grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14813
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Dezerter » 2018-10-20, 10:24

"Biada mi gdybym nie glosil Eangelii"
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

sam2

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: sam2 » 2018-10-20, 11:46

Dezerter pisze: 2018-10-20, 10:24 "Biada mi gdybym nie glosil Eangelii"
Dez, ten cytat dotyczy tego ktory go napisal, bo jest napisany w pierwszej osobie. Gdyby bylo "biada wam", wtedy znaczenie bylo by takie o jakim myslisz.
Jesli jestes kaplanem to tak, masz obowiazek gloszenie Ewangelii, ale jesli nie jestes kaplanem ani nie dostales takiego zadania-powolania to ten cytat ciebie nie dotyczy.
Bledne rozumienie tego prowadzi do prywatnych interpretacji pism, a to do jeszcze dalszych jak np. uzurpacja Charyzmatow, czy uzdrawianie na scenie.
Czesto przez np. Protestantow powtarzany fragment "badali pisma czy tak sie sprawy maja" dotyczy badania ST czy to co glosili Apostolowie ma potwierdzenie w ST, a nie jak to Protestanci interpretuja ze badali i interpretowali NT ktorego jeszcze nikt nie napisal.
Ostatnio zmieniony 2018-10-20, 12:05 przez sam2, łącznie zmieniany 5 razy.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: agust » 2018-10-20, 13:36

konik pisze: 2018-10-18, 23:06 Oczywiscie agust, ze ze stony formalnej samo zaufanie jest zwiazane z brakiem rozterek. Ale z praktycznej strony, to sam brak rozterek jest motywem, aby nie zasypiac w bezczynnosci, lecz glosic, dlaczego warto wierzyc w Boga i uwierzyc Bogu, ze znajdziemy sie w jednym z mieszkan, ktore nam przygotowal. A to wiaze sie juz z gloszeniem pewnych tez i ich argumentowaniem. Gdyz bez gloszenia tez i bez argumentowania nie ma ewangelizacji.
Myślę, że zasypiać w bezczynności nie wolno. Głosić Ewangelię przykładem swojego życia i w pewnym już wieku pokazać młodszym, że ja tak to zrobiłem, zgodnie z zasadami wiary, Dekalogu i wyszedłem na tym dobrze, bywa skuteczniejszym argumentem, niż kwieciste i bardzo potrzebne porywające kazanie z ambony. Tylko, że jest to trudniejsze niż kazanie z ambony, bo np. siedząc za stołem, nawet wśród takiej szerszej rodziny i mówienie do takich młodszych rozbitków życiowych, że ich postępowanie nie było właściwe, że ich rodzice nie zwracali im uwagi na ich poczynania, z miejsca wywołuje się sprzeciw u wszystkich. Przecież obowiązująca poprawność nie pozwala wtrącać się w postępowanie dorosłych dzieci. W każdym razie, opowiadanie fantastycznych teorii tzw. dzisiejszego świata, zawsze spotka się z moją kontrą. Może za mało skromności - nie wiem. W zawiłości ST testamentu, tworzonego przez wieki - sądzę że nie tylko przez proroków, zbyt głęboko nie wchodzę, bo bywa, że się nie zgadzam z interpretacją. Być może nie mam do tego przygotowania, choć pytany wypowiadam swoje zdanie. Po prostu, każdy na swoim odcinku pracy i życia, powinien pomnażać otrzymane od Boga talenty, a mając już dystans, ocenić owoce.

konik

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: konik » 2018-10-20, 13:46

Raczej widzialbym to w takim swietle, ze jest to zadanie dla kazdego w kazdym aspekcie zycia: w mysl zasady - modl sie i pracuj. Wowczas glosimy swoja postawa Ewangelie … a gdy nadejdzie z czyjejs strony pytanie, dlaczego zyje tak, a nie inaczej, to wowczas … warto co nieco teorii miec na podoredziu.

Ps: rowniez werset przytoczony przez Dezertera widzialbym w szerszym aspekcie: nie tylko jako stwierdzenie osobiste Apostola, ale rowniez jako wezwanie dla innych wygloszone w formie pewnej paraboli; a znaczenie mialaby ta wypowiedz podwojne:

1) nie moge ustac w gloszeniu Ewangelii ( to sw.Pawel o sobie i jako ponaglenie do siebie )

2) zobaczcie, ja nie moge zaprzestac, gdyz swiat potrzebuje gloszenia Ewangelii. Zobaczcie, jakie to wspaniale dzielo i przylaczcie sie ( to, jako zawolanie, zeby nie zostawiac osoby sw.Pawla samej w tej pracy, ale wspomoc go osobiscie swoim dzialniem )
Ostatnio zmieniony 2018-10-20, 13:56 przez konik, łącznie zmieniany 2 razy.

