grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-10-21, 19:29

Dezerter pisze: 2015-09-11, 18:42 Moja wizja tematu:
ciekaw jestem na początek jak wy osobiście widzicie swoją chwilę śmierci , spotkanie z Jezusem? czy Sąd Ostateczny a może śmierć/sen/grób/szeol i zmartwychwstanie, a może Czyściec, Niebo, Piekło :evil: czy jakaś inna wizja? siebie po śmierci.

a w drugiej części
- tak za dwa tygodnie ;-) spróbujmy wspólnie zebrać co na ten temat mówi Słowo, Tradycja i aktualna nauka/teologia KRK
zachęcam do szczerych i osobistych wypowiedzi, bo tylko takie mają sens - nie czytajcie i nie szukajcie co KRK naucza, to zostawmy sobie na później
W Jana 5:28-29 czytamy:
"Nie dziwcie się temu...
Czyli czemu?
...temu bo zbliża się godzina,w której
co?
...w której wszyscy s p o c z y w a j ą c y w grobach usłyszą jego głos [i wyjdą]

Z wypowiedzi tej wynika,że "wszyscy spoczywają w grobach" - zmartwychwstaną (wyjdą).
Wyznaczona jest "godzina" w której "spoczywający w grobach ...wstaną".BP
Według tej wypowiedzi przeznaczeniem umarłych jest "spoczywanie w grobach",i czekanie na "zmartwychwstanie".B.T wyd.V

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Dezerter » 2019-10-21, 20:06

robbo1 pisze: 2019-10-21, 19:29
Dezerter pisze: 2015-09-11, 18:42 Moja wizja tematu:
ciekaw jestem na początek jak wy osobiście widzicie swoją chwilę śmierci , spotkanie z Jezusem? czy Sąd Ostateczny a może śmierć/sen/grób/szeol i zmartwychwstanie, a może Czyściec, Niebo, Piekło :evil: czy jakaś inna wizja? siebie po śmierci.

a w drugiej części
- tak za dwa tygodnie ;-) spróbujmy wspólnie zebrać co na ten temat mówi Słowo, Tradycja i aktualna nauka/teologia KRK
zachęcam do szczerych i osobistych wypowiedzi, bo tylko takie mają sens - nie czytajcie i nie szukajcie co KRK naucza, to zostawmy sobie na później
W Jana 5:28-29 czytamy:
"Nie dziwcie się temu...
Czyli czemu?
...temu bo zbliża się godzina,w której
co?
...w której wszyscy s p o c z y w a j ą c y w grobach usłyszą jego głos [i wyjdą]

Z wypowiedzi tej wynika,że "wszyscy spoczywają w grobach" - zmartwychwstaną (wyjdą).
Wyznaczona jest "godzina" w której "spoczywający w grobach ...wstaną".BP
Według tej wypowiedzi przeznaczeniem umarłych jest "spoczywanie w grobach",i czekanie na "zmartwychwstanie".B.T wyd.V
Ale czemu mówisz wybiorczo tylko o ciele :-o , czyżbyś nie znał Biblii
Na temat śmierci człowieka Księga Kaznodziei 12:7 mówi: „Proch [jego ciało] wraca do ziemi, tak jak był, duch zaś wraca do prawdziwego Boga, który go dał”.
Zmartwychwstanie polega na powrocie ducha z Nieba od Ojca i na powtórnym połączeniu się z ciałem/prochem, ale będziemy już przemienieni na obraz Jezusa zmartwychwstałego.
Ostatnio zmieniony 2019-10-21, 20:07 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Andej » 2019-10-21, 21:43

robbo1 pisze: 2019-10-21, 19:29 ...
...w której wszyscy s p o c z y w a j ą c y w grobach usłyszą jego głos [i wyjdą]...
Wyznaczona jest "godzina" w której "spoczywający w grobach ...wstaną". ...
No to przechlapane mają ci, którzy nie spoczywają w grobach. Spopieleni, zatopienie, pożarci przez dzikie zwierzęta ... A jeszcze ciekawiej ci, którzy oddali swoje organy do transplantacji.

