Obowiązek przekazywania życia

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 986
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 436 times
Been thanked: 172 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Pompieri » 2020-10-03, 10:55

Jozku - a wiec sie mylilem i wyciagnalem niewlasciwe wnioski. Ty wiesz lepiej, co napisales.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4438
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-10-03, 13:32

sądzony pisze: 2020-10-03, 10:52

Nie wiem czy taka cenna, ale niech będzie.
Posługują się bo są z różnych lat. Dziś nie ma już histerii.
Co ważniejsze
w praktyce w dużej mierze jak zwykle chodzi o pieniądze.
Jeżeli jakaś choroba "staje się" zaburzeniem dużo trudniej wygospodarować w NFZ pieniądze na leczenie.
Z tego co wiem obecnie trwa spór odnośnie alkoholizmu.
Tak, sądzony, masz rację. W klasyfikacji zmieniają "choroba afektywna dwubiegunowa" na "zaburzenie afektywne dwubiegunowe" i robią to, jak dla mnie bez sensu. Wszyscy chorzy na dwubiegunówke i lekarze wiedzą, że jest to choroba, cokolwiek by nie zmienili w zapisie.
Na szczęście na dwubiegunówkę jest i tak refundacja na leki. Ale są choroby, którym nadaje się nazwę "zaburzenia" prawdopodobnie po to, żeby leki nie były refundowane.
Czyli mówienie "to tylko zaburzenie a nie choroba" nie ma sensu . Depresja to choroba a nie "kłopoty psychiczne". Tak samo schizofrenia to choroba. Większość ludzi myśli, że depresja jest bardziej "normalna" niż schizofrenia. Ale depresja też jest cierpieniem i też jest zaburzeniem neuroprzekaźników : zwłaszcza niedoborem serotoniny. Psychoza w schizofrenii jest natomiast związana z nadmiarem dopaminy. Więc jak widzimy obie choroby, pod względem przyczyn biologicznych, maja ze sobą trochę wspólnego.
Prawdą jest ze osoby z depresją maja lepsze rokowania, jeśli chodzi o funkcjonowanie społeczne. W schizofrenii też remisja jest możliwa i można sobie bardzo dobrze radzić, ale bywa tak, że pogarszają się funkcje poznawcze.
Myślę, że to, czy ktoś "nadaje się ' do małżeństwa zależy od konkretnej osoby, a nie od diagnozy. Może być osoba zdrowa psychicznie, która jest do tego niedojrzała czy też osoba ze schizofrenią, która będzie dobrym współmałżonkiem.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: sądzony » 2020-10-03, 14:00

miłośniczka Faustyny pisze: 2020-10-03, 13:32 Tak, sądzony, masz rację. W klasyfikacji zmieniają "choroba afektywna dwubiegunowa" na "zaburzenie afektywne dwubiegunowe" i robią to, jak dla mnie bez sensu. Wszyscy chorzy na dwubiegunówke i lekarze wiedzą, że jest to choroba, cokolwiek by nie zmienili w zapisie.
Na szczęście na dwubiegunówkę jest i tak refundacja na leki. Ale są choroby, którym nadaje się nazwę "zaburzenia" prawdopodobnie po to, żeby leki nie były refundowane.
Czyli mówienie "to tylko zaburzenie a nie choroba" nie ma sensu .
Zgadzam się.
miłośniczka Faustyny pisze: 2020-10-03, 13:32 Depresja to choroba a nie "kłopoty psychiczne".
Istnieje wiele odmian depresji. Obniżony nastrój występujący raz w życiu przez określony czas (chyba 2 tyg.) nazywany jest depresją.
Również zaburzenia depresyjne cykliczne nazywane są depresją.
Depresja może mieć różne natężenie. Może być endo lub egzogenna.
Może być leko lub terapio oporna.
Depresją często potocznie nazywamy chandrę czy melancholię.
miłośniczka Faustyny pisze: 2020-10-03, 13:32 Tak samo schizofrenia to choroba. Większość ludzi myśli, że depresja jest bardziej "normalna" niż schizofrenia. Ale depresja też jest cierpieniem i też jest zaburzeniem neuroprzekaźników : zwłaszcza niedoborem serotoniny.
Depresja egzogenna nie ma nic wspólnego z neuroprzekaźnikami.
Nie porównywałbym depresji ze schizofrenią. W schizofrenii następuje „rozpad osobowości” w depresji nie.
W depresji, bardzo raczej występują omamy, a raczej urojenia – podobnie w manii.
miłośniczka Faustyny pisze: 2020-10-03, 13:32 Psychoza w schizofrenii jest natomiast związana z nadmiarem dopaminy. Więc jak widzimy obie choroby, pod względem przyczyn biologicznych, maja ze sobą trochę wspólnego.
Trochę tak. Mi osobiście łatwiej zrozumieć schizofrenika czy niewidzącego sensu życia człowieka.
miłośniczka Faustyny pisze: 2020-10-03, 13:32 Prawdą jest ze osoby z depresją maja lepsze rokowania, jeśli chodzi o funkcjonowanie społeczne. W schizofrenii też remisja jest możliwa i można sobie bardzo dobrze radzić, ale bywa tak, że pogarszają się funkcje poznawcze.
Zgadza się.
miłośniczka Faustyny pisze: 2020-10-03, 13:32 Myślę, że to, czy ktoś "nadaje się ' do małżeństwa zależy od konkretnej osoby, a nie od diagnozy. Może być osoba zdrowa psychicznie, która jest do tego niedojrzała czy też osoba ze schizofrenią, która będzie dobrym współmałżonkiem.
Zgadza się.

