grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
Magnolia

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Magnolia » 2019-12-15, 17:32

robbo1 pisze: 2019-12-15, 17:15 Dyskusja z tobą ,gdy zgrzytasz na mnie zębami jest pozbawiona sensu,z tej przyczyny,poczekam ,aż minie ci rozdrażnienie.
Jak umiesz czytać to wiesz,że nim jestem,i jestem nim na pewno.
Ponieważ jednak masz wstręt do nas i naszej społeczności wolałbym,żebyś traktowała mnie jak zwyczajnego dyskutanta,wątpiącego w prawowierność nauk katolicyzmu.
Nie mam wstrętu do świadków Jehowy, zresztą do nikogo, co najwyżej współczuję bo trwanie w sekcie skutecznie zamyka Ci bramy nieba.
robbo1 pisze: 2019-12-15, 17:15 Ewentualnie jednego z protestantów, który chce usłyszeć zdanie katolicyzmu, nie zamierzając porzucić własnego stanowiska.
No właśnie o tym jesteśmy już przekonani i pewni - Ty nie masz zamiaru niczego przyjmować z przedstawianych Tobie argumentów - dlatego te dyskusje sa takie bezowocne i są stratą czasu...
robbo1 pisze: 2019-12-15, 17:15 I przestań argumentować,że sama odpowiedź jest wystarczająca do przyjęcia cudzego punktu widzenia.
Ja nie namawiam cię do dyskusji,zwłaszcza,że twoja do mnie niechęć przerasta "miłość do bliźniego",a tym bardziej "miłość do nieprzyjaciół".
Nie zapominaj,że arogancja to nie argument,tylko dowód braku argumentacji.
Rozumiem,że nie podasz mi ręki
patrz. wspomniany 2 Kor.10:15
Pozwolę sobie na koniec dyskusji dzisiaj z tobą,przytoczyć ci uwagi Jana Wesleya.
Zapytał:
"Czyżby dlatego,że jednakowo nie myślimy,nie byłoby dla nas jednakowo miłować?
Przy czym to on powołuje się na przykład podany w 2 Król.10:15 jako dobry przykład chęci pojednania pomimo oczywistych różnic.
Według niego ponieważ mamy cząstkową wiedzę ,nie widzimy wszyscy wszystkiego w jednakowym świetle.
W pewnym stopniu z powodu braku pełnego zrozumienia:
"pewna liczba ludzi zawsze będzie miała odmienne poglądy zarówno na religię ,jak i życie codzienne".
Ja wcale nie uważam,że we wszystkim mam rację.Niemniej nie przekonany nie uznam innego za prawdziwe.
A wyrażenie opinii,nie jest niczego udowodnieniem,tylko wyrażeniem swego zdania.
Niestety prawda jest taka,że wielokrotnie człowiek się myli wcale nie będąc tego świadomym.
Powody?
"..któż bowiem jest w stanie zbadać,jak daleko sięgać może ignorancja lub przesąd,niekiedy tak głęboko zakorzenione w naszych umysłach,że prawie niemożnością jest wyrwać je stamtąd".
Pewne jest,że daleko "sięga nasza wina w naszych osądach".
I co istotne,i warte zapamiętania droga rozmówczyni.
"Z tego powodu każdy mądry człowiek pozwala drugiemu na taką samą swobodę myślenia,jakiej pragnie dla siebie".

Nie wywiera nacisku,żeby inni przyjęli jego wyjaśnienia.
Ja swoje przedstawiam jako alternatywne do waszych.
W moim przekonaniu prawdziwe,jak rozumiem,że w waszym nie.
Nie jest na miejscu nacisk,ponieważ :
"rozumie,że w takim razie i on musiałby mieć to samo zdanie,co i on". Co inni,jego adwersarze.
Ty ,co i ja ,czy odwrotnie.
"Toleruje innych ,którzy są odmiennych przekonań aniżeli on,i zwraca się do tego,z którym pragnie się połączyć w miłości z jednym pytaniem:
"Czy jesteś tak samo szczery wobec mnie,jak ja wobec ciebie".
Dzisiaj na tyle,życzę dobrej nocy.
Ależ Robercie całkowicie szanuję Twoją swobodę myślenia. Tylko czy musisz to robić na tym forum - o tym wcale nie jestem przekonana.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-15, 19:33

