Ciało, dusza, duch, tchnienie, Duch Święty

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Ciało, dusza, duch, tchnienie, Duch Święty

Post autor: Dezerter » 2015-09-14, 20:34

ciało, dusza, duch, tchnienie, Duch Św
czyli z jakich "składników" składa się człowiek?

Oto temat wątku - zaznaczę wcale nie łatwego i nie oczywistego, ale z tematem zmagam się od lat więc mam już jakąś tam jasność jak uczy Biblia, Tradycja i Kościół i czy to ma potwierdzenie w nauce, doświadczeniach śmierci klinicznych i logice
To jak zdefiniujemy sobie człowieka pozwoli nam w miarę precyzyjnie odpowiedzieć sobie na pytanie :
co z nas idzie do nieba po śmierci, co staje przed Jezusem by odbyć sąd indywidualny (jeśli jakiś jest?) i czy my (ja) tak naprawdę jesteśmy
zapraszam do wypowiedzi
Ostatnio zmieniony 2019-02-16, 23:41 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Post autor: Tomaszek » 2015-09-15, 11:31

Temat rzeczywiście bardzo trudny. Również dlatego, że takie pojęcia jak dusza czy duch oraz tchnienie różnie bywają określane w językach biblijnych. Spłaszczone tłumaczenia często zawodzą. Bo jak w zasadzie brzmi w oryginale słowo dusza? Czy to jest psyche czy pneuma, neszama, ruach, nefesz?
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Człowiek

Post autor: Człowiek » 2015-09-15, 19:20

Polecam charyzmaty

Ks. Jan Reczek - świetny ksiądz w łasce Pana

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-09-15, 23:21

Człowieku
nauczanie ciekawe i mądre, ale ... chyba wątki pomyliłeś?!

[ Dodano: 2015-09-15, 22:21 ]
Tomaszek pisze:Temat rzeczywiście bardzo trudny. Również dlatego, że takie pojęcia jak dusza czy duch oraz tchnienie różnie bywają określane w językach biblijnych. Spłaszczone tłumaczenia często zawodzą. Bo jak w zasadzie brzmi w oryginale słowo dusza? Czy to jest psyche czy pneuma, neszama, ruach, nefesz?
Od pierwszej lekcji religii uczyli nas, że dusza idzie do nieba
ale KRK jest bardzo ostrożny w definiowaniu, określaniu - co idzie do nieba?
Kto zna psychologie, kognitywistykę nauki o mózgu wie, że gdzie i czym jest dusz to nie jest ani jasne ani pewne. Podobnie w Biblii
Dlatego proszę wszystkich wypowiadających się o wypowiadanie w tonie ucznia a nie profesora - ja w tym temacie myślę, że sporo wiem, ale bardzo chętnie się czegoś nauczę i lepiej zrozumiem

moje ustalenia na podstawie Biblii są następujące:

człowiek = (I)ciało + (II)dusza/duch + (III) istnienie/tchnienie....
I żeby była jasność w takim trójskładnikowym człowieku - "w nas" działa :
drugi (IV) Duch (tym razem z dużej litery) Duch Święty/Boży/Chrystusowy.
W następnym poście zgodnie z numeracją z równania człowieka ;) podam szczegóły i rozwinę temat. Wypowiadając się - by być dobrze zrozumianym proponuję się posługiwać numeracją

szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Post autor: Tomaszek » 2015-09-15, 23:36

Mów dalej. Pytanie, czy IV - dotyczy wszystkich ludzi, wszystkich wierzących (S i NT) czy może tylko wierzących w Chrystusa.
Masz słuszność aby nie wypowiadać się w charakterze profesora. Jedną z przyczyn wielu nieporozumień jest fakt, że w Biblii stykają się co najmniej dwa kręgi kulturowe (hebrajski i grecki, a można wymienić i inne, ale sobie darujmy) i mamy dwa języki: hebrajski i grecki. Nie wspominam celowo o aramejskim i innych (choćby fenicki). Do tego dochodzą rozmaite tłumaczenia, których zadaniem nie jest przecież tłumaczenie dosłowne, ale sens. No i jeszcze wieloznaczność terminów, które wymieniłem. Choćby nefesz albo neszama.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Człowiek

