grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4119 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
W koncepcji robbo1 zdaje się, że też, ale dopiero po porwaniu Kościoła/wybranych/ocalonych przed Armagedonem
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
No nie. Wtedy to już święci będą w jednym miejscu
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4119 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Jak w jednym?, to z tych co pozostaną na Ziemi nikt nie jest przeznaczony do nawrócenia/zbawienia?
...nigdy o tym nie myślałem
my prawie wcale nie rozmawiamy o eschatologii
...nigdy o tym nie myślałem
my prawie wcale nie rozmawiamy o eschatologii
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4119 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Reszta ludzi, których dosięgnie ucisk i apokalipsa. Ja myślę, że wielu z nich się nawróci i kiedyś dołączy do Oblubienicy i Oblubieńca czyli zostaną zaproszeni na wesele, czy do Królestwa.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Hmmm - rozwincie te eschatologie, bardzo Was prosze.
Ciekawe, a ja jakos nie mam pomyslu.
Nawet Marek mnie tym razem nie za bardzo przkonal.
Ciekawe, a ja jakos nie mam pomyslu.
Nawet Marek mnie tym razem nie za bardzo przkonal.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Coś Ty się Dezerterze Świadków Jehowy nasłuchał czy znowu nas wkręcasz?
-
- Bywalec
- Posty: 91
- Rejestracja: 22 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 85 times
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
O stanie szczęśliwego istnienia dla zbawionych zaraz po śmierci mówi Objawienie Boże:
Łk 23,43
"(43) Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju»."
Jezus obiecuje łotrowi, że zaraz po śmierci będą razem w Raju.
2 Kor 5,6-10
"(6) Tak więc, mając tę ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. (7) Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. (8) Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana. (9) Dlatego też staramy się Jemu podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy. (10) Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre."
Flp 1,21-24
"(21) Dla mnie bowiem życie to Chrystus, a śmierć to zysk. (22) Lecz jeśli życie w ciele oznacza dla mnie owocną pracę, nie wiem, co mam wybrać. (23) Dręczy mnie podwójne pragnienie: chcę odejść, aby być z Chrystusem, co byłoby o wiele lepsze, (24) lecz dla was jest bardziej konieczne, abym pozostał w ciele."
W powyższych tekstach św.Paweł naucza o zjednoczeniu z Chrystusem zaraz po śmierci.
Ap 14,13
"(13) I usłyszałem głos, który z nieba mówił: «Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz.Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny»."
Wszyscy wierzący, umierających w łączności z Chrystusem, mają zapewniony szczęśliwy odpoczynek od trudów życia, jaki oczekuje ich w chwili śmierci – "już teraz".
Jak widać nie poznałeś prawdy, skoro nie wierzysz w życie po śmierci.
Twoje przekonania są całkowicie niezgodne z Objawieniem Bożym które przyniósł nam Jezus Chrystus.Nowy Testament uczy nas, że człowiek żyje nadal po śmierci ciała i jest świadomy:
Mt 10,28
"(28) Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle."
Wbrew Twoim twierdzeniom, Pan Jezus wyraźnie naucza, że zabicie ciała nie powoduje "nieistnienia" gdyż dusza żyje nadal po śmierci ciała.
Ap 6,9-10
"(9) A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli.(10) I głosem donośnym tak zawołały:«Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi?»"
Łk 16,19-31
"(22) Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. (23) Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. (24) I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". (25) Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. (26) A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać"."
Zacytowane przeze mnie teksty pokazują wyraźnie że dusze żyją po śmierci ciała i są świadome.
Hbr 12,22-24
"(22) Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, (23) do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu."
Również 1 Sm 28,14-20 pokazuje, że człowiek żyje po śmierci ciała i jest świadomy.
Ostatnio zmieniony 2019-11-05, 22:42 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam cytowanie Biblii na niebiesko, Magnolia
Powód: poprawiłam cytowanie Biblii na niebiesko, Magnolia
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Pragnienie "opuszczenia ciała",żeby być w stanie stawić się przed obliczem itp.wyłania problem waszej nauki,że dwie osoby "poszły do nieba z krwią i ciałem".