Słyszałem, że Żydzi chowają swoich zmarłych w pozycji siedzącej. Aby wcześniej wstali. Może powinno się na stojąco?

Robbo, proszę, nie sprowadzaj Pisma do poziomu kabaretu. Uszanuj Biblię. Nie żartuj sobie z Pisma Świętego.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-21, 23:03

Było wielokrotnie.
Pismo bynajmniej nie uważa „zmarłych” chrześcijan za nieżyjących:
„To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze.”/J 6,50/
„Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”/J 11,26/
Wierzysz w to, Szanowny Czytelniku?
„Umarłymi” Biblia określa niewierzących (Mt 8,22).
Święci nie są „martwi” bowiem – jak powiedział Jezus nawiązując do Abrahama, Izaaka i Jakuba - „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mt 22,32) i obiecał „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.”/J 11,25/
I rzeczywiście – Jezus na Górze Przemienienia nie rozmawia z duchami, nie odprawia seansu spirytystycznego, tylko spotyka się z żywymi Mojżeszem i Eliaszem (Mt 17,1-4)
Księga Mądrości drwi z ludzi uważających sprawiedliwych za martwych:
„A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.”/Mdr 3,1-2/
Biblia – zwłaszcza Nowy Testament – redefiniuje pojęcie śmierci – śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga:
„Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.”/Ap 3,1/
W wymiarze ostatecznym trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6).

Pogląd, jakoby ludzie, którzy odeszli leżeli w jakiejś nieświadomości jest popularny u wielu przedstawicieli odłamów od odłamów od odłamów od odłamów powstałych w czasie reformacji, ale oczywiście jest sprzeczny z Biblią:
Na przykład Jezus mówi do „dobrego” łotra:
„Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.” / Łk 23,43/
W innym miejscy Jezus oświadczył: „Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał [go] i ucieszył się." /J 8,56/
Jak mógłby „ujrzeć dzień” i „rozradować się” gdyby trwał w nieświadomości aż do Sądu Ostatecznego?
Podobnie Paweł wyraża przekonanie o natychmiastowym po śmierci przebywaniu z Jezusem :
„Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne.”
/Flp 1,21-24/
Podobnie List do Hebrajczyków 12,22-24 nazywa zmarłych chrześcijan „duchami sprawiedliwych, które już doszły do celu” a przecież celem dla chrześcijanina nie jest i nie może być śmierć – lecz pełnia życia w Chrystusie.
W 2 Kor 5,8b czytamy słowa, które wyrażają podobną myśl w formie pragnienia „chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.”.

Apokalisa zamyka sprawę: „I usłyszałem głos, który z nieba mówił: Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają – już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny.” /Ap 14,13/
Dlatego mówię do sceptyków słowami Biblii, jakie wypowiedział Jezus przy okazji sporu o zmartwychwstanie:
„ Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie.” /Mk 12,27/
Podobny tekst znajdujemy w Ewangelii wg św.Mateusza, i to w połączeniu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem: „Mt 22:32 bt „Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych.". Wyraźnie widać że Jezus nie uznaje patriarchów za zmarłych!

Tylko robbo1 nie wystakuj z Koh 9,5...
Ostatnio zmieniony 2019-10-21, 23:04 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.

robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-10-24, 19:53

Dezerter pisze: 2019-10-21, 20:06
robbo1 pisze: 2019-10-21, 19:29
Dezerter pisze: 2015-09-11, 18:42 Moja wizja tematu:
ciekaw jestem na początek jak wy osobiście widzicie swoją chwilę śmierci , spotkanie z Jezusem? czy Sąd Ostateczny a może śmierć/sen/grób/szeol i zmartwychwstanie, a może Czyściec, Niebo, Piekło :evil: czy jakaś inna wizja? siebie po śmierci.

