Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Czytając dzienniczek św. Faustyny możemy spotkać fragmenty gdzie SW. Faustyna była 'nekana" prze wspolsiostry. Była wyśmiewana przez nie ze względu na swoje wizje, jak np zmywała podlogeę to jakaś siostra jej specjalnie ja brudziła. W tamtym okresie była też niejakoo hierarchia w zakonie. Siostry z bogatych domów nie były przeznaczane do prac typu sprzątanie gotowanie tylko te siostry biedne to robiły.
Te cierpienia od siostr dużo kosztowały Faustynę bo pisala o tym w dzienniczku, jednak bardzo pokornie to znosiła i nie skarżyła sie.
Jednak postawa taka kojarzy mi się z nadmierną uległością, biernością i cierpientnictwem. Wg mnie katolik nie powinnien dawać się krzywdzić , sobą manipulować czy nie umiec się bronić przed zle..Czy jej postawa wynikała z tej hierarchii zakonnej czy też pokorne znoszeni wyśmiewania i cierpień jest właściwe dla katolika?
Te cierpienia od siostr dużo kosztowały Faustynę bo pisala o tym w dzienniczku, jednak bardzo pokornie to znosiła i nie skarżyła sie.
Jednak postawa taka kojarzy mi się z nadmierną uległością, biernością i cierpientnictwem. Wg mnie katolik nie powinnien dawać się krzywdzić , sobą manipulować czy nie umiec się bronić przed zle..Czy jej postawa wynikała z tej hierarchii zakonnej czy też pokorne znoszeni wyśmiewania i cierpień jest właściwe dla katolika?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14815
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4120 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Ciekawy temat
Jesteśmy dziećmi naszych czasów i tego jak zostaliśmy wychowani, więc i Faustyna taka była.
Żywoty świętych, które znała zapewne, również pokazywały postawę pokory, cierpienia, uległości.
Z tego co pamiętam Jezus również ją chwalił za taką postawę i zalecał posłuszeństwo i znoszenie cierpień.
A co ja sadze - ja taki nie jestem, ja nie dość, że bronie swojej osoby i godności, to jeszcze bez większych zahamowań występuję w obronie innych krzywdzonych. Jednak i mi postawa posłuszeństwa i pokory wobec władzy zwierzchniej duchowej nie jest obca i ją stosuję by nie być powodem czyjegoś zgorszenia
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła"
Jesteśmy dziećmi naszych czasów i tego jak zostaliśmy wychowani, więc i Faustyna taka była.
Żywoty świętych, które znała zapewne, również pokazywały postawę pokory, cierpienia, uległości.
Z tego co pamiętam Jezus również ją chwalił za taką postawę i zalecał posłuszeństwo i znoszenie cierpień.
A co ja sadze - ja taki nie jestem, ja nie dość, że bronie swojej osoby i godności, to jeszcze bez większych zahamowań występuję w obronie innych krzywdzonych. Jednak i mi postawa posłuszeństwa i pokory wobec władzy zwierzchniej duchowej nie jest obca i ją stosuję by nie być powodem czyjegoś zgorszenia
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła"
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Muszę przyznać, że ja mam tak. W sensie nie jak siostra Faustyna, bo nie jestem pokorną i dobrą. jestem złym człowiekiem. Ale też nie umiem się sprzeciwić, w sensie boję się, choć wewnętrznie czuję gniew, złość. A za plecami jestem już odważna, obgaduje, czyli najgorsza z najgorszych postaw. I nie umiem powiedzieć czy się sprzeciwić w twarz i też czytając to, zastanawiałam się czy człowiek powinien dać się wykorzystywać i manipulować. Bo mnie by bili, a ja bym przepraszała jeszcze. Mam z tym problem i zastanawiam się, jak inni, to widzą. Jak się zachowywać w takiej sytuacji, np w pracy? Jakie rady i wskazówki mają inni? Ciekawy temat.lambda pisze: ↑2021-07-08, 08:43 Jednak postawa taka kojarzy mi się z nadmierną uległością, biernością i cierpientnictwem. Wg mnie katolik nie powinnien dawać się krzywdzić , sobą manipulować czy nie umiec się bronić przed zle..Czy jej postawa wynikała z tej hierarchii zakonnej czy też pokorne znoszeni wyśmiewania i cierpień jest właściwe dla katolika?