Post autor: Człowiek » 2015-09-16, 16:03

Wkleiłem ten filmik, jako działanie Ducha Świętego na którąś z cech człowieka jego jakiejś cząstki.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-09-16, 22:43

Tomaszek pisze:Mów dalej. Pytanie, czy IV - dotyczy wszystkich ludzi, wszystkich wierzących (S i NT) czy może tylko wierzących w Chrystusa.
.
IV składnik, czyli Duch Św nie jest naszą integralną, ludzką częścią, jest nam dany/dodany, ale "bez zmieszania" na chrzcie i bierzmowaniu - czyli mają go ludzie wierzący w Jezusa Mesjasza, którzy uznali go za swego Zbawcę , Odkupiciela i Pana. Możemy być Nim napełnieni, a może być w uśpieniu, bo z Nim nie współdziałamy i Go nie słuchamy - możemy go zagłuszyć nawet we własnym sumieniu :-(
a w starym przymierzu mieli go nieliczni ludzie, prorocy, królowie, patriarchowie i może niektórzy kapłani?

Wszyscy ludzie mają to tchnienie , które nas utrzymuje w istnieniu, jest naszym tchnieniem żywota, ożywczą siła utrzymującym nas przy życiu. Każda żywa istota je ma, również zwierzę - Biblia nie pozostawia tu wątpliwości :!:
A
wracając do składników pierwszych trzech to ja tak to widzę :
w ST występują 3 słowa określające człowieka (składniki)

I.- "bâśâr" ? w uproszczeniu proponuję - ?ciało?( ?CIAŁO (hebr. bafar, gr. sarks, soma)
W Starym Testamencie występują synonimy życia. Pierwszym synonimem jest "bâśâr"[27]. Używane jest w różnych znaczeniach, lecz przede wszystkim na określenie widzialnej struktury człowieka w jej całości, jako widzialną część ciała (por. Kpł 19, 28; 1 Krl 21, 27), oraz integralności (por. Kpł 15, 11. 16. 19; 16, 4; 19, 28). Określenie "bâśâr" oznacza też samą skórę odkrywającą ciało (por. Ps 102, 6), istotę żyjącą (por. Rdz 9, 16), jak również istotę o nierozdzielnej jedności psychofizycznej z położeniem akcentu bardziej na "ciało uduchowione" niż "duch ucieleśniony"[28]. "Bâśâr" wskazuje także na pewne odcienie "fizyczności" człowieka, a także na jego słabości: ciało cierpi (por. Hi 14, 22), lęka się (por. Ps. 119, 120) oraz omdlewa z pragnienia (por. Prz 4, 22)[29].
Pojęcie "bâśâr" w Starym Testamencie ma swoje przeciwieństwo ? "nefeš"[30].

II.- "nefeš" ? w uproszczeniu proponuję ? dusza-duch (nasz! - nie ruah!) jako jedno bo ST nie rozróżniał ducha i duszy (ta która ?jest we krwi? )
?"Nefeš" dla Hebrajczyka znaczy "oddech" i "tchnienie", pozostaje wskaźnikiem życia i identyfikuje się z krwią - "krew to życie" (por. Rdz 9, 4; Pwt 12, 23; Kpł 17, 11.14). Z "nefeš" Stary Testament nie łączy funkcji duchowych, ani nie widzi w niej funkcji życiowej. "Nefeš" - duszą nazywa się wszystko co żyje, nawet zwierzę (por. Rdz 1, 20n). Najczęściej jednak chodzi tutaj o człowieka. Od strony subiektywnej dusza ludzka odpowiada człowieczemu "ja", np.: w wyrażeniu: "Tak, ja żyję na wieki" (Am 6, 8)[34]. Omawiany termin "nefeš" występuje w jahwistycznym opisie stworzenia istoty ludzkiej: "Bóg tchnął w jego nozdrza tchnienie "nes?mah" życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą "nefeš" (Rdz 2, 7). W tym kontekście należy rozumieć całość bytu ludzkiego jako istoty żywej i jedynie przez to tchnienie człowiek jest nazywany istotą żywą "nefeš hajj?h"[35].
O tym samym za Luteranie.pl:
?DUSZA (hebr. nepheg, gr. psyche) związana jest bezpośrednio z samym tchnieniem, gdyż dusza to żywy człowiek - ciało będące w nieustannym ruchu z powodu tchnienia ( hebr. ruah ; gr. pneuma ) jakie ma w sobie. Jest to ruch nie tylko zewnętrzny - ręką lub głową, bieg lub pływanie, ale także ruch wewnątrz naszego ciała. Ujmując rzecz medycznie, starożytni izraelici utożsamiali duszę w człowieku z tym życiodajnym elementem naszego ciała jakim jest krew (Kpł 17,10n; Pp 12,23). Biblia często na określenie duszy zamiennie używa słowa życie (Ps 74, 19; Ex 21,23). W pierwszej księdze Samuelowej 26,24 czytamy, iż życie jest najcenniejszym darem, więc ocalenie duszy - życia jest równoznaczne z ocaleniem samego siebie. To właśnie Jezus składa swe życie - duszę za wielu (Mt 20, 28). Idąc dalej tropem synonimu dusza - życie, możemy na nowo odczytać wiele tekstów Pisma Świętego, jak np. ten z ewangelii wg Mateusza 10,39: Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je. Możemy powiedzieć, iż dusza to nasze życie nasza codzienna odpowiedź na wezwanie Jezusa - nasze ciągłe wzrastanie,

