Szacunek do zdania

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Szacunek do zdania

Post autor: lambda » 2021-03-18, 21:23

Czy jest szansa ze maz kiedykolwiek zacznie szanowac moje zdanie?
Jak mu mowie ze nie chce aby cos robił, to on tego nie szanuje i mowi ze on lubi wiec moje zdanie sie nie liczy.
Tak samo jak tlumacze mu jakieś kwestie zwiazane z wiarą, to niby rozumie ale postepowania i tak nue zamierza zmieniać, więc to ja muszę dostosować się do jego wizji.
Maż podchodzi do mnie jak do osoby gorszej, głupszej ktorej to on jest wyzszy wiec jak cos uwazam to oczywiście nie mam racji. Na kazdy moj argument on znajdzie inny zawsze ma odpowiedz na wszystko, umie swietnie manipulowac otoczeniem. A ja mam zbyt słaby charakter by stawiać na swoim, kosztem klotni zawsze daze do zgody
Ledwo już daję radę to wszystkim wytrzymac.
Nie rozmowa nie pomoże, on uzna ze wymyslam, nie doceniam tego co robi itd itp jak ktoś tak podchodzi to z czasem przestajesz cokolwiek mowić.

WielbiDuszaMojaPana
Początkujący
Początkujący
Posty: 61
Rejestracja: 8 mar 2021
Has thanked: 11 times
Been thanked: 20 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: WielbiDuszaMojaPana » 2021-03-18, 21:36

może być to mało satysfakcjonujące ale polecam udać się z tym do św Rity...też nie miała z mężem różowo ;)

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: Lunka » 2021-03-18, 23:58

@lambda chyba niektórzy tak już mają. Wiedzą wszystko i tylko ich zdanie się liczy. To przykre i ciężko tak funkcjonować. Rozumiem Twoje rozżalenie. I tak po wielu takich akcjach zostaje tylko milczenie, bo ile można się kłócić?
Nie umiem Ci nic poradzić, napisze tylko, że doskonale Cię rozumiem.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: Jozek » 2021-03-19, 01:14

Najlepsze podejscie jest takie jak w monologu z kabaretu, bodajze Elita,
"bo wie pan, u mnie w domu to zona jest All Capone, a ja to tylko po wyplacie, udaje Rumcajsa." ;)
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: lambda » 2021-03-19, 01:19

WielbiDuszaMojaPana pisze: 2021-03-18, 21:36 może być to mało satysfakcjonujące ale polecam udać się z tym do św Rity...też nie miała z mężem różowo ;)
Modliłam się dużo już. Modlitwa nie wpływa na wolę człowieka

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: Jozek » 2021-03-19, 01:33

Wplywa i to bardzo mocno, jesli jest szczera.
Problem w tym ze ona ma wplywac na modlacego sie, a nie na osobe za ktora sie modli.
Wtedy jest sytuacja taka ze wiara o ktorej niedawno pisalem staje sie taka lub niemal taka jak ziarnko gorczycy o ktorej mowil Jezus.
Jest w tym tez zabezpieczenie bo bez rozumienia milosci i bez tejze milosci, a szczegolnie milosci blizniego, wiara tak wielka jak ziarnko gorczycy, bedzie bezuzyteczna.
Ostatnio zmieniony 2021-03-19, 01:48 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: lambda » 2021-03-19, 11:08

Jozek pisze: 2021-03-19, 01:33 Wplywa i to bardzo mocno, jesli jest szczera.
Problem w tym ze ona ma wplywac na modlacego sie, a nie na osobe za ktora sie modli.
Wtedy jest sytuacja taka ze wiara o ktorej niedawno pisalem staje sie taka lub niemal taka jak ziarnko gorczycy o ktorej mowil Jezus.
Jest w tym tez zabezpieczenie bo bez rozumienia milosci i bez tejze milosci, a szczegolnie milosci blizniego, wiara tak wielka jak ziarnko gorczycy, bedzie bezuzyteczna.
Jakoś św. Monika wymodliła nawrócenie św. Augustyna