sam2

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: sam2 » 2018-10-20, 14:30

agust pisze: 2018-10-20, 13:36
konik pisze: 2018-10-18, 23:06 Oczywiscie agust, ze ze stony formalnej samo zaufanie jest zwiazane z brakiem rozterek. Ale z praktycznej strony, to sam brak rozterek jest motywem, aby nie zasypiac w bezczynnosci, lecz glosic, dlaczego warto wierzyc w Boga i uwierzyc Bogu, ze znajdziemy sie w jednym z mieszkan, ktore nam przygotowal. A to wiaze sie juz z gloszeniem pewnych tez i ich argumentowaniem. Gdyz bez gloszenia tez i bez argumentowania nie ma ewangelizacji.
Myślę, że zasypiać w bezczynności nie wolno. Głosić Ewangelię przykładem swojego życia i w pewnym już wieku pokazać młodszym, że ja tak to zrobiłem, zgodnie z zasadami wiary, Dekalogu i wyszedłem na tym dobrze, bywa skuteczniejszym argumentem, niż kwieciste i bardzo potrzebne porywające kazanie z ambony. Tylko, że jest to trudniejsze niż kazanie z ambony, bo np. siedząc za stołem, nawet wśród takiej szerszej rodziny i mówienie do takich młodszych rozbitków życiowych, że ich postępowanie nie było właściwe, że ich rodzice nie zwracali im uwagi na ich poczynania, z miejsca wywołuje się sprzeciw u wszystkich. Przecież obowiązująca poprawność nie pozwala wtrącać się w postępowanie dorosłych dzieci. W każdym razie, opowiadanie fantastycznych teorii tzw. dzisiejszego świata, zawsze spotka się z moją kontrą. Może za mało skromności - nie wiem. W zawiłości ST testamentu, tworzonego przez wieki - sądzę że nie tylko przez proroków, zbyt głęboko nie wchodzę, bo bywa, że się nie zgadzam z interpretacją. Być może nie mam do tego przygotowania, choć pytany wypowiadam swoje zdanie. Po prostu, każdy na swoim odcinku pracy i życia, powinien pomnażać otrzymane od Boga talenty, a mając już dystans, ocenić owoce.
Otrzymane talenty to niekoniecznie Charyzmaty, czy nauczanie innych i wlasniie dlatego nie kazdy ma nauczac, bo gdyby kazdy mial nauczac to szybciutko nie bylo by kogo uczyc. :) Mieli bysmy samych nauczycieli i ani jednego ucznia. :) Zreszta, juz to widac w dawnych czasach rozlamow i to widac takze dzis chocby na forach, kazdy kazdego chce nauczac. :)
Wiekszosc ma po prostu dawac swiadectwo swoja wiara i zyciem, potwierdzajac tym samym Prawdy Ewangeii a nie ja glosic jako nauczyciel.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: agust » 2018-10-21, 15:37

sam2 pisze: 2018-10-20, 14:30 Zreszta, juz to widac w dawnych czasach rozlamow i to widac takze dzis chocby na forach, kazdy kazdego chce nauczac. :)
Wiekszosc ma po prostu dawac swiadectwo swoja wiara i zyciem, potwierdzajac tym samym Prawdy Ewangeii a nie ja glosic jako nauczyciel.
Sam, jeżeli starasz się żyć zgodnie z Ewangelią, to gdy ktoś wyznający w życiu wolność bez ograniczeń - w dobie nieuznawania autorytetów, to masz przyjąć do wiadomości i akceptować jego postawę?

Czy może tak jak pisze konik, byłoby właściwszą postawą?
konik pisze: 2018-10-20, 13:46 Wowczas glosimy swoja postawa Ewangelie … a gdy nadejdzie z czyjejs strony pytanie, dlaczego zyje tak, a nie inaczej, to wowczas … warto co nieco teorii miec na podoredziu.