a w drugiej części
- tak za dwa tygodnie ;-) spróbujmy wspólnie zebrać co na ten temat mówi Słowo, Tradycja i aktualna nauka/teologia KRK
zachęcam do szczerych i osobistych wypowiedzi, bo tylko takie mają sens - nie czytajcie i nie szukajcie co KRK naucza, to zostawmy sobie na później
W Jana 5:28-29 czytamy:
"Nie dziwcie się temu...
Czyli czemu?
...temu bo zbliża się godzina,w której
co?
...w której wszyscy s p o c z y w a j ą c y w grobach usłyszą jego głos [i wyjdą]

Z wypowiedzi tej wynika,że "wszyscy spoczywają w grobach" - zmartwychwstaną (wyjdą).
Wyznaczona jest "godzina" w której "spoczywający w grobach ...wstaną".BP
Według tej wypowiedzi przeznaczeniem umarłych jest "spoczywanie w grobach",i czekanie na "zmartwychwstanie".B.T wyd.V
Ale czemu mówisz wybiorczo tylko o ciele :-o , czyżbyś nie znał Biblii
Na temat śmierci człowieka Księga Kaznodziei 12:7 mówi: „Proch [jego ciało] wraca do ziemi, tak jak był, duch zaś wraca do prawdziwego Boga, który go dał”.
Zmartwychwstanie polega na powrocie ducha z Nieba od Ojca i na powtórnym połączeniu się z ciałem/prochem, ale będziemy już przemienieni na obraz Jezusa zmartwychwstałego.
Znasz werset przez ciebie przytoczony i wiesz,że [duch] nie oznacza w tym miejscu duszę,która po rozłączeniu z ciałem ponownie się z nim połączy,tylko...,że zostanie ludziom przywrócone ich życie
Mogę Ci udowodnić korzystając z wypowiedzi waszych duchownych [teologów] itp.

Dodano po 19 minutach 13 sekundach:
Andej pisze: 2019-10-21, 21:43
robbo1 pisze: 2019-10-21, 19:29 ...
...w której wszyscy s p o c z y w a j ą c y w grobach usłyszą jego głos [i wyjdą]...
Wyznaczona jest "godzina" w której "spoczywający w grobach ...wstaną". ...
No to przechlapane mają ci, którzy nie spoczywają w grobach. Spopieleni, zatopienie, pożarci przez dzikie zwierzęta ... A jeszcze ciekawiej ci, którzy oddali swoje organy do transplantacji.

Słyszałem, że Żydzi chowają swoich zmarłych w pozycji siedzącej. Aby wcześniej wstali. Może powinno się na stojąco?

Robbo, proszę, nie sprowadzaj Pisma do poziomu kabaretu. Uszanuj Biblię. Nie żartuj sobie z Pisma Świętego.
Nie czyń ze mnie umysłowo niedojrzałego.Nie nakazuję rozumieć tego we wszystkim dosłownie,i nie oczekuję,że tak należy,że istnieje taka potrzeba.
Nic nie zmieni jednak tego,że pierwsi chrześcijanie utożsamiali śmierć ze snem.
Tak to rozumiał nasz nauczyciel,co wynika z Jana 1:1- 44
O swoim przyjacielu,który umarł powiedział on :zasnął,lecz idę,żeby go obudzić wer.11
Inni na to:jeżeli zasnął to wyzdrowieje wer.12
Niestety w tym przypadku szło o jego śmierć ,i o tej jest mowa....mówił jednak o jego śmierci,a oni sądzili,że ma na myśli zwykły sen wer.13 K.Romaniuk
Wtedy usłyszeli "on umarł". wer.14
Nie nie był to "zwyczajny sen" B.T wyd.V
On umarł.
Niemniej jego stan został utożsamiony ze snem.
Nic ponad to.
Rozumiem,że śmierć naszego Zbawiciela i jego zmartwychwstanie otworzyło niektórym z nas drogę do nieba.
I to pewne.
Jak i to,że pierwsi chrześcijanie nadal wierzyli w powszechne zmartwychwstanie.
To ta wiara i jej szerzenie spotkało się z niezrozumieniem i odrzuceniem.
Nie w nieśmiertelność duszy.Ta cieszyła się powszechnym uznaniem.
Wskrzeszenie zostało odrzucone przez innych.
Tak jak i wskrzeszenie naszego Zbawiciela.
Jak czytamy w Dz.Ap.17:32 gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu niektórzy się wyśmiewali
Inni nie mieli ochoty tego słuchać.
Niektórzy jednak tak.

