Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
Cenzor13

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Cenzor13 » 2018-10-28, 20:05

Właśnie ta nuta opisuje to wszystko o czym myślę i co widzę. A dokładnej rzecz biorąc osoby nieśmiałe i małomówne tracą wszystko szanse w swoim życiu, szczególnie jeśli chodzi o mężczyzn. Wyjątek stanowią faceci przypominający modeli z wystaw sklepowych, tacy nawet jakby mieli ucięte języki zawsze przez swoją urodę przyciągają płeć przeciwną, która sama działa. Lecz to jest jedyny wyjątek wśród nieśmiałych mężczyzn, pozostali niestety dogorywają samotnie, jeśli nie potrafią zagadać i trochę pobajerować, aby przyciągać.

U kobiet jest zupełnie inaczej z nieśmiałością, jeśli kobieta jest nieśmiała, lecz ma to coś, to zawsze sobie kogoś znajdzie, kto ją poderwie, czy też zagada. Ten tekst to bardzo dobrze uzmysławia. Szczególnie kiedy jest iskra pomiędzy dwiema jednostkami, ale nieśmiałość zabija wszystko i ostatecznie wygrywa ten trzeci, czyli ta osoba śmiała i wygadana, i ostatecznie to jemu oddaje serce kobieta.

agust nie pocieszyłeś mnie tą nutą :P Na maturze analizowałem lirykę polską, stąd takie teksty rozkładam na czynniki pierwsze :)
Ostatnio zmieniony 2018-10-28, 20:09 przez Cenzor13, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Dezerter » 2018-10-28, 21:01

A zaglądać na portale randkowe dla chrześcijan? coś mi mówi, że jest tam dużo więcej dziewczyn niż chłopaków.
To co piszesz o tych wygadanych to prawda , wiem, bo ja taki jestem i byłem - nie przepraszam, bo Bóg mnie takiego stworzył, być może po to bym mógł skutecznie ewangelizować, a ... dziewczyny, to efekt uboczny ;)
podpowiem ci, że najwiekszym atutem na starcie u dziwczyn może byc tekst- oby prawdziwy!, że :
"Jestem w tym wieku, że szukam kogoś na poważnie, bliską duszę, drugą połówkę, którą pokocham i spędzę z nią resztę życia"
i uśmiech na koniec patrząc w jej oczy i widząc jak się roztapia, rozpływa jak masełko na patelni...
spróbuj - może nie wyszedłem z wprawy, po latach małżeństwa ;) B-)
Ostatnio zmieniony 2018-10-28, 21:03 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

mondfa

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: mondfa » 2018-10-28, 21:43

A wiecie, że w Piśmie Świętym nie ma ani jednego określenia nieśmiały. Są tylko nieśmiałe słowa.
Nie chce nikogo urazić. Zaznaczam. Sama zawsze uważałam się za osobę bardzo nieśmiałą. Usłyszałam niedawno jednak, że Pismo Święte na określenie słowa nieśmiały używa słowa tchórz. I jest w tym bolesna niestety, ale niesamowita prawda... to nasze wewnętrzne lęki, wyobrażenia, przekonania o nas samych o tym jakie ludzie mają wzgledem nas wyobrażenia, czynią nas nieśmiałymi. Tak samo jak lęki czynią nas hipochondrykami itp...
Uważam, że na prawdę warto to sobie przemyśleć. Bo jeżeli ktoś sobie wmówi tą beznadziejność to będzie miał przekichane. Nawet jeżeli ktoś będzie chciał wejść w jego życie to on na to nie pozwoli...
a tymczasem uwaga!
Każdy z nas został stworzony na obraz i podobieństwo samego Boga!!! Dlaczego nie chcemy przyjąć tego daru i się nim cieszyć? Nikt nie dostał ani więcej, ani mniej. Każdy z nas dostał wspaniały dar jakim jest życie. Niektórzy musza zmagać się z niesamowitymi trudnościami. Dominik jest tego najlepszym przykładem. A czy słyszeliście lub czytaliście jak biadoli? Ja nie miałam okazji.

Dodano po 27 minutach 57 sekundach:
Poza tym wystarczy powtarzać Twoja wola, nie moja, niech się stanie! Kto z nas może przewyższyć Boga swoja mądrością? :) mimo że mamy tutaj parę mądrych osób to, w niczym im nie umniejszając, :D nikt z nas nie jest w stanie tego ogarnąć. Nasz Stwórca wie najlepiej co dla nas najlepsze. Trzeba w to uwierzyć i zacząć żyć zgodnie z wzorem, który nam dał do naśladowania.
I....
będzie tylko gorzej. :))
Bo nikt nie mówił, że będzie łatwo!

Ale jaka nagroda nas za to czeka!

