Często zastanawia mnie kwestia wymieniona w temacie czy też, innymi słowy: czy sąd ostateczny, paruzja, to kwestia kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu lat? Czy może jednak są to jeszcze tysiące lat? Jezus uczył by poprawnie odczytywać znaki czasu (podobnie jak umieją ludzie przewidywać np. upał gdy wiatr wieje z południa) no i tak:

1) Brat wystąpi przeciwko bratu, syn przeciwko ojcu, synowa przeciw teściowej: to proroctwo moim zdaniem się już sprawdziło (zazdroszczę komuś, kto ma podstawy by mieć odmienne zdanie)

2) Będą znaki na niebie, wiatry, silne trzęsienia ziemi, ludzkość będzie bezradna wobec szumu morza: cóż, huragany, tsunami, trzęsienia ziemi są ostatnio nierzadko, znaki na niebie chyba również, np. całkiem niedawno, chyba 2 lata temu, było zaćmienie księżyca, które zdarza się podobno raz na kilkaset lat

3) Roztropną niewiastę któż znajdzie: nie chciałbym obrazić żadnej Pani, która to teraz czyta, lecz gdy sam obserwuję płeć piękną i widzę, że praktycznie wszędzie rządzi kasa, zdrada, nieczystość, możliwość dokonywania aborcji (bo przecież liczy się seks, a nie przekazywanie życia...) to dochodzę do wniosku, że i ta przepowiednia się sprawdza (a im młodsze pokolenie tym słuszniejsze te słowa)

4) Będą zabijać i myśleć, że robią to dla Boga: tutaj przykładów chyba nie muszę pokazywać, o tym ile non stop ginie chrześcijan na świecie to aż szkoda mówić...

5) Chcą zajmować zaszczytne miejsca na ucztach, wydłużają swoje frędzle u płaszcza, chcą by im mówić rabbi: chyba wiadomo, o kogo chodzi i również w tym miejscu muszę stwierdzić (choćby z własnego doświadczenia), że się to sprawdziło, aczkolwiek te słowa są chyba od zarania dziejów prawdziwe

6) Nastanie ucisk jakiego świat nie widział: być może wyolbrzymiam, lecz choćby ta pandemia, notoryczne lockdowny, zakazy, olewanie przez lekarzy osób chorych itp. kojarzą mi się właśnie z takim uciskiem, a czegoś takiego na pewno nigdy wcześniej nie było (a jeśli było to raczej nie na całym świecie), poza tym to nagminne stawianie znaku $ lub € ponad wszystko (m. in. życie) samo w sobie też jest już uciskiem dla ludzkości

Być może pominąłem którąś z przepowiedni naszego Zbawiciela, a te powyższe mogą być zacytowane niedosłownie, lecz myślę, że osoby dobrze zapoznane z ewangelią wiedzą o co w którym punkcie chodzi. "Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą"- powyższe słowa się już chyba sprawdziły, więc czy aby jedyne co nam pozostaje to czekanie na koniec świata? Czy może są jeszcze jakieś proroctwa, które się jeszcze nie spełniły i, tak jak na początku pytania, sąd ostateczny to kwestia setek lub tysięcy lat? Zapraszam do dyskusji na ten (moim zdaniem ciekawy) temat.
Tak, jak mówisz, zawsze było, jest, i będzie. Jezus mówił to chyba po to, aby ludzie byli zawsze duchowo gotowi na śmierć.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Zebra » 2021-03-19, 17:20

Przesyłam filmik, może Ci pomoże

Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Logan » 2021-03-19, 17:37

ElEuler pisze: 2021-03-19, 16:33 Czy może są jeszcze jakieś proroctwa, które się jeszcze nie spełniły...
Albowiem od wschodu słońca aż do jego zachodu
wielkie będzie imię moje między narodami,
a na każdym miejscu dar kadzielny będzie składany
imieniu memu i ofiara czysta
Albowiem wielkie będzie imię moje między narodami -
mówi Pan Zastępów.
Ml 1, 11

Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego6, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem, podobny do płaczu w Hadad-Rimmon na równinie Megiddo. Za 12 10-11

W owym dniu wypłyną z Jerozolimy strumienie wód, połowa z nich popłynie do morza wschodniego, a połowa do morza zachodniego. I w lecie, i w zimie tak będzie. A Pan będzie królem nad całą ziemią. Wówczas Pan będzie jeden i jedno będzie Jego imię. Za 14, 8-9