Dodano po 5 minutach 42 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2019-10-21, 23:03 Było wielokrotnie.
Pismo bynajmniej nie uważa „zmarłych” chrześcijan za nieżyjących:
„To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze.”/J 6,50/
„Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”/J 11,26/
Wierzysz w to, Szanowny Czytelniku?
„Umarłymi” Biblia określa niewierzących (Mt 8,22).
Święci nie są „martwi” bowiem – jak powiedział Jezus nawiązując do Abrahama, Izaaka i Jakuba - „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mt 22,32) i obiecał „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.”/J 11,25/
I rzeczywiście – Jezus na Górze Przemienienia nie rozmawia z duchami, nie odprawia seansu spirytystycznego, tylko spotyka się z żywymi Mojżeszem i Eliaszem (Mt 17,1-4)
Księga Mądrości drwi z ludzi uważających sprawiedliwych za martwych:
„A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.”/Mdr 3,1-2/
Biblia – zwłaszcza Nowy Testament – redefiniuje pojęcie śmierci – śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga:
„Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.”/Ap 3,1/
W wymiarze ostatecznym trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6).

Pogląd, jakoby ludzie, którzy odeszli leżeli w jakiejś nieświadomości jest popularny u wielu przedstawicieli odłamów od odłamów od odłamów od odłamów powstałych w czasie reformacji, ale oczywiście jest sprzeczny z Biblią:
Na przykład Jezus mówi do „dobrego” łotra:
„Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.” / Łk 23,43/
W innym miejscy Jezus oświadczył: „Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał [go] i ucieszył się." /J 8,56/
Jak mógłby „ujrzeć dzień” i „rozradować się” gdyby trwał w nieświadomości aż do Sądu Ostatecznego?
Podobnie Paweł wyraża przekonanie o natychmiastowym po śmierci przebywaniu z Jezusem :
„Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne.”
/Flp 1,21-24/
Podobnie List do Hebrajczyków 12,22-24 nazywa zmarłych chrześcijan „duchami sprawiedliwych, które już doszły do celu” a przecież celem dla chrześcijanina nie jest i nie może być śmierć – lecz pełnia życia w Chrystusie.
W 2 Kor 5,8b czytamy słowa, które wyrażają podobną myśl w formie pragnienia „chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.”.

Apokalisa zamyka sprawę: „I usłyszałem głos, który z nieba mówił: Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają – już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny.” /Ap 14,13/
Dlatego mówię do sceptyków słowami Biblii, jakie wypowiedział Jezus przy okazji sporu o zmartwychwstanie:
„ Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie.” /Mk 12,27/
Podobny tekst znajdujemy w Ewangelii wg św.Mateusza, i to w połączeniu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem: „Mt 22:32 bt „Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych.". Wyraźnie widać że Jezus nie uznaje patriarchów za zmarłych!

Tylko robbo1 nie wystakuj z Koh 9,5...
Zacznijmy od dwóch pierwszych podanych przez ciebie wersetów.
"..kto go spożywa n i e...
co?
umrze". Jana 6:50
Czytamy "nie umrze".
Nie,że będzie żyć po śmierci.
Tylko :
"nie umrze".
Prawda czy nie?
Następny:
"Kto żyje i wierzy we Mnie...
co?
...nie u m r z e na wieki".
Tak powiedział.
Nie,że będzie żyć po śmierci.
On ,coś z niego itp.
Ten ,kto , to...
Zapraszam do dyskusji.
Nie na "walkę na wersety".
Na rozważenie podanych wypowiedzi.
Ostatnio zmieniony 2019-10-24, 19:55 przez robbo1, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Dezerter » 2019-10-24, 19:53

