Szantaż rozwodem

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Lunka » 2021-03-13, 19:13

Moniko, tak naprawdę my możemy tu doradzać ale nikt nie zadecyduje za Ciebie i Twojego męża.
Ja Cię rozumiem. Sama jestem strasznie przywiązana do miejsca zamieszkania, do tego rodzina, przyjaciele. Tak po ludzku to rozumiem.

A czy mąż często przyjeżdża do Polski?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Viridiana » 2021-03-13, 19:33

Monika310808 pisze: 2021-03-13, 14:12
Viridiana pisze: 2021-03-13, 14:04 Nie mam doświadczenia w tego typu sprawach, ale zalecałabym spokój - wiem, że emocje potrafią człowieka opanować w takich sytuacjach, ale trzeba dążyć do wyrozumiałości wobec drugiej osoby. Tymczasem mam wrażenie, że przedstawiasz nam męża w bardzo negatywny sposób.
Przedstawiam w taki sposób,bo on sobie wymyśl rozwód i rozbicie rodzimy tylko dlatego ,że ja i synek nie chcę w obcym kraju mieszkać.
Rozumiem, że to ciężka sytuacja. Chodzi mi tylko o to, że nazywanie męża egoistą i materialistą nic nie da.
Jak wyglądają Wasze rozmowy na ten temat?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Monika310808
Bywalec
Bywalec
Posty: 85
Rejestracja: 16 lip 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 8 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Monika310808 » 2021-03-13, 19:57

To że on się zwolnił z roboty w Polsce mając male dzieci,to teraz nie ma prawa oczekiwać że my tam pojedziemy ,bo jak nie to rozwód.Jesli weźmie rozwód to niestety,z jego winy.Kosciol jest tam polski ale szkoły nie ma.Nawet pedagog przedszkolna mojego dziecka radziła,aby dla dobra dziecka nie wyjeżdżać tylko żeby uczęszczał tu gdzie uczęszcza.

Dodano po 5 minutach 45 sekundach:
Lunka pisze: 2021-03-13, 19:13 Moniko, tak naprawdę my możemy tu doradzać ale nikt nie zadecyduje za Ciebie i Twojego męża.
Ja Cię rozumiem. Sama jestem strasznie przywiązana do miejsca zamieszkania, do tego rodzina, przyjaciele. Tak po ludzku to rozumiem.

A czy mąż często przyjeżdża do Polski?
Ostatnio był w grudniu na Boże Narodzenie, dzieci znów byly smutne jak odjeżdżał.Mogl siedzieć w Polsce a sobie wymyślił zagranicę.Rownie dobrze gdyby mu zależało na dzieciach to by wrócił do Polski by wychowywać dzieci,może kiedyś się opamięta i wróci na stałe,chociaż wątpię.

Dodano po 1 minucie 34 sekundach:
Jak się rozwiedzie to już tego nie cofnie a kiedyś może żałować ale będzie za późno.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Andej » 2021-03-13, 20:03

Jak go zmusisz do rozwodu, to będziesz mieć satysfakcję , ze wygrałaś. Aby być szczęśliwą poszukasz sobie innego faceta. A dzieci? Cóż dzieci, przyzwyczają się do nowego. A wiara katolicka? No przecież ja masz rację, to i Bóg musi CI ja przyznać?
Ale w sumie, to i dla dzieci lepiej. Jak wyjeżdżał, było im smutno. Jak się rozwiedziecie, to nie będzie wyjeżdżał (bo nie będzie przyjeżdżał) ,zatem dzieci będą szczęśliwe.
Wolisz rozbić rodzinę, aby postawić na swoim?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Monika310808
Bywalec
Bywalec
Posty: 85
Rejestracja: 16 lip 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 8 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Monika310808 » 2021-03-13, 20:10

To chyba on chce rozbic rodzinę a nie ja to po pierwsze.Po drugie ja mu ciągle mówię,że absolutnie nie wyrażam zgody na rozwód,tylko rozwód jest JEGO pomysłem.Po trzecie nawet jeżeli by mnie ZMUSIŁ do roZwodu to do końca życia byłabym sama,chce żyć z Bogiem.TO prędzej on by sobie znalazł nową.wiec kto tu chce skrzywdzić i rozbić rodzinę?ten kto wyjechał i ten kto się domaga rozwodu,jeśli rodzinka nie posłucha jego rozkazu.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: sądzony » 2021-03-13, 20:14

