Niepewnosc dotycząca małżeństwa

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Niepewnosc dotycząca małżeństwa

Post autor: Andej » 2019-01-10, 20:06

Julka20 pisze: 2019-01-10, 19:58 ... jesli jest niewazne a ja o tym nie wiem
To usprawiedliwia. Ale czy nie wiesz? Masz wątpliwości, które zadręczają. Czy dla zdrowia psychicznego nie warto udać się do kogoś, kto autorytatywnie oceni? Kilka osób proponowało spowiednika. A to dość losowe, na kogo trafisz. Jeśli jednak jest Ci wiadome, który z księży zajmuje się poradnictwem rodzinnym, to warto się do niego udać.

Mogę się bardzo mylić w tym co piszę. A myląc się robię Ci krzywdę. Dlatego uważam, że warto poradzić się kogoś mądrzejszego.

Spowiednik ma władzę odpuszczania grzechów w imieniu Boga. Jednym z warunków jest zerwanie z grzechem. On lepiej to wytłumaczy. Zada odpowiednie pytania. Pytania, których nie śmiałbym Ci zadać. Tu, na Forum, sam dawkujesz wiedzę na temat problemu. Bez drążenia ze strony rozmówców. W trakcie spowiedzi będziesz mieć bezpośredni kontakt.

Uczyń to jak najszybciej, proszę, dla dobra latorośli. T piękne, że tak troszczysz się o maleństwo.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Niepewnosc dotycząca małżeństwa

Post autor: agust » 2019-01-11, 11:19

Julka20 pisze: 2019-01-10, 20:05 Dokladnie. Bylam mloda I nic nie rozumialam.Ani powagi grzechow ani powagi spowiedzi,chlopaka zdradzilam gdy mialam 19lat a gdy mialam 20lat to wzielam slub.a bylam z nim od 16roku zycia. Teraz mam 26lat I dopiero teraz poszlam do waznej spowiedzi.
Julcia, jesteś w stanie błogosławionym. Pamiętaj, że jeżeli chcesz, by Twoje maleństwo urodziło się zdrowe, radosne, i było kiedyś otwartym na ludzi człowiekiem, bez zahamowań i nerwic, to kształtujesz go już dziś pod swoim sercem. Dlatego nie możesz się zadręczać postępowaniem, z którego nie zdawałaś sobie sprawy. Pamiętaj, że Pan Bóg kocha Ciebie i Twoją rodzinę szczególnie, bo to widać po Twoim sumieniu. Chciałbym, żeby u wszystkich młodych działało tak, jak u Ciebie. Jeżeli chodzi o spowiedź, to nie ma ograniczonej częstotliwości - jeżeli coś Cię dręczy. Dodaję Ci wypowiedź księdza, prawie Twojego rówieśnika o spowiedzi: ma obowiązek wypuścić cię w lepszym stanie, niż przyszłaś. Szczęść Boże Twojej Rodzinie.


ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”