Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14930
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4183 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Dezerter » 2020-01-21, 19:10

Ostatnio byłem na wielu pogrzebach - jakaś kumulacja normalnie! - stąd ten temat i przemyślenia
Jest Eucharystia za zmarłego, wiele nabożeństw, modlitw, wszystko kilka dni po śmierci człowieka a więc.... :!:
po sadzie jednostkowym/indywidualnym jako nas uczy KK, a więc :-o po czasie jak już decyzja zapadła:
zbawienie lub
czyli wszystko to zdaje się - po niewczasie :-?
Zacząłem się więc zastanawiać jaki to ma logiczny sens, modlić się w sprawie już rozstrzygniętej
- siostry i bracia pomóżcie odkryć sens, który wklęsł :-
Ostatnio zmieniony 2020-01-21, 19:10 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Andej » 2020-01-21, 19:53

Z tego wynika, że jesteś przekonany, iż sąd odbywa się w czasie. Teraźniejszym.

A ja, na swój użytek własny, przyjmuję, że raz człowiekowi umrzeć i raz stanąć przed sądem. Uważam, że to dzieje się poza czasem. Ponad czasem. Nijak nie odnosi się do naszej rzeczywistości. A jeśli tak, to Twoja modlitwa jest równocześnie przed, jak i po. A także w trakcie.

Ale przy okazji, zdradź mi, czy modlisz się w intencji osób, że które uzyskałeś odpust zupełny? Jeśli tak, to czemu? Ja się modlę. Wiem,że to nielogiczne. Ale jakoś nie jestem do końca przekonany, że spełnienie pewnych warunków jest gwarancją. Jako też nie mam pewności, czy wszystkie warunki spełniłem w sposób wystarczający, aby odpust uzyskać.

A idąc dalej: Czy sąd jest faktem? Jaka jest relacja sądu do czyśćca? Prymitywne wyobrażanie nasuwa się na myśl. Ława przysięgłych, Najwyższy Sędzia i wyrok. 150 lat albo 3 000. Czego? Jasne, że czyśćca. A mi to zupełnie nie pasuje. Zapewne znajdzie się wiele cytatów pozwalających na obalenie powyższego domysłu. Jednak uważam, każdy sam dokonuje osądu. A czyściec nie jest mierzony latami, tylko potrzebą oczyszczenia. Każdy sam to musi uczynić. Ofiarowane odpusty, modlitwy, msze święte, eucharystie przyjmowane w czyjejś intencji pomagają duszy czyśćcowej na skuteczniejsze wybielanie. Tym samym skracają pobyt w tej pralni grzechów.

Modlitwa za zmarłego ma taki sens, że pomaga mu przebrnąć przez czyściec. Niezależnie od czasu. Bóg widzi wszystko i zalicza wszystko. To co było i to co będzie.
Skąd to wiem? Tak coś czuję. Taki model sobie zbudowałem. Na podstawie całokształtu informacji, które do mnie dotarły. Z różnych stron, w różnym czasie. I zostawiły jakiś ślad.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14930
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4183 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Dezerter » 2020-01-21, 21:59

Z czasem i poza czasem to dobry trop!
Ale jakoś nie jestem do końca przekonany, że spełnienie pewnych warunków jest gwarancją. Jako też nie mam pewności, czy wszystkie warunki spełniłem w sposób wystarczający, aby odpust uzyskać.
Też tak mam - wielokrotnie pisałem, że nie przywiązuje wagi do odpustów i nie opieram na nich mojego , czy innych zbawienia. Krótka i szczera modlitwa za zmarłego więcej dla mnie waży (nie wiem czy dla Boga) niż zaliczenie kilku formalności.
Najwyższy Sędzia i wyrok. 150 lat
Mając szacunek do Sędziego, to wręcz mi głupio prosić o zmianę wyroku, w końcu Kto jak Kto ale On wie ile daje i komu.
Modlitwa za zmarłego ma taki sens, że pomaga mu przebrnąć przez czyściec. Niezależnie od czasu. Bóg widzi wszystko i zalicza wszystko. To co było i to co będzie.
Coś mi mówi, że to święte słowa Andeju - zapomniałem o ponadczasowości Boga w tym wypadku.
Ok modlitwa za zmarłego zawsze ma sens - szybko mi zakończyłeś wątek :ymhug:
dzięki
...
chyba, że ktoś ma wotum separatum
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18877
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2604 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-01-21, 22:02

Obie rzeczy o jakich mówicie (modlitwa za zmarłego oraz odpust) nie mają żadnego wpływu na zbawienie zmarłego (w sensie; na to czy będzie zbawiony czy nie).
Obie rzeczy odnoszą się do Czyśćca.