III. -Trzecim ?składnikiem? człowieka ale tylko tymczasowym (na życie ziemskie i powtórnie po Sądzie Ostatecznym i zmartwychwstaniu), ?przynależnym Bogu? i po śmierci do Niego wracającym jest ?Istnienie/tchnienie - to:"nes?mah" /ruah/ gr. pneuma czyli duch z małej litery, bo to nasz duch.
To "istnienie" czyli wg mnie jest to opisywany w Ks. Rodzaju duch, którego Bóg tchnął w nas "po ulepieniu". Ten duch/życie/"istnienie" jest obecny w każdej żywej ludzkiej istocie! - po śmierci ciała fizycznego - wg Biblii "wraca do Boga". Istnienie/tchnienie - to:
"nes?mah" - "w jahwistycznym opisie stworzenia istoty ludzkiej: "Bóg tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą "nefeš" (Rdz 2, 7). W tym kontekście należy rozumieć całość bytu ludzkiego jako istoty żywej i jedynie przez to tchnienie człowiek jest nazywany istotą żywą "nefeš hajj?h"[35].
i "r?ah" - "W znaczeniu pierwotnym oznacza wiatr lub jego powiew i jest używane na oznaczenie "tchnienia życiodajne" lub "siła żywotna" (por. Sdz 15, 19; Lb 16, 22). "R?ah" pochodzi od Boga i nie jest związane z żadnym z organów ciała ludzkiego. Kiedy Bóg zabiera "r?ah" człowiek umiera (por. Ps 104, 29-30; 146, 4; Hi 34, 14-15), warunkuje życie i śmierć człowieka i podkreśla żywy związek człowieka z Bogiem, gdyż Bóg jest "ożywczą siłą"[37].

Jest tu mnóstwo cytatów i przepraszam wszystkich, że nie podaje źródeł, ale gromadziłem to od lat i z wielu źródeł, redagowałem, kompilowałem i dopisywałem swoje teksty - to owoce moich wieloletnich badań i poszukiwań
nimi dzielę się z wami i jestem otwarty na dyskusje, poprawki, doprecyzowanie itd
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Post autor: Tomaszek » 2015-09-17, 21:53

Widzę, że naprawdę masz to przemyślane i dobrze, solidnie opracowane. Mam jednak parę niejasności. Czy mogę tak postawić parę, kilka pytań. Po jednym, żeby nie robić bałaganu. Z prośbą o wyjaśnienie i rozszerzenie pewnych kwestii. :)
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-09-18, 22:42

Tomaszku drogi - ale to jest forum dyskusyjne, a ty się mnie pytasz?
powtórzę więc z pierwszego postu:
zapraszam do wypowiedzi i dyskusji i przedstawiania swoich i innych koncepcji :-D
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Post autor: Tomaszek » 2015-09-18, 23:29

W zasadzie chciałbym najpierw się Ciebie zapytać. Na pewno przecież nie napisałeś wszystkiego. Skoro masz to przemyślane, podałeś pewnie tylko ogólny zarys swoich poglądów. A mi chodzi o szczegóły. Na przykład, czy traktujesz pojęcia neszama i ruach jako synonimy. I czy te terminy rozumiesz tylko jako tchnienie?

