Szantaż rozwodem
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13889
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2222 times
Re: Szantaż rozwodem
Szkoda tylko, że w Polsce trudno jest (moim zdaniem) zarobić "rozsądnie" nie poświęcając pracy czasu, który chcielibyśmy poświęcić rodzinie i sobie.
Wciąż nad tym pracuję i wciąż, o ile mi się to udaje, większa w tym zasługa Boga niż moja.
Mam wielu znajomych, którzy poniekąd "są zmuszeni" zarabiać dobrze kosztem relacji lub zarabiać uwłaczająco mało, na czarno lub za najniższą z kopertą pod stołem. To chore, a częste.
Wciąż nad tym pracuję i wciąż, o ile mi się to udaje, większa w tym zasługa Boga niż moja.
Mam wielu znajomych, którzy poniekąd "są zmuszeni" zarabiać dobrze kosztem relacji lub zarabiać uwłaczająco mało, na czarno lub za najniższą z kopertą pod stołem. To chore, a częste.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Szantaż rozwodem
Szantaże rodzinne są szczególnie ohydnym grzechem.
Myślę, że wszystkie grzechy przeciwko wolności trzeba kwalifikować pod grzech zabójstwa.
Miałem okazję być w ten sposób szantażowany i wiem jakie to traumatyczne przeżycie, prowadzące i do depresji i do myśli samobójczych.
Na szczęście odbiłem się od tego i ogarnąłem miłością to wszystko, wraz ze sprawczynią.
Myślę, że wszystkie grzechy przeciwko wolności trzeba kwalifikować pod grzech zabójstwa.
Miałem okazję być w ten sposób szantażowany i wiem jakie to traumatyczne przeżycie, prowadzące i do depresji i do myśli samobójczych.
Na szczęście odbiłem się od tego i ogarnąłem miłością to wszystko, wraz ze sprawczynią.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Szantaż rozwodem
Miłością czyli jak? Uległeś czy nie?Practic pisze: ↑2021-08-10, 09:30 Szantaże rodzinne są szczególnie ohydnym grzechem.
Myślę, że wszystkie grzechy przeciwko wolności trzeba kwalifikować pod grzech zabójstwa.
Miałem okazję być w ten sposób szantażowany i wiem jakie to traumatyczne przeżycie, prowadzące i do depresji i do myśli samobójczych.
Na szczęście odbiłem się od tego i ogarnąłem miłością to wszystko, wraz ze sprawczynią.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Szantaż rozwodem
Nie rozumiem. Bo jeśli ktoś szantażuje to :
A. Można ulec
B. Można nie ulec
Opcjr A i B można robić z miłości.
Więc?
Re: Szantaż rozwodem
Nie mógłbym mówić o miłości gdybym uległ szantażowi.
Starałem się ocalić to co dla nas obojga było najcenniejsze, nawet jeśli żona nie była tego świadoma - małżeństwo.
Dokonałem w tym celu pewnego bardzo ryzykownego zabiegu, jakiego nie powiem, bo sępy tylko czekają by to nie katolickie zachowanie opiniować.
I nastąpił spokój, skończyły się szantaże, jesteśmy małżeństwem wciąż, od tamtej pory już prawie 20 lat, a łącznie prawie 40.
Starałem się ocalić to co dla nas obojga było najcenniejsze, nawet jeśli żona nie była tego świadoma - małżeństwo.
Dokonałem w tym celu pewnego bardzo ryzykownego zabiegu, jakiego nie powiem, bo sępy tylko czekają by to nie katolickie zachowanie opiniować.
I nastąpił spokój, skończyły się szantaże, jesteśmy małżeństwem wciąż, od tamtej pory już prawie 20 lat, a łącznie prawie 40.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Szantaż rozwodem
Jeśli zachowanie było "niekatolickie' to jak mogło wynikać z milosciPractic pisze: ↑2021-08-10, 21:45 Nie mógłbym mówić o miłości gdybym uległ szantażowi.
Starałem się ocalić to co dla nas obojga było najcenniejsze, nawet jeśli żona nie była tego świadoma - małżeństwo.
Dokonałem w tym celu pewnego bardzo ryzykownego zabiegu, jakiego nie powiem, bo sępy tylko czekają by to nie katolickie zachowanie opiniować.
I nastąpił spokój, skończyły się szantaże, jesteśmy małżeństwem wciąż, od tamtej pory już prawie 20 lat, a łącznie prawie 40.
Re: Szantaż rozwodem
Źródłem miłości jest Bóg. Miłość Boga dotyka cały stworzony świat i nie mieszka wyłącznie w grzesznym, skądinąd Kościele.
To co zrobiłem i co się potem stało trudno wytłumaczyć "twardemu" katolikowi, dlatego nie wchodzę w szczegóły.
Pozostawmy szczegóły w tajemnicy, zostawiając na wierzchu tylko pewną zasadę, jaką mi się udało przeprowadzić.
Zasadę, w myśl której dla miłości można dokonać rzeczy całkiem spoza jakichkolwiek konwencji.
Ważne są owoce miłości.
W naszym przypadku owocami było ustanie myśli o rozwodach, uspokojenie napięć w rodzinie, dalsze długotrwałe życie w małżeństwie i w Kościele.