Biserica Dumnezeu

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-01-21, 22:04

Tak. O to wlasnie chodzi.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Andej » 2020-01-22, 02:14

Marek_Piotrowski pisze: 2020-01-21, 22:02 Obie rzeczy o jakich mówicie (modlitwa za zmarłego oraz odpust) nie mają żadnego wpływu na zbawienie zmarłego (w sensie; na to czy będzie zbawiony czy nie).
Obie rzeczy odnoszą się do Czyśćca.
Uważasz, że ofiara za zmarłego nie może przechylić szali?
Uważam, że modlitwa i ofiara za zmarłego tylko wtedy nie może przynieść skutku, gdy ten ktoś uparcie trwa w nienawiści do Boga. Gdy już jest potępiony. W każdym innym wypadku ma sens. I prowadzi do zbawienia.

Nie wiem. Nie śmiem wypowiadać się za Stworzyciela. Niezależnie od tego modlić się będę. Nie ja orzekam. A Pan, postąpi z moimi modłami zgodnie ze Swoją wolą. Wierzę, że miłosierną.

Nie zaprzeczam postawionej tezie. Ale też, nie jestem całkowicie do niej przekonany.

Chwała Panu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1959
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 412 times
Been thanked: 431 times

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Praktyk » 2020-01-22, 09:03

Myślę, że może to działać jakoś tak, że w momencie sądu/czyśćca człowiek ma ogląd prawdziwego wpływu całego swojego życia na życia innych. Na podstawie tego co się wydarzyło przed i po śmierci ( na co dusza może mieć ponadczasowy, ponadwymiarowy momentalny wgląd ) następuje sądzenie. Szatan będzie atakował używając każdego argumentu. Będzie chciał byśmy uwierzyli, że nie należy nam się wybaczenie. Może pokazać nam, że np nasze wnuki cierpią biedę z powodu naszej rozrzutności, albo coś w tym stylu.
Jeśli natomiast taka duszyczka na ziemi modli się za dziadka, wybacza mu zło, prosi Boga o wybaczenie dla niego to również może być to widoczne dla takiej walczącej w sądzie/czyśćcu duszy.

I tym sposobem może pomóc. Jeden kamień dla szatana mniej.
Na pewno nasze modlitwy nie mają żadnego wpływu na decyzję Boga, bo jak wiemy, miłosierdzie Boga nie zna granic, więc się go powiększyć nie da.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Biserica Dumnezeu

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-01-22, 09:18

Ale kochani - przeciez modlitwy za zmarlych zawsze dotycza ludzi, ktorzy sa juz zbawieni - a ludzmi zbawionymi sa takze ci w czyscu. Modlitwy dopomagaja w zmazaniu kar doczesnych, nieodpokutowanych za zycia.
tak naucza Kosciol ( choc ja to niezbyt wprawnym jezykiem przedstawilem ).

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Andej » 2020-01-22, 12:06

Podoba mi się takie arbitralne stwierdzenie. Żadnych wątpliwości.

Wybaczcie, ale nie uwierzę, dopóki nie poznam z autopsji. Lub nie dotrze do mnie wiarygodne świadectwo osoby, która przez to przeszła. Dlatego też wdzięcznym będę wielce, za ujawnienie takich relacji. Zatwierdzonych przez Kościół. A do tego czasu pozostanę niedowiarkiem w zakresie tego, kiedy i w jaki sposób sprawa zostaje przesądzona. Nie mam zamiaru przekonywać, że jest inaczej niż twierdzicie. Dziękuję za to, że dzielicie się tym, co wiecie. Sęk w tym, że ja nie wiem. A argument tak, bo tak jest dla mnie ciut za słaby.