Ja osobiście zarówno jeżeli chodzi o depresję jak i schizofrenię uważam,
że dominujące znaczenie mają czynniki zewnętrzne.
To oczywiście jedynie moje zdanie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Andej » 2020-10-03, 14:08

Do tej zaawansowanej dyskusji medycznej chciał sie dołączyć Stańczyk.

U jednego z tych panów, którzy radzi przy biesiadzie pragnęli Stańczyka dla zabawy gości, zdarzyła się rozmowa, jakiego téż to stanu ludzi najwięcéj na świecie. Każdy co innego mówił: ten krawców, ten szewców, ten innych rzemieślników. Stańczyk stojąc podle za czyjémś kresłem, odezwał się na to:
 — Najwięcéj jest lekarzów na świecie, ot jeśli nie wierzycie wasz mość, pokażę ich stu w Krakowie, w przeciągu trzech dni.
 Aż którenś z przytomnych panów obróci się i ofiaruje zakład o sto złotych. Przyjmuje Stańczyk i tak się rozchodzą. Nazajutrz zawiązał sobie gębę i chodzi po mieście skrzywiony od jednego do drugiego. Pytają się:
 — Co to ci Stańczyk? Czyś nie chory?
 — Gęba mi opuchła — odpowiada — od strasznego bólu zębów.
 Aż tu każdy dyktuje mu lekarstwo najpewniejsze od bólu zębów, co kto tylko umiał. Stańczyk miał kałamarz u pasa i kartę i spisywał doradców, tak ich już długi rejestr nazbierał. Nareszcie na trzeci dzień, jeszcze z zawiązaną gębą, przychodzi do owego pana.
 — A co to ci Stańczyk? — powiada on.
 — Straszliwie mnie zęby bolą.
 — Ot, ja cię zaraz uleczę, poślij tylko do apteki po piretrum i chmielu w occie umoczywszy, płócz tém gębę.
 Skłonił się trefniś, nic nie rzekłszy, aż gdy przyszła pora zakład rozwiązać, i zebrali się wszyscy, on prosi, żeby mu wolno było czytać rejestr. Słuchają więc. Na przodzie położył tego, z którym się założył.
 — A toż co? Albom ci ja lekarz?
 — Przecieżeś mi wasz mość na zęby lekarstwa nauczył.
 Wszyscy w śmiech i sto złotych wygrał Stańczyk.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: sądzony » 2020-10-03, 14:53

Co do zaburzeń/chorób pozostanę przy specjalistach.
"Jak mądrą trzeba być, żeby być głupią? Inni mówili jej, że jest głupia. A więc ogłupiała siebie samą, żeby nie widzieć, jacy głupi są inni, skoro sądzą, że ona jest głupia, bo źle byłoby sądzić, że inni są głupi. Wolała być głupią i dobrą niż złą i mądrą. Źle jest być mądrą, bo to pokazuje, jacy głupi byli inni, kiedy jej mówili, jaka jest głupia"

Ronald David Laing - Knots
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: abigail » 2020-10-03, 15:24

czy ktos sie uzali nad moimi biednymi neuroprzekaznikami?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4438
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-10-03, 15:26

abigail pisze: 2020-10-03, 15:24 czy ktos sie uzali nad moimi biednymi neuroprzekaznikami?
Nie rozumiem. Pisałam o neuroprzekaźnikach.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: abigail » 2020-10-03, 15:30

nic nic... zartuję. sadzony napisał ze depresja egzogenna nie ma nic wspólnego z neuroprzekaźnikami... i az mi sie zrobiło ich troche zal
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Aga1986 » 2021-01-06, 14:11

A ja mam inne pytanie. Wyjaśnijcie mi to proszę. Jest sytuacja że młodzi chcą wziąć ślub kościelny, ale jedno z nich jest bezpłodne lub z innych przyczyn zdrowotnych nie może mieć dzieci( lub impotentem). W takim przypadku nie można zawrzeć związku małżeńskiego. To dlaczego osoby starsze które też nie mogą już z przyczyn biologicznych mieć dzieci, nie mają przeszkód w zawarciu ślubu?? Zastanawiałam się kiedyś nad tym, bo jeden i drugi przypadek jest prawie identyczny, jest tylko różnica wieku. Proszę o odpowiedź i jakąś dyskusję, wyjaśnienie.
Ostatnio zmieniony 2021-01-06, 14:14 przez Aga1986, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18957
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2609 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-01-06, 15:38

Aga1986 pisze: 2021-01-06, 14:11 A ja mam inne pytanie. Wyjaśnijcie mi to proszę. Jest sytuacja że młodzi chcą wziąć ślub kościelny, ale jedno z nich jest bezpłodne lub z innych przyczyn zdrowotnych nie może mieć dzieci( lub impotentem). W takim przypadku nie można zawrzeć związku małżeńskiego.
Mylisz się. Jak najbardziej można.
Przyczyną zrywającą jest to, że się dzieci nie chce mieć, a nie niemożność ich spłodzenia. Osoby niepłodne jak najbardziej mogą zawrzeć związek małżeński.
Nie mogą go jedynie zawrzeć osoby np. okaleczone w sposób uniemożliwiający odbycie aktu płciowego.

Aga1986
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 25 mar 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 74 times
Been thanked: 39 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Aga1986 » 2021-01-06, 15:58

A to widocznie byłam w błędzie...dzięki Marku.

Arletta Bolesta
Bywalec
Bywalec
Posty: 102
Rejestracja: 11 cze 2019
Has thanked: 79 times
Been thanked: 47 times

Re: Obowiązek przekazywania życia

Post autor: Arletta Bolesta » 2021-01-07, 04:27

Zgadzam się z Panem Marek Piotrowski, w przeciwnym razie Osoby w podeszłym wieku (kobiety) nie mogłyby zawierać ślubu kościelnego
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”