Zgorszenie - co i kto nas gorszy?
Re: Zgorszenie - co i kto nas gorszy?
Są dwie kategorie ludzi: wybierający czerwoną pastylkę i wybierający niebieską pastylkę (ci drudzy nazywani po angielsku: red-pilled). Jeśli oglądaliście Matriksa, to zrozumiecie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Zgorszenie - co i kto nas gorszy?
Ale która cię gorszy, to już nie powiedziałeś.
Mnie najbardziej gorsza ludzie wiary, ci ze świecznika, którzy mają dawać przykład
... np taki Dezerter, który zniechęca, gorszy, czy uraża forumowiczów, wykłóca się, głosi inną ewangelię
... a wszytko to wbrew swojej woli, wbrew intencjom i zamierzeniom
wybacz Panie Boże mnie grzesznemu !
wybaczcie forumowicze, i wy czytający, bo mam głębokie postanowienie poprawy.
Mnie najbardziej gorsza ludzie wiary, ci ze świecznika, którzy mają dawać przykład
... np taki Dezerter, który zniechęca, gorszy, czy uraża forumowiczów, wykłóca się, głosi inną ewangelię
... a wszytko to wbrew swojej woli, wbrew intencjom i zamierzeniom
wybacz Panie Boże mnie grzesznemu !
wybaczcie forumowicze, i wy czytający, bo mam głębokie postanowienie poprawy.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 00:37 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Zgorszenie - co i kto nas gorszy?
Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Rz 7, 19
Ośmielona wyznaniem Deza, też muszę przyznać, że najbardziej ja sama siebie gorszę swoją słabością ulegania pokusom. Ale wierzę, że ten wstyd za siebie, który odczuwam, poprowadzi mnie na drogę większej pokory i zrozumienia dla innych. Boże dopomóż. Amen
Ale miałam ostatnio jeszcze chwilę zgorszenia, gdy na koncercie popowego zespołu dla nastolatek (byłam z córką) zobaczyłam 6-7 letnie dzieci, a nawet 5-latkę ssącą kciuk!! Zgorszyli mnie rodzice oczywiście, nie dzieci, swoim brakiem rozsądku. Te najmłodsze dzieci w ogóle nie powinny być na takim koncercie, było duszno i pełno komórek nad głowami, mocne światła puszczane ze sceny na widownię... Ale najgorsza oczywiście dla dzieci była ta głośna muzyka... obawiam się poważnie, że wyszły stamtąd z uszczerbkiem na słuchu ( ja miałam cały czas korki w uszach)
Pomijając aspekt zdrowia, zastanawiam się czego zapragną te dzieci będąc nastolatkami, skoro emocji koncertu zaznały jako 6-7 latki? Jak potem rodzice zaskoczą swoje pociechy? sprawią radość albo niespodziankę?
Ośmielona wyznaniem Deza, też muszę przyznać, że najbardziej ja sama siebie gorszę swoją słabością ulegania pokusom. Ale wierzę, że ten wstyd za siebie, który odczuwam, poprowadzi mnie na drogę większej pokory i zrozumienia dla innych. Boże dopomóż. Amen
Ale miałam ostatnio jeszcze chwilę zgorszenia, gdy na koncercie popowego zespołu dla nastolatek (byłam z córką) zobaczyłam 6-7 letnie dzieci, a nawet 5-latkę ssącą kciuk!! Zgorszyli mnie rodzice oczywiście, nie dzieci, swoim brakiem rozsądku. Te najmłodsze dzieci w ogóle nie powinny być na takim koncercie, było duszno i pełno komórek nad głowami, mocne światła puszczane ze sceny na widownię... Ale najgorsza oczywiście dla dzieci była ta głośna muzyka... obawiam się poważnie, że wyszły stamtąd z uszczerbkiem na słuchu ( ja miałam cały czas korki w uszach)
Pomijając aspekt zdrowia, zastanawiam się czego zapragną te dzieci będąc nastolatkami, skoro emocji koncertu zaznały jako 6-7 latki? Jak potem rodzice zaskoczą swoje pociechy? sprawią radość albo niespodziankę?
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 08:18 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zgorszenie - co i kto nas gorszy?
Wędrowca trudno zgorszyć.
Szukam w pamięci jakieś obrazy... Może to, gdy grzesznik wędruje ku Niebu i wybiera jakieś tam swoje drogi, a ludzie, których mija, ubliżają mu i wylewają na niego nieczystości.
Szukam w pamięci jakieś obrazy... Może to, gdy grzesznik wędruje ku Niebu i wybiera jakieś tam swoje drogi, a ludzie, których mija, ubliżają mu i wylewają na niego nieczystości.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Zgorszenie - co i kto nas gorszy?
A mnie gorszy to, co czyni mnie gorszym.
Na Jezusa wylewano pomyje nienawiści. Nie gorszyło Go to. Czyniło to Jego Ofiarę jeszcze większą.
Gorszy mnie sprowadzanie ludzi z drogi Kościoła ustanowionego przez Jezusa.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Zgorszenie - co i kto nas gorszy?
Właśnie napisałeś o tym co ja.
Grzesznik wędrujący ku Niebu to swoisty pacjent który jest w trakcie terapii.
Krzyki gapiów, że on się nie nadaje do terapii, że nie zasłużył, że i tak nie osiągnie celu, że najpierw ma przeprosić, zapłacić, pójść do więzienia, ogólnie mówiąc zadośćuczynić, a dopiero potem się pomyśli o przebaczeniu i pozwoleniu mu żyć...
To wszystko sprawia, że chorzy grzesznicy odpadają z drogi ku Niebu i zatracają się dalej w grzechu.
Mnie to bardzo gorszy, gdy to widzę.