Przywrócenie życia/zmartwychwstanie polega na połączeniu prochu ciała z "duchową duszą" która wraca i pochodzi od Boga. Tak uczy Biblia i nie głoś tu "innej ewangelii", bo Paweł powiedział nam co z takimi wilkami w owczych skórach mamy robić.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-10-24, 20:01

Dezerter pisze: 2019-10-24, 19:53 Przywrócenie życia/zmartwychwstanie polega na połączeniu prochu ciała z "duchową duszą" która wraca i pochodzi od Boga. Tak uczy Biblia i nie głoś tu "innej ewangelii", bo Paweł powiedział nam co z takimi wilkami w owczych skórach mamy robić.
Nic nie ma wspólnego prawdą z wykorzystywaniem wersetu o tym,że niektórzy mieli podszywać się pod owce ,żeby zwieść.
Nie znam określenia "duchowa dusza".
Tak jak "nieśmiertelna dusza"
Pewne słowa można oddać przez "duchowość duszy".
A nauka o połączeniu duszy z ciałem ,to nie nauka staro ,czy nawet nowotestamentowa.
Takiego określenia nie znam.
A podany przez ciebie werset ,tak tego nie przedstawia.

To nauka "z narodów".

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Andej » 2019-10-24, 20:22

robbo1 pisze: 2019-10-24, 19:53 ...
Nie czyń ze mnie umysłowo niedojrzałego. ...
Nie powtarzaj w kółko tego, czego nie rozumiesz. To jest trolowanie. Jak nie ogarniasz, to nie narzucaj.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-24, 20:44

robbo1 pisze: 2019-10-24, 19:53
Marek_Piotrowski pisze: 2019-10-21, 23:03 Było wielokrotnie.
Pismo bynajmniej nie uważa „zmarłych” chrześcijan za nieżyjących:
„To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze.”/J 6,50/
„Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”/J 11,26/
Wierzysz w to, Szanowny Czytelniku?
„Umarłymi” Biblia określa niewierzących (Mt 8,22).
Święci nie są „martwi” bowiem – jak powiedział Jezus nawiązując do Abrahama, Izaaka i Jakuba - „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mt 22,32) i obiecał „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.”/J 11,25/
I rzeczywiście – Jezus na Górze Przemienienia nie rozmawia z duchami, nie odprawia seansu spirytystycznego, tylko spotyka się z żywymi Mojżeszem i Eliaszem (Mt 17,1-4)
Księga Mądrości drwi z ludzi uważających sprawiedliwych za martwych:
„A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.”/Mdr 3,1-2/
Biblia – zwłaszcza Nowy Testament – redefiniuje pojęcie śmierci – śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga:
„Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.”/Ap 3,1/
W wymiarze ostatecznym trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6).

Pogląd, jakoby ludzie, którzy odeszli leżeli w jakiejś nieświadomości jest popularny u wielu przedstawicieli odłamów od odłamów od odłamów od odłamów powstałych w czasie reformacji, ale oczywiście jest sprzeczny z Biblią:
Na przykład Jezus mówi do „dobrego” łotra:
„Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.” / Łk 23,43/
W innym miejscy Jezus oświadczył: „Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał [go] i ucieszył się." /J 8,56/
Jak mógłby „ujrzeć dzień” i „rozradować się” gdyby trwał w nieświadomości aż do Sądu Ostatecznego?
Podobnie Paweł wyraża przekonanie o natychmiastowym po śmierci przebywaniu z Jezusem :
„Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne.”
/Flp 1,21-24/
Podobnie List do Hebrajczyków 12,22-24 nazywa zmarłych chrześcijan „duchami sprawiedliwych, które już doszły do celu” a przecież celem dla chrześcijanina nie jest i nie może być śmierć – lecz pełnia życia w Chrystusie.
W 2 Kor 5,8b czytamy słowa, które wyrażają podobną myśl w formie pragnienia „chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.”.