Myślę, że clou problemu z robbo1 znakomicie ujęła Magnolia:
Magnolia pisze: 2019-12-15, 16:46
robbo1 pisze: 2019-12-15, 13:40 Tak naprawdę już w innym miejscu,na pewno czasie rozważaliśmy wer. z 1 Pt 3:18-20
I nie wydaje mi się, żeby moje wywody okazały się nieprawdziwe, czy wykazano mi, ukazano ich nieprawdziwość.
Wtedy powoływanie się ponownie na nie uznałbym za niestosowne.
Przy czym to nie ja oderwałem się od poruszanego tu tematu,czym jest grób,i kilku na ten temat alternatywnych wyobrażeń.
Wypowiadałem się za wywodem,że grób to "zaśnięcie", i nie pamiętam,żeby wykazano mi lepsze zrozumienie.
Odmienne na pewno, przy czym mniej uzasadnione, co starłem się wykazać, i co można sprawdzić powracając do treści moich wywodów.
viewtopic.php?f=14&t=46&hilit=zaśnięcie ... 75#p194089 - odpowiedź Marka
viewtopic.php?f=14&t=46&hilit=zaśnięcie ... 90#p195369 odpowiedź Simona
viewtopic.php?f=14&t=46&hilit=zaśnięcie ... 90#p195474 Odpowiedź Marka

Wymieniać dalej? każda wypowiedź jest rzeczowa, merytoryczna i rozpatrzono każdą twoją tezę... Ty się tak nie odnosisz do argumentów... więc dyskusja z Tobą jest .... bezowocna...
Sprowadzanie powyższego - zamiast jakiejś refleksji nad sobą - do "rozdrażnienia" itd jest kolejnym ogranym chwytem - i kolejnym powodem by nie traktować Ciebie, Robbo1 za rzetelnego dyskutanta.

robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-12-19, 18:58

Niestety wasza wybiórczość jest problemowa.
Przecież podane przez was wyjaśnienia to odpowiedź na moje wywody,ewentualnie po waszych następują moje.
Tak jak reformacja spotkała się z kontrreformacją.
Tak moje wywody z waszą ripostą i wasze z moją.
To nie jest tak,że istnieją tylko wasze wypowiedzi.
Pod tymi zacytujcie moje,tak,żeby wszyscy mieli możliwość zważyć "moc argumentów".
Nie może być tak,że rzetelnym dyskutantem jest ten,kto przyzna wam rację i nigdy odwrotnie.
Nie jest tak,że nie odpowiadam na zarzuty.
Tak naprawdę przyjrzałem się waszym i moim wypowiedziom,i nie muszę się wstydzić uciekania od dyskusji i odpowiadania na zarzuty.
Niektórzy z was jednak już tak.
Niektórzy.
Jak odpowiadałem w istocie wszyscy powołani do ,życia w niebie,czy oczekujący takiego życia,życia tam nie spodziewali się go "w godzinie śmierci".
Wyjaśnijcie mi po pierwsze zgodnie z Mt.24:31 w jaki czasie nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych?
Kiedy zmartwychwzbudzeni zostaną pewni wybrani i kto?
zgodnie z 1 Kor.15:23 + 1 Tes.4:14 i 16

W jaki okresie według Łuk.14:14 pewien człowiek miał otrzymać nagrodę .
Już na ten temat pisałem ,m.in w odpowiedzi na podane przez was odpowiedzi.
Wasze to wasze ,tak jak na nie pojawiły się moje,nie zacytowane,a jednak istniejące.
Teraz jednak zwyczajnie proszę o zastanowienie się na d podanymi wersetami.
Ostatnio zmieniony 2019-12-19, 19:13 przez robbo1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-19, 23:33

Znowu to samo i znowu te same zarzuty. ZIeeew.

robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-12-22, 10:56

Znowu to samo i ponownie zero argumentów sprzeciwiających się oczywistej nauce ukazującej śmierć [grób] jako miejsce snu ,po którym nastąpi zmartwychwstanie.
Tak naprawdę w języku greckim na określenie powstania po śnie,jak i zmartwychwstania praktycznie używano tego samego słowa,co tylko potwierdza,że tak wyobrażano sobie śmierć,grób,jako czas i miejsce snu po którym nastąpi przebudzenie.
Tak to z pośród trzech wyobrażeń o tym czym jest grób za uzasadnione wydaje się uznać, to ,że jest miejscem i czasem po którym nastąpi zmartwychwstanie.
Jak czytamy w Jana 5:28-29 Nie dziwcie się temu,ponieważ nadchodzi godzina,w której wszyscy w grobowcach pamięci [grobach]usłyszą jego głos i wyjdą...