Dodano po 11 minutach 6 sekundach:
A swoją drogą, po tych dalszych 20 latach odczułem namacalnie to, co wcześniej czułem niejako tylko teoretycznie, że Sakrament Małżeństwa to jest środek uświęcający małżonków, wspierający ich, obojętnie co się dzieje w ich życiu, także po rozwodzie, którego Sakrament "nie widzi" - małżeństwo trwa aż do śmierci któregoś z małżonków. Widziałem pary rozwiedzione, które po rozwodzie a zwłaszcza na starość wspierały się wzajemnie pomocą materialną i modlitwą.
Mimo, że życie podsuwa wiele różnych atrakcji do wypróbowania w relacjach z różnymi osobami, jedno i trwałe duchowo i w Bogu małżeństwo jest czymś najlepszym co Bóg dał parze ludzkiej. Życzę wszystkim, którzy żyją w małżeństwie, albo są owocami małżeństwa by to odczuli.
Ostatnio zmieniony 2021-08-11, 06:52 przez Practic, łącznie zmieniany 1 raz.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Szantaż rozwodem
Ale nauka Kościoła jest zgłoś odwrotna. Że nie można czynić zła nawet jeśli wynika z niego dobro.Practic pisze: ↑2021-08-11, 07:01Źródłem miłości jest Bóg. Miłość Boga dotyka cały stworzony świat i nie mieszka wyłącznie w grzesznym, skądinąd Kościele.
To co zrobiłem i co się potem stało trudno wytłumaczyć "twardemu" katolikowi, dlatego nie wchodzę w szczegóły.
Pozostawmy szczegóły w tajemnicy, zostawiając na wierzchu tylko pewną zasadę, jaką mi się udało przeprowadzić.
Zasadę, w myśl której dla miłości można dokonać rzeczy całkiem spoza jakichkolwiek konwencji.
Ważne są owoce miłości.
W naszym przypadku owocami było ustanie myśli o rozwodach, uspokojenie napięć w rodzinie, dalsze długotrwałe życie w małżeństwie i w Kościele.
A dobre owoce "złego" działania mogą być jedynie nadzwyczajna laska Boga a nie samego działania.
Re: Szantaż rozwodem
Gdyby nauka Kościoła głosiła, że od miłości jest dla ludzi coś lepszego, to nie byłaby nauką Jezusa i byłaby godna wyrzucenia do śmietnika historii.
Kościół tego nie głosi.
Myślę, że powinnaś przemodlić swoją percepcję nauki Kościoła dla małżeństwa i dla miłości w ogóle.
I nie dzielić świata w okrutny sposób na czarny i biały, bo świat taki nie jest, jest kolorowy i piękny.
Dodano po 4 minutach 29 sekundach:
Rozważaj, co w imię miłości zrobił dla ludzi Jezus.
Rozważaj, co zrobił dla miłości św. Maksymilian Maria Kolbe.
Rozważaj co zrobił dla miłości bł. ks. Jerzy Popiełuszko.
Rozważaj co zrobiła w imię miłości św. Joanna d'Arc.
Rozważaj co dla miłości zrobił św. Jan Paweł II.
Rozważaj i przemódl to z Bogiem.
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę, .
i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje.
1 KOR 12, 31-13.8A
Kościół tego nie głosi.
Myślę, że powinnaś przemodlić swoją percepcję nauki Kościoła dla małżeństwa i dla miłości w ogóle.
I nie dzielić świata w okrutny sposób na czarny i biały, bo świat taki nie jest, jest kolorowy i piękny.
Dodano po 4 minutach 29 sekundach:
Rozważaj, co w imię miłości zrobił dla ludzi Jezus.
Rozważaj, co zrobił dla miłości św. Maksymilian Maria Kolbe.
Rozważaj co zrobił dla miłości bł. ks. Jerzy Popiełuszko.
Rozważaj co zrobiła w imię miłości św. Joanna d'Arc.
Rozważaj co dla miłości zrobił św. Jan Paweł II.
Rozważaj i przemódl to z Bogiem.
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę, .
i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje.
1 KOR 12, 31-13.8A
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Szantaż rozwodem
Najstarszy tekst by usprawiedliwić coś, co się nie da usprawiedliwić. WIelkie słówka, użyte wbrew ich treści.Źródłem miłości jest Bóg. Miłość Boga dotyka cały stworzony świat i nie mieszka wyłącznie w grzesznym, skądinąd Kościele.
To po co w ogóle o tym gadasz?To co zrobiłem i co się potem stało trudno wytłumaczyć "twardemu" katolikowi, dlatego nie wchodzę w szczegóły.
Nie chcesz powiedzieć co zrobiłeś, to o tym nie mów.
Jeśli brać pod uwagę Twoją reakcję na tekst lambdy, "rzecz spoza konwencji" była rzeczą złą. Inaczej Twoja reakcja jest niezrozumiała.Zasadę, w myśl której dla miłości można dokonać rzeczy całkiem spoza jakichkolwiek konwencji.
Zatem uważasz że wolno czynić zło, aby wynikło z tego dobro?
I znów piękne słówka, by usprawiedliwić coś, co jest czarne, przedstawiając to jako "kolorowe".Myślę, że powinnaś przemodlić swoją percepcję nauki Kościoła dla małżeństwa i dla miłości w ogóle.
I nie dzielić świata w okrutny sposób na czarny i biały, bo świat taki nie jest, jest kolorowy i piękny.
I jeszcze ten kaznodziejski ton wobec @lambda która jedynie zacytowała naukę Kościoła.
Ostatnio zmieniony 2021-08-12, 11:10 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.