Apokalisa zamyka sprawę: „I usłyszałem głos, który z nieba mówił: Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają – już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny.” /Ap 14,13/
Dlatego mówię do sceptyków słowami Biblii, jakie wypowiedział Jezus przy okazji sporu o zmartwychwstanie:
„ Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie.” /Mk 12,27/
Podobny tekst znajdujemy w Ewangelii wg św.Mateusza, i to w połączeniu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem: „Mt 22:32 bt „Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych.". Wyraźnie widać że Jezus nie uznaje patriarchów za zmarłych!

Tylko robbo1 nie wystakuj z Koh 9,5...
Zacznijmy od dwóch pierwszych podanych przez ciebie wersetów.
"..kto go spożywa n i e...
co?
umrze". Jana 6:50
Czytamy "nie umrze".
Nie,że będzie żyć po śmierci.
Tylko :
"nie umrze".
Prawda czy nie?
A mówiłeś, żeby nie czynić z CIebie... zostawmy to.
Ponieważ nie znamy nikogo kto "nie umiera" więc prosty wniosek, że jest to wyrażenie prostej prawdy, że kogoś takiego śmierć nie czyni nieżywym.
Czyli dokładnie to co ten fragment:
1Kor 15:54-55 bt5 "A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?"

Następny:
"Kto żyje i wierzy we Mnie...
co?
...nie u m r z e na wieki".
Tak powiedział.
Nie,że będzie żyć po śmierci.
On ,coś z niego itp.
Ten ,kto , to...
Przeciwnie. Dla niego śmierć nie będzie śmiercią.

Jesli zaprzeczasz powyższemu, to proszę - przedstawi mi takiego, o którym - wg Twojej "egzegezy" mówił Jezus, a który nie dostępuje śmierci.
Zapraszam do dyskusji.
Ależ proszę bardzo - odpowiedz na powyższe, odnieś się się też do pozostałych wersetów, jakie podałem, zamiast je przemilczać :))

robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-10-29, 18:32

Nie znam np.nowotestamentowego określenia "śmierć nie czyni nieżywym".
Nawet w 1 Kor.15:3 czytamy ,że w kwestii zmartwychwstania nasz [kyrios]...umarł za nasze grzechy
Podobnie w Rzym.5:8 czytamy ,że za nas umarł
Pytam z tej przyczyny,umarł,czy nie?
I czy śmierć uczyniła go nieżywym?
Jeżeli umarł to umarł.
Jeśli "śmierć nie uczyniła go nieżywym",czy mamy do czynienia ze śmiercią?
Poza tym w podanym przez ciebie wersecie ,wersetach czytamy:
"A gdy to podlegające zepsuciu przyoblecze się w niezepsucie...
To pytam i proszę odpowiedz,kiedy nastąpi to "kiedy"?
"hoton de to fitharton tuto endysetai aftharsian kai to thne ton..
Czytamy:
"Kiedy zaś niezniszczalne..."
Kiedy nastąpi to "kiedy".
Kiedy nastąpi to "gdy to co skażone,przyoblecze się w to,co nieskażone..."?
Ponieważ to wtedy,"gdy" ,to nastąpi ma istotne znaczenie czym jest obecnie grób,zanim to nastąpi.
Wg.mnie i wielu innych w tym znanych myślicieli ,duchownych,itp.jest zaśnięciem,do momentu zmartwychwstania.
Ostatnio zmieniony 2019-10-29, 18:41 przez robbo1, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Dezerter » 2019-10-29, 20:04