W Rodzaju 2:7 mamy te niezwykłe słowa zebrane razem:

?????????? ??????????? ????????? ???????? ????????? ????????? ????????? ???????

Wajippach beappaw - i tchnąl w jego nozdrza
niszmat chajim - tchnienie życia
wajehi - i stał się
haadam - człowiek, ten konkretny człowiek
lenefesz chaja - istotą żywą

I teraz zacytuję piękną myśl:
Bóg stwarzający pierwszego człowieka (Bereszit 2:7) bywa porównywany do szklarza, który siłą swoich płuc kształtuje szklane naczynie. Jego oddech (neszama) opuszcza Jego wargi, przemieszcza się jako prąd (wiatr) powietrza (ruach) i wypełnia powietrzem (nefesz, siłą witalną) - naczynie. (?Ukształtował go z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza duszę życia?).
Neszama jest więc najbliżej Boga (wydobywa się z Jego ust), podczas gdy nefesz uruchamia funkcjonowanie ludzkiego organizmu, z którym jest złączony w procesie biologicznego istnienia. Ruach znajduje się pomiędzy nimi ? wiążąc człowieka z jego duchowym źródłem. Neszama zarządza myślą, ruach ? przede wszystkim mową, nefesz ? fizycznymi działaniami.
cytat pochodzi ze strony: http://www.the614thcs.com/40.931.0.0.1.0.phtml

Czy ta wypowiedź pozostaje w zgodzie z Twoim zrozumieniem?
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-09-19, 00:25

Tomaszek pisze:W zasadzie chciałbym najpierw się Ciebie zapytać. Na pewno przecież nie napisałeś wszystkiego. Skoro masz to przemyślane, podałeś pewnie tylko ogólny zarys swoich poglądów. A mi chodzi o szczegóły. Na przykład, czy traktujesz pojęcia neszama i ruach jako synonimy. I czy te terminy rozumiesz tylko jako tchnienie?

W Rodzaju 2:7 mamy te niezwykłe słowa zebrane razem:

?????????? ??????????? ????????? ???????? ????????? ????????? ????????? ???????

Wajippach beappaw - i tchnąl w jego nozdrza
niszmat chajim - tchnienie życia
wajehi - i stał się
haadam - człowiek, ten konkretny człowiek
lenefesz chaja - istotą żywą

I teraz zacytuję piękną myśl:
Bóg stwarzający pierwszego człowieka (Bereszit 2:7) bywa porównywany do szklarza, który siłą swoich płuc kształtuje szklane naczynie. Jego oddech (neszama) opuszcza Jego wargi, przemieszcza się jako prąd (wiatr) powietrza (ruach) i wypełnia powietrzem (nefesz, siłą witalną) - naczynie. (?Ukształtował go z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza duszę życia?).
Neszama jest więc najbliżej Boga (wydobywa się z Jego ust), podczas gdy nefesz uruchamia funkcjonowanie ludzkiego organizmu, z którym jest złączony w procesie biologicznego istnienia. Ruach znajduje się pomiędzy nimi ? wiążąc człowieka z jego duchowym źródłem. Neszama zarządza myślą, ruach ? przede wszystkim mową, nefesz ? fizycznymi działaniami.
cytat pochodzi ze strony: http://www.the614thcs.com/40.931.0.0.1.0.phtml

Czy ta wypowiedź pozostaje w zgodzie z Twoim zrozumieniem?
Nie
Znam tą wypowiedź, ale nie jest ona wierna temu co podaje Biblia
ale po kolei
to co pomijam - z tym się zgadzam :-D
Nie jest moim zdaniem i innych tłumaczy Biblii to tłumaczenie, które cytujesz:
?Ukształtował go z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza duszę życia?
Tysiąclecia:
(7) wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.
Warszawska:
(7) ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą
Warszawsko-Praska
(7) Wtedy to utworzył Jahwe człowieka z gliny i tchnął w jego nozdrza tchnienie własnego życia. I w ten sposób stał się człowiek istotą żywą.