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Dezerter » 2018-10-28, 21:52

Tylko z końcówką się nie zgodzę!
bo od razu widać, że napisała to pesymistka nieśmiała :p
a prawda jest taka, że Jezus chce dla nas życia i to życia w obfitości.
i jestem o tym głęboko przekonany, że 27 latek najlepsze ma przed sobą!
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

mondfa

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: mondfa » 2018-10-28, 22:07

:p
:D [za takie posty nawet moje ulubione nieśmiałe pesymistki dostają ostrzeżenie - więc za 30 minut usunę - Dez]
Ostatnio zmieniony 2018-10-28, 23:28 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Cenzor13

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Cenzor13 » 2018-10-29, 00:38

27 lat to trochę przeklęty wiek ;) więc może się wydarzyć absolutnie wszystko.
Ostatnio zmieniony 2018-10-29, 00:39 przez Cenzor13, łącznie zmieniany 1 raz.

sam2

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: sam2 » 2018-10-29, 06:07

Docen ten swoj wiek i sluchaj rad starszych to nie bedziesz musial przechodzic przez wszystkie bledy jakie oni popelnili zanim zrozumieli.
Zaoszczedzisz wiele lat wlasnego zycia bez sztucznych problemow.
Ostatnio zmieniony 2018-10-29, 06:08 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: konik » 2018-10-29, 07:12

Dolaczam sie do slow sama - szkoda zycia na taki samonakrecajacy sie autopesymizm.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: agust » 2018-10-29, 09:10

Cenzor13 pisze: 2018-10-28, 20:05 agust nie pocieszyłeś mnie tą nutą :P Na maturze analizowałem lirykę polską, stąd takie teksty rozkładam na czynniki pierwsze :)
Cenzor, ja wcale nie zamierzałem Ciebie pocieszać. Powiedziałem wcześniej, że jesteś uczuciowym i myślącym gościem - od którego należy już coś oczekiwać. Chyba trafnie przewidziałem, że wychowałeś się bez ojca, który byłby wzorem do naśladowania, byłby z Ciebie dumny i stawiał jednocześnie wymagania. Ocena Twojej analizy liryki na maturze, musiała być subiektywna, jak subiektywne są odczucia każdego człowieka. W Twoim wypadku ta analiza nie musiała być trafna, bo uczucia i miłość w niepełnej rodzinie są nieco skrzywione, mogą być zaborcze,(przerabiałem) lub węszące wszędzie tragedię i nie pozwalające odróżnić góry od zwykłej kretówki. Ja chciałem tą piosenką w pięknym wykonaniu pokazać, że to od Ciebie oczekują tej wyciągniętej ręki, także śliczne dziewczyny jak nieodżałowana Irena Jarocka. Naprawdę śliczne może być wnętrze człowieka, żyjącego dla drugiej osoby... Jak piszą, są portale randkowe dla katolików, piszą na forach dziewczyny o bardzo rodzinnych i wręcz opiekuńczych zapatrywaniach, więc napisz im, że masz szczękościsk, gdy widzisz obok siebie pociągającą dziewczynę. Tylko zmień swojego nicka, bo jak na razie z twoich wisielczych wpisów wynika, żadnej dziewczynie nie radziłbym z Tobą się zadawać. Jestem też przekonany, że nie jesteś taki jak nas straszysz, tylko bardzo ambitnym facetem, który mógłby być dobrym mężem i ojcem, ale miłe gesty tak w stanie kawalerskim jak i małżeńskim są konieczne na co dzień i na każdą chwilę. Jeżeli martwisz się swoim wiekiem, to musisz wiedzieć, że dziewczynom zegar biologiczny tyka szybciej i ich wygórowane oczekiwania też ulegają przewartościowaniu. Musisz też sobie odpowiedzieć, czy szukasz sobie żony, czy kochającej mimo wszystko mamusi... Swojej mamie powinieneś zapewnić kilkoro wnusiów i przeleje wszystkie zaborcze miłości na maluchy. Żonę, męża, kocha się inaczej i inaczej jest się kochany. Trzymaj się, i uszy do góry!

Cenzor13

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Cenzor13 » 2018-10-29, 13:10

Powiem szczerze, że kiedyś nawet myślałem o jakiś portalach katolickich i nawet sprawdziłem kilka, niemniej każda idea takiego portalu jest mniej więcej taka sama, czyli zarabianie na niemocy innych, podobnie z tymi chrześcijańskimi randkami, taniej jest naprawdę wyjść do klubu. Nie żebym skąpił, ale jak widzę, że ktoś próbuje zarabiać na tym, że inni potrzebują tzw. "miłości" to z góry mi się to źle kojarzy.

Niemniej próbowałem poszukać kogoś na portalach i aplikacjach, które są za free i niekończenie chrześcijańskie. I tam mniej więcej rezultat jest tego typu, że przeważnie nie odpisuje nikt, czasami ktoś odpisze, ale gadka kończyła się na 3 wiadomości.

