Pomoc męża

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Pomoc męża

Post autor: Lunka » 2021-07-07, 12:36

A no właśnie do mnie dzwoniła moja pani dyrektor czy wracam do pracy po macierzyńskim czy idę na wychowawczy 😛
Też chyba pójdę, bo miejsca w żłobku wszystkie zajęte i tak najbliższy 40 km, babcia nie będzie pilnować to chyba tylko mi ten wychowawczy zostaje. Trochę się tylko boje, że dziecko zbyt mocno się przyzwyczai, że mama jest cały czas i jak potem wrócić do pracy? 😮 Koleżanka opowiadała, że musiała piwnica wychodzić do pracy a i tak był jeden wielki płacz 😬
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Pomoc męża

Post autor: lambda » 2021-07-07, 12:57

Żadne dziecko nie śpi ciagle. Ja też z dzieckiem siedzę 24/7 Każde wymaga sporo uwagi i czasu. Kwestia priorytetów. Napisałam że kobiety uważają że praca dla rodziny to więzienie, przytłoczenie i coś strasznego jednocześnie oddając się w niewolę współczesnym korporacja tym czy innym, bo każdy pracodawca będzie od Ciebie czegoś wymagał.
A co do braku pomocy męża ? Przecież w Polsce nie ma aranżowanych małżeństw i każdy wybiera sobie sam żonę/męża więc pretensje można mieć tylko do siebie.
I bardzo dobrze zrozumiałam co napisałaś Poprostu nie odnosiłam się tylko do Twoich wypowiedzi, tylko w nawiązaniu wyraziłam swoje opinie.

Dodano po 6 minutach 59 sekundach:
Lunka pisze: 2021-07-07, 12:36 A no właśnie do mnie dzwoniła moja pani dyrektor czy wracam do pracy po macierzyńskim czy idę na wychowawczy 😛
Też chyba pójdę, bo miejsca w żłobku wszystkie zajęte i tak najbliższy 40 km, babcia nie będzie pilnować to chyba tylko mi ten wychowawczy zostaje. Trochę się tylko boje, że dziecko zbyt mocno się przyzwyczai, że mama jest cały czas i jak potem wrócić do pracy? 😮 Koleżanka opowiadała, że musiała piwnica wychodzić do pracy a i tak był jeden wielki płacz 😬
No płacz jest zawsze na początku. Średnio mówią że adaptacja w żłobku to 2 tygodnie.
Mnie przed żłobkiem powstrzymują jedynie choroby. Lepiej jednak choroby będzie znosić 2-3 latek niż 12-13 MSC dziecko.
Ostatnio zmieniony 2021-07-07, 12:57 przez lambda, łącznie zmieniany 4 razy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”