Czy można np powiedzieć w obecności rodziców młodej pary, którzy żyją bez ślubu i forsują swój sposób na życie, że się z tym nie zgadzasz, choć z pewnością atmosfera stanie się ciężka?

sam2

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: sam2 » 2018-10-21, 20:19

Konik pisze "gdy nadejdzie z czyjejs strony pytanie dlaczego zyje tak a nie innaczej", a nie pisze o ingerencji w czyjes zycie.
Wyjasnienie komus swojego wlasnego zycia i tego efektow-skutkow to nie to samo co wchodzenie z butami w czyjes zycie bo mi sie cos tam wydaje ze robia zle.
Poza tym jaka mozesz miec pewnosc ze tlumaczac-gloszac komus Ewangelie robisz to poprawnie? Bo ci sie wydaje ze wszystko rozumiesz i wiesz najlepiej?
Od nauczania i spowiedzi sa kaplani, a nam nic do tego, bo nigdy nie bedziesz wiedzial jak jest naprawde. Nikt nie ma obowiazku sie spowiadac przed nami, a my nie mamy prawa nikogo spowiadac, bo tym jest wscibskie dopytywanie sie o szczegoly czyjegos zycia.
Nie mozna mylic nauczania i przykladu zycia ze wscibstwem i ingerencja w cudze zycie. To co my myslimy moze b yc kompletnie przeciwne do tego jak naprawde jest. Poza tym taka ingerencja tez swiadczy o naszym rozumieniu wiary i milosci blizniego, wiec takze wchodzi w sklad naszego zycia w wierze.
Dzis mamy miliony takich jasnowidzow i prorokow ktorzy wiedza lepiej od tych kogo cos dotyczy, a nie widza wlasnego zycia.
Ostatnio zmieniony 2018-10-21, 20:32 przez sam2, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14813
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Dezerter » 2018-10-21, 22:50

Medytacje prowadził świecki, który współpracuje z Benedyktynami z klasztoru w Lubiniu Dariusz Hybel, powiedział pewne zdane, którym chcę się podzielić w tym wątku.
"Szukałem długo modlitwy, którą zdążył bym odmówić w chwili zagrożenia życia, przed spodziewaną śmiercią. Wszystkie zdawały się za długie, nawet modlitwa Jezusowa, więc nagle odkryłem, że wystarczy tyko wezwać Imienia Pana . Od tamtego momentu modlę się Imieniem Jezu.Trwa to już 30 lat! nie tylko podczas medytacji, ale również przed snem, bo podczas snu ludzie też umierają."

Zachwyciło mnie to - zasypiać z Jezusem, bo on powtarza przed snem, aż zaśnie. Spróbowałem zasnąć modląc się, z Imieniem Jezus na ustach.... pierwszy raz zasnąłem z Jezusem i w Jezusie O:-)
Nawet gdyby to był mój ostatni sen, to zasnąłbym w Panu :)
Czy można chcieć więcej od zakończenia życia?.
Polecam!
Ostatnio zmieniony 2018-10-21, 22:52 przez Dezerter, łącznie zmieniany 4 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: agust » 2018-10-22, 09:03

sam2 pisze: 2018-10-21, 20:19 Od nauczania i spowiedzi sa kaplani, a nam nic do tego, bo nigdy nie bedziesz wiedzial jak jest naprawde.
A kapłani to na pewno wiedzą, jak jest naprawdę, bo zaglądali Panu Bogu do apartamentów?
Poczytaj:

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... MQZ-wFmTWs

sam2

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: sam2 » 2018-10-22, 10:32

agust pisze: 2018-10-22, 09:03
sam2 pisze: 2018-10-21, 20:19 Od nauczania i spowiedzi sa kaplani, a nam nic do tego, bo nigdy nie bedziesz wiedzial jak jest naprawde.
A kapłani to na pewno wiedzą, jak jest naprawdę, bo zaglądali Panu Bogu do apartamentów?
Poczytaj:

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... MQZ-wFmTWs
Nie zaglaali, ale wiara jest wiara a nie wiedza-pewnoscia.
Oni sa od nauczania, nie my.
Dlatego wlasnie wypowiedziane byly slowa ktore zacytowal Dez w pierwszym poscie tej strony.
Sw. Pawel poznal Prawde i wlasnie dlatego jedyna droga do zbawienia dla niego bylo gloszenie Ewangelii, bo on juz nie wierzyl i nie mogl wierzyc,, bo wiedzial, poznal Prawde. To jest ten dodatkowy warunek zbawienia dla tych ktorzy poznali i nie ma u nich wiary tylko wiedza.

"Wszyscy musimy zgodnie nieść światu świadectwo o Jezusie Chrystusie, Synu Boga żywego, który powstał z martwych i objawił wszystkim ludziom oblicze jedynego Boga. Wszyscy chrześcijanie są wezwani do wypełnienia tego zadania zgodnie ze swym powołaniem."
Czy aby nie nadinterpretujesz tego zdania? Wyraznie pisze o swiadectwie a nie nauczaniu.
Ostatnio zmieniony 2018-10-22, 10:36 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: agust » 2018-10-22, 10:50

sam2 pisze: 2018-10-22, 10:32 Czy aby nie nadinterpretujesz tego zdania? Wyraznie pisze o swiadectwie a nie nauczaniu.
Bez świadectwa nie będzie skutecznego nauczania. Tylko co zrobić, gdy ktoś zachwala sobie życie bez ślubu i z kolejnym partnerem - jak pisałem wcześniej, a moje świadectwo traktuje jak przeżytek? Co zrobić, jeżeli ktoś sakrament małżeństwa traktuje jak zezwolenie na legalny seks, bez następstw - bo na razie się rozwijamy i dbamy o poziom życia? Jezus, w czasie swojego ziemskiego życia, wtrącał się i to bezceremonialnie, nie dbając o ówczesną poprawność.

