Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Anix
Przybysz
Przybysz
Posty: 8
Rejestracja: 26 maja 2021

Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: Anix » 2021-05-26, 10:59

Ja już nie mogę wytrzymać. Ślub za miesiąc, a mną targają wątpliwości.
Mam dobrego narzeczonego - jest kochany, można na niego liczyć, troskliwy, pracuje, nie ma nałogów, mamy wspólne zainteresowania.
Moi rodzice natomiast, a zwłaszcza tato, nie może pogodzić się z moim wyborem. Chodzi mu o to, że narzeczony pochodzi z biednego domu, z bloków w małym mieście i "nic nie umie robić" (chodzi o majsterkowanie i naprawy wokół domu), a także, że jest gorzej ode mnie wykształcony (wyższe studia ma, ale humanistyczne, więc to "żadne" studia, a ja jestem po prawie i kilku uczelniach międzynarodowych.
Według mojego ojca, prawdziwy mąż powinien zarobić 40 000 zł miesięcznie, żebym już o nic nie musiała się martwić i że wychodząc za niego, pogorszę swój status społeczny. Spotkały mnie już ataki słownej agresji, gdzie ojciec mi wprost powiedział, że jestem głupią gąską, że popełniam błąd życia i że tyle pieniędzy wydał na moją edukację, a ja się z takim "gołodupcem" związać chcę. I że on mi to tylko mówi, żebym później nie miała do niego pretensji, że tego nie zrobił. Zeby nie było, narzeczony ma stabilną pracę w korpo, ale zarabia jakieś 6 razy mniej.
Te teksty tylko sprawiły, że naprawdę obrzydł mi narzeczony - zaczęłam widzieć jego błędy językowe i braki w wiedzy ogólnej i zaczęło mi to przeszkadzać. Nie mogę przestać o tym wszystkim myśleć i boję się, że może ojciec ma rację.
Mam już 33 lata, naprawdę chcę założyć rodzinę, a mam wrażenie, że to może nie być mi dane...
Pomóżcie, co zrobić, żeby spojrzeć na to wszystko obiektywnie. Gdy to się wydarzyło, pomieszkiwałam wtedy u rodziców, ale już od kilku miesięcy mieszkam sama. Sytuacja moja psychiczna niewiele jednak się polepszyła, bo wciąż mi w głowie brzmią tamte słowa...

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: sądzony » 2021-05-26, 11:08

Masz 33 lata. Może czas umrzeć dla tatusia i narodzić się dla Ojca.

Argumenty Twojego taty uważam za niedojrzałe duchowo. Zakładam rówwnież, że nie jest "prawym chrześcijaninem" (twój tato).
A jak Twoja/Wasza (narzeczonych) relacja z Bogiem.
Dlaczego szukasz odpowiedzi na portalu chrześcijańskim, a nie u psychoterapeuty, przyjaciółki?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Anix
Przybysz
Przybysz
Posty: 8
Rejestracja: 26 maja 2021

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: Anix » 2021-05-26, 11:18

Nasza relacja z Bogiem się rozwija. Czytamy wspólnie Ewangelię i modlimy się razem (ale jeszcze każde osobno, po cichu), co niedzielę chodzimy razem na Mszę. Przesłuchaliśmy i przedyskutowaliśmy Pachnidła. Relacja z Bogiem narzeczonego nie była najlepsza wcześniej, ale bardzo się pogłębiła w ostatnim czasie.
Zapisałam się na terapię, rozmawiałam z przyjaciółkami, ale wciąż jeszcze czuję wątpliwości. Wychowałam się w tym "materialnym" systemie przez lata, ciężko rozstać się z takim myśleniem w przeciągu tygodni, czy miesięcy

Claudiax

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: Claudiax » 2021-05-26, 11:30

Naprawdę uwierz że możesz być bardziej szczęśliwa ze swoim narzeczonym który jest biedny niż z bogaczem który może nie szanować swojej żony i traktować ją przedmiotowo.
Nie szata zdobi człowieka. Pozdrowiam. 🌺
Ostatnio zmieniony 2021-05-26, 11:31 przez Claudiax, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: sądzony » 2021-05-26, 11:33