Nieszczęśliwi rodzice nie nauczą dzieci bycia szczęśliwymi.
Sytuacja patowa.
Czy masz pewność, że to jedyna przyczyna potencjalnego rozwodu?
Jaki macie staż?
Ile mieszkaliście razem?
Czy umiecie razem być?
Czy on od zawsze wyjeżdżał?
Może zaczął gdy pojawiły się dzieci?
Co jest dla Ciebie w życiu najważniejsze?
Czy jesteś w stanie utrzymać siebie i dzieci sama?
Czy go kochasz?
Czy on kocha Ciebie?
Czy myśleliście o psychoterapii?
Czy jesteście szczęśliwi?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Andej » 2021-03-13, 20:15

Małżeństwo to pasmo kompromisów. To umowa równych partnerów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Monika310808
Bywalec
Bywalec
Posty: 85
Rejestracja: 16 lip 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 8 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Monika310808 » 2021-03-13, 20:19

sądzony pisze: 2021-03-13, 20:14 Nieszczęśliwi rodzice nie nauczą dzieci bycia szczęśliwymi.
Sytuacja patowa.
Czy masz pewność, że to jedyna przyczyna potencjalnego rozwodu?
Jaki macie staż?
Ile mieszkaliście razem?
Czy umiecie razem być?
Czy on od zawsze wyjeżdżał?
Może zaczął gdy pojawiły się dzieci?
Co jest dla Ciebie w życiu najważniejsze?
Czy jesteś w stanie utrzymać siebie i dzieci sama?
Czy go kochasz?
Czy on kocha Ciebie?
Czy myśleliście o psychoterapii?
Czy jesteście szczęśliwi?
Nigdy nie wyjeżdżał,dopiero od pół roku jest tam.Wiem,że dzieci nas kochają i chcą mieć obydwoje rodziców w domu w Polsce jak to było do tej pory,póki jemu coś się w głowie nie poprzestawialo.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Lunka » 2021-03-13, 20:42

Dobrze wiem jak serce pęka dziecku, kiedy tata wyjeżdża. Czekasz tylko na kolejny powrót.
Na Boże Narodzenie to niezbyt często. Mój tata przyjeżdżał co miesiąc. Czekałam na te chwile. Cała zagranicę przypłacił choroba i to dopiero go zmusiło do stałego powrotu do domu. Ale ja wiem, że chciał dla Nas jak najlepiej.
Rodzice tez często się kłócili czy to w trakcie powrotów czy przez telefon. To beznadziejna sytuacja, bo każdy zostaje przy swoich racjach. Ale dzieci zdecydowanie przeżywają to najbardziej.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: sądzony » 2021-03-13, 20:43

Monika310808 pisze: 2021-03-13, 20:19 Nigdy nie wyjeżdżał,dopiero od pół roku jest tam.Wiem,że dzieci nas kochają i chcą mieć obydwoje rodziców w domu w Polsce jak to było do tej pory,póki jemu coś się w głowie nie poprzestawialo.
Jest tam pół roku i już chce zmienić całe życie ...
hmmm ... jak dla mnie dziwne... szybko,
ale może to ja jestem powolny
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Lunka » 2021-03-13, 20:46

Jeszcze jedna kwestia: jak podejmował tam pracę to była wasza wspólna decyzja czy sam zadecydował?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Monika310808
Bywalec
Bywalec
Posty: 85
Rejestracja: 16 lip 2020
Has thanked: 2 times
Been thanked: 8 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Monika310808 » 2021-03-13, 21:09

Lunka pisze: 2021-03-13, 20:46 Jeszcze jedna kwestia: jak podejmował tam pracę to była wasza wspólna decyzja czy sam zadecydował?
Sam,ja mówiłam żeby siedział w tej pracy która miał.Takze no ja nie wyrażam zgody na rozwód,a co on zrobi to będzie jego wolą.Ja nie pojadę tam mieszkać.Moze wrócić do dzieci i tu pracować,jesli nie zechce to go nie zmuszę ale to będzie świadczyło,że nie zależy mu na dzieciach.
Chce popełnić grzech rozwodu to proszę bardzo,ale mojej zgody na to nie ma.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Lunka » 2021-03-14, 09:38

Ja mam nadzieję, że to tylko taka próba wymuszenia na Tobie decyzji. Nadal twierdzę, że górę biorą emocje. Jeżeli Was kocha to nie zdecyduje się na rozwód ale musicie znaleźć wspólne rozwiązanie.
Skoro sam podjął decyzje o wyjeździe tym bardziej nie rozumiem teraz jego żądań. Powinien wcześniej przemyśleć konsekwencje swojej decyzji. 🤔
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1959
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 412 times
Been thanked: 431 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Praktyk » 2021-03-14, 11:00

Ja jednak stanę po stronie Ojca. Życie przynosi konieczność podjęcia różnych trudnych decyzji. Nie wiem jak to u was wygląda finansowo, ale może on jest po prostu świadom, że w Polsce nie da sobie rady. Nie zapewni bezpieczeństwa.

