Jak osiągnąć pokój?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1951
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Jak osiągnąć pokój?

Post autor: Praktyk » 2019-05-21, 05:50

@Andej jak ty to ze sobą godzisz?

Z jednej strony piszesz, że Bóg to Ojciec - tata, kochający swe dziecko, którego nie trzeba się bać.

Z drugiej strony musisz zasłużyć na nagrodę, którą jest obcowanie z nim.

Co to za miłość? Który ojciec tak robi?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak osiągnąć pokój?

Post autor: Andej » 2019-05-21, 08:24

Każdy.
Każdy jest szczęśliwy, gdy dziecko pokazuje, że jest samodzielne, porządne, dobre. Każdy ojciec jest z tego powodu szczęśliwy. No, prawie każdy. Ale patologie pomijamy.
Każdy syn jest szczęśliwy, gdy usłyszy dobre słowo od ojca. Gdy go ojciec na kolanach posadzi. Gdy daje mu swój czas. Każdy syn jest szczęśliwy, gdy widzi zadowolenie ojca. Gdy widzi, że ojciec dostrzega jego czyny i pochwala je.
Na tym polega miłość. Na chęci robienie komuś tego, co temu komuś sprawia przyjemność.

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego uważasz, że człowiek nie powinien spełniać woli ojca. Nie rozumiem, jaki sens dla zbuntowanego syna miałoby przygarnięcie go przez ojca. Toż to byłaby kara.

Dobry syn stara się zasłużyć na radość ojca. I vice versa. Ale STARA się, ale wcale nie MUSI. Nie wydaje mi się, aby cokolwiek pisał o przymusie. To dobra i wolna wola popycha człowieka w kierunku spełniania woli tego, kogo się szanuje i ceni. I czymś zupełnie normalnym jest oczekiwanie na relację zwrotną.

Zupełnie nie rozumiem Twojej retoryki. Czy na prawdę jesteś przekonany, że jesteś w stanie przytulić do siebie syna, gdy ten całą energię wkłada, aby robić Ci na złość? Czy uważasz, że sprawisz przyjemność żonie, jeśli będziesz dla niej niedobry? Czy w ten sposób OSIĄGNIESZ POKÓJ w relacji z synem i z żoną, jak będziesz dla nich niedobry, a oni będą starali się robić Ci na złość? Uważam, że nie. Powtórzę myśl wcześniej wyrażoną. Uważam, że ojciec nie powinien bać się syna, ani syn ojca. Uważam, że syn powinien spełniać wolę ojca. A ojciec wolę syna, ale ze zrozumieniem dobra syna.
Syn powinien kochać ojca, anie bać się go. Uważam, że syn boi się ojca tylko w patologicznej rodzinie.

Nigdy nie bałem się ojca, ani matki. Nie bałem się Boga i w dalszym ciągu się nie boję. Rodziców się nie bałem, gdyż wiedziałem, że mnie kochają i że są sprawiedliwi. Boga się nie boję, bo wiem, że mnie kocha i że jest sprawiedliwy.

Jeśli boisz się Boga, to znaczy, że Go nie kochasz. Miłość wyklucza strach. Zaufanie wyklucza strach. Zaufanie daje spokój.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Biserica Dumnezeu

Re: Jak osiągnąć pokój?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-21, 08:55

Zaczela sie chyba gra slowami.
A w rzeczy samej wszyscy tutaj , tak mi sie wydaje, pisza o tym samym.
To takie moje osobiste spostrzezenie.
Moze wadliwe.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak osiągnąć pokój?

Post autor: Andej » 2019-05-21, 09:54

Też mam podobne wrażenie. Lesz w polemice odnoszę się do tego, co zostało napisane. Jeśli ktoś napisze "czarne" mając na myśli "białe", to choć mogę podejrzewać, że nie pisze o tym co myśli, to jednak mogę się ustosunkować wyłącznie do tego co zostało napisane.
W niniejszej polemice wspominałem, iż sądzę, że posługujemy się różnymi językami.
I chciałem zakończyć tę polemikę niewiele dobrego wnosząca. Jednak przez szacunek dla Praktyka, reaguję na jego posty. Ale zapewne masz t=rację, że powinienem już go przeprosić, że nie będę dalej dyskutować na ten temat. A może napisać nawet: Dobrze prawisz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1951
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Jak osiągnąć pokój?