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-22, 12:11

Argumenty zostały podane - i to miażdżące. Nie czaruj rzeczywistości.
Oczywiste jest zmartwychwstanie z grobu - ponieważ zmartwychwstanie, podobnie jak śmierć, dotyczy ciała.
Ostatnio zmieniony 2019-12-22, 12:11 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

robbo1

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: robbo1 » 2019-12-22, 18:25

Jeżeli w istocie przedstawiliście,szczególnie ty"miażdżące argumenty" to w istocie ich "moc" mnie powaliła,i z tej przyczyny muszę ogłosić swoją kapitulację.
A tak naprawdę przeciw twojej ,co mi przykro przyznać ignorancji.

Biserica Dumnezeu

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-12-22, 21:03

Zarzut bez uzsadnienia jest zwyklym pomowieniem.
Czekam nie Twoje wyjaśnienie robbo wpisu na temat Marka.
Jeżeli tego nie udowodnisz ( jak twierdzisz ignorancji Marka ) będę apelował o zablokowanie Twojego konta.

esperanzaa
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 27 gru 2020
Has thanked: 15 times
Been thanked: 15 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: esperanzaa » 2020-12-30, 13:07

Uuu ja tu widzę poważne dyskusje...
Ja chciałabym odpowiedzieć jak ja widzę moją śmierć, a czasami tak z tęsknoty sobie wyobrażam ;) :
Czeka na mnie sam Pan Jezus, a ja płaczę ze szczęścia i mówię " no nareszcie" a On uśmiecha się szeroko z otwartymi ramionami i mówi "Witaj dziecko, przyjaciółko moja dobrze że jesteś." (Dialog może się zmieniać w zależności od potrzeb :D ) To moje marzenie, i jakoś nie mam potrzeby dochodzenia 'technicznej' strony tego procesu. Zaufałam Bogu w Panu Jezusie i jego obietnicy i tego będę się trzymać, że po śmierci będę z Nim.
Ostatnio zmieniony 2020-12-30, 13:10 przez esperanzaa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Andej » 2020-12-30, 18:42

esperanzaa pisze: 2020-12-30, 13:07 To moje marzenie, i jakoś nie mam potrzeby dochodzenia 'technicznej' strony tego procesu.
A szkoda. Bo na to trzeba zasłużyć. "Technicznie". Czyli całym życiem.
Wyobraź sobie z czym przychodzisz do Jezusa? Jakie dary masz dla Niego? Czy chcesz pójść z pustymi rękoma? A może widzisz siebie z darami dla Niego? Jeśli tak, jakie to dary? Piękne opakowania? Czy wspaniała zawartość? I pomyśl, czy trwałe? Co zostanie, gdy zawieje wiatr, gdy przyjdzie płomień? Z czym staniesz przed Jezusem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-12-30, 19:04

Andej pisze: 2020-12-30, 18:42 Wyobraź sobie z czym przychodzisz do Jezusa? Jakie dary masz dla Niego? Czy chcesz pójść z pustymi rękoma? A może widzisz siebie z darami dla Niego? Jeśli tak, jakie to dary? Piękne opakowania? Czy wspaniała zawartość? I pomyśl, czy trwałe? Co zostanie, gdy zawieje wiatr, gdy przyjdzie płomień? Z czym staniesz przed Jezusem.
"Pragnę dusz zbawienia, pragnę, aby dusze poznały miłosierdzie Twoje. Nie mam nic dla siebie, bo wszystko rozdałam duszom, tak, że stanę w dzień sądu z niczym przed Tobą, bo wszystko rozdałam duszom, a więc nie będziesz mnie miał z czego sądzić i spotkamy się w ten dzień:
Miłość z miłosierdziem... "( św. Faustyna, Dz 1426)
Ostatnio zmieniony 2020-12-30, 19:05 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Andej » 2020-12-31, 03:35

I to wielkie NIC, jest skarbem. Jest najwspanialszym darem. I dowodem wyjątkowej skromności i oddania Panu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

esperanzaa
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 27 gru 2020
Has thanked: 15 times
Been thanked: 15 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: esperanzaa » 2020-12-31, 13:02