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: Jozek » 2021-03-19, 11:13

A jak myslisz, dlaczego stala sie swieta?
Czy myslisz ze przez to ze wymodlila cos?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: lambda » 2021-03-19, 20:40

Jozek pisze: 2021-03-19, 11:13 A jak myslisz, dlaczego stala sie swieta?
Czy myslisz ze przez to ze wymodlila cos?
A za co zostaje się świetym? Rusz głowa

Dodano po 2 minutach 47 sekundach:
Lunka pisze: 2021-03-18, 23:58 @lambda chyba niektórzy tak już mają. Wiedzą wszystko i tylko ich zdanie się liczy. To przykre i ciężko tak funkcjonować. Rozumiem Twoje rozżalenie. I tak po wielu takich akcjach zostaje tylko milczenie, bo ile można się kłócić?
Nie umiem Ci nic poradzić, napisze tylko, że doskonale Cię rozumiem.
Ale to milczenie przynajmniej u mnie powoduje wzrost irytacji.
Mnie najbardziej wkurza że on nie szanuje mojego zdania a na wszystko ma odpowiedź.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: Jozek » 2021-03-19, 21:14

Z pewnoscia nie za cuda. Cuda sa jedynie widocznym dla innych skutkiem czegos innego, tylko ze nikt na to nie zwraca uwagi i przez to mamy wiare i jej rozumienie jak widac wokolo.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: Andej » 2021-03-19, 21:20

lambda pisze: 2021-03-19, 20:40 Mnie najbardziej wkurza że on nie szanuje mojego zdania a na wszystko ma odpowiedź.
Bardziej to, że nie szanuje? Czy to, że na wszystko ma odpowiedź?

Im bardziej widzi, że się przejmujesz, tym bardziej stawia na swoim. Rozumiem, że musisz walczyć. Jak odpuszczam i robię swoje. I tak jest zdrowiej. I pozwalam drugiej stronie robić swoje. Po co przekonywać, jeśli nie udało się to przez X lat? Nagle się zmieni? Niestety nie. Trzecia zasada dynamiki obowiązuje w życiu. Każdej akcji równa się reakcja.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2198 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: sądzony » 2021-03-19, 22:43

lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 Czy jest szansa ze maz kiedykolwiek zacznie szanowac moje zdanie?
Jeżeli pozwoliłaś mu nieszanować go od początku może być trudno.
lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 Jak mu mowie ze nie chce aby cos robił, to on tego nie szanuje i mowi ze on lubi wiec moje zdanie sie nie liczy.
Czy to co robi to coś złego? coś czego nie możesz zaakceptować?
lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 Tak samo jak tlumacze mu jakieś kwestie zwiazane z wiarą, to niby rozumie ale postepowania i tak nue zamierza zmieniać, więc to ja muszę dostosować się do jego wizji.
Rozumiem, że zmusza cię do grzechu - tak wynika z konstrukcji zdania.
lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 Maż podchodzi do mnie jak do osoby gorszej, głupszej ktorej to on jest wyzszy wiec jak cos uwazam to oczywiście nie mam racji.
Czy on Cię kocha skoro tak się zachowuje?
lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 Na kazdy moj argument on znajdzie inny zawsze ma odpowiedz na wszystko, umie swietnie manipulowac otoczeniem.
Więc tłumaczyć i argumentować nie ma sensu - to już wiesz.
lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 A ja mam zbyt słaby charakter by stawiać na swoim, kosztem klotni zawsze daze do zgody
Problem rozeznany.
lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 Ledwo już daję radę to wszystkim wytrzymac.
Nikt oprócz Ciebie nie trzyma Cię w tym i nie każe Ci tego wytrzymywać.
lambda pisze: 2021-03-18, 21:23 Nie rozmowa nie pomoże, on uzna ze wymyslam, nie doceniam tego co robi itd itp jak ktoś tak podchodzi to z czasem przestajesz cokolwiek mowić.
Spróbój nie gadać, a działać.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: lambda » 2021-03-20, 03:49

Andej pisze: 2021-03-19, 21:20
lambda pisze: 2021-03-19, 20:40 Mnie najbardziej wkurza że on nie szanuje mojego zdania a na wszystko ma odpowiedź.
Bardziej to, że nie szanuje? Czy to, że na wszystko ma odpowiedź?