robbo1 - mam takie osobiste pytanie do Ciebie - mogę?
Zostawmy wszystkie nauki i teologie ...
wyobraź sobie, że właśnie umierasz, jesteś w ostatniej chwili twojego życia (mam nadzieję, że cię nie urażam tą wizją) - opisz co wegług ciebie się dzieje z twoją świadomością - dojdź do zmartwychwstania. Czyli opisz drogę:
życie-śmierć-zmartwychwstanie z punktu człowieka żyjącego świadomego
np: żyje, wiem że umieram mam świadomość, że moje życie gaśnie, chyba właśnie umieram, ... (i co dzieje się dalej, ale pisz w 1 osobie liczby pojedynczej, zakończ jako ten, który jest zmartwychwstały)
- mogę cie prosić?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-10-29, 20:45

robbo1 pisze: 2019-10-29, 18:32 Nie znam np.nowotestamentowego określenia "śmierć nie czyni nieżywym".
A ja znam:
"Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie."/J 11/

robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-11-03, 11:48

Dezerter pisze: 2019-10-29, 20:04 robbo1 - mam takie osobiste pytanie do Ciebie - mogę?
Zostawmy wszystkie nauki i teologie ...
wyobraź sobie, że właśnie umierasz, jesteś w ostatniej chwili twojego życia (mam nadzieję, że cię nie urażam tą wizją) - opisz co wegług ciebie się dzieje z twoją świadomością - dojdź do zmartwychwstania. Czyli opisz drogę:
życie-śmierć-zmartwychwstanie z punktu człowieka żyjącego świadomego
np: żyje, wiem że umieram mam świadomość, że moje życie gaśnie, chyba właśnie umieram, ... (i co dzieje się dalej, ale pisz w 1 osobie liczby pojedynczej, zakończ jako ten, który jest zmartwychwstały)
- mogę cie prosić?
Odpowiem ci zasłyszanymi kiedyś słowami,że to strach przed śmiercią spowodował,że człowiek wymyślił stan szczęśliwego istnienia poza starannie pielęgnowanym grobem.
Nigdy nie przyjmowałem ewentualności życia po śmierci.Wtedy ,gdy nie znałem prawdy jeszcze bardziej niż,gdy ją poznałem.
Wydaje mi się,że oddam ostatnie tchnienie,ostatni oddech,tak jak w przeszłości przyjąłem pierwszy.
Tamto pozwoliło mi rozpocząć życie,to sprawi,że ode mnie odejdzie.
Wiem,że zasnę i czas nie będzie miał dla mnie znaczenie,tak jak jego upływ ,czy jego nieupływanie.
Rozumiem,że świadomość przestanie istnieć ,oderwana od ciała, ponieważ ta jest nierozerwanie z nim złączona jak czas z przestrzenią.
Zanik jednego sprawia nieistnienie,czy nawet bezcelowość,czy bez istotność drugiego.

Sprawia bezużyteczność,nonsensowność drugiego.
Jedno jest dla drugiego,i nie zostało stworzone by istniało bez drugiego.
Nie w naszym przypadku.
Istnienie istot - osób duchowych jest inne,tak jak inne zawsze było.Takie od samego początku.
Wierzę,że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i nie.
W tym i pewnie moje.
Ostatnio zmieniony 2019-11-03, 11:48 przez robbo1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Dezerter » 2019-11-03, 13:22

Dzięki
Reasumując umierając zasypiasz i zaraz (bo czas we śnie nie płynie dla świadomości śpiącego) budzisz się na zmartwychwstanie i Sąd Ostateczny.
Jeśli uznamy, a są takie koncepcję/rozumienia, że sąd szczegółowy/indywidualny jest w tym samym czasie co Ostateczny (sąd i ogłoszenie wyroku) to zastanawiam się czym nasze koncepcje W PRAKTYCE się różnią?.
Coś mi się zdaje, że kłócimy się o czas, który w świecie duchowym nie płynie ;)) a może w ogóle go nie ma

Ps. odbierz pw
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-11-03, 14:16

Różnią się np. obcowaniem świętych, które w koncepcji robbo1 nie jest możliwe. A także tym, że gdyby koncepcja robbo1 była prawdziwa, niemożliwa byłaby chociażby Góra Przemienienia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”