Anix pisze: 2021-05-26, 11:18 Nasza relacja z Bogiem się rozwija.
Super :)
Najważniejsze (moim zdaniem), że "macie się ku Niemu".
Anix pisze: 2021-05-26, 11:18 Czytamy wspólnie Ewangelię i modlimy się razem (ale jeszcze każde osobno, po cichu), co niedzielę chodzimy razem na Mszę.
Jak dla mnie git.
Trudno modlić się wspólnie. Mi również z żoną niełatwo. Wierzę, że dojrzejemy. My i Wy.
Anix pisze: 2021-05-26, 11:18 Przesłuchaliśmy i przedyskutowaliśmy Pachnidła.
:-bd
Anix pisze: 2021-05-26, 11:18 Relacja z Bogiem narzeczonego nie była najlepsza wcześniej, ale bardzo się pogłębiła w ostatnim czasie.
Najważniejsze, że jest jakaś. Jest "nienajlepsza" więc jakaś jest. To o zacniejsze niż "nijakość".
Anix pisze: 2021-05-26, 11:18 Zapisałam się na terapię, rozmawiałam z przyjaciółkami, ale wciąż jeszcze czuję wątpliwości.
Moim zdaniem terapia w najgorszym przypadku nie pomoże.
Anix pisze: 2021-05-26, 11:18 Wychowałam się w tym "materialnym" systemie przez lata, ciężko rozstać się z takim myśleniem w przeciągu tygodni, czy miesięcy
Czy przeżyłaś okres buntu przeciwko temu wychowaniu i systemowi? Przeciwko rodzicom, tacie?
Pytanie, które warto sobie zadać:
"czy ja czasem nie biorę ślóbu, bo mój tato go nie chce?"

Nie twierdzę, że tak jest, ale uważam, że to istotne.

Rozumiem, że zarabiasz więcej niż narzeczony i to Ty będziesz głównie utrzymywać rodzinę?
Nie mam nic przeciwko temu, ale czy Tobie, narzyczonemu to nie przeszkadza?
Czy twój tato jest osobą wierzącą?

Czy Twoja relacja z Bogiem jest na tyle "głęboka", że pozwala Ci rozeznać Jego wolę?
Czy jesteś gotowa, by tę wolę przyjąć?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Anix
Przybysz
Przybysz
Posty: 8
Rejestracja: 26 maja 2021

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: Anix » 2021-05-26, 12:10

Czy przeżyłaś okres buntu przeciwko temu wychowaniu i systemowi? Przeciwko rodzicom, tacie?
Pytanie, które warto sobie zadać:
czy ja czasem nie biorę ślóbu, bo mój tato go nie chce?"
"

Mam wrażenie, że teraz ten bunt przeżywam. Jako nastolatka nigdy go nie przeżyłam, byłam zawsze posłuszną, słuchającą rodziców, najlepiej uczącą się w szkole dziewczynką.
Zanim ojciec wyraził swoje zdanie, byłam po uszy zakochana w moim chłopaku, więc nie sądzę, bym miała za niego wychodzić na przekór ojcu.

Rozumiem, że zarabiasz więcej niż narzeczony i to Ty będziesz głównie utrzymywać rodzinę?
Nie mam nic przeciwko temu, ale czy Tobie, narzyczonemu to nie przeszkadza?
Mnie to trochę przeszkadzało, ze względu na model, w jakim się wychowałam, ale jako że narzeczony tez pracuje i się rozwija, to jestem w stanie to zaakceptować.

Czy twój tato jest osobą wierzącą?
Jest, ale takim który nie rozwija się za bardzo w wierze. Modli się wieczorem i chodzi na mszę co niedzielę, ale raczej z jego osobistą relacją jest słabo. Jego całe życie koncentruje się na pomnażaniu majątku (który chce zostawić swoim dzieciom i zawsze mówi, że to dla nas. O ile zabezpieczył nasze potrzeby finansowe, to jednak z emocjonalnymi było słabo; moje uczucia były często lekceważone).
Czy Twoja relacja z Bogiem jest na tyle "głęboka", że pozwala Ci rozeznać Jego wolę?
Czy jesteś gotowa, by tę wolę przyjąć?
Staram się ją pogłębiać, ale jeszcze tej woli nie potrafię rozpoznać. Chciałabym być gotowa, by ją przyjąć, bez względu na to, jaka jest, ale czy faktycznie jestem, to dobre pytanie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: sądzony » 2021-05-26, 12:37

@Anix Twój ojciec chciałby dla Ciebie jak najlepiej. Niestety nie znajdzie dla Ciebie klona siebie samego. Musi pogodzić się z Tym, że jest Twoim ojcem, nie mężem. To byłoby chore gdybyś w chłopaku/narzeczonym/mężu szukała swego ojca.

Wydaje mi się, że problem ma Twój ojciec, nie Ty.
Oczywiście decyzja należy do Ciebie. Czy chcesz być szczęśliwa, czy chcesz, by twój ojciec był szczęśliwy?
Moim zdaniem pieniądze są przydatne, ale nie możesz kupić niczego co ma prawdziwą wartość, a to co ma wartość największą, jest zupełnie za darmo.

Co do „wad” narzeczonego. Każdy je ma.
Zaczniesz dostrzegać ich więcej, coraz więcej i więcej,
a wraz ze wzrostem wad partnera i faktem, że mimo nich jesteście razem, wasza Miłość będzie rosła w siłę.

Jeśli czujesz, że kochasz narzeczonego, jeśli wierzysz, że z Bożą pomocą jesteście w stanie być ze sobą do końca … bierz go 
Gdy ma się 33 lata rodzice są po to, by radzić, nie by zakazywać i nakazywać.

