Związek bez dokumentów
Związek bez dokumentów
Jest taka sytuacja:
Kobieta i mężczyzna zamieszkali razem, może nawet była jakaś miłość na początku.
Jedno dziecko.
Walka o bycie razem. Pomysł podpisania dokumentów, jednak bez sukcesu.
Drugie dziecko.
Problemy w komunikacji no i kobieta przestaje kochać. Tak, kobiety bywają zmienne.
Czyli dochodzi do sytuacji, że kobieta nie chce już być razem.
No i co dalej? Małżeństwa niby nie było, ale jest rodzina.
Czy w takim wypadku należy się rozwieść/rozejść czy walczyć dalej.
Dodajmy, że kobieta jest bardzo niestabilna emocjonalnie. Prawdopodobnie jest pod wpływem demonicznym.
Papieru nie ma, ale czy godzi się odejść, czy to nie jest rozwód?
Dobrze, czasem jest dobrze odejść dla spokoju.
Jednak czy można stworzyć sobie inny związek i wtedy wiadomo, nie ma już powrotu do tej nieudanej relacji.
Czy raczej trzeba się modlić i mieć wiarę, że rodzina się zjednoczy. A co jeżeli charaktery są zbyt konfliktowe?
Czy odchodząc kobieta jest narażona na grzech cudzołóstwa - raczej tak - ale z własnej woli.
Czy mężczyzna popełni grzech cudzołóstwa gdy ożeni się z inną kobietą, i tym razem legalnie na papierze?
Temat jest dosyć skomplikowany i pewnie opinii jest kilka na temat rozwiązań.
Kobieta i mężczyzna zamieszkali razem, może nawet była jakaś miłość na początku.
Jedno dziecko.
Walka o bycie razem. Pomysł podpisania dokumentów, jednak bez sukcesu.
Drugie dziecko.
Problemy w komunikacji no i kobieta przestaje kochać. Tak, kobiety bywają zmienne.
Czyli dochodzi do sytuacji, że kobieta nie chce już być razem.
No i co dalej? Małżeństwa niby nie było, ale jest rodzina.
Czy w takim wypadku należy się rozwieść/rozejść czy walczyć dalej.
Dodajmy, że kobieta jest bardzo niestabilna emocjonalnie. Prawdopodobnie jest pod wpływem demonicznym.
Papieru nie ma, ale czy godzi się odejść, czy to nie jest rozwód?
Dobrze, czasem jest dobrze odejść dla spokoju.
Jednak czy można stworzyć sobie inny związek i wtedy wiadomo, nie ma już powrotu do tej nieudanej relacji.
Czy raczej trzeba się modlić i mieć wiarę, że rodzina się zjednoczy. A co jeżeli charaktery są zbyt konfliktowe?
Czy odchodząc kobieta jest narażona na grzech cudzołóstwa - raczej tak - ale z własnej woli.
Czy mężczyzna popełni grzech cudzołóstwa gdy ożeni się z inną kobietą, i tym razem legalnie na papierze?
Temat jest dosyć skomplikowany i pewnie opinii jest kilka na temat rozwiązań.
Ostatnio zmieniony 2021-01-05, 16:52 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 49 times
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Witam,
jak sam Pan powiedział to nie było małżeństwo, a wolny związek. Nawet w KPK jest możliwość zawarcia ślubu kościelnego, mimo iż nawet Obie Strony (Katolicy) byli nie tyle w wolnym związku, co w związku cywilnym. Ale to prawo...., nie wypowiem się w materii moralności, nie uważam się za kompetentną.
Pozdrawiam!
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
jak sam Pan powiedział to nie było małżeństwo, a wolny związek. Nawet w KPK jest możliwość zawarcia ślubu kościelnego, mimo iż nawet Obie Strony (Katolicy) byli nie tyle w wolnym związku, co w związku cywilnym. Ale to prawo...., nie wypowiem się w materii moralności, nie uważam się za kompetentną.
Pozdrawiam!
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Nie przesadzasz trochę z tym szukaniem demonów u ludzi?!
Temat jest prosty. Ludzie grzeszyli a konsekwencją tego grzechu jest sytuacja w jakiej są. Trzeba wziąć na klatę konsekwencje swoich czynów.
Czyli zatroszczyć się o dobro dzieci.
Co do współżycia tych ludzi i oceny moralnej. Współżycie poza małżeńskie jest grzechem ciężkim, nierządem, cudzołóstwem.
Jesli wejdą w związek sakramentalny to ich współżycie przestanie być grzechem.
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Nie odpowie, wczoraj zasłużył sobie na stałego bana.
Ale to wygodne, zobaczyć w kobiecie demona i zwalić winę na nią.... zamiast usłyszeć co Ona do Niego mówi, zastanowić się czy aby nie ma racji i wziąć na klatę odpowiedzialność za to co samemu się robi. A dopiero jak sie jest najlepszą wersją siebie, bo się poprawiło co było do poprawy to dopiero szukać winy z zewnątrz...
Z doświadczenia mojej pracy zawodowej obserwuję, ze zdecydowanie łatwiej jest szukać winy u drugiej osoby niż popatrzeć w siebie i w lustro (drugi człowiek jest tym lustrem).
Dlatego warto słuchać przyjaciół, ale jeszcze bardziej warto słuchać wrogów/nieprzyjaciół/tych z którymi mamy problem.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Tak naprawde to nieformalne zwiazki swiadcza o braku i unikaniu odpowiedzialnosci za wlasne decyzje.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Super gaduła
- Posty: 1094
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 182 times
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Nie zawsze. Czasem nie ma innej mozliwosci ... i powody moga lezec calkowicie na zewnatrz danych osob.
Ps: nie popieram ani nie propaguje takich zwiazkow ... lecz tylko Bog wie, co sie z czym je. I tylko On potrafi wszystko rozsuplac ( chocby w ostatniej mikrosekundzie zycia ).
Ps: nie popieram ani nie propaguje takich zwiazkow ... lecz tylko Bog wie, co sie z czym je. I tylko On potrafi wszystko rozsuplac ( chocby w ostatniej mikrosekundzie zycia ).
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Gdy powody "leżą całkowicie na zewnątrz danych osób" to wtedy nie ma znamion grzechu, jak mniemam.Pompieri pisze: ↑2021-01-05, 16:08 Nie zawsze. Czasem nie ma innej mozliwosci ... i powody moga lezec calkowicie na zewnatrz danych osob.
Ps: nie popieram ani nie propaguje takich zwiazkow ... lecz tylko Bog wie, co sie z czym je. I tylko On potrafi wszystko rozsuplac ( chocby w ostatniej mikrosekundzie zycia ).
Mk 7,20 I mówił dalej: Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Jeśli więc zostało narzucone, trudno dopatrzyć się winy.
Ale czy to odnosi się do życia na kocią łapę?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19097
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2630 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Z tym, że nie zawsze małżeństwo będzie faktycznie "zatroszczeniem się o zdrowie dzieci". Nie mówiąc już o tym, że małżeństwo musi być zawierane w wolności - inaczej jest, po prostu, nieważne.
Ostatnio zmieniony 2021-01-05, 20:00 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Małżeństwo bez dokumentów
Nie użyłam słowa małżeństwo czyli ono nie jest jedynym rozwiązaniem aby zatroszczyć się o dobro dzieci.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-01-05, 20:00Z tym, że nie zawsze małżeństwo będzie faktycznie "zatroszczeniem się o zdrowie dzieci". Nie mówiąc już o tym, że małżeństwo musi być zawierane w wolności - inaczej jest, po prostu, nieważne.