Natomiast w dużej mierze wypowiedź Praktyka uznaję za zgodną z tym, co przeczuwam. Tak mi się wydaje. Lecz zaznaczam, raz kolejny, że nie wiem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Eden

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Eden » 2020-01-22, 12:31

Biserica Dumnezeu pisze: 2020-01-22, 09:18 Ale kochani - przeciez modlitwy za zmarlych zawsze dotycza ludzi, ktorzy sa juz zbawieni - a ludzmi zbawionymi sa takze ci w czyscu. Modlitwy dopomagaja w zmazaniu kar doczesnych, nieodpokutowanych za zycia.
A co się dzieje z modlitwa za tych, co są w piekle?! Przecież jeśli się pani X modli za swego dziadka, to nie wie, czy on jest w takim czy innym miejscu - ona się modli za niego, tak? No, a jeśli dziadek nie jest w czyśćcu (w niebie też), to co się dzieje z modlitwa za dziadka jakie pani X zanosi do Boga?!

Biserica Dumnezeu

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-01-22, 13:37

Nikt nie wie, kto zostal potepiony. Dlatego w dobrym celu i w dobrej wierze modlimy sie w intencji zmarlych.
jezeli nawet przy modlitwie stawiasz sie w roli sedziego, to juz zostales osadzony, Edenie, gdyz: nie sadzcie, abyscie nie byli osadzeni.
To sa podstawy wiary ogolne chrzescijanstwa.
Oj, oj ...

Eden

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Eden » 2020-01-22, 14:16

Biserica Dumnezeu pisze: 2020-01-22, 13:37 nie sadzcie, abyscie nie byli osadzeni.
Ten zwrot tak powszechnie - nawet przez ateistów cytowany - bywa źle rozumiany! Więc nie strasz mnie nim, bo ja nie zrobiłem tego, o czym mowa w kontekście tego zwrotu (znów muszę Cię prosić: hamuj swoje o mnie zdania).

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14930
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4183 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Dezerter » 2020-01-22, 15:59

Biserica Dumnezeu pisze: 2020-01-22, 09:18 Ale kochani - przeciez modlitwy za zmarlych zawsze dotycza ludzi, ktorzy sa juz zbawieni (...)
Czyżby ? znaczy, że wierzysz z powszechne zbawienie (wszystkich) :-o
Nie wiem jak w Austrii, ale na Kujawach księża nikomu nie odmawiają pochówku, również tym, którzy w kościele byli kilka lat temu, u spowiedzi jeszcze dawniej a zmarli "nie pojednując się się z Bogiem", że użyję odwrotnej formułki, która ksiądz używa o tych co się pojednali.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-01-22, 16:30

W ktorym miejscu napisalem takie twierdzenie, Dezerterze?
Z nauki Kosciola i nauki biblijnej jasno wynika, ze modlitwa wobec tych, ktorzy zmarli jest skuteczna tylko wobec tych, ktorzy sa zbawieni. A wiec tylko takich dotyczy.
Nie wiemy, kto zostal potepiony. Ale Bog to wie.
My zas modlimy sie, a Bog te modlitwy przyjmuje z pelna wiedzai rozdziela z pelna wiedza.
On, a nie my.
To napisalem.
I to teraz powtorzylem.

Ps: Edenie mily ... czy to juz jakies rozpaczliwe dazenie z Twej strony obronienia chocby szczatkow herezji, ktore glosisz sprowadzaly az takie niezrownowazone wpisy?
Ostatnio zmieniony 2020-01-22, 16:32 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.

Eden

Re: Modlitwa za zmarłego - jaki ma sens?

Post autor: Eden » 2020-01-22, 16:38

Biserica Dumnezeu pisze: 2020-01-22, 16:30 Ps: Edenie mily ... czy to juz jakies rozpaczliwe dazenie z Twej strony obronienia chocby szczatkow herezji, ktore glosisz sprowadzaly az takie niezrownowazone wpisy?
No to zapytam Cię: Czy WSZELKIE osądzanie (ocenianie) jest zakazane?!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”