Z powyższego zestawienia jasno wynika, że tchnął nie żadną duszę(nefesz) tylko tchnienie (nesamach) i to tchnienie własnego (Boskiego) żywota, jego (Jego) dech życia
i dopiero na skutek tego stał się człowiek duszą/istotą żyjącą
Neszama zarządza myślą, ruach ? przede wszystkim mową,
ten tekst kompletnie z kapelusza ;-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Post autor: Tomaszek » 2015-09-19, 00:33

Nie jest moim celem polemika. Byłem ciekawy co napiszesz. Ale to nie jest z kapelusza. :)

A tłumaczenie, które podałem, to moje własne. Tak z biegu, ale nie zrobiłem żadnego błędu.

Zresztą gdzie tu widzisz błąd:

Wajippach beappaw - i tchnąl w jego nozdrza
niszmat chajim - tchnienie życia
wajehi - i stał się
haadam - człowiek, ten konkretny człowiek
lenefesz chaja - istotą żywą

Co zaś do interpretacji, warto zaznajomić się z czymś takim jak targumy. Oparte są one nie na dosłownym tłumaczeniu tekstu, ale na odwiecznej Tradycji, często starszej od słowa spisanego.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-10-04, 22:14

ale Tomaszu - polemika nie jest niczym złym jeśli jest polemiką konstruktywną, zmierzająca do głębszego poznania, a nie do udowodnienia swoich racji
i do takiej Cię wzywam i wierzę, że do takiej jesteśmy zdolni :-D
mamy różnice w "tłumaczeniu" i napisałem dlaczego - ustosunkuj się proszę do tego:
Z powyższego zestawienia jasno wynika, że tchnął nie żadną duszę(nefesz) tylko tchnienie (nesamach) i to tchnienie własnego (Boskiego) żywota, jego (Jego) dech życia
i dopiero na skutek tego stał się człowiek duszą/istotą żyjącą
istotą żywą "nefeš hajj?h" (popraw mnie, bo nie znam kompletnie hebrajskiego) są nazwane również zwierzęta, które nazywał również Adam w dzisiejszym pierwszym czytaniu
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Post autor: Tomaszek » 2015-10-04, 22:59

W takiej dyskusji chętnie wezmę udział. A raczej nazwijmy to wspólnym poszukiwaniem.

W tej chwili odniosę się do "nefesz chaja". Owszem, termin ten odnosi się także do zwierząt. Ale w tym miejscu warto też dodać, że w Biblii zwierzęta nazywane są, między innymi, chajot. Tak brzmi liczba mnoga od chaja. Czyli coś żywego.

A do czego zmierzasz?
Z powyższego zestawienia jasno wynika, że tchnął nie żadną duszę(nefesz) tylko tchnienie (nesamach) i to tchnienie własnego (Boskiego) żywota, jego (Jego) dech życia
i dopiero na skutek tego stał się człowiek duszą/istotą żyjącą
Albo odniosę się o do cytowanej wypowiedzi.

Autor wypowiedzi, którą ja podawałem, nie stoi w sprzeczności z Twoimi słowami. On tylko to rozwinął. Zresztą można pokazać więcej przykładów w tekście hebrajskim Biblii jak te słowa (neszama, ruach, nefesz) funkcjonują.
Często terminy te tłumaczone są jako tchnienie, dusza, duch, ale też inaczej. Ruach na przykład to po prostu wiatr. Uwierz mi, Żydzi naprawdę czują ten język i te terminy.
W naszym języku funkcjonuje słowo dusza. Tak jak język polski rozumie duszę, hebrajski wyraża za pomocą tych trzech pojęć: neszama, ruach i nefesz. Te trzy terminy razem złożone oddają, mniej więcej, nasze polskie rozumienie słowa dusza.
Samo nefesz to jest życie na poziomie biologicznym i wspólne dla roślin, zwierząt i ludzi. Bo przecież zwierzęta też mają tchnienie Boże w sobie. Ale człowiek przewyższa inne stworzenia. Ale nie każdy człowiek. Naturalnie pierwszy Adam po stworzeniu był duchowo kompletny. Jednak dzisiaj są ludzie znajdujący się na poziomie zwierząt pod względem duchowości. Nie mają neszama, mają tylko nefesz. Ale nie można przecież powiedzieć, że nie mają duszy. Jak widzisz nie jest to łatwe z uwagi na różnice językowe.
Musimy więc dojść do wniosku, że ludzka nefesz różni się od tej zwierzęcej nefesz. Ludzka nefesz bowiem została osobiście ukształtowana przez tchnienie Pana. Nawet więc zdegradowana zachowuje pewien potencjał, którego zwierzęta nie posiadają.