Ostatnio zmieniony 2021-07-08, 09:58 przez Pytajnik, łącznie zmieniany 3 razy.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Polecam książkę Sztuka mówienia Nie.Pytajnik pisze: ↑2021-07-08, 09:54Muszę przyznać, że ja mam tak. W sensie nie jak siostra Faustyna, bo nie jestem pokorną i dobrą. jestem złym człowiekiem. Ale też nie umiem się sprzeciwić, w sensie boję się, choć wewnętrznie czuję gniew, złość. A za plecami jestem już odważna, obgaduje, czyli najgorsza z najgorszych postaw. I nie umiem powiedzieć czy się sprzeciwić w twarz i też czytając to, zastanawiałam się czy człowiek powinien dać się wykorzystywać i manipulować. Bo mnie by bili, a ja bym przepraszała jeszcze. Mam z tym problem i zastanawiam się, jak inni, to widzą. Jak się zachowywać w takiej sytuacji, np w pracy? Jakie rady i wskazówki mają inni? Ciekawy temat.lambda pisze: ↑2021-07-08, 08:43 Jednak postawa taka kojarzy mi się z nadmierną uległością, biernością i cierpientnictwem. Wg mnie katolik nie powinnien dawać się krzywdzić , sobą manipulować czy nie umiec się bronić przed zle..Czy jej postawa wynikała z tej hierarchii zakonnej czy też pokorne znoszeni wyśmiewania i cierpień jest właściwe dla katolika?
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4388
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1069 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
To nie do końca tak, że Faustyna była bierna i dawała się obrażać. Owszem, wiele wytrzymywała, nie troszczyła się jakoś bardzo o swoje prawa, ale jednak często upominała z miłością osoby, które wyrządzały zło. I często dużej odwagi to wymagało. Nie udawała więc, że tego zła nie ma.
Myślę że część odpowiedzi na to zagadnienie możemy znaleźć w tym fragmencie "Dzienniczka" :
"Nigdy się przed nikim nie płaszczę. Nie znoszę pochlebstwa, a pokora jest tylko prawdą, nie ma w prawdziwej pokorze płaszczenia się; choć się uważam za najmniejszą w całym klasztorze, to z drugiej strony cieszę się godnością oblubienicy Jezusa..."
Myślę że część odpowiedzi na to zagadnienie możemy znaleźć w tym fragmencie "Dzienniczka" :
"Nigdy się przed nikim nie płaszczę. Nie znoszę pochlebstwa, a pokora jest tylko prawdą, nie ma w prawdziwej pokorze płaszczenia się; choć się uważam za najmniejszą w całym klasztorze, to z drugiej strony cieszę się godnością oblubienicy Jezusa..."
Ostatnio zmieniony 2021-07-08, 17:57 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 5 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4388
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1069 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Posty, związane z zagadnieniem mówienia złej prawdy o innych, przeniosłam, według pomysłu Forumowicza. Tutaj link do wydzielonego tematu: viewtopic.php?f=26&t=11980&p=252460#p252460
Ostatnio zmieniony 2021-07-08, 18:40 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
" Kiedy wyszłam na korytarz, zaraz mnie spotkało wielkie cierpienie i upokorzenie przez jedną osobę. Przyjęłam z poddaniem się woli wyższej i głęboko przytuliłam się do Najświętszego Serca Jezusowego, Pana, dając poznać, że jestem gotowa do tego, na co się ofiarowałam."miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-07-08, 14:19 To nie do końca tak, że Faustyna była bierna i dawała się obrażać. Owszem, wiele wytrzymywała, nie troszczyła się jakoś bardzo o swoje prawa, ale jednak często upominała z miłością osoby, które wyrządzały zło. I często dużej odwagi to wymagało. Nie udawała więc, że tego zła nie ma.
Myślę że część odpowiedzi na to zagadnienie możemy znaleźć w tym fragmencie "Dzienniczka" :
"Nigdy się przed nikim nie płaszczę. Nie znoszę pochlebstwa, a pokora jest tylko prawdą, nie ma w prawdziwej pokorze płaszczenia się; choć się uważam za najmniejszą w całym klasztorze, to z drugiej strony cieszę się godnością oblubienicy Jezusa..."
Tutaj np nie ma ibrony
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4388
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1069 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Św. Faustyna ofiarowywała, za grzeszników, wszystkie swoje cierpienia Jezusowi. Prawdopodobnie o to w tym fragmencie chodzi. Wielokrotnie pisała, że tylko w Nim szuka pocieszenia. Wiesz, Faustyna była osobą niezwykle radosną, mimo całego swojego cierpienia, więc na pewno nie można nazwać jej postawy "cierpiętnictwem". Chociaż znosiła wiele upokorzeń w milczeniu- twierdziła, że ćwiczy się w cnocie. Jednak kiedy wiedziała, że będzie to z pożytkiem dla kogoś to upominała osobę, czyniącą zło. Nawet pisała coś takiego, że milczenie jest bardzo cenne (sama bardzo się ćwiczyła w milczeniu), ale są sytuacje, kiedy milczeć nie należy, a nawet może być to złem, że słowem można zdziałać wiele dobra.lambda pisze: ↑2021-07-08, 21:56 " Kiedy wyszłam na korytarz, zaraz mnie spotkało wielkie cierpienie i upokorzenie przez jedną osobę. Przyjęłam z poddaniem się woli wyższej i głęboko przytuliłam się do Najświętszego Serca Jezusowego, Pana, dając poznać, że jestem gotowa do tego, na co się ofiarowałam."