On będzie rozjemcą pomiędzy ludami
i wyda wyroki dla licznych narodów.
Wtedy swe miecze przekują na lemiesze,
a swoje włócznie na sierpy.
Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza,
nie będą się więcej zaprawiać do wojny.
Iz 2, 4
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

ElEuler
Początkujący
Początkujący
Posty: 57
Rejestracja: 10 cze 2020
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 21 times
Been thanked: 8 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: ElEuler » 2021-03-19, 17:56

orzeszku pisze: 2021-03-19, 17:02 Moim zdaniem jest w tym trochę nadinterpretacji. Poza tym czytelniej byłoby, gdybyś podawał sigla. :)

Sigla bądź też w ogóle cały fragment z Pisma Św. co nie? ;) Lecz tak jak wspomniałem: osoby zaznajomione z Pismem raczej wiedzą o co chodzi, poruszyłem ten temat by o nim dyskutować, a nie zdobywać nową wiedzę ;)

adampiotr pisze: 2021-03-19, 17:10 Dla mnie wydarzenia jak pandemia to nie jest nic nowego. Po prostu jest sobie takie wydarzenie i tyle z żadnym ostatecznym czasem. Bez przesady.Oczywiscie moze to byc znak z góry i tak dalej..
No w porządku, lecz powodów by uważać obecny czas (czy też najbliższe lata) za ostateczne wymieniłem trochę więcej. Nie uważam, że doczekaliśmy czasu apokaliptycznych tylko i wyłącznie dlatego, że jest pandemia (i to być może zaplanowana, ale to rozmowa na inny temat).

Zebra pisze: 2021-03-19, 17:20 Przesyłam filmik, może Ci pomoże
Filmik faktycznie dobry, sam nieraz słucham o. Szustaka, ale w czym ma mi on pomóc? Ja nie potrzebuję pomocy tylko po prostu chciałem poznać opinię innych na ten temat (nie boję się tego, że zaraz będzie koniec świata bo wiem, że nie tego uczy Ewangelia, lecz zapytałem o Wasze zdanie: czy to kwestia lat, wieków, tysięcy lat, jak inni odczytują znaki czasu itp. bo zastanowić się i porozmawiać chyba można).

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Zebra » 2021-03-19, 18:19

w czym ma mi on pomóc?
Tak napisałam "pomóc" ale miałam na myśli po prostu to, że możesz obejrzeć coś w tym temacie.

Ja co do końca świata.... chyba się nad tym nie zastanawiam. A czasem tak sobie myślę, że to byłoby jakieś rozwiązanie.... Gdyby tak człowiek był pewien, że nie ma na sobie grzechu ciężkiego to ja bym mogła mieć koniec świata jutro.
A dziś zjadłabym chipsy i pomodliłam bym się.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Andej » 2021-03-19, 18:58

Morkej pisze: 2021-03-19, 16:46 W czasach ostatecznych żyjemy tak naprawdę już od dwóch tysięcy lat.
Dokładnie tak. Już chciałem to napisać, gdy spostrzegłem, że już jest.

Ponadto uważam, że końcem świata dla człowieka jest jego śmierć. Nie musi czekać na paruzję. Bo jego czas może się skończyć teraz. I dlatego trzeba starać się żyć tak, aby być gotowym do przejścia przez wrota śmierci w każdej chwili.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Lunka » 2021-03-19, 19:52

Czesław Miłosz
Piosenka o końcu świata

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5314
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 840 times
Been thanked: 1402 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: abi » 2021-03-19, 20:54

apokalipsa w sensie konca swiata?no, takiej epidemii ogolnoswiatowej to ja nie pamietam
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: sądzony » 2021-03-19, 22:56

ja z pewnością
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Dezerter » 2021-03-20, 11:56

Dla mnie nic nie wskazuje, że żyjemy bardziej w czasach ostatecznych niż 100 czy 500 lat temu.
Natomiast ja na pewno żyję w moich czasach ostatecznych i tego każdy z was może być pewny *-:)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-03-20, 12:05

Ktoś słusznie powiedział, że jesteśmy bliżej Paruzji niż kiedykolwiek. Była to prawda 500 lat temu, 100 i jutro też będzie ;)
Natomiast co do Apokalipsy... polecam wszystkim gorrrrąco książkę Scotta Hahna "Uczta Baranka". Zupełnie inne spojrzenie.
Ostatnio zmieniony 2021-03-20, 12:06 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”