Dusza - jak ją rozumieć

[sądzony]

Ja tak twierdze , ale jest to nauczanie i chrześcijańskie i biblijne
Dusza jest zawsze - tylko jaka?
- ateista ma duszę cielesną, bo jego życiem kierują potrzeby, pragnienia, uczucia, nawyki, myśli, cielesne
- człowiek uduchowiony, napełniony Duchem Świętym ma duszę duchową, bo jego życiem kierują potrzeby, pragnienia, uczucia, nawyki, myśli duchowe

No, by się to jakoś zgadzało.
A co z człowiekiem "bezdusznym"?

Czyli ateista nie ma ducha czy nie ma z nim kontaktu?

[Dezerter]

Ten ciekawy artykuł także daje dużo do wyjaśnienia czym ,kim jest Dusza

http://mateusz.pl/pow/pow_990413.htm

Ciekawy
a z niego

Przecież w teologii katolickiej dopuszczalne są bardzo różne języki mówienia o duszy, włącznie z twierdzeniem, że lepiej tego pojęcia w ogóle nie używać. Co więcej, wcale nie twierdzę, że nie można mówić, iż „dusza” jest śmiertelna. Tylko zaraz trzeba dodać, jak rozumie się pojęcie „duszy”. Zresztą ten, kto mówi o nieśmiertelnej „duszy”, też powinien doprecyzować, o czym tak właściwie mówi.
Dariusz Kowalczyk SJ

Łukasz podaje cytaty biblijne nie rozumiejąc ich i nie odróżniając różnych użyć sława dusza i błędnych tłumaczeń.

Dodano po 8 minutach 41 sekundach:

Ja tak twierdze , ale jest to nauczanie i chrześcijańskie i biblijne
Dusza jest zawsze - tylko jaka?
- ateista ma duszę cielesną, bo jego życiem kierują potrzeby, pragnienia, uczucia, nawyki, myśli, cielesne
- człowiek uduchowiony, napełniony Duchem Świętym ma duszę duchową, bo jego życiem kierują potrzeby, pragnienia, uczucia, nawyki, myśli duchowe

No, by się to jakoś zgadzało.
A co z człowiekiem "bezdusznym"?

Czyli ateista nie ma ducha czy nie ma z nim kontaktu?

Marcin podał ustalenia z Vieny, które zdają się potwierdzać moje ustalenia
Każdy człowiek ma ducha od Boga, ciało od rodziców i z tego współdziałania powstaje dusza, więc ducha musi mieć każdy, ... tak jak każdy ochrzczony ma Ducha Świętego i co z tego?
Ilu z nim współdziała?, ilu "korzysta", ilu ujawnia, że ma ,
a u ilu pozostaje w hibernacji, ilu mamy katolików bezobjawowych?
Natomiast nieochrzczony ma ducha (naszego /ludzkiego), tylko, że uśpionego, dlatego jest duszewny, a nie duchowny
ale nie ma Ducha Świętego.

[sądzony]

To już wolę mechanikę kwantową

[Claudiax]

A czy ktoś słyszał o błogosławionej Annie Katarzynie Emmerich?była ona miestyczką. Jest ksiązka pt.: "Sekrety dusz czyśćcowych" oraz audiobooki na you tube:


Warto posłuchac.
Również Fulia Horak -wpierw ateistka, potem mistyczka opisuje śmierć, czyściec, niebo i piekło w ksiązce pt.:



"Zaswiaty", o czym możemy w audiobookach posluchać na you tube:


dzięki kanałowi Ku Bogu. Ja byłam w szoku gdy tego kilka miesiecy sluchalam bo wczesniej sniły mi się zmarłe osoby a odkąd codzinnie się za nie modlę to, te sny się już nie pojawiają. Można posłuchać też o tym w tych audiobookach że dusze które dzięki nam dostały się do nieba, są nam potem bardzo wdzięczne. Modlą się w naszych intencjach.

[marcin07]

Temat Dusza jest fascynujący i bardzo ważny dla każdego człowieka , nie istotne czy wierzący lub nie, z powyższych artykułów dowiadujemy się ze nawet zwierzęta maja Dusze , co mnie nie dziwi , lecz czytając ze także Dusze maja rośliny trochę mnie zaskoczyło, a nie powinno bo wiele badan udowodniło ze wszystko co żyje odczuwa radość i także ból .
Dowiadujemy się także ze Dusza jest dziełem Bożym i to jest najważniejsze .
W każdym razie mnie nauczyło wiele i zrozumiałem ze trochę się myliłem na temat Duszy .

