O co Bóg zapyta po śmierci?

[orzeszku]

Jezus Chrystus jest naszym Najlepszym Adwokatem.

Mnie jednak bardzo ciekawi, czy fakt rozkrzewienia się ateizmu naukowego będzie jakąś okolicznością łagodzącą. Bo Biblia mówi, że "mówi głupi w swoim sercu: nie ma Boga", oraz że cyt. :

18 Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. 19 To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. 20 Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy5.
(RZ 1, 18-20)

A przecież w dzisiejszych czasach ofensywa ateistów takich jak Dawkins, Dennett i inni, jest bardzo silna, a ludzie, którzy nie są fachowcami w biologii, chemii, fizyce, mogą ulec takiemu autorytetowi. Dziś już nie jest takie oczywiste, czy Boga da się poznać z Jego dzieł, bo zaraz rozmaici "specjaliści" kontrują i wciągają ludzi w ateizm. Mam nadzieję, że Bóg to weźmie pod uwagę przy Sądzie Ostatecznym.

[Dezerter]

No dobrze, a czy na tym sądzie będzie adwokat

- Wiemy niezbicie, że Jezus wstawia się za nami- więc masz Adwokata

czy będziemy mogli coś powiedzieć odpowiedzieć

- naszym mówieniem będzie nasze całe życie, dorobek, który zgromadziliśmy, nasz wybór dokonany do chwili śmierci(no dobra i w chwili śmierci - choć ja bym nie liczył, że ta chwila będzie trwała i da nam możliwość wyboru czegokolwiek!)

Czy Bóg bierze pod uwage nasze choroby, 21 wiek np bo to już inny człowiek z czasów Jezusa ?

- zdziwił byś się jak rozpustne i grzeszne życie mieli ludzie w I wieku, więc człowiek jest bardziej świadomy niż wówczas, a to nie jest raczej okoliczność łagodząca . Choroby, niezawinione nałogi i inne okoliczności łagodzące oczywiście będą uwzględnione, - wierzymy w Boga, który jest Miłością i jest Miłosiernym Sędzią

Kto będzie na sądzie niebo obserwuje.

- tego nie rozumiem

Co do ciał to mam nadzieje, ze wyglad zachowany jednak DNA musi być jakieś zachowane co nie ?

Patrz na Jezusa Zmartwychwstałego - ciało niby nasze, ale przemienione, przebóstwione
a tak na pewno, to - ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, co przygotował Pan dla nas - taki cytat z głowy.

[Zuben Ninja]

Pamiętaj też, że to właśnie św.siostra Faustyna napisała to, co przytoczyłem: „Dusza będzie potępiona tylko ta, która chce”/1452/

Ale tutaj nie ma sprecyzowania czy ta dusza chce zostać potępiona za życia, w czasie śmierci czy po śmierci. Ten cytat można interpretować na kilka różnych sposobów dlatego nie dowodzi on Twojej tezy, że wybieramy sobie zbawienie lub potępienie po śmierci. Twoje argumenty są zbyt ogólne jako rzekome dowody.

No dobrze, a czy na tym sądzie będzie adwokat (...)

Nie wiadomo czy na Sądzie Szczegółowym będzie jakiś obrońca - no chyba, że dusze, które dzięki Tobie zostały zbawione i się za Tobą wstawiły albo Maryja, której się zawierzyłeś.

(...) czy będziemy mogli coś powiedzieć odpowiedzieć czy wyrok i ty idziesz już i koniec.

Najpierw Jezus puści Ci "film z całego Twojego życia" a dopiero w dalszej kolejności ogłosi wyrok. Z tego co wiem to jak najbardziej będziesz mógł z Nim rozmawiać ale będzie to komunikacja przypominająca telepatię tzn. bezpośredni przekaz myśli.

Czy Bóg bierze pod uwage nasze choroby, 21 wiek np bo to już inny człowiek z czasów Jezusa ? Kto będzie na sądzie niebo obserwuje.

Bóg na Sądzie Szczegółowym bierze absolutnie wszystkie czynniki pod uwagę.

Co do ciał to mam nadzieje, ze wyglad zachowany jednak DNA musi być jakieś zachowane co nie ?

Przed końcem świata po śmierci będziesz w 100% duszą i będziesz mógł objawiać się na różne sposoby:

1) Mglista kula - będzie to Twoja naturalna forma, w której będziesz funkcjonował w zaświatach. Będziesz kulą zbudowaną z substancji przypominającej mgłę o średnicy około 20 - 30 cm.

2) Ludzki wygląd - w czasie objawiania się członkom swojej rodziny i znajomym przyjmiesz formę taką jaką zapamiętali Cię z czasów kiedy żyłeś i z nimi przebywałeś.

Po końcu świata Twoja dusza połączy się z nowym ciałem i będziesz funkcjonował podobnie do Jezusa w obecnej formie (po zmartwychwstaniu).

[Andej]

Pamiętaj też, że to właśnie św.siostra Faustyna napisała to, co przytoczyłem: „Dusza będzie potępiona tylko ta, która chce”/1452/

Ale tutaj nie ma sprecyzowania czy ta dusza chce zostać potępiona za życia, w czasie śmierci czy po śmierci. Ten cytat można interpretować na kilka różnych sposobów dlatego nie dowodzi on Twojej tezy, że wybieramy sobie zbawienie lub potępienie po śmierci.