Im bardziej widzi, że się przejmujesz, tym bardziej stawia na swoim. Rozumiem, że musisz walczyć. Jak odpuszczam i robię swoje. I tak jest zdrowiej. I pozwalam drugiej stronie robić swoje. Po co przekonywać, jeśli nie udało się to przez X lat? Nagle się zmieni? Niestety nie. Trzecia zasada dynamiki obowiązuje w życiu. Każdej akcji równa się reakcja.
Co tzn robić swoje jeśli to co ktoś robi dotyczy bezpośrednio Ciebie?
Po drugue co z odpowiedzialnością za zbawienie małżonka ? Jeśli przestaliśmy go napominać?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: Andej » 2021-03-20, 18:25

lambda pisze: 2021-03-20, 03:49 Co tzn robić swoje jeśli to co ktoś robi dotyczy bezpośrednio Ciebie?
Ja zamykałem uszy. Wyłączałem się. Wprawdzie nie było ostro. Ale gadanie. Gadanie. Gadanie. Teraz też: Nie idź, bo korona. Nie idź, bo tłum. Nie idź, bo można w TV. Itd. Nawet nie mówię, że pójdę. Tylko ubieram się i idę. I oznajmiam, że wychodzę.
Podobnie z modlitwą, postem. Z czasem coraz mniej.
lambda pisze: 2021-03-20, 03:49 Po drugue co z odpowiedzialnością za zbawienie małżonka ?
Czy myślisz, że wykłócając się poprawiasz sytuację? Że coś wymusisz? Masz robić swoje. Masz postępować zgodnie ze swoim sumieniem. Nie udowadniać, nie tłumaczyć, tylko dawać przykład. Na pytania, te ciekawskie i te prowokacyjne, odpowiadać życzliwie , szczerze i krótko. Bez wchodzenia w dyskusję.
lambda pisze: 2021-03-20, 03:49 Jeśli przestaliśmy go napominać?
To możemy się modlić za niego. Można ofiarować coś w jego intencji. Ale dyskretnie, bez demonstracji. Co nie znaczy, że należy ukrywać. A gdy zauważy i spyta dlaczego, krótko wyjaśnić: W twojej intencji. i zmienić temat rozmowy na mniej emocjonujący.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Szacunek do zdania

Post autor: lambda » 2021-03-20, 22:02

Andej pisze: 2021-03-20, 18:25
lambda pisze: 2021-03-20, 03:49 Co tzn robić swoje jeśli to co ktoś robi dotyczy bezpośrednio Ciebie?
Ja zamykałem uszy. Wyłączałem się. Wprawdzie nie było ostro. Ale gadanie. Gadanie. Gadanie. Teraz też: Nie idź, bo korona. Nie idź, bo tłum. Nie idź, bo można w TV. Itd. Nawet nie mówię, że pójdę. Tylko ubieram się i idę. I oznajmiam, że wychodzę.
Podobnie z modlitwą, postem. Z czasem coraz mniej.
lambda pisze: 2021-03-20, 03:49 Po drugue co z odpowiedzialnością za zbawienie małżonka ?
Czy myślisz, że wykłócając się poprawiasz sytuację? Że coś wymusisz? Masz robić swoje. Masz postępować zgodnie ze swoim sumieniem. Nie udowadniać, nie tłumaczyć, tylko dawać przykład. Na pytania, te ciekawskie i te prowokacyjne, odpowiadać życzliwie , szczerze i krótko. Bez wchodzenia w dyskusję.
lambda pisze: 2021-03-20, 03:49 Jeśli przestaliśmy go napominać?
To możemy się modlić za niego. Można ofiarować coś w jego intencji. Ale dyskretnie, bez demonstracji. Co nie znaczy, że należy ukrywać. A gdy zauważy i spyta dlaczego, krótko wyjaśnić: W twojej intencji. i zmienić temat rozmowy na mniej emocjonujący.
Bierność nie zalatwia sprawy

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”