Tutaj np nie ma ibrony
Jej radość była naprawdę ogromna, z wyjątkiem chyba 2 roku nowicjatu- wtedy bardzo cierpiala i było to zauważalne. Ale nawet wtedy okazywała zawsze innym ciepło i życzliwość. Dlatego myślę, że czytając "Dzienniczek" należy też pamiętać o kontekście- czyli o biografii św. Faustyny oraz analizować to także w kontekście calości "Dzienniczka", a nie jego fragmentów. Z tego, co pamiętam (nie jestem pewna, czy coś mi się nie pomyliło) to czytałaś cały "Dzienniczek", więc pewnie nie masz z tym trudności.
Ostatnio zmieniony 2021-07-08, 23:54 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Nie przypominam sobie fragmentu jakoby s Faustyna kogoś napiminałamiłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-07-08, 23:17Św. Faustyna ofiarowywała, za grzeszników, wszystkie swoje cierpienia Jezusowi. Prawdopodobnie o to w tym fragmencie chodzi. Wielokrotnie pisała, że tylko w Nim szuka pocieszenia. Wiesz, Faustyna była osobą niezwykle radosną, mimo całego swojego cierpienia, więc na pewno nie można nazwać jej postawy "cierpiętnictwem". Chociaż znosiła wiele upokorzeń w milczeniu- twierdziła, że ćwiczy się w cnocie. Jednak kiedy wiedziała, że będzie to z pożytkiem dla kogoś to upominała osobę, czyniącą zło. Nawet pisała coś takiego, że milczenie jest bardzo cenne (sama bardzo się ćwiczyła w milczeniu), ale są sytuacje, kiedy milczeć nie należy, a nawet może być to złem, że słowem można zdziałać wiele dobra.lambda pisze: ↑2021-07-08, 21:56 " Kiedy wyszłam na korytarz, zaraz mnie spotkało wielkie cierpienie i upokorzenie przez jedną osobę. Przyjęłam z poddaniem się woli wyższej i głęboko przytuliłam się do Najświętszego Serca Jezusowego, Pana, dając poznać, że jestem gotowa do tego, na co się ofiarowałam."
Tutaj np nie ma ibrony
Jej radość była naprawdę ogromna, z wyjątkiem chyba 2 roku nowicjatu- wtedy bardzo cierpiala i było to zauważalne. Ale nawet wtedy okazywała zawsze innym ciepło i życzliwość. Dlatego myślę, że czytając "Dzienniczek" należy też pamiętać o kontekście- czyli o biografii św. Faustyny oraz analizować to także w kontekście calości "Dzienniczka", a nie jego fragmentów. Z tego, co pamiętam (nie jestem pewna, czy coś mi się nie pomyliło) to czytałaś cały "Dzienniczek", więc pewnie nie masz z tym trudności.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Czyli zakonnicy mają pokornie wszystko znosić a świeccy już nie koniecznie?
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Czesto stajemy w sytuacji gdy widac wyraznie ze sprzeciw czy tlumaczenie nic nie da i wtedy po prostu lepiej jest zostawic sytuacje jak jest, choc nie jest dla nas przyjemna, czy wygodna.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Czyli osoby, które mają powołanie w ten sposób pokutować. Z pewnością nie dotyczy to wszystkich zakonników, z pewnością może dotyczyć świeckich.
Ale nie sądzę, by w obu grupach było to powołanie szczególnie częste.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Postawa katolika w kontekście Dzienniczka SW. Faustyny
Można się w tym pogubić. Zwłaszcza osoby które Poprostu nie umieja się bronić przed złem i to wynika. Z ich słabości charakteru dorobią do tego motywację religijnaMarek_Piotrowski pisze: ↑2021-07-09, 10:44Czyli osoby, które mają powołanie w ten sposób pokutować. Z pewnością nie dotyczy to wszystkich zakonników, z pewnością może dotyczyć świeckich.
Ale nie sądzę, by w obu grupach było to powołanie szczególnie częste.