sam2

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: sam2 » 2018-10-22, 11:00

A czy ty jestes Jezusem?
I co mozesz im zrobic, nagadac?
Czy to cos da, czy tylko ich odsunie bardziej od nauczania Kosciola?
Potrafisz wyjasnic komus czym jest milosc?
Ostatnio zmieniony 2018-10-22, 11:07 przez sam2, łącznie zmieniany 2 razy.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: agust » 2018-10-22, 15:24

sam2 pisze: 2018-10-22, 11:00 A czy ty jestes Jezusem?
I co mozesz im zrobic, nagadac?
Czy to cos da, czy tylko ich odsunie bardziej od nauczania Kosciola?
Potrafisz wyjasnic komus czym jest milosc?
Sam, niczego nie wnosisz do dyskusji, oprócz zgłaszania wątpliwości i krytyki tego co ktoś napisał - taką masz po prostu rolę. Żydowski sposób odpowiedzi pytaniem na pytanie, masz opanowany. Jeżeli nie liczysz się z moją opinią, to ponownie podaję link do wypowiedzi autorytetów:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... MQZ-wFmTWs

sam2

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: sam2 » 2018-10-22, 19:12

agust pisze: 2018-10-22, 15:24
sam2 pisze: 2018-10-22, 11:00 A czy ty jestes Jezusem?
I co mozesz im zrobic, nagadac?
Czy to cos da, czy tylko ich odsunie bardziej od nauczania Kosciola?
Potrafisz wyjasnic komus czym jest milosc?
Sam, niczego nie wnosisz do dyskusji, oprócz zgłaszania wątpliwości i krytyki tego co ktoś napisał - taką masz po prostu rolę. Żydowski sposób odpowiedzi pytaniem na pytanie, masz opanowany. Jeżeli nie liczysz się z moją opinią, to ponownie podaję link do wypowiedzi autorytetów:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... MQZ-wFmTWs
Jesli ty to tak odbierasz to nie mamy o czym rozmawiac, a jesli chodzi o autorytety to tez trzeba ich wypowiedzi wlasciwie innterpretowac-rozumiec, a nie po swojemu. :)
Odpowiedzialem pytaniem, bo to byla najwlasciwsza odpowiedz abys przemyslal to o czym piszesz, bo ja widze ze sie gubisz w swoim rozumieniu przynajmniej czesci nauczan Kosciola i wyjasnien autorytetow Kosciola. Cokolwiek chciallbys robic w kwestii wiary nie mozesz tego robic w zanen sposob nawet najmniej sprzeczny z sama wiara i jej podstawami, zwlaszcza pomijajac milosc blizniego.
Tak, wiem, nie jest to latwe by ciagle o wszystkim pamietac i stosowac, ale taka jest prawda i nie kazdy moze nauczac jak to wielu mysli blednie interpretujac Pisma.
Nawet w nauczaniu nie mozesz przekroczyc zadnego przykazania, bo przekraczajac jedno przekraczasz wszystkie i taka nauka nikomu nic dobrego nie przyniesie.
Ostatnio zmieniony 2018-10-22, 19:22 przez sam2, łącznie zmieniany 2 razy.

konik

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: konik » 2018-10-22, 21:06

Dziwnie sie poczulem czytajac samie twoje slowa w tym watku … zadanie gloszenia ewangelii jest zadaniem dla kazdego dziecka bozego ( na miare sil, mozliwosci ). Moze zle odczytalem twoje intencje, ale odnosze wrazenie, ze chcialbyc zabronic ludowi bozemu ewangelizacji. A takowa jest nakazem, a nie zakazem.
Gdy nosimy w sobie ducha Kosciola ( nad ktorym piecze sprawuje Duch Swiety ) wowczas coz czynimy poza zwiekszaniem chwaly Boga? Otoz nic nie czynienie bedzie tej chwaly umniejszaniem.
A jesli znajda sie falszywi glosiciele? Zostaw ich osadowi Boga … a pozostan przy Ewangelii w Kosciele. Tak tez zaleca i sw.Piotr.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”