Wspomniałem o targumach, pamiętasz? Targum Onkelosa uważany przez Żydów za natchniony, ciekawie oddaje te słowa Rdz 2:7. Bo targum to nie tłumaczenie translatorskie ale raczej wyjaśnienie, interpretacja oparta na ustnym przekazie. Kościół rozumie Słowo Boże identycznie. Właśnie dlatego nie ma miejsca na prywatną interpretację. Bo nie sola scriptura, ale żywy przekaz.
Onkelos więc mówi: I stał się Adam duszą mówiącą. Bardzo interesujące.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-10-06, 22:47

Tomaszek pisze:W takiej dyskusji chętnie wezmę udział. A raczej nazwijmy to wspólnym poszukiwaniem.

W tej chwili odniosę się do "nefesz chaja". Owszem, termin ten odnosi się także do zwierząt. Ale w tym miejscu warto też dodać, że w Biblii zwierzęta nazywane są, między innymi, chajot. Tak brzmi liczba mnoga od chaja. Czyli coś żywego.

A do czego zmierzasz?
ano do tego, że skoro i zwierzęta to nie powinieneś pisać:
(?Ukształtował go z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza duszę życia?).
czepiam się tego co wytłuszczone i podkreślone
Zdanie to jest nieprawdziwe, bo nie tchnął żadnej "duszy życia" tylko "tchnienie własnego życia" - czyli "cząstkę" Boga, która utrzymuje nas w istnieniu - sam przecież piszesz - więc bądź konsekwentny -, że najbliżej Boga jest właśnie owo tchnienie, a najdalej jest dusza (jest najbardziej biologiczna, zwierzęca).
Człowiek (jak i zwierzęta) na skutek owego życiodajnego dechu/tchnienia/istnienia stają się dopiero duszą żyjącą. Ja wiem, że w ST są terminy używane często wymiennie, ale jak my tak będziemy robić to obawiam się, że do niczego nie dojdziemy, bo się po prostu nie będziemy rozumieć :-( - a tego chyba nie chcesz.

Podsumowując - każda żywa istota ma dech/tchnienie/istnienie czyli moją III
, które wraca do Boga po śmierci istoty żywej "nefesz chaja"
dalej piszesz bardzo trafnie ... i nagle sam sobie zaprzeczasz i Biblii co gorsza słowami:
Nie mają neszama, mają tylko nefesz.
No jak nie mają skoro neszma to tchnienie/dech/istnienie ?!?
zobacz sam znasz przecież hebrajski ...
tak samo jest w tym cytacie Koch 3
19. Bo los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt, jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci i wszyscy mają to samo tchnienie,
Reasumują tchnienie mamy to samo, duszą żyjącą jesteśmy taką samą jedyne co nam pozostało? , czym się różnimy? - pierwiastkiem stricte duchowym o którym zresztą piszesz:
Ale człowiek przewyższa inne stworzenia. Ale nie każdy człowiek. Naturalnie pierwszy Adam po stworzeniu był duchowo kompletny. Jednak dzisiaj są ludzie znajdujący się na poziomie zwierząt pod względem duchowości.
i pełna zgoda, też tak uważam i wiem , że nie jest to proste i oczywiste
ale
mamy przecież jeszcze ducha :idea: ruach, który wydaje się z natury jest najbliższy Ruach (Ha Kodesz)
ale zróbmy krok dalej
co powiesz na taka koncepcję:
- nasza ludzka dusza/psyche/nefesz musi się zjednoczyć/upodobnić/przebóstwić na obraz i podobieństwo ducha/tchnienia/istnienia dzięki Łasce Ducha Sw.
- dostajemy ducha/tchnienie jako wzór do kształtowania naszej duszy i środek/środowisko/narzędzie/pośrednika do kontaktów z Duchem Św.
- myślę, że tchnienie/duch jest również ?nośnikiem? naszej nieśmiertelności
- człowiek jest całością psychofizyczną ? nie bez powodów po zmartwychwstaniu na nowo zaistniejemy/staniemy się na skutek powrotu tchnienia/ducha do przemienionego ciała,
ale powracający duch/tchnienie (święty - ja tak uważam) przyniesie ze sobą już ?gotową? ukształtowaną duszę nasze ja/osobowość
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”