[Biserica Dumnezeu]

Wydaje mi sie , ze wszystko odczuwa jakis bol. Ale radosc jest stanem danym rozumowi - dla nizszych form zycia raczej malezaloby powiedziec, ze ped ( chocby spowodowany naturalnymi reakcjami fizycznymi ) ku podtrzymaniu funkcji zyciowych.
Inteligentne istoty moga czerpqac z tego radosc. Inne formy zycia poddaja sie instynktowi czyli dazeniu do zapewnienia sobie jak najbardziej optymalnych warunkow wzrostu i rozwoju.

[sądzony]

Dla mnie radość doświadczają osoby mające kontakt z własnym duchem, a przez to z Bogiem.
Na poziomie duszy doświadczamy przyjemności. Zwierzęta również jej doświadczają.
Mój pies na pewno.

[abigail]

czy ktoś juz wklejal ten artykuł

„ Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha”
(List do Hebrajczyków 4,12)

Jaka jest różnica między duszą a duchem?
https://aktywnechrzescijanstwo.pl/duch- ... iedzy-nimi

[Tek de Cart]

proponuje korzystać z katolickich źródeł... to co zalinkowałaś to powstałe w 20 wieku protestanckie wyznanie, i choć może są i gorliwi, to w dążeniu do Prawdy mają sporą przeszkodę - odrzucili Tradycję i Kościół...
to jest trudniejsze do przeczytania - ale zdecydowanie sensowniej wyjaśnia:
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/sa ... ej_03.html

Dodano po 3 minutach 44 sekundach:
tu może trochę łatwiej to napisane
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/sa ... ej_02.html

[abigail]

przepraszam, korzystam z tego co do mnie przemawia
nie doszukuje sie wszędzie zla

[Tek de Cart]

nie chodzi o doszukiwanie się zła, ale o doszukiwanie się Prawdy protestanci odcinają 2 jej źródła - więc mają o 2/3 mniejsze szanse na jej znalezienie, aż dziw że czasem im się to udaje z tego wynika że Bóg jest miłosierny!

[abigail]

wiesz co... czego nauczał Jezus to jedno, ale nie bylam przy tym
a to jak pozapisywali to drugie, ale tu jeszcze mam zaufanie, bo byli pod Wpływem
natomiast to jakeśmy powyrzucali apokryfy i powymyslali różne prawdy... to juz sceptyczna jestem

[Andej]

Zapisywali w różnym czasie, dla różnych ludzi. To, co było oczywiste dla jednych społeczeństw, nie zawsze było proste dla innych.
Słowa duch i dusza używane w różnych kontekstach mają różne znaczenia.
Mnie też nurtują takie kwestie. Ale jestem leniem. Mam świadomość, że trzeba poznawać. Ale też mam świadomość granicy poznania. Człowiek nie jest w stanie pojąć Boga. Tyle tysięcy lat ludzie poznają świat materialny i wciąż daleko do granic poznania. Niepodważalne prawdy fizyczne są zastępowane nowymi, całkowicie zmieniającymi wcześniejsze.
Dusza jest też życiem. Traktując dosłownie biblijna zapisy dochodzi się do sprzeczności. Dlatego, poniekąd z lenistwa, zostawiam z boku wiedzę tam, gdzie potrzebna jest wiara. Jeśli mój rozum nie znajduje rozwiązania lub rozumienie czegoś przekracza moje możliwości intelektualne, to zostaje wiara, która wypełnia uświadomione braki. I nadzieje, że być może, gdy już stanę przed obliczem Pana, do poznam odpowiedzi na pytania. A może nie poznam, tylko okaże się, że znałem je od zawsze, tylko nie potrafiłem zwerbalizować, określić. Zauważyłem, że co 24 h, ten moment zbliża się i jedną dobę. Coraz bliżej. Ale czyta sięga LTE lub światłowód, aby coś więcej wyjaśnić, gdy już wiedzieć będę?

[Tek de Cart]

wiesz co... czego nauczał Jezus to jedno, ale nie bylam przy tym
a to jak pozapisywali to drugie, ale tu jeszcze mam zaufanie, bo byli pod Wpływem
natomiast to jakeśmy powyrzucali apokryfy i powymyslali różne prawdy... to juz sceptyczna jestem

1) kto to jest ten 'my' o którym piszesz?
2) jakie apokryfy powyrzucał?
2) jakie prawdy powymyślał?

[abigail]

my to katolicy
a dalej to nie mam siły objasniac zresztą na pewno wiesz