Czy rozwijać tę znajomość?

[Niezapominajka]

Marek, widzę ze super znasz kobiety! szkoda ze niektórzy faceci tego nie dostrzegają tylko potrzebują konkretnych czynów do okazania zainteresowania i najlepiej jakby od razu lecieć z „grubej rury”.....

[Dezerter]

Zdradzę wam męski sekret siostry:
szczególnie to "muśnięcie" o którym pisał Marek na nas działa
- i nieważne czy będzie to przypadkowe, czy niewinne sytuacyjne, czy koleżeńskie, np przy składaniu żydzeń, przywitaniu , a później popraw mu coś przy ubraniu i pogłaszcz tą klapę marynarki patrząc w oczy
... jak to nie zadziała i nie zrobi maślanych, no przynajmniej zmrużonych oczu to się nie znam na mężczyznach.

[Niezapominajka]

Dez - akurat z tym się zgodzę i potwierdzam! to działa!

[marcelina]

Kobieta nie musi robic jawnego "kroku" - macie cały arsenał kokieteryjnych małych znaków (muśnięcie, wyraz oczu, usmiech...).
Zauważcie jaki jest dylemat - gość który chciałby spełnić to, co chce @Marcelina, zraziłby ToTylkoJa (i odwrotnie).
Może po prostu chce być w porządku?

Dziękuję Marku za odpowiedz, w sumie tak aby to nie patrzyłam. Trochę robiłam te małe znaki nieświadomie jak się okazuje heh . Ale teraz mam znów pytanie do tego tematu- jeśli ktoś z was tu zajrzy to będę wdzięczna za podpowiedz co mam robić. Czy dać sobie spokój jeśli ten facet trzeci dzień nie odzywa się a wcześniej po spotkaniu jeszcze pisaliśmy długo? W sumie nie zachowywał się jakbym mu się podobała, nie zaprosił mnie nigdzie typu kino itd. , ale myślałam że skoro on proponował spotkania to chciałby to rozwijać? Czy czeka aż ja się odezwę czy to już ciche zakończenie znajomości? Czy jakby mu zależało to by się odezwał i tak? Zastanawia mnie to i nie chce z siebie zrobić jakiejś płaczki czekającej tylko na wiadomość:D

[ToTylkoJa]

Po prostu do niego napisz.
Czemu facet miałby chcieć rozwijać znajomość, w której tylko on miałby się starać?

[marcelina]

Pewnie napiszę, żeby nie mieć do siebie ewentualnie pretensji. Ale właśnie moje wątpliwości pojawiły się stąd że nie widzę żeby mu jakoś wybitnie na mnie zależało więc też nie chce się narzucać, zwłaszcza że wcześniej nie miał problemu z pisaniem a nie sądzę że dorosły facet bawi się w jakieś gierki