Nie traktował bym strachu dzieci jako czegoś decydującego. Dziecko zawsze boi się zmiany. Rodzice powinni dać mu przy tym tyle bezpieczeństwa, żeby ze zmianą sobie poradziło. Dziecko będzie bać się zmiany szkoły zarówno w Polsce jak i za granicą. A 6-cio latek jest dopiero w zerówce, to początek drogi, da sobie radę. Oczywiście za granicą jest to trudniejsze, ale są tam różne programy "przystosowania" , zajęcia językowe, wystarczy się dowiedzieć. ( Mówię na przykładzie Niemiec, tam byłem długo ). Mam znajomego, którego rodzice wyjechali do Szwajcarii jak miał 14 lat. Bez języka. I też dał radę. Ale było mu trudno.

Nie przedstawiałbym wyjazdu jako jakiegoś zła ostatecznego dla dzieci. I zastanowił bym się też jaką wagę w konflikcie odgrywa strach rodziców.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Szantaż rozwodem

Post autor: Jozek » 2021-03-14, 11:32

Jesli to cos moglo by pomoc, to ja mialem podobna sytuacje.
2 malych dzieci, a w Polsce niby praca byla, tylko ze niewielu bylo stac na to by za nia zaplacic w wysokosci takiej bym za to mogl utrzymac rodzine.
Prowadzilem w Polsce 3 dzialalnosci, uslugi budowlane, naprawa sprzetu AGD, oraz 2.5 ha sadu.
W koncu nie zamykajac zadnej z dzialalnosci dzieki dobrej ksiegowej, w 89roku zaczalem wyjezdzac do pracy na czarno w UK, na pol roku i kilka mies. w Polsce.
W koncu w 95 roku dowiedzialem sie ze mozna prowadzic w UK wlasna dzialalnosc wiec zlozylem odpowiednie dokumenty do Home Office i po 4 miesiacach oczekiwania na decyzje dostalem tzw. "biznes visa".
Zona ciagle nie chciala przyjechac, az w koncu pod koniec mojej vizy przyjechala na wakacje z dzieciakami zobaczyc jak to jest w UK.
Skladajac w tym czasie aplikacje o 3 letnie przedluzenie wizy, moja prawniczka doradzila by dolaczyc do niej wszystkie paszporty, zony i dzieciakow.
Po pol roku wszyscy dostali jako czlonkowie rodziny takie same 3 letnie wizy, a ja musialem szybko znalesc szkoly dla dzieciakow.
Bylo sporo narzekania, ze to nie maja w UK kolezanek i kolegow, a w Polsce mieli, itp. itd. Ale w koncu sie zaaklimatyzowali i mieli nowych kolegow i kolezanki.
Przy aplikacji na pobyt staly nikt juz nie mial zadnych watpliwosci ze chca zostac, zwlaszcza ze na ferie i wakacje co roku jezdzili do Polski i mogli odwiedzac swoich kolegow i kolezanki .
Glownym problemem okazala sie bariera jezykowa, ale w UK jesli jakies dziecko nie zna angielskiego to dostaje dodatkowe lekcje jezyka sam na sam z nauczycielem znajacym dziecka jezyk rodzinny, tak ze ta glowna bariera po 3 miesiacach w szkole zniknela.
Pozniej dostawalem ciagle ze szkoly same pochwaly, bo dzieciaki w sumie podnosily poziom sredniej w szkole. A od prawniczki dowiedzialem sie ze to wlasnie u dzieci 2 jezycznych duzo lepiej sie rozwijaja i sa bardziej inteligentne od swoich jedno jezycznych rowiesnikow, co zraszta jest potwierdzone naukowo.
Teraz maja 36 i 32 lata i zlozyli rodziny, syn wrocil do Polski bo w Polsce znalazl swoja luba.
Zona nie chce wracac do Polski, bo ma dobra prace i wnuka w UK, a do wnuka w Polsce jak na razie nie moze jechac.
Ja pracuje po calej europie, ale przez wirusa utknalem w UK, ale planuje wrocic na stale do Polski, na emeryturze, zatrzymujac mieszkanie w UK i domek we Francji, by wnuki mialy gdzie przyjechac na wakacje. Wnuki teraz beda 4 jezyczne. ;)
Ostatnio zmieniony 2021-03-14, 12:21 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”