Andej pisze: 2020-12-30, 18:42
esperanzaa pisze: 2020-12-30, 13:07 To moje marzenie, i jakoś nie mam potrzeby dochodzenia 'technicznej' strony tego procesu.
A szkoda. Bo na to trzeba zasłużyć. "Technicznie". Czyli całym życiem.
Wyobraź sobie z czym przychodzisz do Jezusa? Jakie dary masz dla Niego? Czy chcesz pójść z pustymi rękoma? A może widzisz siebie z darami dla Niego? Jeśli tak, jakie to dary? Piękne opakowania? Czy wspaniała zawartość? I pomyśl, czy trwałe? Co zostanie, gdy zawieje wiatr, gdy przyjdzie płomień? Z czym staniesz przed Jezusem.
Myślę, że nie jestem w stanie zrobić nic żeby zasłużyć. Na miłość i miłosierdzie nie da się zasłużyć. Jak będą jakieś owoce z mojego życia to super, ale jedyne co mogę to jak najbardziej ufać i oddawać się Bogu na tyle by w razie potrzeby mógł się mną posłużyć. Myślę, że nie dałabym rady tego zrobić próbując zasługiwać i nie wierząc w miłosierdzie.
Ostatnio zmieniony 2020-12-31, 13:02 przez esperanzaa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: Andej » 2020-12-31, 16:50

esperanzaa pisze: 2020-12-31, 13:02 Na miłość i miłosierdzie nie da się zasłużyć. Jak będą jakieś owoce z mojego życia to super, ale jedyne co mogę to jak najbardziej ufać i oddawać się Bogu na tyle by w razie potrzeby mógł się mną posłużyć. Myślę, że nie dałabym rady tego zrobić próbując zasługiwać i nie wierząc w miłosierdzie.
Bardzo dobra definicja zdobywania zasług. Tak, kluczem jest miłość i zaufanie. Z tego wypływają czyny. Powołujesz się na Faustynę. To doskonały przykład kierowanie się miłością i zaufaniem.
Czynienie czegoś na pokaz, dla poklasku nie daje owoców cenionych przez Stwórcę. W Mt 6,5 jest takie zdanie: Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Dotyczy czynów z wyrachowania, zamiast z miłości.
A Twoja gotowość do służenia Bogu prowadzi do miłych Panu czynów. Najwspanialszym przykładem tego jest Maryja przyjmująca zwiastowanie. Po prostu wypełniła wolę Boga. A z tego co napisałaś wynika, że też to czynisz. Zdobywasz, więc, skarb, którego nie zniszczy ogień, ani złodziej nie ukradnie. W ten sposób powstają owoce Twojego życia. A jednym z nich jest świadectwo, które dajesz na Forum.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

esperanzaa
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 27 gru 2020
Has thanked: 15 times
Been thanked: 15 times

Re: grób/zaśnięcie czy pójście do nieba czy zmartwychwstanie ?

Post autor: esperanzaa » 2020-12-31, 17:46

Andej pisze: 2020-12-31, 16:50
esperanzaa pisze: 2020-12-31, 13:02 Na miłość i miłosierdzie nie da się zasłużyć. Jak będą jakieś owoce z mojego życia to super, ale jedyne co mogę to jak najbardziej ufać i oddawać się Bogu na tyle by w razie potrzeby mógł się mną posłużyć. Myślę, że nie dałabym rady tego zrobić próbując zasługiwać i nie wierząc w miłosierdzie.
Bardzo dobra definicja zdobywania zasług. Tak, kluczem jest miłość i zaufanie. Z tego wypływają czyny. Powołujesz się na Faustynę. To doskonały przykład kierowanie się miłością i zaufaniem.
Czynienie czegoś na pokaz, dla poklasku nie daje owoców cenionych przez Stwórcę. W Mt 6,5 jest takie zdanie: Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Dotyczy czynów z wyrachowania, zamiast z miłości.
A Twoja gotowość do służenia Bogu prowadzi do miłych Panu czynów. Najwspanialszym przykładem tego jest Maryja przyjmująca zwiastowanie. Po prostu wypełniła wolę Boga. A z tego co napisałaś wynika, że też to czynisz. Zdobywasz, więc, skarb, którego nie zniszczy ogień, ani złodziej nie ukradnie. W ten sposób powstają owoce Twojego życia. A jednym z nich jest świadectwo, które dajesz na Forum.
Nie wiem czy to czynię, na pewno mam takie pragnienie. Ja jednak rozrózniam zasługiwanie na coś od posiadania zasług. Fakt siostra Faustyna jest mi bliska i droga wiary, która cechuje się prostotą serca ale też umysłu. Z tąd napisałam, że 'techniczne' aspekty tego co się dzieje z nami po śmierci nie są mi potrzebne nawiązując do poprzedniej dyskusji na ten temat. ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”