W mojej ocenie na tego typu portalach ładne dziewczyny próbują podnieść sobie tylko wskaźnik atencji lub znaleźć idealnego modela, który pływa motorówką i czasami lata F16. Tak niestety jest. Za to ładne i wartościowe dziewczyny, myślące o trwałym związku nigdy nie rejestrują się na takich portalach, bo po co? One potrafią sobie kogoś znaleźć idąc po bułki do sklepu lub wychodząc na jakąś imprezę z koleżankami. Takie portale im nie są wcale potrzebne, no chyba, że tak jak wspomniałem, aby podbić sobie wskaźnik atencji lub znaleźć księcia. Tak to mniej więcej wygląda. Wiem to z własnej autopsji i obserwacji.

Jedyna rada to wychodzić gdzieś na imprezy i poznawać, tylko trzeba mieć z kim, ja nie mam z kim, poza tym w większości przypadków mam pustkę w głowę z powodu mało rozrywkowego życia i kółko się zamyka. Poza tym kiedy tak obserwuję dziewczyny, które naprawdę mi się podobają, i to nie jakieś puste lale, to naprawdę każda jest zajęta. Nie zdarza się, aby ktoś był wolny. Z tego względy wiem, że mój czas minął.

P.S. Apropos 27, chyba nikt o tym nie słyszał:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Klub_27
Ostatnio zmieniony 2018-10-29, 13:11 przez Cenzor13, łącznie zmieniany 1 raz.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: agust » 2018-10-29, 16:54

Cenzor13 pisze: 2018-10-29, 13:10 Z tego względy wiem, że mój czas minął.
Jaja sobie robisz Cenzor. Pisałem, że mam 70 lat, i po takich spotkaniach szkolnych z naszego roku przeważnie połowa nie żyje. Mnie się jeszcze chce, troszeczkę pisałem o sobie, a przed chwilą zszedłem z pola bo przygotowuję ogród do zimy. Pelargonie kaskadowe jeszcze pięknie kwitną i usunąłem tylko niektóre skrzynki. Żona upiekła dwa jabłeczniki, bo jesienne jabłka łatwo się psują. Jeden zjemy na bieżąco, a jeden pójdzie do zamrażarki, choć tam już wieko się prawie nie domyka, bo mrożone warzywa, miksowane truskawki, borówki w woreczkach na pyszne pierogi ze słodką polewą, choć wiem, że połowę z tych wiktuałów rozda. Jak poznałem moją żonę leżąc w szpitalu, w piżamie, to na pierwszej randce powiedziałem jej, że szukam dziewczyny, która zgodzi się przyjść do mnie - do teściowej. A ona mi, że będzie tam, gdzie będzie jej mąż. Żyjemy do dziś, a wylanym potem, łzami, niepowodzeniami, chorobami, radościami i szczęściem małżeńskim, możemy obdzielić kilka małżeństw. Gdyby się Ciebie dziewczyna zapytała jak widzisz małżeństwo, rolę żony i rolę męża, czy i ile dzieci, gdzie będziemy mieszkać - to co byś jej powiedział? Bo gdybyś wstawiał jej takie teksty jak na tym forum, to ucieknie zaraz, a broń Boże, żeby dała się namówić do ślubu. Jeszcze Ci napisze, że większe powodzenie miałem u kobiet kilka lat po ślubie, niż przed ślubem - bo ruszyły te, co się zbyt ceniły i te, które już życie zdążyły przegrać z tymi lalusiami z "motorówek". Nie dałem się skusić i nie zdradziłem żony nigdy. Jeszcze Ci powiem, że dziś widząc te, do których wzdychałem na próżno, jestem bardzo zadowolony, że tak się stało. W gruncie rzeczy, żal mi Ciebie, że nikt Ci nie pokazał jakie życie jest piękne. Wcale nie trzeba tu motorówek, wycieczek na Hawaje, być zdegenerowanym artystą. Dwoje kochających się ludzi potrafi wypełnić sobie świat. Niby po co to pisze, co mi na tobie zależy? Ano to, że chcę się dzielić z drugim potrzebującym, bo to mi daje satysfakcję. A Ty potrafisz?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Dezerter » 2018-10-30, 21:50

Oczywiście , że słyszałem o klubie 27 - wielu moich ulubionych niestety tak głupio skończyło.
Ty nie jesteś artysta, więc nie świruj!
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Praktyk » 2018-10-31, 10:43

Cenzor13 pisze: 2018-10-29, 13:10 Powiem szczerze, że kiedyś nawet myślałem o jakiś portalach katolickich i nawet sprawdziłem kilka, niemniej każda idea takiego portalu jest mniej więcej taka sama, czyli zarabianie na niemocy innych, podobnie z tymi chrześcijańskimi randkami, taniej jest naprawdę wyjść do klubu. Nie żebym skąpił, ale jak widzę, że ktoś próbuje zarabiać na tym, że inni potrzebują tzw. "miłości" to z góry mi się to źle kojarzy.

