Naturalnie, nie implikue.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-09-29, 09:22 Masz oczywiście rację - ale to nijak nie implikuje, że wszyscy (nawet w różnym stopniu) są biseksualni.
Jesli wierzyc tym badaniom, 20% jest homo jest w pelni takimi.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-09-29, 09:22 czytałem gdzieś (...) że 80% homoseksualistów jest w istocie biseksualistami (z różnym przesunięciem w stronę hetero lub homo). Na tym zresztą prawdopodobnie opiera się w ogóle możliwość działania terapii "zmiany orientacji".
Co do liczby homoseksualistow; zdaje sobie sprawe, ze teraz LGBT jest "na fali". Sadze, ze celem nie jest rozklad spoleczenstwa, lecz zlagodenie problemu demograficznego: pary jednoplciowe rzadko wydaja na swiat potomstwo (tzn, oczywiscie, mam na mysli jedna z partnerek w zwiazku).
Kilkadziesiat lat temu bylo jednak odwrotnie, zwlaszcza w "demoludach", gdzie homoseksualizm byl tematem tabu, a meski w ZSRR - penalizowany. Wiem, ze w akademikach, w ktorych odwiedzalam swoje kolezanki (miasto 600 tys.), dziewczyny miewaly kontakty homoseksualne, jednak niezwykle rzadko odwazaly sie wyznac to komus. Nie slyszlam wtedy natomiast o ani jednej parze lesbijek, ktora zylaby ze soba otwarcie. Chce przez to powiedziec, ze byc moze czesc obecnie poddaje sie modzie na homoseksualizm, ale niektorzy tez nie boja sie ukrywac. Prawda, tzn. rzeczywiste dane procentowe, lezy zapewne posrodku.
Badania byc moze sa w pewnym stopnia naciagane, ale trudno sobie wyobazic sytucje, w ktorej, jak pisze wyzej lambda, wybiera sie grupę kontrolną z zaburzeniami.