Poza tym nic nie mówi i czasie,kiedy to nastąpi,tylko o pragnieniu,żeby miało to miejsce.
Nie chcę narzucać swojej opinii,tylko ją wyrazić i umotywować.
Ja nie mam wątpliwości,że pierwsi chrześcijanie traktowali śmierć jako sen.
I tak np.w Jana 11:1-45 czytamy o znanym przypadku człowieka,który "spał snem śmierci".
Czy 1 Kor.15:51 "nie wszyscy zapadniemy w sen śmierci".
Czy 1 Pt.3:4 "nasi praojcowie zapadli w sen śmierci".
W Dz.Ap.7:59-60 czytamy o kamieniowaniu wiernego ucznia,oraz ,że gdy umierał oddał ducha,oraz ,że po tym "skonał".
A tak naprawdę:"zasnął snem śmierci".
W 1 Kor.15:6 czytamy o tych,którym po swoim zmartwychwstaniu ukazał się zmartwychwstały.
W tym i pięciuset naraz .
Z tego,niektórzy podczas pisania tego listu żyli ,"niektórzy zaś pomarli" B.T wyd.V
"niektórzy zaś zasnęli" Bw
"zapadli w sen śmierci".
Inaczej mówiąc "pomarli",czyli "posnęli".
Nie chcę narzucać swojej opinii ,tylko ją wyrazić,jak i możliwie dobrze uargumentować.
Pozdrawiam.
Na powyższe argumenty dawałem swoje ,może więc nie będę ich tutaj podawać ponownie.
Poza tym nic nie mówi i czasie,kiedy to nastąpi,tylko o pragnieniu,żeby miało to miejsce.
Nie chcę narzucać swojej opinii,tylko ją wyrazić i umotywować.
Ja nie mam wątpliwości,że pierwsi chrześcijanie traktowali śmierć jako sen.
I tak np.w Jana 11:1-45 czytamy o znanym przypadku człowieka,który "spał snem śmierci".
Czy 1 Kor.15:51 "nie wszyscy zapadniemy w sen śmierci".
Czy 1 Pt.3:4 "nasi praojcowie zapadli w sen śmierci".
W Dz.Ap.7:59-60 czytamy o kamieniowaniu wiernego ucznia,oraz ,że gdy umierał oddał ducha,oraz ,że po tym "skonał".
A tak naprawdę:"zasnął snem śmierci".
W 1 Kor.15:6 czytamy o tych,którym po swoim zmartwychwstaniu ukazał się zmartwychwstały.
W tym i pięciuset naraz .
Z tego,niektórzy podczas pisania tego listu żyli ,"niektórzy zaś pomarli" B.T wyd.V
"niektórzy zaś zasnęli" Bw
"zapadli w sen śmierci".
Inaczej mówiąc "pomarli",czyli "posnęli".
Nie chcę narzucać swojej opinii ,tylko ją wyrazić,jak i możliwie dobrze uargumentować.
Pozdrawiam.
Na powyższe argumenty dawałem swoje ,może więc nie będę ich tutaj podawać ponownie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Eliasz i Henoch?
Rdz 5,24 Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg.
2 Kr 2,11-12 Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. Elizeusz zaś patrzał i wołał: "Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze". I już go więcej nie ujrzał.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Chciałbym włączyć się w dyskusję a wcześniej jej nie śledziłem
Mam pytanie do robbo:
Czy i dlaczego uważasz że określenie "zasnąć" w odniesieniu do śmierci cielesnej oznacza pogrążenie się w niebyt?
Mam pytanie do robbo:
Czy i dlaczego uważasz że określenie "zasnąć" w odniesieniu do śmierci cielesnej oznacza pogrążenie się w niebyt?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Jaki masz z tym problem?
Nie. Wyraźnie Paweł pisze, że to jest wybór pomiędzy byciem z wami a byciu z Panem. teraz. Taki dylemat nie miał sensu, gdyby tak czy owak owo bycie miało być potem.Poza tym nic nie mówi i czasie,kiedy to nastąpi,tylko o pragnieniu,żeby miało to miejsce.