Dla mnie wynika, że dotyczy to stanu ostatecznego.
Ale wybór potępienia to nie jest świadomy wybór piekła. Bo wybierający wybiera to, co uważa za lepsze dla niego. Jeśli ktoś nienawidzi Boga, to wybierze wieczność z dala od Boga. Czyli potępienie. A wynika to z całokształtu życia. Całe życie zbieramy na blet do wieczności.

[Abstract]

Jeśli zakładamy, że Bóg istnieje poza czasem, a więc widzi kazdy moment naszego życia jednocześnie, wie jaki będzie jego finał. Cały nasz język, komunikacja i rozumowanie opiera się o czas, nie jesteśmy w stanie operować bez tych ograniczeń. Jeśli miałby nas pytać, to tylko dla wiedzy nas samych, ponieważ on znał odpowiedź od zawsze.

[adampiotr]

Najgorzej jak taka osoba ma np chorobę aichmhaimera powiedzmy straciła pamięc przez całe życie i co po śmierci ja też czeka rozliczanie...

[Marek_Piotrowski]

Najgorzej jak taka osoba ma np chorobę aichmhaimera powiedzmy straciła pamięc przez całe życie i co po śmierci ja też czeka rozliczanie...

A co to zmienia? Przecież choroby nie wniesie z sobą do Wieczności.

[Abstract]

Najgorzej jak taka osoba ma np chorobę aichmhaimera powiedzmy straciła pamięc przez całe życie i co po śmierci ja też czeka rozliczanie...

Są gorsze choroby, związane z niezdolnością do decydowania, ograniczajace świadomość, zdolność do obserwacji otoczenia i wyciągania wniosków, trwające całe życie.

[Zuben Ninja]

Najgorzej jak taka osoba ma np chorobę aichmhaimera powiedzmy straciła pamięc przez całe życie i co po śmierci ja też czeka rozliczanie...

Każdy człowiek po śmierci zostanie osądzony przez Jezusa - nawet taki, który od urodzenia był przykuty do łóżka lub sparaliżowany.

[Abstract]

Najgorzej jak taka osoba ma np chorobę aichmhaimera powiedzmy straciła pamięc przez całe życie i co po śmierci ja też czeka rozliczanie...

Każdy człowiek po śmierci zostanie osądzony przez Jezusa - nawet taki, który od urodzenia był przykuty do łóżka lub sparaliżowany.

O ile w chorobach które nie ograniczają w wyraźny sposób umysłu sprawa wydaje się w miarę klarowna, to w chorobach umysłowych, ułomności, sprawa się komplikuje.

[orzeszku]

Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. 48 Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.
[Łk 12,47-48]
- to chyba logiczne, że osoby niepełnosprawne intelektualnie będą inaczej sądzone niż zdrowe. Skoro nawet my, niedoskonali ludzie, potrafimy inaczej oceniać osoby niepełnosprawne intelektualnie, to przecież Bóg, będący doskonałą Miłością i Sprawiedliwością niewątpliwie oceni ich tym bardziej właściwie... trochę zaufania do Boga.

9 I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. 11 Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża4? 12 Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona5? 13 Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
[Łk 11, 9-13]
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=326

[Abstract]

To, że mi ciężko sobie wyobrazić jak można sądzić osobę nieświadomą swoich czynów, nie znaczy że nie ufam w tym Bogu. Zastanawiam się tutaj nad zastosowaniem wolnej woli. Podobnie jest ze śmiercią niemowląt i małych dzieci, nie miały okazji dokonywać wyborów, np jeśli matka Hitlera skazałaby nowo narodzonego Adolfa na śmierć.

[Andej]

To, że mi ciężko sobie wyobrazić jak można sądzić osobę nieświadomą swoich czynów, nie znaczy że nie ufam w tym Bogu.

Dlaczego? Wszak sąd dotyczy tylko działań świadomych.
Czy nie znasz wyroków uniewinniających? Sąd to nie kara, ale ocena. Ocena dokonań w świetle możliwości. Gdy brak jakiejkolwiek winy, to pozostaje ino dobro.

[Zuben Ninja]

Każda dusza ludzka i tak musi stanąć przed obliczem Jezusa - nawet osoba niepełnosprawna intelektualnie a także niemowlę. Sąd Szczegółowy nikogo nie ominie.

[Abstract]

To, że mi ciężko sobie wyobrazić jak można sądzić osobę nieświadomą swoich czynów, nie znaczy że nie ufam w tym Bogu.

Dlaczego? Wszak sąd dotyczy tylko działań świadomych.
Czy nie znasz wyroków uniewinniających? Sąd to nie kara, ale ocena. Ocena dokonań w świetle możliwości. Gdy brak jakiejkolwiek winy, to pozostaje ino dobro.

Zgadza się, ale chodzi mi o zastosowanie daru wolnej woli. Oczywiście nasz osąd nieświadomości postępowania drugiej osoby może być obarczony błędem, nie jesteśmy w stanie zasymulować takich warunków i mieć możliwość ich obserwacji z punktu widzenia osoby ograniczonej. Jedynym rozwiązaniem oprócz tych abstrakcyjnych, które przychodzi mi do głowy to powrót na ziemię, ponowne przyjście takiej duszy do ciała, które jest w stanie decydować.