Przedwczesna śmierć współmałżonka

[Marek_Piotrowski]

troche dziwny temat, ktory sugeruje jakby autor spodziewal sie rychlego odejscia wspolmalzonka, albo cos w tym wzgledzie planowal.

A nie pomyślałeś, że @lambda może pytać w sprawie kogoś, kto JUŻ się znalazł w takiej sytuacji?

[Jozek]

napisalem jak to wyglada a nie ze tak jest lub musi byc.

[Marek_Piotrowski]

napisalem jak to wyglada a nie ze tak jest lub musi byc.

No ale komuś mogło być... niemiło.

Nadto dyskutujemy o sprawach, które niekoniecznie nas dotyczą. W ten sposób poszerzamy nasza wiedzę.
To jest akurat bardzo ciekawa kwestia i różnie była widziana w różnych momentach historii Kościoła.

[Jozek]

ale to co napisalem tez chyba jest istotne, tez moze kogos nieco skorygowac.

to tak jak z tymi ruchami wolnosciowymi i protestami, a wiadomo ze cokolwiek bys nie powiedzial to zawsze znajdzie sie ktos komu to nieodpowiada wiec chyba nie mogli bysmy nic mowic i pisac w ogole.
ale nie odbiegajmy jeszcze dalej od tematu skoro mowisz ze jest wazny.

[lambda]

napisalem jak to wyglada a nie ze tak jest lub musi byc.

No ale komuś mogło być... niemiło.

Nadto dyskutujemy o sprawach, które niekoniecznie nas dotyczą. W ten sposób poszerzamy nasza wiedzę.
To jest akurat bardzo ciekawa kwestia i różnie była widziana w różnych momentach historii Kościoła.

Wiem że chyba w prawosławiu jest inaczej.

[sądzony]

nie moge sie oprzec wrazeniu ze mezczyzni sa tu faworyzowani przez nature

U mnie w biurze dwóch gości siada.

skad ...ekhm, pozyskales taka wiedze??

Co do jednego wywnioskowałem wchodząc po nim kilka razy i zastając opuszczoną deskę.
I kiedyś temat jakoś pojawił się w pokoju i drugi sam się przyznał.
Przez chwilkę przeszła mi myśl, że może to ja jestem jakiś "wyjątkowy".

[Czarny]

troche dziwny temat, ktory sugeruje jakby autor spodziewal sie rychlego odejscia wspolmalzonka, albo cos w tym wzgledzie planowal.

A nie pomyślałeś, że @lambda może pytać w sprawie kogoś, kto JUŻ się znalazł w takiej sytuacji?

W podobnej sytuacji znalazł się mój ojciec gdy zmarła mama w wieku 22 lat a ja miałem 11 miesięcy.
Po 10 latach się ożenił ponownie, z mojego punktu widzenia zrobił bardzo dobrze.
Przybrana mama od razu "zastąpiła" mi mamę, również robiąc wszystko co w jej mocy bym o mojej rodzonej mamie, rodzinie, grobie nie zapomniał.

[lambda]

Z kolei Piotr Molla mimo śmierci Joanny .Molli już się ponownie nie ożenił.