Post autor: Praktyk » 2019-05-22, 15:51

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-05-21, 08:55 Zaczela sie chyba gra slowami.
No nie, nie jest to gra słowami, ale chyba fundamentalna różnica w postrzeganiu "woli ojca".
Andej pisze: 2019-05-21, 08:24 Każdy.
Każdy jest szczęśliwy, gdy dziecko pokazuje, że jest samodzielne, porządne, dobre. Każdy ojciec jest z tego powodu szczęśliwy. No, prawie każdy. Ale patologie pomijamy.
Każdy syn jest szczęśliwy, gdy usłyszy dobre słowo od ojca. Gdy go ojciec na kolanach posadzi. Gdy daje mu swój czas. Każdy syn jest szczęśliwy, gdy widzi zadowolenie ojca. Gdy widzi, że ojciec dostrzega jego czyny i pochwala je.
Na tym polega miłość. Na chęci robienie komuś tego, co temu komuś sprawia przyjemność.
Tak, ojciec jest szczęśliwy gdy widzi samodzielne dziecko podążające drogą dobra i prawdy. Nie jest szczęśliwy gdy widzi przestraszone dziecko, które nie podejmuje wyzwań życia, a jedynie trwa w swojej strefie komfortu. Tam gdzie nic mu nie może zagrozić, ale też niczego nie może się nauczyć.
Andej pisze: 2019-05-21, 08:24 Zupełnie nie rozumiem, dlaczego uważasz, że człowiek nie powinien spełniać woli ojca. Nie rozumiem, jaki sens dla zbuntowanego syna miałoby przygarnięcie go przez ojca. Toż to byłaby kara.

Dobry syn stara się zasłużyć na radość ojca. I vice versa. Ale STARA się, ale wcale nie MUSI. Nie wydaje mi się, aby cokolwiek pisał o przymusie. To dobra i wolna wola popycha człowieka w kierunku spełniania woli tego, kogo się szanuje i ceni. I czymś zupełnie normalnym jest oczekiwanie na relację zwrotną.
Moją wolą jest to by mój syn był szczęśliwy. Moim zdaniem szczęśliwym będzie, jeśli będzie żył w prawdzie, jeśli nie będzie się bał porażek, jeśli będzie odważnie próbował robić to co podpowiada mu serce. Nie wtedy jeśli będzie przeczekiwał życie myśląc tylko o powrocie do domu.
Chcę też, żeby wiedział, że do domu i tak zawsze może wrócić. Niezależnie czy spełniał moją wolę czy nie, jeśli tylko chce.
Andej pisze: 2019-05-21, 08:24 Zupełnie nie rozumiem Twojej retoryki. Czy na prawdę jesteś przekonany, że jesteś w stanie przytulić do siebie syna, gdy ten całą energię wkłada, aby robić Ci na złość?
Tak, przytulam moje dziecko, gdy jest wściekłe na mnie i robi mi na złość. Tylko tak jestem w stanie czasem uspokoić ten gniew.
Jeśli w życiu będzie postępował tak, że nie będę z tego zadowolony też go przytulę. Musi wiedzieć, że ojciec jest zawsze.
Jedyne czego się obawiam, to że sam nie będzie chciał być ze mną w prawdzie jeśli coś nabroi...
Andej pisze: 2019-05-21, 08:24 Czy uważasz, że sprawisz przyjemność żonie, jeśli będziesz dla niej niedobry? Czy w ten sposób OSIĄGNIESZ POKÓJ w relacji z synem i z żoną, jak będziesz dla nich niedobry, a oni będą starali się robić Ci na złość? Uważam, że nie.
Popłynąłeś...
Jeśli boisz się Boga, to znaczy, że Go nie kochasz. Miłość wyklucza strach. Zaufanie wyklucza strach. Zaufanie daje spokój.
Teraz już się nie boję. Ale się bałem.
A gdy już się nie boję, to ta odwaga przekłada się na resztę życia.
Bo nie ma na świecie rzeczy straszniejszej niż wyobrażenie gniewu Boga, piekła... wszystko jest mniejsze.

A jako, że nie przyjmujesz moich argumentów, że brak strachu w życiu jest wolą Boga to może przyjmiesz cudze :

«Bądź mężny i mocny, nie bój się ani nie lękaj!»(1 Krn 22, 13).

I wiele innych :

http://dziennikparafialny.pl/2017/bog-n ... dego-dnia/
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak osiągnąć pokój?

Post autor: Andej » 2019-05-22, 15:54

Praktyk pisze: 2019-05-22, 15:51... Tak, przytulam moje dziecko, gdy jest wściekłe na mnie i robi mi na złość. Tylko tak jestem w stanie czasem uspokoić ten gniew. ...
Tym bardziej czyni to Ojciec w niebie.

Widzisz, to znaczy, że syn nie boi się Ciebie. Bywa, że jest wściekły z jakiegoś powodu. Ale nie boi się , tylko kocha.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Biserica Dumnezeu

Re: Jak osiągnąć pokój?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-22, 18:12

jest mozliwosc taka ( oby nigdy nie wydarzyla sie ) ze istota kochana przez ojca bedzie odpowiadac jedynie nienawiscia.
Takie wydarzenie trwa juz od zarania - od dnia buntu Lucyfera.
I tak, jek mozna pojsc za glosem Ojca, tak mozna wybrac glos inny ... wiecznej nienawisci.
Tu lezy wielka tajemnica odrzucenia milosci ( Milosci ).

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”