To znana metafora, nie tylko wówczas i nie tylko w świecie chrześcijańskim. Nic nie wnosi to do sprawy.Nie chcę narzucać swojej opinii,tylko ją wyrazić i umotywować.
Ja nie mam wątpliwości,że pierwsi chrześcijanie traktowali śmierć jako sen.
Pytanie pomocnicze: ktoś kto spi jest martwy czy żywy?
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Wydaje mi się,iż,to,że jeden ze starożytnych "mężów" znikł,samo w sobie nie wskazuje,że poszedł do nieba.
W drugim przypadku innego widzimy jako "wstępującego w wichrze ku niebiosom".
Wydaje się jednak,że nie umarł,ani nie został żywcem porwany do nieba[ 2 Kron.1-13 ] .
Takie rozumienie stoi w jawnej sprzeczności z wypowiedzią :
"nikt nie wstąpił do nieba..." Jana 3:13
W obrazowy sposób o tym czytamy w Heb.9:1-28
"jak długo istnieje pierwszy przybytek,tak długo nie jest jeszcze dostępne dla w s z y s t k i c h wejście do świętego świętych".
I ,że przyszedł "arcykapłan dób obiecanych ,przeszedł przez przybytek większy,doskonalszy uczyniony nie ręką ludzką - czyli nie przynależący do tego świata .I wszedł raz na zawsze do Świętego świętych,dokonawszy zbawienia...wszedł do samego nieba".
Nie wydaje mi się,że nieprawdziwa jest wypowiedź,że "nikt nie wstąpił do nieba".
Znam apokryfy starotestamentowe,które ukształtowały współczesne wyobrażenia na ten temat.
Poza tym ,gdyby w istocie poszły do nieba "z krwią i ciałem" to nieprawdziwe jest danie,że "krew i ciało nie odziedziczą królestwa".
W drugim przypadku innego widzimy jako "wstępującego w wichrze ku niebiosom".
Wydaje się jednak,że nie umarł,ani nie został żywcem porwany do nieba[ 2 Kron.1-13 ] .
Takie rozumienie stoi w jawnej sprzeczności z wypowiedzią :
"nikt nie wstąpił do nieba..." Jana 3:13
W obrazowy sposób o tym czytamy w Heb.9:1-28
"jak długo istnieje pierwszy przybytek,tak długo nie jest jeszcze dostępne dla w s z y s t k i c h wejście do świętego świętych".
I ,że przyszedł "arcykapłan dób obiecanych ,przeszedł przez przybytek większy,doskonalszy uczyniony nie ręką ludzką - czyli nie przynależący do tego świata .I wszedł raz na zawsze do Świętego świętych,dokonawszy zbawienia...wszedł do samego nieba".
Nie wydaje mi się,że nieprawdziwa jest wypowiedź,że "nikt nie wstąpił do nieba".
Znam apokryfy starotestamentowe,które ukształtowały współczesne wyobrażenia na ten temat.
Poza tym ,gdyby w istocie poszły do nieba "z krwią i ciałem" to nieprawdziwe jest danie,że "krew i ciało nie odziedziczą królestwa".
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Ech Robercie, tak sie czasem czepiasz słów a nie rozumiesz że jest różnica między wstąpił czyli zrobił to samodzielnie, a został zabrany - czyli mocą bożą, a nie swoją.robbo1 pisze: ↑2019-11-07, 18:55 Wydaje mi się,iż,to,że jeden ze starożytnych "mężów" znikł,samo w sobie nie wskazuje,że poszedł do nieba.
W drugim przypadku innego widzimy jako "wstępującego w wichrze ku niebiosom".
Wydaje się jednak, że nie umarł, ani nie został żywcem porwany do nieba [ 2 Kron.1-13 ] .