A co mama? Ile trwa wasz związek?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: lambda » 2021-05-26, 17:08

Zeby nie było, narzeczony ma stabilną pracę w korpo, ale zarabia jakieś 6 razy mniej.
Te teksty tylko sprawiły, że naprawdę obrzydł mi narzeczony - zaczęłam widzieć jego błędy językowe i braki w wiedzy ogólnej i zaczęło mi to przeszkadzać. Nie mogę przestać o tym wszystkim myśleć i boję się, że może ojciec ma rację.
Mam już 33 lata, naprawdę chcę założyć rodzinę, a mam wrażenie, że to może nie być mi dane...
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy jesteś w stanie zaakceptować te wady czy raczej będziesz mu je wypominać mu te braki. No i czy napewno go kochasz czy może spieszno Ci do ślubu ze względu na wiek..

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: Zebra » 2021-05-26, 17:22

I że on mi to tylko mówi, żebym później nie miała do niego pretensji, że tego nie zrobił. Zeby nie było, narzeczony ma stabilną pracę w korpo, ale zarabia jakieś 6 razy mniej.
Przepraszam, że się interesuje czymś co trochę od tematu odbiega, ale pracujesz jako prawnik? Jest aż tak duża różnica?
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: Andej » 2021-05-26, 18:10

lambda pisze: 2021-05-26, 17:08 Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy jesteś w stanie zaakceptować te wady czy raczej będziesz mu je wypominać mu te braki. No i czy napewno go kochasz czy może spieszno Ci do ślubu ze względu na wiek..
Słuszna i dobra rada.
Wydaje mi się, że warto rozważyć przesuniecie terminu ślubu. Ale wyłącznie za obopólną zgodą, Twoja i narzeczonego.
Jeśli teraz przeszkadzają Ci jakieś jego cechy, to za rok czy dwa urośnie to do rango problemu wielkiego. Teraz, gdy adrenalina, łatwiej się toleruje. Warto też porozmawiać, czy sytuacja w której mąż zarabia znacznie mniej nie odbije się ma małżeństwie. Mężczyźni często są bardzo wrażliwi na tym punkcie.
Uważam, że musisz polubić jego braki, a przynajmniej je w pełni zaakceptować. I przedyskutować to z nim teraz. Czy wyobrażasz sobie co będzie, gdy każde spotkanie z Twoimi rodzicami kończyć się będzie awantura lub obrażeniem, ze zwracanie uwagi? Albo dojdzie z tego powodu do izolacji? Jesteś winna narzeczonemu omówienie wszystkich wątpliwości.
Ale, jeśli jesteście oboje głęboko wierzący, jeśli oboje macie głębokie postanowienie wypełnienie przysięgi małżeńskiej, to Bóg Wam pomoże.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5347
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 851 times
Been thanked: 1404 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: abi » 2021-05-26, 20:12

moim zdaniem twoj tato juz wystarczajaco popsul wasza relacje i odkladanie da tyle ze slubu w ogole nie bedzie
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

szungit

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: szungit » 2021-05-27, 07:02

trzymam sie od takich z daleka co patrza na wyksztalcenie i ilosc dyplomow

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: lambda » 2021-05-27, 07:19

abi pisze: 2021-05-26, 20:12 moim zdaniem twoj tato juz wystarczajaco popsul wasza relacje i odkladanie da tyle ze slubu w ogole nie bedzie
A co to za słaba relacja ze ludzie gadanie może ja popsuć. Co dopiero gdy przyjdą prawdziwe problemy.
Ostatnio zmieniony 2021-05-27, 07:19 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

orzeszku

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: orzeszku » 2021-05-27, 08:23

Anix pisze: 2021-05-26, 10:59 Mam już 33 lata, naprawdę chcę założyć rodzinę, a mam wrażenie, że to może nie być mi dane...
Nie "może nie być mi dane" tylko "mogę to sobie odebrać na własne życzenie".

Jesteś kobietą dorosłą i odpowiedzialną za swoje myślenie i decyzje. Musisz przywyknąć do samodzielności. Podejmuj jak najczęściej decyzje bez szukania opinii u innych czy to w świecie czy to w necie. Od małych do coraz większych. Mieszkasz sama od kilku miesięcy i to jest bardzo dobry start.

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 794
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 140 times

Re: Brak przychylności rodziców wobec narzeczonego

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-05-27, 14:12

Akceptujesz jego wady? Nawet te, które nimi nie są, a które Twoi rodzice za nie uważają?
Dobrze, że się buntujesz. Powiedz mamie i tacie, że jesteś już dużą dziewczynką powinni dać Ci spokój i ZAUFAĆ.
Nawet moi już mi nie zakazują ani nie nakazują. Proszą, radzą. Nakierunkowują mnie. Nadejdzie moment, że nawet i to przestaną robić, bo czują, że jestem już coraz bardziej "poza kontrolą" (mam 15 lat).

Dodano po 1 minucie :
Jaki masz kontakt z rodzicami? Masz rodzeństwo?
Ostatnio zmieniony 2021-05-27, 14:12 przez itsjustmemichelle1, łącznie zmieniany 1 raz.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”