Niemniej próbowałem poszukać kogoś na portalach i aplikacjach, które są za free i niekończenie chrześcijańskie. I tam mniej więcej rezultat jest tego typu, że przeważnie nie odpisuje nikt, czasami ktoś odpisze, ale gadka kończyła się na 3 wiadomości.

W mojej ocenie na tego typu portalach ładne dziewczyny próbują podnieść sobie tylko wskaźnik atencji lub znaleźć idealnego modela, który pływa motorówką i czasami lata F16. Tak niestety jest. Za to ładne i wartościowe dziewczyny, myślące o trwałym związku nigdy nie rejestrują się na takich portalach, bo po co? One potrafią sobie kogoś znaleźć idąc po bułki do sklepu lub wychodząc na jakąś imprezę z koleżankami. Takie portale im nie są wcale potrzebne, no chyba, że tak jak wspomniałem, aby podbić sobie wskaźnik atencji lub znaleźć księcia. Tak to mniej więcej wygląda. Wiem to z własnej autopsji i obserwacji.

Jedyna rada to wychodzić gdzieś na imprezy i poznawać, tylko trzeba mieć z kim, ja nie mam z kim, poza tym w większości przypadków mam pustkę w głowę z powodu mało rozrywkowego życia i kółko się zamyka. Poza tym kiedy tak obserwuję dziewczyny, które naprawdę mi się podobają, i to nie jakieś puste lale, to naprawdę każda jest zajęta. Nie zdarza się, aby ktoś był wolny. Z tego względy wiem, że mój czas minął.

P.S. Apropos 27, chyba nikt o tym nie słyszał:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Klub_27

Cenzor, jak ty masz pomieszane wszystko w głowie... ale to brak ojca robi taką robotę. Też praktycznie od 6 roku życia byłem pozbawiony ojca i nie miał mi kto wyjaśnić jak to jest z kobietami. Teraz już z punktu widzenia doświadczenia powiem ci tak :

Jakimś mitem i manipulacją jest to, że ludziom się wydaje, że związki się buduje na "rozrywkowości". Rozrywkowość jest spoko, ale to nie za to kobiety kochają mężczyzn. Kobiety kochają mężczyzn za "siłę tworzenia". Rozrywkowość kończy się najczęściej szybkim romansem i zmianą partnera na coraz bardziej rozrywkowego :)

Jeśli chcesz znaleźć kobietę która pokocha twoje wnętrze to zacznij coś tworzyć. I nie wiem co to ma być, to zależy od twoich talentów. Może to być praca, muzyka, charytatywność, sport.... wszystko.
Ale ważne, żebyś robił to z odwagą i w prawdzie. Niczego się nie bój, bo nic ci nie grozi, wszystko co zrobisz z poczucia, że jest to słuszne jest słuszne. A jak ci się coś pomyli... to ci się pomyli, przyznaj się do pomyłki i idź dalej. Bóg wybacza pomyłki, ludzie też.
Wtedy robi się taki śmieszny efekt. Ludzie z natury mają w sobie strach. I kiedy widzą w okolicy kogoś kto się nie boi, tylko tworzy coś z odwagą to lgną do niego.
I zaczną też pojawiać się w twojej okolicy kobiety, które wcale nie będą się wpatrywać w twoją łysinę tylko będą doceniać twoje wnętrze.
I wtedy "cap" :) łapiesz taką jedną i możesz tworzyć rodzinę :)

Skupianie się za bardzo na szukaniu połówki zajmuje Ci na pewno tyle czasu procesora, że nie masz czasu tworzyć. Odwróć to i zobaczysz co się stanie.
I olej kluby i portale randkowe. To nie jest miejsce na szukanie żony. Stwórz coś.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Cenzor13

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: Cenzor13 » 2018-11-04, 15:06

Dezerter pisze: 2018-10-30, 21:50 Oczywiście , że słyszałem o klubie 27 - wielu moich ulubionych niestety tak głupio skończyło.
Ty nie jesteś artysta, więc nie świruj!
Wydaje mi się, że każdy jest artystą, jeśli coś tworzy. Ja tam lubiłem czasami coś skrobnąć, czy stworzyć jakiś track. Teraz nie mam na to czasu, niemniej kiedy myślę o tworzeniu to wciąż w głowie mam 1kor 13 1-13. Szkoda gadać...

mondfa

Re: Czy jest przeznaczenie do dobrego życia albo pustki?

Post autor: mondfa » 2018-11-04, 16:32

Jeżeli już teraz nie masz czasu, to co to będzie jak rodzine przyjdzie zakładać. Olaboga! :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”