Takie rozumienie stoi w jawnej sprzeczności z wypowiedzią :
"nikt nie wstąpił do nieba..." Jana 3:13
W obrazowy sposób o tym czytamy w Heb.9:1-28
Czytając dzisiejszą Twoją wypowiedź zastanawiam się czy w ogóle dla Ciebie Biblia jest wiarygodnym źródłem?
Czy jako takie ją postrzegasz...
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?
Po pierwsze - w 2 Królewskiej mamy o wstąpieniu do Nieba literalnie:
Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. (2 Ks. Królewska 2:11)
W dodatku, musiałbyś zakwestionować nie tylko Drugą Księgę Królewską, ale także List do Hebrajczyków:
"Przez wiarę Henoch został uniesiony, aby nie oglądał śmierci. I nie znaleziono go, ponieważ Bóg go zabrał. Przed zabraniem bowiem otrzymał świadectwo, iż podobał się Bogu." /Hbr 11,5/
Akurat w tym wypadku wyjasnienie jest bardzo proste (bywają większe zagwozdki w Piśmie...).
Wystarczy pamiętać, że czytamy w tłumaczeniach - w jednym wypadku z hebrajskiego, w drugim z greckiego.
Użyte słowa sa bardzo wieloznaczne - np. ויעל z Księgi Królewskiej bywa tłumaczone w ST jako podejść, wznosić się (jak dym z całopalenia), ruszyć, wyruszyć, wyjść (np. z Jordanu), oddalić się, wyjść, udać się, wyjechać, unieść (np. dym), wstąpić, wstać... zobacz zresztą sam http://www.biblia-internetowa.pl/st.php ... &gdzie=all
Z kolei greckie αναβεβηκεν użyte w J 3,13 oznacza wejść, wyrosnąć, wstąpić, unosić się.
Wydaje się, że najlepiej tekst z 2 Krl 2,11 oddaje Biblia Warszawsko-Praska - "Eliasz, spowity trąbą powietrza, został zabrany do nieba."
Różnica (podkreśla ją zresztą brzmienie przywołanego fragmentu Listu do Hebrajczyków) pomiędzy Eliaszem a Chrystusem jest taka, że Chrystus jest tym, który działa - samowładnie wstępuje do Nieba, zaś Eliasz zostaje do Nieba wzięty.
To kolosalna różnica.
Inna jeszcze sprawa - czy Jezus w ogóle w tym fragmencie zajmował się wstępowaniem do Nieba?
Zanim się żachniesz, dwa fragmenty ze ST żeby zrozumieć, do czego nawiązywał Jezus:
Pwt 30:10-12 bt5 "(10) jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego Prawa; jeśli wrócisz do Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej swej duszy. (11) Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. (12) Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je."
Przyp 30:3-5 bt5 "(3) Nie nabyłem mądrości, bym wiedzę Świętego posiadał. (4) Kto wstąpił do nieba i zstąpił? Kto zebrał wiatr w swoje dłonie? Kto wody zawinął w płaszcz? Kto krańce ziemi utwierdził? Jakie jest Jego imię? A syna? Czy ci [może] wiadomo? (5) Każde słowo Boże wypróbowane, tarczą jest dla tych, co się doń chronią."
Kluczem jest owo " Nie nabyłem mądrości, bym wiedzę Świętego posiadał"
Jezus mówi o tym, że przemawia jako Bóg, Jego nauki pochodzą z Nieba.
Nie zajmuje się tym, czy Henoch lub Eliasz został wziety czy nawet wstąpił do Nieba. Mówi "Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego."/J 13,12-13/
Parafrazując, mówi Nie wierzycie mi nawet w prostych sprawach - jak uwierzycie w niebieskie, o których Ja tylko mam autorytet by mówić, bo tylko ja doświadczyłem Nieba, a nie Wy, choc twierdzicie że jesteście nauczycielami Izraela
Warto jeszcze w tym kontekście zwrócić uwagę na słowa Jana Chrzciciela na końcu tego rozdziału o Jezusie:
"Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkim, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba przychodzi, Ten jest ponad wszystkim.
Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje.
Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże (...)"
=======================================
Bardziej ogólnie: jest w Pismie wiele trudnych miejsc (wielu może nie zrozumiemy nigdy). Nie upoważnia nas to jednak do deprecjonowania ich, dlatego że ich nie rozumiemy .
Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. (2 Ks. Królewska 2:11)
W dodatku, musiałbyś zakwestionować nie tylko Drugą Księgę Królewską, ale także List do Hebrajczyków:
"Przez wiarę Henoch został uniesiony, aby nie oglądał śmierci. I nie znaleziono go, ponieważ Bóg go zabrał. Przed zabraniem bowiem otrzymał świadectwo, iż podobał się Bogu." /Hbr 11,5/
Akurat w tym wypadku wyjasnienie jest bardzo proste (bywają większe zagwozdki w Piśmie...).
Wystarczy pamiętać, że czytamy w tłumaczeniach - w jednym wypadku z hebrajskiego, w drugim z greckiego.
Użyte słowa sa bardzo wieloznaczne - np. ויעל z Księgi Królewskiej bywa tłumaczone w ST jako podejść, wznosić się (jak dym z całopalenia), ruszyć, wyruszyć, wyjść (np. z Jordanu), oddalić się, wyjść, udać się, wyjechać, unieść (np. dym), wstąpić, wstać... zobacz zresztą sam http://www.biblia-internetowa.pl/st.php ... &gdzie=all
Z kolei greckie αναβεβηκεν użyte w J 3,13 oznacza wejść, wyrosnąć, wstąpić, unosić się.
Wydaje się, że najlepiej tekst z 2 Krl 2,11 oddaje Biblia Warszawsko-Praska - "Eliasz, spowity trąbą powietrza, został zabrany do nieba."
Różnica (podkreśla ją zresztą brzmienie przywołanego fragmentu Listu do Hebrajczyków) pomiędzy Eliaszem a Chrystusem jest taka, że Chrystus jest tym, który działa - samowładnie wstępuje do Nieba, zaś Eliasz zostaje do Nieba wzięty.
To kolosalna różnica.
Inna jeszcze sprawa - czy Jezus w ogóle w tym fragmencie zajmował się wstępowaniem do Nieba?
Zanim się żachniesz, dwa fragmenty ze ST żeby zrozumieć, do czego nawiązywał Jezus:
Pwt 30:10-12 bt5 "(10) jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego Prawa; jeśli wrócisz do Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej swej duszy. (11) Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. (12) Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je."
Przyp 30:3-5 bt5 "(3) Nie nabyłem mądrości, bym wiedzę Świętego posiadał. (4) Kto wstąpił do nieba i zstąpił? Kto zebrał wiatr w swoje dłonie? Kto wody zawinął w płaszcz? Kto krańce ziemi utwierdził? Jakie jest Jego imię? A syna? Czy ci [może] wiadomo? (5) Każde słowo Boże wypróbowane, tarczą jest dla tych, co się doń chronią."
Kluczem jest owo " Nie nabyłem mądrości, bym wiedzę Świętego posiadał"
Jezus mówi o tym, że przemawia jako Bóg, Jego nauki pochodzą z Nieba.
Nie zajmuje się tym, czy Henoch lub Eliasz został wziety czy nawet wstąpił do Nieba. Mówi "Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego."/J 13,12-13/
Parafrazując, mówi Nie wierzycie mi nawet w prostych sprawach - jak uwierzycie w niebieskie, o których Ja tylko mam autorytet by mówić, bo tylko ja doświadczyłem Nieba, a nie Wy, choc twierdzicie że jesteście nauczycielami Izraela
Warto jeszcze w tym kontekście zwrócić uwagę na słowa Jana Chrzciciela na końcu tego rozdziału o Jezusie:
"Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkim, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba przychodzi, Ten jest ponad wszystkim.
Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje.
Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże (...)"
=======================================
Bardziej ogólnie: jest w Pismie wiele trudnych miejsc (wielu może nie zrozumiemy nigdy). Nie upoważnia nas to jednak do deprecjonowania ich, dlatego że ich nie rozumiemy .